24.01.2018, 15:32
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24.01.2018, 15:36 przez freeman.)
Liczba postów: 1,593
Liczba wątków: 3
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
7
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Jezus Chrystus, Pan i Zbawiciel
RoanShiran,
Słusznie.Pozwolę sobie wyjaśnić w tym miejscu pewną kwestię.Otóż nawrócenie jest świadomą decyzją człowieka.Jeśli dokonuje się ono w oparciu o jakieś niezwykłe doświadczenie, to owo doświadczenie wymaga poddania na tyle satysfakcjonującej racjonalizacji, aby było wiadomo w którą pójść stronę (do kogo/czego się nawrócić).
Słowo Boże zawiera dwie cenne wskazówki :
1. Zwróć serce do rozumu;
2. Z całego serca Bogu zaufaj i nie polegaj na własnym rozumie (nie mylić z : nie używaj)
Powierz Panu drogę swoją, a On twe ścieżki uczyni prostymi.
Z własnego doświadczenia powiem, że im dłużej żyję z Panem, tym coraz więcej rozumiem.
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"
Prz. 15,32-33; 19,3
24.01.2018, 16:04
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24.01.2018, 16:05 przez Roan Shiran.)
Liczba postów: 2,359
Liczba wątków: 14
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
152
Petrus90 napisał(a): Różnie można rozumieć i interpretować znaczenie niektórych słów. Nie wiemy co Dragula miał na myśli pisząc "niewytłumaczalne". Może kiedyś nam powie. Nie wiemy również, czy Dragula w ogóle wyciągnął jakiekolwiek wnioski ze swojego "przeżycia. Dlatego też oczywistym jest, że nie odnosiłem się do jego postów, ale do Waszych, w których pojęcie "niewytłumaczalne" jest w dość oczywisty sposób ujęte.
Petrus90 napisał(a): A to już tylko jest Twoja opinia. Nie wiesz jaki sposób myślenia i odczuwania ma drugi człowiek i co jest potrzebne mu, by zmienił swoje poglądy na rzeczy najistotniejsze. Przedstawiłem alternatywę, której już niestety nie raczyłeś przytoczyć. A szkoda. W każdym razie oczywiście, że to moja opinia. I co z tego ma wynikać dla prawdziwości tezy? Albo opiera się swoje postępowanie na rozumie, albo jest się bezmózgim troglodytą polegającym jedynie na emocjach. Nie ma dla mnie różnicy pomiędzy kibolem, który nienawidzi gejów i ich leje "bo tak", a wierzącym, który chodzi do kościoła "bo tak".
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)
Liczba postów: 8,732
Liczba wątków: 77
Dołączył: 11.2008
Reputacja:
407
Płeć: nie wybrano
Straszne z Was męczydoopy. Dragula niczego nie musi nikomu mówić.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Liczba postów: 2,359
Liczba wątków: 14
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
152
Iselin napisał(a): Straszne z Was męczydoopy. Dragula niczego nie musi nikomu mówić. Nie? Myślałem, że jest taki wymóg prawny.
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)
Liczba postów: 5,145
Liczba wątków: 27
Dołączył: 06.2017
Reputacja:
1,161
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: kult kota
Musi, to na Rusi. Jasne, że nie musi, właśnie dlatego męczy się dupę, żeby człowiek zrobił to, czego wcale nie musi. Jakby musiał, to myśmy nie męczyli dupy, tylko zagrozili odpowiednią dawką przemocy.
Liczba postów: 20,524
Liczba wątków: 212
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
928
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
Łe tam, do pipla z takim coming outem.
Liczyłem na jakieś pikantne szczegóły i dramatyczne zwroty akcji, a tu kamieni kupa.
Niniejszym zatem ogłaszam osobiste desinteressement tym wątkiem,
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
24.01.2018, 20:57
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24.01.2018, 21:03 przez Gawain.)
