ZaKotem napisał(a): A to, co zrobił mówiąc "a ja doznałem czegoś niewytłumaczalnego" to jest w stosunku do wścibskich osób chwyt poniżej pasa, w stylu pytania "czy wiesz, jak zaciekawić osła?"Ale czemu? Jeśli rzeczywiście doznał czegoś niewytłumaczalnego, to ma się wygłupiać i udawać, że jest to wytłumaczalne? No tak już jest, że czasami czegoś wytłumaczyć sobie lub innym nie potrafimy. Wręcz jest to obowiązkowy element każdego spójnego systemu poznania.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson
— Brandon Sanderson