To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Od artykułu 7. do Polexitu
lumberjack napisał(a): Nie no, nie można bez konsekwencji aż tak lecieć w bola. Mydlić oczy można tylko betonowemu elektoratowi. Oglądalność TVP spada; od jakiegoś czasu Fakty TVNu mają już większą oglądalność niż Wiadomości. Zbyt wielu ludzi ma jakieś dotacje unijne by uwierzyć w to jak zła jest UE.
Dlatego czas na likwidację TVN-nu.

lumberjack napisał(a): Przy takim poparciu Polaków dla UE doprowadzenie do Polexitu doprowadziłoby do protestów, zamieszek, utraty władzy przez PiS.
Nie takie rzeczy można spacyfikować. PiS doskonale poradził sobie z OSK, więc poradzi sobie z każdą demonstracją.

lumberjack napisał(a): To są partacze. Nie umieliby - chyba - zaprowadzić dyktatury. Do tego jest potrzebna przede wszystkim osoba z autorytetem, a nie orły typu Ziobro czy Kaczyński.
W rzeczy samej to partacze. Inaczej większość użytkowników tego forum dawno siedziałby w mamrze.  Duży uśmiech

lumberjack napisał(a): Będzie bieda to ludzie wyjdą na ulicę niezależnie od działań rządu.

Samo wychodzenie nic nie da, tu trzeba bardziej radykalnych metod.
Tylko całkowity, gospodarczy PiSdziec (пиздец) i hiperinflacja jak z 1989 mogą uratować Polskę. Skurwerenowi musi zabraknąć na chleb, wódę i kiełbę. Wtedy pogoni PiSbolszewię widłami.
Odpowiedz
Moje brukselskie wrony od 2 miesięcy kraczą, że Polska nie otrzyma żadnych pieniędzy. No i proszę:


Cytat:Rząd Morawieckiego i Bruksela wznowiły negocjacje w sprawie KPO. Ale Parlament Europejski żąda niezatwierdzania tych funduszy, dopóki Polska nie podporządkuje się wyrokom TSUE dotyczącym sądownictwa.
https://wyborcza.pl/7,75399,27576223,eur...1-L.1.duzy


Cytat:Około 120 mln euro. Tyle pieniędzy tylko w pierwszej transzy powinno już trafić z programu REACT EU do pięciu regionów Polski. Wypłata środków została jednak wstrzymana przez Komisję Europejską, bo ta ma sporo zastrzeżeń do przyjętej przez samorządy tzw. uchwały antyLGBT. Odpowiedź w tej sprawie przygotowuje pełnomocnik rządu do spraw równego traktowania.
https://www.onet.pl/informacje/onetkielc...4,79cfc278
Tylko całkowity, gospodarczy PiSdziec (пиздец) i hiperinflacja jak z 1989 mogą uratować Polskę. Skurwerenowi musi zabraknąć na chleb, wódę i kiełbę. Wtedy pogoni PiSbolszewię widłami.
Odpowiedz
Polskę może tylko gospodarczy PiSdziec uratować i inflacja na poziomie 600 % rocznie. Tylko czy kurwa przyjdzie nowy Balcerowicz?  Język

https://next.gazeta.pl/next/7,172392,275...w-500.html

841 mln w plecy przy dzisiejszym kursie. Tyle co na waciki. Na TVPiS Kurewskiego idzie rocznie 2 mld.  Język
Tylko całkowity, gospodarczy PiSdziec (пиздец) i hiperinflacja jak z 1989 mogą uratować Polskę. Skurwerenowi musi zabraknąć na chleb, wódę i kiełbę. Wtedy pogoni PiSbolszewię widłami.
Odpowiedz
https://next.gazeta.pl/next/7,151003,275...#s=BoxOpMT

Ziobro idzie na twardy kurs z Unią i będzie zmierzał do Polexitu

Wyliczenia oczywiście całkowicie z dupy, bo jeżeli po stronie minusów bilansu płatniczego zlicza polski eskport do EU to o czym my w ogóle rozmawiamy.Oczywiście zapomina też o zyskach polskich firm działających na rynku unijnym.
Pomijam już rozumowanie, że jak unijna firma działa w polsce, prowadzi tu działalność, zatrudnia pracowników, płaci mniejsze lub większe podatki i dodatkowo na tym zarabia to jest to dla Polski.... strata.