Liczba postów: 11,441
Liczba wątków: 83
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
837
Płeć: mężczyzna
ZaKotem napisał(a): A nawrócenie Draguli interesuje mnie niezwykle po prostu ze wścibstwa, bo strasznie chciałbym wiedzieć, jak to się odbywa. A to, co zrobił mówiąc "a ja doznałem czegoś niewytłumaczalnego" to jest w stosunku do wścibskich osób chwyt poniżej pasa, w stylu pytania "czy wiesz, jak zaciekawić osła?"
To ja Ci powiem, że jest to bardzo, bardzo osobiste. I nie tyle polega to na jakiejś niewytłumaczalności, co na świadomości, że ni cholery, nie oddasz słowami dokladnie tego co chciałbyś przekazać. I jak dodasz jedno z drugim to ci wyjdzie, że się nie podzielisz, bo i tak nie wyjaśnisz i to jest mojsze. I tyle.
Sebastian Flak
24.01.2018, 20:58
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24.01.2018, 20:58 przez lumberjack.)
Liczba postów: 21,480
Liczba wątków: 238
Dołączył: 08.2005
Reputacja:
1,237
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Schabizm-kaszankizm
Roan Shiran napisał(a): Wyciągamy wnioski z czegoś, co rozumiemy, a nie czegoś, co nie rozumiemy i nie pojmujemy.
A taki Tertulian palnął kiedyś, że credo quia absurdum  Chociaż ja takiego teizmu też nie ogarniam. Lepszy jest moim zdaniem Tomek z Akwinu ze swoim fides et ratio. To by do mnie bardziej trafiło - o ile miałbym być teistą.
Sofeicz napisał(a): iczyłem na jakieś pikantne szczegóły
Już pisałem:
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Liczba postów: 43
Liczba wątków: 0
Dołączył: 04.2013
Reputacja:
2
Płeć: nie wybrano
Ja mam tylko nadzieję że pan Draqula i jemu podobni wytrwaja w swojej wierze spowodowanej jakimiś niesamowitymi okolicznościami i nie wrócą z powrotem na ateizm bo była by to już trochę żenada.
Liczba postów: 2,105
Liczba wątków: 56
Dołączył: 10.2014
Reputacja:
247
Płeć: nie wybrano
Bez przesady. Zycie jest dlugie, nie ma nic dziwnego w konwersjach. Nawet kilkukrotnych.
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.
Liczba postów: 1,780
Liczba wątków: 13
Dołączył: 12.2017
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Katolickie
No ale ten wątek miał być o osobach które pragną przejść na inną stronę barykady. Nie o przesłuchiwaniu Draculi
Liczba postów: 43
Liczba wątków: 0
Dołączył: 04.2013
Reputacja:
2
Płeć: nie wybrano
znaLezczyni napisał(a): Bez przesady. Zycie jest dlugie, nie ma nic dziwnego w konwersjach. Nawet kilkukrotnych.
Nie napisałem że jest to dziwne. Osoby często zmianajace poglądy w sprawach tak fundamentalnych nie są odbierane poważnie i świadczy to o nieumiejętnośći podejmowania trwałych i doinformowanych decyzji.
Liczba postów: 1,444
Liczba wątków: 19
Dołączył: 12.2006
Płeć: nie wybrano
ZaKotem napisał(a): Dragula napisał(a): Tak samo masz empiryczny dowód na to, że masz wrażenie istnienia tego forum i że pamiętasz, że zjadłeś dziś śniadanie. Tylko na codzień nie myślisz w taki sposób (co nie znaczy, że nie powinieneś a zwłaszcza na starość
Na codzień wystarcza mi empiria teraźniejsza (a nie tylko retrospektywna) oraz intersubiektywność, która jest prostacką (więc w sam raz dla mnie) wersją subiektywności. Jeśli widzę kota i wszyscy ludzie, którym pokazuję kota, widzą kota, uznaję intersubiektywne istnienie kota. To zaś oznacza, alternatywnie: albo to, że kot istnieje poza moim umysłem, albo, że ci inni ludzie, którzy go widzą, również istnieją w moim umyśle. W praktyce to wychodzi na to samo, ja przyjmuję arbitralnie tą pierwszą hipotezę tylko dlatego, bo jest dla mnie bardziej intuicyjne. A jeszcze łatwiej powiedzieć, że kot jest częścią pewnej abstrakcyjnej teorii zwanej "światem zewnętrznym", która porządkuje twoje doświadczenia i łączy je w całość. Tak jak teoria o polach elektrycznych tłumaczy ruchy cząstek naładowanych używając abstraktów typu pole, całka, liczba.
