Liczba postów: 5,145
Liczba wątków: 27
Dołączył: 06.2017
Reputacja:
1,162 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: kult kota
Dręczy mnie dominacja w ludowej dyskusji politycznej coraz bardziej idiotycznego podziału na "lewicę" i "prawicę". Ludzie politycznie niewykształceni dochodzą do absurdalnego wniosku, że mają wybór między Hitlerem a Stalinem, albo, w wersji light, między Kaczyńskukizem a jakimiś politpoprawnymi fanatycznymi "lewakami" którzy podobno opanowali już Amerykę i lada dzień dokonają inwazji na Europę. Jest dla mnie oczywiste, że głównym konfliktem politycznym we współczesnym społeczeństwie - nie tylko polskim - nie jest spór między "lewicą" a "prawicą", ale raczej między "górnicą" a "dolnicą" - między ideologią autorytarną i liberalną. (Można by też używać nazw "przednica" i "zadnica", ale nikt nie chciałby być tym drugim, więc podział góra-dół wydaje mi się uprzejmiejszy).
Istnieje kilka alternatywnych sposobów na dwuwymiarowe przedstawienie ideologii politycznej. Moim zdaniem jednak dobrym jest ten, który jest zgodny z powszechną intuicją - to znaczy taki, w którym Lenin, Castro i ZaKotem w jakiś sposób znajdą się po stronie lewej, a Mussolini, Kaczyńskukiz i pilaster w jakiś sposób znajdą się po stronie prawej, a mimo to jakoś Castro będzie blisko Kaczyńskukiza, a ZaKotem będzie bliżej pilastra, niż oni obaj do Castro i Kaczyńskukiza. Najlepszym znanym mi dwuwymiarowym schematem jest ten:
Jak ktoś chce, może się podzielić wynikami. Mój jest taki:
Wyszła mi prawa strona lewej strony, natomiast zdecydowanie na dole. Co oznacza, że mieszczę się gdzieś w obszarze lewicowego libertarianizmu czy też socjalliberalizmu, co nie jest niespodzianką, bo tak właśnie się określam. Czyli z dwojga złego bliżej mi do prawicowych liberałów, niż do lewicowych autorytałów - choć w razie potrzeby i z jednymi, i z drugimi jakoś znalazłbym wspólny język, żeby się w kulturalny sposób nie zgadzać. Natomiast klerykalizm, nacjonalizm, rasizm lub kombinacja tychże to dla mnie jacyś kosmici, z którymi jakiekolwiek porozumienie jest niemożliwe bez pomocy magicznego galaktycznego translatora.
Liczba postów: 22,104
Liczba wątków: 239
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,302 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Economic Left/Right: 4.5
Social Libertarian/Authoritarian: 0.56
Progresywizm? Czo to? Przecie jak się z kimś będę kłócił i powiem, że jestem progresywistą, to nie będzie wiadomo o co kaman. Przynajmniej dobrze, że nie regresywizm
Tak ni w pizdę ni w oko wyszedłem, nic radykalnego No ale przynajmniej blisko konserwatyzmu i ultrakapitalizmu (cokolwiek by to miało znaczyć).
Liczba postów: 9,086
Liczba wątków: 79
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
451 Płeć: nie wybrano
Economic Left/Right: -1.88
Social Libertarian/Authoritarian: -4.67
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Liczba postów: 5,145
Liczba wątków: 27
Dołączył: 06.2017
Reputacja:
1,162 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: kult kota
Każda partia łączy tysiące ludzi dosyć zróżnicowanych, a im większy ma elektorat, tym bardziej. Toteż partie należałoby przedstawiać jako rozlane bloby-ameby. PiS oczywiście na górze, rozlane na lewą i prawą stronę, przenikające się z Kukizem. W samym centrum jest stereotypowy platformerski leming, czyli człowiek niemający żadnego zdania na żaden temat, i wokół niego na wszystkie strony rozwija się Platforma Nowoczesna (podobno to dwie różne partie, ale nie wierzę plotkom), próbując namówić tych, co zdanie mają, żeby dla dobra sprawy zrezygnowali z niego. Krul Korwin jest na prawo od prawej ściany. Razem skacze sobie radośnie po lewym dolnym rogu, ciesząc się, że tam nikogo nie ma i ma luzik. SLD chciałoby się z powrotem wepchnąć tam, gdzie PN, ale wbrew woli jest spychane w lewo przez PN i w dół przez Piskukiza. PSL chyba wszystko jest obojętne, byle polska wieś zaciszna, byle polska wieś spokojna. Po prawej dolnej zaś mamy samych niezależnych blogerów i jutuberów w porównaniu z którymi każdy jest głupi. Tak to widzę.
Economic Left/Right: -2.88
Social Libertarian/Authoritarian: -3.08
Wypadłem gdzieś przy Ghandim, ale bliżej centrum, więc mój "odchył lewacki" jeszcze nie jest tak mocny. W sumie na jakieś 80% tekstów odpowiadałem "disagree", tak były sformułowane, że nawet częściowo się zgadzając nie mogłem stwierdzić, że jakaś spraw jest pierwsza, najważniejsza czy że coś powinno być prawem. Może dlatego tak blisko środka.
