Sofeicz napisał(a): Bo dynia ma straszne pragnienie (skądś tę masę musi wziąć) i wypija całą dostępną wilgoć.Toby równo haratała całą porzeczkę, a nie tylko tam, gdzie jest fizyczny kontakt.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.