Swoją drogą ciekawe, co to za doświadczenie mogło się ukazać autorowi wątku, które to doświadczenie wstrząsnęło logiką - i w jakiego to konkretnie boga on uwierzył (jak wiadomo podobnych koncepcji są tysiące).
Antyteista, empirysta, zwolennik używania rozumu.
„Znaczeniem zdania jest metoda jego weryfikacji” (Moritz Schlick)
Liczba postów: 11,441
Liczba wątków: 83
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
837
Płeć: mężczyzna
Cytat:Swoją drogą ciekawe, co to za doświadczenie mogło się ukazać autorowi wątku, które to doświadczenie wstrząsnęło logiką - i w jakiego to konkretnie boga on uwierzył (jak wiadomo podobnych koncepcji są tysiące).
Dziwne odnoszę wrażenie, że wszyscy czekają na opis chórów anielskich albo gorejących krzewów. I ani chybi to są właśnie otwarte umysły skłonne do sceptycyzmu...
Sebastian Flak
Liczba postów: 3,155
Liczba wątków: 13
Dołączył: 02.2016
Reputacja:
233
Płeć: nie wybrano
Wyznanie: ateusz
Cytat:Swoją drogą ciekawe, co to za doświadczenie mogło się ukazać autorowi wątku, które to doświadczenie wstrząsnęło logiką - i w jakiego to konkretnie boga on uwierzył (jak wiadomo podobnych koncepcji są tysiące).
rotfl. jedyne co ostatnio wstrząsnęło logiką, to powyższe zdanie
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down
Liczba postów: 1,780
Liczba wątków: 13
Dołączył: 12.2017
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Katolickie
I wszystkie koncepcje Boga(oprócz chrzescijanskiej) są falyszwe
Liczba postów: 289
Liczba wątków: 6
Dołączył: 10.2014
Reputacja:
-14
Płeć: nie wybrano
Quinque napisał(a): I wszystkie koncepcje Boga(oprócz chrzescijanskiej) są falyszwe
Skąd takie przypuszczenie ?
26.01.2018, 13:52
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26.01.2018, 13:52 przez Roan Shiran.)
Liczba postów: 2,359
Liczba wątków: 14
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
152
Quinque napisał(a): I wszystkie koncepcje Boga(oprócz chrzescijanskiej) są falyszwe Muszę Cię rozczarować, ale wszystkie koncepcje Boga (oprócz Marduka) są fałszywe. Także nawróć się, dopóki możesz.
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)
Liczba postów: 1,780
Liczba wątków: 13
Dołączył: 12.2017
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Katolickie
Yudas napisał(a): Quinque napisał(a): I wszystkie koncepcje Boga(oprócz chrzescijanskiej) są falyszwe
Skąd takie przypuszczenie ?
Np. Greckim bogom stawiano pomniki(wiemy jak wyglądają. Ergo, zostali wymyśleni). Wiemy jak mają na imię, ergo, my im je nadaliśmy(wymyślislimy Zeusa, Nike, Amona). Czy kogo tam jeszcze
Liczba postów: 5,145
Liczba wątków: 27
Dołączył: 06.2017
Reputacja:
1,161
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: kult kota
Trochę dziwne rozumowanie. Ja wiem, jak wyglądał mój ojciec, Ergo, sobie go wymyśliłem? A co wydaje ci się nieprawdopodobne w tym, że Zeus po prostu zszedł na ziemię i się przedstawił?
|