Obawiam się jednak, że masa ludzi może się na to nabrać. Obstawiam też, że niedługo usłyszymy, że za galopującą inflację odpowiada głównie EU poprzez regulacje klimatyczne.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
DB napisał(a):Wyliczenia oczywiście całkowicie z dupy, bo jeżeli po stronie minusów bilansu płatniczego zlicza polski eskport do EU to o czym my w ogóle rozmawiamy.Oczywiście zapomina też o zyskach polskich firm działających na rynku unijnym

Przedstaw choć jeden aspekt handlu zagranicznego wynikający z Unii którego nie moznaby załatwić umową

DB napisał(a):że niedługo usłyszymy, że za galopującą inflację odpowiada głównie EU poprzez regulacje klimatyczne

Serio? To że PiS jest winny inflacji to nie zmień faktu że UE w tej materii się do niej przyczyniła
Odpowiedz
DB napisał(a):Przedstaw choć jeden aspekt handlu zagranicznego wynikający z Unii którego nie moznaby załatwić umową

Każdy można. Tylko po pierwsze trzeba by ugadywać się z każdym z osobna. Po drugie nagle okazałoby się, że Czechom nie pasuje nasz eksport produktów spożywczych, Niemcom nie pasuje eksport okien a Duńczykom eksport mebli. I nagle pojawiają się cła i burdel. Zanim powołasz się na przykład UK zwróć uwagę, że Polska ma znacznie słabszą pozycję negocjacyjną niż oni. Bo dość zabawnym wydaje się przypuszczenie, że rządzący nami Gang Olsena o Ziobrze już nie wspominając byłby w stanie z kimś coś korzystnego dla Polski wynegocjować.

Oraz poczytaj w jaki sposób cła i problemy z umowami handlowymi dobijały gospodarkę II RP.


Cytat:Serio? To że PiS jest winny inflacji to nie zmień faktu że UE w tej materii się do niej przyczyniła

A zauważyłeś w tej wypowiedzi zwrot "główną" przyczyną?

Zresztą opłaty klimatyczne nie zostały wprowadzone z dnia na dzień. Jakoś taka Słowacja potrafiła przekształcić swój system energetyczny tak, że za dwa lata osiągnie prawie całkowitą zeroemisyjność. U nas kasa ładowana jest w węgiel a pierwsza elektrownia atomowa to pieśń przyszłości, o ile w ogóle powstanie bo coś im za bardzo nie idzie i postępów (poza nowymi "osobami odpowiedzialnymi z sowitą pensją) nie widać. Za to miliardy na Ostrołękę poszły w błoto.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a):
DB napisał(a):Przedstaw choć jeden aspekt handlu zagranicznego wynikający z Unii którego nie moznaby załatwić umową

Każdy można. Tylko po pierwsze trzeba by ugadywać się z każdym z osobna. Po drugie nagle okazałoby się, że Czechom nie pasuje nasz eksport produktów spożywczych, Niemcom nie pasuje eksport okien a Duńczykom eksport mebli. I nagle pojawiają się cła i burdel. Zanim powołasz  się na przykład UK zwróć uwagę, że Polska ma znacznie słabszą pozycję negocjacyjną niż oni.

Nie mówiąc o tym, że trzeba by było certyfikować każdy towar w każdym kraju docelowym - prawdziwy horror.
Pewnie doszło by do tego, że Dumna Najaśniejsza, jak Norwegia, musialaby przestrzegać praw unijnych bez możliwości głosowania nad nimi.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
DziadBorowy napisał(a): https://next.gazeta.pl/next/7,151003,275...#s=BoxOpMT

Ziobro idzie na twardy kurs z Unią i będzie zmierzał do Polexitu

Wyliczenia oczywiście całkowicie z dupy, bo jeżeli po stronie minusów bilansu płatniczego zlicza polski eskport do EU to o czym my w ogóle rozmawiamy.Oczywiście zapomina też o zyskach polskich firm działających na rynku unijnym.
Pomijam już rozumowanie, że jak unijna firma działa w polsce, prowadzi tu działalność, zatrudnia pracowników, płaci mniejsze lub większe podatki i dodatkowo na tym zarabia to jest to dla Polski.... strata.

Obawiam się jednak, że masa ludzi może się na to nabrać. Obstawiam też, że niedługo usłyszymy, że za galopującą inflację odpowiada głównie EU poprzez regulacje klimatyczne.