PS: Ciekawe, czy oni te wyniki gdzieś publikują zbiorczo.
PPS: I tak, nie potrafię dać załącznika tak, żeby było widać obrazek. Nie wiem, dlaczego.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 4,081
Liczba wątków: 8
Dołączył: 11.2017
Reputacja:
507 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Agnostyk siódmej gęstości
ZaKotem napisał(a): Każda partia łączy tysiące ludzi dosyć zróżnicowanych, a im większy ma elektorat, tym bardziej. Toteż partie należałoby przedstawiać jako rozlane bloby-ameby. PiS oczywiście na górze, rozlane na lewą i prawą stronę, przenikające się z Kukizem. W samym centrum jest stereotypowy platformerski leming, czyli człowiek niemający żadnego zdania na żaden temat, i wokół niego na wszystkie strony rozwija się Platforma Nowoczesna (podobno to dwie różne partie, ale nie wierzę plotkom), próbując namówić tych, co zdanie mają, żeby dla dobra sprawy zrezygnowali z niego. Krul Korwin jest na prawo od prawej ściany. Razem skacze sobie radośnie po lewym dolnym rogu, ciesząc się, że tam nikogo nie ma i ma luzik. SLD chciałoby się z powrotem wepchnąć tam, gdzie PN, ale wbrew woli jest spychane w lewo przez PN i w dół przez Piskukiza. PSL chyba wszystko jest obojętne, byle polska wieś zaciszna, byle polska wieś spokojna. Po prawej dolnej zaś mamy samych niezależnych blogerów i jutuberów w porównaniu z którymi każdy jest głupi. Tak to widzę.
Przynajmniej w pewnych okresach wyglądało to tak, że dało się ułożyć sekwencję PiS-K15-PSL-SLD-PO-N, gdzie każdy kolejny element był bardziej libertarian i bardziej right od poprzedniego. Dziś już nie jest tak prosto, bo K15 chyba przesunęło się w stronę right, a SLD po upadku Millera w stronę libertarian.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Liczba postów: 3,166
Liczba wątków: 13
Dołączył: 02.2016
Reputacja:
235 Płeć: nie wybrano
Wyznanie: ateusz
EL/R 4.13, SL/A -4.51. Czyli repti... libertarianin, e. Spodziewałem się być gdzieś po lewej stronie szczerze mówiąc
problem jes taki, że to wypadkowa wielu wyborów. I prawdopodobnie mógłbym wybrać 3/4 odpowiedzi inaczej niż inny libertarianin, a wylądować na tym samym polu zgadzam się z bertem, że niektóre pytania ciężko dokładnie zinterpretować. Albo są zbyt ogólne. Albo nie trafione. Najbardziej chyba "niektórych przestępców nie ma sensu poddawać resocjalizacji" - zgadzam się, nie na każdego może to przecież wpłynąć. Ale zgodziłbym się też ze zdaniem, że każdy przestępca powinien zostać poddany resocjalizacji a nie rozstrzelaniu, niezależnie od tego czy jest w tym sens czy nie.
I hear the roar of big machine Two worlds and in between Hot metal and methedrine I hear empire down
Liczba postów: 6,282
Liczba wątków: 15
Dołączył: 12.2011
Reputacja:
411 Płeć: nie wybrano
Sofeicz napisał(a): To gdzie na tym diagramie umieścilibyście nasze pożal się boże partie?
Ciężko by było, bo niekoherencja u nich okrutna.
Dla Polski chyba nikt nie rozwiązywał (jeden wynik dla wyborów 2012 pokazujący sytuacje w państwach UE) tj. jak rozumiem rządy w tamtym czasie), ale na stronie można sobie prześledzić tendencje dla innych państw. Widać na nich, że przesuwały się one w stronę autorytarną. Czy zwiastowało to czas w jakim się obecnie znajdujemy i czy w ogóle można na ich podstawie wyciągać wnioski? Powiedziałbym, że nie, bo "waga" odpowiedzi pewnie sporo zmienia. I nie mamy porównania pomiędzy wyborami, a faktycznie prowadzoną polityką.
Ale w zasadzie to nie wiem, a korelacja, przypadkowa czy mająca związek, jest zastanawiająca.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
Liczba postów: 1,811
Liczba wątków: 70
Dołączył: 05.2005
Reputacja:
8 Płeć: nie wybrano
"Do jasnych dążąc głębin – nie mógł trafić w sedno śledź pewien obdarzony naturą wybredną. Dokądkolwiek wędrował, zawsze nadaremno. Tu jasno, ale płytko, tam głębia, ale ciemno."
Liczba postów: 21,158
Liczba wątków: 214
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
980 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
Po szybkim, wzrokowym przeleceniu wyników, widać, że nasi forumowicze (poza Lumberem) lokują się na linii lewicowy libertarianizm-libertarianizm (nawet Pilaster jest blisko).
Liczba postów: 1,159
Liczba wątków: 20
Dołączył: 08.2016
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: tak jak Pan Jezus powiedział
ZaKotem napisał(a):Istnieje kilka alternatywnych sposobów na dwuwymiarowe przedstawienie ideologii politycznej. Moim zdaniem jednak dobrym jest ten, który jest zgodny z powszechną intuicją - to znaczy taki, w którym Lenin, Castro i ZaKotem w jakiś sposób znajdą się po stronie lewej, a Mussolini, Kaczyńskukiz i pilaster w jakiś sposób znajdą się po stronie prawej, a mimo to jakoś Castro będzie blisko Kaczyńskukiza, a ZaKotem będzie bliżej pilastra, niż oni obaj do Castro i Kaczyńskukiza.
No to wspomniany quiz gucio ci dał, bo w nim PiS jest po lewej stronie. Oś lewo-prawo w politicalcompass to oś gospodarcza. I biorąc pod uwagę tylko tę oś, to Duce jest bliżej Ciebie, niż Twojego modelowego prawaka, czyli pilastra. To znaczy późny Duce, bo Mussolini w pierwszych latach swoich rządów to inna bajka.
DziadBorowy napisał(a):
Sofeicz napisał(a):To gdzie na tym diagramie umieścilibyście nasze pożal się boże partie?
Ciężko by było, bo niekoherencja u nich okrutna.
PIS gdzieś w rejonie National Socialism/Statism
Dokładnie tak. Dałem do tego quizu pisiorskie odpowiedzi i wyszło to:
DziadBorowy napisał(a):PO i Nowoczesna gdzieś na styku Left-Libertarialism/Activism
Wyżej i bardziej w lewo. PO to obecnie klasyczna socjaldemokracja, Nowoczesnej też jest do tego blisko. Powiedziałbym, że PO - social democratism/liberalism, N - liberalism przechodzący z rzadka w progressivism.
pilaster napisał(a):Ale część pytań była niejasno sformułowana i brakowało opcji "wszystko jedno" "może tak, może nie", etc..
Dokładnie. Mnie najbardziej wkurzyło pytanie o autorytet. Jak to w ogóle rozumieć? Czy to, że każdy autorytet ma być questioned znaczy, że każdy ma być sprawdzany, czy że każdy ma być zakwestionowany(zaprzeczony)? W dodatku słowo authority w języku angielskim oznacza też władzę. Straszna nieścisłość jest w tym pytaniu. A ten quiz ma jeszcze trzy wady: pytania dotyczą jakichś naprawdę dziwnych rzeczy, jak fuzja informacji i rozrywki czy wiara w pech (co to ma wspólnego z czymkolwiek?); druga wada to sugerowanie odpowiedzi. Np ze stwierdzeniem, że co jest dobre dla firm które odniosły największy sukces, jest też dobre dla ogółu nie sposób, żeby ktokolwiek się zgodził. Dobre dla takich firm byłoby chociażby wprowadzenie przepisów, które utrudnią życie ich konkurencji, a na to stanowczo nie zgodzi się żaden wolnorynkowiec, który zdaniem autorów quizu powinien przecież odpowiedzieć na to pytanie twierdząco. Kolejną wadą jest skręt w lewo: mało jest pytań o redystrybucję czy ingerencję państwa w gospodarkę - przez to umiarkowany socjaldemokrata, popierający kapitalizm, ale chcący wysokich podatków, redystrybucji i regulacji gospodarki przez państwo może znaleźć się po prawej stronie. Jeśli spojrzy się na diagramy dla USA na stronie quizu, to notorycznie demokraci znajdują się w tej samej ćwiartce co republikanie, co jest absurdem.
Jest jeszcze kolejna wada, dotycząca jednak przedstawienia wyniku. Otóż autorytaryzm jest tu na górze, a wolnościowość na dole: odwrotnie niż w starej i popularnej karcie Nolana. Ogółem: uważam, że political compass jest do dupy, tu macie lepszy test: http://8values.m4sk.in/. Są tam cztery osie: Socjalizm/kapitalizm, nacjonalizm/globalizacja, liberalizm/autorytet, postęp/tradycja.
Sofeicz napisał(a):Po szybkim, wzrokowym przeleceniu wyników, widać, że nasi forumowicze (poza Lumberem) lokują się na linii lewicowy libertarianizm-libertarianizm (nawet Pilaster jest blisko).
Nigdy nie mów nigdy
Mój wynik z 8values:
(edit: nie mogłem go wstawić, więc dałem w załączniku)
Hmmm, spodziewałem się, że wyjdzie konserwatyzm. Strona sama jednak informuje, że ogólne przyporządkowanie jest niedoskonałe. Pewnie za dużo odpowiedzi dałem za globalizacją.
PS: W politicalcompass jest też problem z osią libertarian/authoritarian. Taki Tolkien przykładowo popierał autorytety, silną pozycję Kościoła w społeczeństwie i porządek przedrewolucyjny, a uważał się za anarchistę i był przeciwnikiem państwa (co odbiło się się nawet na Władcy pierścieni). Podobnie ma się rzecz z paleolibertarianami w Ameryce. Gdzie takich ludzi w takim razie umieścić, na górze, czy na dole?