https://zagadkowcy.wordpress.com/2015/03...#more-1891
Czy jest możliwe logiczne rozwiązanie tego paradoksu?
Czy jest możliwe logiczne rozwiązanie tego paradoksu?
Paradoks Kata
|
26.02.2018, 11:04
Liczba postów: 1,780
Liczba wątków: 13 Dołączył: 12.2017 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Katolickie
https://zagadkowcy.wordpress.com/2015/03...#more-1891
Czy jest możliwe logiczne rozwiązanie tego paradoksu?
26.02.2018, 11:23
Zdanie wypowiedziane przez sędziego jest po prostu zdaniem wewnętrznie sprzecznym. Jest on zrozumiałe i zdaje się logiczne „na chłopski rozum”, ale poddane ścisłej analizie wykazuje swoją sprzeczność wewnętrzną. Dlatego sędzia musiałby dodać „chyba że powiesimy Cię w ostatni dzień”.
Dla ułatwienia: ograniczmy liczbę prób do dwóch i usuńmy zupełnie element zewnętrzny, podejmujący decyzję. Masz dwa kubki. Pod jednym z nich jest piłeczka. Podnosisz kubki po kolei. Przed podniesieniem pierwszego kubka nie wiesz, gdzie jest piłeczka. Po podniesieniu pierwszego kubka, nawet jeśli nie znalazłeś piłeczki – już wiesz. Uogólniając – jeśli wiesz, że piłeczka gdzieś jest, to zawsze po podniesieniu przedostatniego kubka wiesz, gdzie.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson
26.02.2018, 12:02
Liczba postów: 5,145
Liczba wątków: 27 Dołączył: 06.2017 Reputacja: 1,161 Płeć: mężczyzna Wyznanie: kult kota
Wyrok sędziego wcale nie jest zdaniem sprzecznym. Wyroki i w ogóle różne zdania rozkazujące nie są zdaniami w sensie logicznym, ale raczej algorytmami. Algorytm może prowadzić do nieskończonej pętli i tak jest w tym wypadku. Sprowadźmy wyrok do najprostszej, wydawałoby się, absurdalnej postaci:
"Zostaniesz powieszony dzisiaj dokladnie o 18:00, kiedy nie będziesz się tego spodziewał". Skazaniec oczywiście spodziewa się egzekucji - a skoro tak, to nie można jej zgodnie z wyrokiem wykonać. A więc skazaniec spodziewa się ułaskawienia. A skoro tak, to egzekucję można wykonać. I tak dalej. Paradoks rozplątujemy poprzez zauważenie, że myśl jest również procesem zachodzącym w czasie i przestrzeni. Umysł skazańca logicznie myślącego powinien więc w nieskończonej pętli przeskakiwać ze stanów "powieszą mnie" i "nie powieszą mnie". Z całą pewnością w ciągu całej minuty pojawi się myśl "jednak mnie nie powieszą", więc można go spokojnie i legalnie powiesić. ZaKotem napisał(a): Wyrok sędziego wcale nie jest zdaniem sprzecznym. Wyroki i w ogóle różne zdania rozkazujące nie są zdaniami w sensie logicznym, ale raczej algorytmami. Algorytm może prowadzić do nieskończonej pętli i tak jest w tym wypadku. Sprowadźmy wyrok do najprostszej, wydawałoby się, absurdalnej postaci:Ale skazaniec nie ma na podstawie samej wypowiedzi sędziego prawa spodziewać się ułaskawienia. Zatem zdanie jest sprzeczne. Wyrok w formie algorytmu musiałby mieć inną formę i nie być skierowany do skazańca, ale do kata.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson
26.02.2018, 12:14
Liczba postów: 5,145
Liczba wątków: 27 Dołączył: 06.2017 Reputacja: 1,161 Płeć: mężczyzna Wyznanie: kult kota
Zdania rozkazujące mogą mieć gramatyczną formę zdania oznajmującego. Jak "Nie będziesz pożądał żony bliźniego nadaremno", czy coś. Jednak to jest tak naprawdę polecenie, a nie stwierdzeniem. I oczywiście wyrok śmierci jest właśnie rozkazem, skierowanym nie do osądzanego, tylko do organów wykonawczych (czyli kata właśnie) .
26.02.2018, 12:40
Liczba postów: 1,780
Liczba wątków: 13 Dołączył: 12.2017 Płeć: mężczyzna Wyznanie: Katolickie zefciu napisał(a): Zdanie wypowiedziane przez sędziego jest po prostu zdaniem wewnętrznie sprzecznym. Jest on zrozumiałe i zdaje się logiczne „na chłopski rozum”, ale poddane ścisłej analizie wykazuje swoją sprzeczność wewnętrzną. Dlatego sędzia musiałby dodać „chyba że powiesimy Cię w ostatni dzień”. No ale z tego wynika że skazaniec nie powinien być zaskoczony dniem egzekucji. Podczas gdy wyrok przychodzi w czwartek jest i jest nim zaskoczony Wydaje mi się że jest to rozumowanie podobne do tego skazańca
26.02.2018, 12:53
ZaKotem napisał(a): Zdania rozkazujące mogą mieć gramatyczną formę zdania oznajmującego. Jak "Nie będziesz pożądał żony bliźniego nadaremno", czy coś. Jednak to jest tak naprawdę polecenie, a nie stwierdzeniem. I oczywiście wyrok śmierci jest właśnie rozkazem, skierowanym nie do osądzanego, tylko do organów wykonawczych (czyli kata właśnie) .No jest. Ale w przypadku tej historyjki zdanie to pełni dwi funkcje: jest poleceniem dla kata (nie wprost) i jest informacją dla skazanego. Cały paradoks rozważa tę drugą funkcję owego zdania. Quinque napisał(a): No ale z tego wynika że skazaniec nie powinien być zaskoczony dniem egzekucji.Nie, nie powinien. Załóżmy, że przyjmujemy rozumienie „na chłopski rozum”, tj takie, w którym dajmy na to sędzia wylosował jeden dzień i w ten dzień nastąpi egzekucja. Skazany będzie zaskoczony (nadużycie semantyczne trochę, po prostu nie będzie miał nim go wyprowadzą pewności iż to ten dzień) we wszystkie dni do piątku. W piątek będzie pewien, że powieszą go w piątek. Cytat:Wydaje mi się że jest to rozumowanie podobne do tego skazańcaRozumowanie skazańca jest prawidłowe i wykazuje sprzeczność logiczną słów sędziego.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|