To wszystko jest do bólu przewidywalne. Praktycznie już w 2017 pisałem o planowanym Polexicie w 2021-22 roku. UE to wg PiS - wrogowie Polski, "wrogowie ludu" - ich wpływy w Polsce powinny być wyeliminowane, a polscy wrogowie wewnętrzni albo zmuszeni do emigracji albo fizycznie zlikwidowani.
Tylko całkowity, gospodarczy PiSdziec (пиздец) i hiperinflacja jak z 1989 mogą uratować Polskę. Skurwerenowi musi zabraknąć na chleb, wódę i kiełbę. Wtedy pogoni PiSbolszewię widłami.
Odpowiedz
Wron NIEmiecki napisał(a): a polscy wrogowie wewnętrzni albo zmuszeni do emigracji albo fizycznie zlikwidowani.

Nie no, z tym ostatnim to już poszedłeś po bandzie.

Wron NIEmiecki napisał(a): UE to wg PiS - wrogowie Polski, "wrogowie ludu" - ich wpływy w Polsce powinny być wyeliminowane

Ale lud chce UE. Najpierw PiS musiałoby przekonać lud o wrogości UE. TVP próbuje to robić w swój typowo siermiężny sposób, ale widać, że coraz mniej ludzi chce tę stację oglądać. Lud za wroga ludu prędzejuzna PiS niż UE. Zwłaszcza jeśli PiS doprowadzi do sytuacji, w której polexit stanie się rzeczywiście czymś realnym i prawdopodobnym.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
InspektorGadżet napisał(a): Przedstaw choć jeden aspekt handlu zagranicznego wynikający z Unii którego nie moznaby załatwić umową.

No wlasnie to blad, kazde panstwo chcace lokowac towary na rynku Unii dogaduje sie z cala Unia i placi za to ( jak Norwegia czy Szwajcaria ), a nie robi umow 2 stronnych z poszczegolnymi krajami. 
Te wyliczanki Jakiego to o kant tylka mozna potluc, ale macie racje ze narut moze w nie uwierzyc.
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): Ale lud chce UE. Najpierw PiS musiałoby przekonać lud o wrogości UE. TVP próbuje to robić w swój typowo siermiężny sposób, ale widać, że coraz mniej ludzi chce tę stację oglądać. Lud za wroga ludu prędzejuzna PiS niż UE. Zwłaszcza jeśli PiS doprowadzi do sytuacji, w której polexit stanie się rzeczywiście czymś realnym i prawdopodobnym.

Gdyby miało to się odbyć w trybie referendum, to fakt - zdecydowana większość ludu byłaby za pozostaniem w Unii. Sęk w tym, że ci szaleńcy mogą do tego doprowadzić procedurą parlamentarną, a do tego już woli ludu nie potrzeba. Wystarczy wola elektoratu, a tutaj stabilne > 30%. I nie, nie można tylko i wyłącznie obwiniać za to marnej opozycji. Jaka by ta opozycja nie była, to nadal co trzeci Polak popiera działalność PIS lub przynajmniej daje na nią ciche przyzwolenie.
"Gdzie kończy się logika, tam zaczyna się administracja".
Nie cierpię administracji.
Jestem absolwentem administracji.
Chcę zmieniać administrację.
Odpowiedz
Opozycja sobie imprezuje wspólnie ze swoimi, ponoć, wrogami politycznymi, więc jak tu ma być dobrze? Przecież oni zachowują się tak jakby odgrywali przed nami przedstawienie teatralne, a potem prywatnie walą ze sobą wódę i się śmieją z ciemnego ludu. Jebać ich.

Według mnie są dwa wrogie obozy. Nie PiS i PO tylko ogólnie politycy, wysoko postawieni urzędnicy + ich rodziny w spółkach skarbu państwa i reszta społeczeństwa, która musi te kurwy utrzymywać.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Moim zdaniem to sensacja na poziomie "ośmiorniczek". Gdyby wyszło, że oni tam jakoś dogadują się na tematy polityczne, dzielą stanowiskami itp - owszem byłby problem. Ale nie oczekuję po politykach, że walkę na arenie politycznej będą przenosić również na życie prywatne i każdy POwiec na widok PISowca będzie zakładał kastet na rękę i brał się za spuszczanie wpierdolu.

