Stawisz znak równości pomiędzy filmem pop-naukowym a programem naukowym. Wrzucasz wszystko do jednego wora z napisem fikcja, bo nie masz kwalifikacji, aby dokonać takiego rozróżnienia. Idąc tym tropem, programy naukowe np. o kulisach II wojny też zaliczysz do filmów pop-naukowych ? Owszem, są programy naukowe lepiej lub gorzej zrobione. Rozczaruję Cię: nawet w filmach pop-naukowych jest prawda naukowa, najczęściej wymieszana z wyobrażeniami twórców filmu. Ma to też swoje uzasadnienie. Na pewno film ma zainteresować odbiorcę przez stawianie w nim różnego rodzaju hipotez, ale generalnie chodzi o to, aby film popularnonaukowy był zrozumiały dla przeciętnego człowieka. Powiem tak: gówno byś zrozumiał, gdyby Ci wyłożono materiał antropologiczny językiem naukowym.
Księdzem nie jesteś (celowa podpucha), może nie jesteś też katolikiem (piorun Cię wie !), ale pewnie jehowy, zielonoświątkowy czy z innego Pacanowa. Czytałem Twoje posty na wiara.pl. Diagnoza: wierzący i broniący zapisków biblijnych.
Rozumiem, że stworzenie świata w 6 dni jest metaforą, czyli tekstem o innym znaczeniu, a wyjaśnienia naukowe o tworzeniu się świata przez miliardy lat stanowią dopełnienie tego tekst biblijnego i że wiara i nauka idą tu w parze za rękę (skoro się nie wykluczają) ?
Może Mojżesz jest metaforą Abrahama ? Zaczynam teraz nabierać wątpliwości, czy Mojżesz to Mojżesz ? Może jednak to Abraham ?
Można wierzyć i w takie obliczenia:
http://www.biblia-bog.pl/stworzenie-swia...iemia.html
Są podstawy biblijne do takich obliczeń ? Chyba tak ! Adam żył tyle lat, następni po nim tyle lat i hop - wychodzi 6000 lat, jak byk (chociaż sam nie sprawdziłem tej rachunkowości).
Stara baba czyta o stworzeniu świata w 6 dni i tłumaczą jej, że to metafora. Baba zaczyna czytać, jak Mojżesz otrzymał Dekalog czy o cudach Jezusa i jej tłumaczą, że nie jest to metafora. Babie potrzebny jest widocznie kierownik duchowy, który powie, gdzie jest metafora, a gdzie jej nie ma. W końcu kierownik duchowy komunikuje się z Najwyższym.
Księdzem nie jesteś (celowa podpucha), może nie jesteś też katolikiem (piorun Cię wie !), ale pewnie jehowy, zielonoświątkowy czy z innego Pacanowa. Czytałem Twoje posty na wiara.pl. Diagnoza: wierzący i broniący zapisków biblijnych.
Quinque napisał(a): Ada, no ale o co ci się rozchodzi? Dopiero w 2018r dotarło do Ciebie że Biblia nie opowiada literalnie o pierwszych ludziach? To kiepsko z Biblią czy raczej z Tobą?
Rozumiem, że stworzenie świata w 6 dni jest metaforą, czyli tekstem o innym znaczeniu, a wyjaśnienia naukowe o tworzeniu się świata przez miliardy lat stanowią dopełnienie tego tekst biblijnego i że wiara i nauka idą tu w parze za rękę (skoro się nie wykluczają) ?
Może Mojżesz jest metaforą Abrahama ? Zaczynam teraz nabierać wątpliwości, czy Mojżesz to Mojżesz ? Może jednak to Abraham ?
Można wierzyć i w takie obliczenia:
http://www.biblia-bog.pl/stworzenie-swia...iemia.html
Są podstawy biblijne do takich obliczeń ? Chyba tak ! Adam żył tyle lat, następni po nim tyle lat i hop - wychodzi 6000 lat, jak byk (chociaż sam nie sprawdziłem tej rachunkowości).
Stara baba czyta o stworzeniu świata w 6 dni i tłumaczą jej, że to metafora. Baba zaczyna czytać, jak Mojżesz otrzymał Dekalog czy o cudach Jezusa i jej tłumaczą, że nie jest to metafora. Babie potrzebny jest widocznie kierownik duchowy, który powie, gdzie jest metafora, a gdzie jej nie ma. W końcu kierownik duchowy komunikuje się z Najwyższym.