Zresztą sam potrafię z ludźmi, za którymi nie przepadam i się z nimi nie zgadzam na imprezie normalnie rozmawiać, nawet coś z nimi się napić. jeżeli z sytuacji akurat tak wychodzi.


EDIT:
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Polska-...92701.html

A tutaj artykuł spuszczający Ziobrowski "bilans korzyści finansowych z członkostwa EU" do kibla.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
Prawda, utrzymywanie normalnych kontaktów między politykami z innych obozów byłoby wręcz wskazane. Myślę, że oburzenie bierze się przede wszystkim stąd, że panowie publicznie walą do siebie rakietami, a jak widać przy piwku są potulni jak baranki. Wystarczyłoby w sferze publicznej odnosić się do siebie z pewną klasą (której w Polsce już praktycznie nie ma) to wtedy nie byłoby takiej reakcji opinii publicznej.

Dwa, jakby nie patrzeć, panowie i panie z ZP przyłożyli rękę do takich decyzji, że ja na przykład - poza wynikającym z kultury przywitaniem - nie byłbym w stanie wejść z nimi w jakąkolwiek bliższą interakcję. To tak jakby mój sąsiad - ziomuś sprzed lat, generalnie fajny chłop - zaczął maltretować kobietę i dzieci. No z takim bym pod sklepem, jak onegdaj, nie przystanął.

No i trzy - pan Mazurek, jakby nie patrzeć, jest dziennikarzem politycznym. I imprezowanie z gośćmi swojego programu, który ma ogromny zasięg , jest po prostu nieprofesjonalne. Sam się od tego odcina twierdząc, że potrafi oddzielić życie zawodowe od prywatnego - bujda. Wystarczy posłuchać jego audycji, gdzie rozmawiał np. z Szumowskim albo jak traktuje Suskiego tudzież Cymańskiego, a następnie porównać dyskusje z innymi politykami. Szkoda, bo to dziennikarz naprawdę bystry i z niebywałą swadą, ale profesjonalizmu mógłby się uczyć od takiego Stankiewicza.
"Gdzie kończy się logika, tam zaczyna się administracja".
Nie cierpię administracji.
Jestem absolwentem administracji.
Chcę zmieniać administrację.
Odpowiedz
Sebrian napisał(a): Myślę, że oburzenie bierze się przede wszystkim stąd, że panowie publicznie walą do siebie rakietami, a jak widać przy piwku są potulni jak baranki.

Dokładnie o to chodzi.

Sebrian napisał(a): Wystarczyłoby w sferze publicznej odnosić się do siebie z pewną klasą (której w Polsce już praktycznie nie ma) to wtedy nie byłoby takiej reakcji opinii publicznej

Dokładnie tak.

DziadBorowy napisał(a): Zresztą sam potrafię z ludźmi, za którymi nie przepadam i się z nimi nie zgadzam na imprezie normalnie rozmawiać, nawet coś z nimi się napić. jeżeli z sytuacji akurat tak wychodzi.

Jeśli cały dzień byś publicznie na kogoś napierdalał, że jest zdrajcą narodu, że się sprzedał, zeszmacił etc. a na wieczór gadał i pił z nim jakby nigdy nic, to uznałbym cię za co najmniej dziwnego gościa.

Politycy odgrywają przed nami teatralne przedstawienie i stwarzają wrażenie, iż im realnie na czymś zależy. Podburzają nastroje panujące w społeczeństwie, tworzą waśnie między Polakami, a potem sobie żyją dalej jakby nigdy nic. To są takie zwykłe kurwy jebane, które się bawią naszym kosztem. Rząd i opozycja.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Ale to raczej świadczy o tym jakim bagnem stała się polska polityka a nie o tym, że napicie się z posłem przeciwnej partii jest złe. Zresztą nie przesadzajmy, tam było dwóch gości z KO. I niekoniecznie musieli wiedzieć, że na imprezie będą też politycy PIS.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
A ja bym tego nie bagatelizował. Dali sami sobie 40% podwyżki, zarabiają kupę hajsu. Ich praca musi być chyba bardzo poważna. Ich słowa powinno się traktować bardzo poważnie. A tu okazuje się, że ich słowa totalnie nic nie znaczą. Oni sami zupełnie nie wierzą w to co mówią. Jeśli są wobec siebie tacy ugodowi i potulni to niech i w sejmie tacy będą zamiast zaostrzać nastroje społeczne. Bo jak widać gość od okupacji brukselskiej potrafi się napić z gościem, który zarzuca jego partii niszczenie demokracji, praworządności etc.

No kurwa, zarzuty są chyba dosyć poważne. No chyba, że sami autorzy zarzutów nie wierzą w to co mówią. A jeśli są poważne, to ja bym nie pił z kimś komu zarzucam takiego kalibru rzeczy.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
lumberjack napisał(a): A ja bym tego nie bagatelizował. Dali sami sobie 40% podwyżki, zarabiają kupę hajsu. Ich praca musi być chyba bardzo poważna. Ich słowa powinno się traktować bardzo poważnie. A tu okazuje się, że ich słowa totalnie nic nie znaczą. Oni sami zupełnie nie wierzą w to co mówią. Jeśli są wobec siebie tacy ugodowi i potulni to niech i w sejmie tacy będą zamiast zaostrzać nastroje społeczne. Bo jak widać gość od okupacji brukselskiej potrafi się napić z gościem, który zarzuca jego partii niszczenie demokracji, praworządności etc.

No kurwa, zarzuty są chyba dosyć poważne. No chyba, że sami autorzy zarzutów nie wierzą w to co mówią. A jeśli są poważne, to ja bym nie pił z kimś komu zarzucam takiego kalibru rzeczy.

Tylko całkowity, gospodarczy PiSdziec (пиздец) i hiperinflacja jak z 1989 mogą uratować Polskę. Skurwerenowi musi zabraknąć na chleb, wódę i kiełbę. Wtedy pogoni PiSbolszewię widłami.
Odpowiedz
Sebrian napisał(a): No i trzy - pan Mazurek, jakby nie patrzeć, jest dziennikarzem politycznym. I imprezowanie z gośćmi swojego programu, który ma ogromny zasięg , jest po prostu nieprofesjonalne. Sam się od tego odcina twierdząc, że potrafi oddzielić życie zawodowe od prywatnego - bujda. Wystarczy posłuchać jego audycji, gdzie rozmawiał np. z Szumowskim albo jak traktuje Suskiego tudzież Cymańskiego, a następnie porównać dyskusje z innymi politykami. Szkoda, bo to dziennikarz naprawdę bystry i z niebywałą swadą, ale profesjonalizmu mógłby się uczyć od takiego Stankiewicza.
Zupełnie się nie zgadzam. Co jest złego w zaproszeniu polityków na swoją imprezę? Mazurek byłby hipokrytą gdyby udawał, że wielu z nich nie zna a tylko podczas swojego programu po nich jedzie i do wszystkich ma negatywny stosunek. Prawda jest taka, że środowiska dziennikarskie, polityczne czy biznesowe przenikają się i naiwnością byłoby wierzyć inaczej. Podobnie jeśli chodzi o miłe pogaduszki między politykami z przeciwnych partii: przecież wielu z nich zna się od lat i przynależność do innej opcji tego nie zmienia. Przecież nie chodzi o to by promować podziały na śmierć i życie jak w rodzinach, które są skłócone bo jedni są za pisem a drudzy za opozycją. Przecież to jest właśnie woda na młyn dla obecnej władzy.
Odpowiedz
Osiris napisał(a): Przecież nie chodzi o to by promować podziały na śmierć i życie jak w rodzinach, które są skłócone bo jedni są za pisem a drudzy za opozycją.

Przecież to właśnie promują politycy POPiSu. W wywiadach, w sejmie widzimy i słyszymy teatralne gesty i ostre przemówienia; jak pachołki niemieckie i unijni zdrajcy narodu polskiego walczą z ludźmi dążącymi do dyktatury, zniszczenia demokracji, tolerancji i praworządności. Nasi wybrańcy mówią do siebie ostro aż iskry lecą.

Politycy-debile podkręcają nastroje, jakieś pojebusy szczerze wczuwają się w ten ostry spór, a potem słyszy się, że jakiś typ zarżnął nożem prezydenta Gdańska.

Osiris napisał(a): Podobnie jeśli chodzi o miłe pogaduszki między politykami z przeciwnych partii: przecież wielu z nich zna się od lat i przynależność do innej opcji tego nie zmienia.

To niech kurwy w debecie publicznej przestaną w siebie strzelać rakietami i zarzucać se nie wiadomo co.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości