Dobra rada dla posiadaczy siekierek, które lubią się rozlecieć z powodu rozchwiania styliska.
Nic nie pomaga, ani dobijanie klinów ani wbijanie patyczków czy gwożdzi - po jakimś czasie i tak całość się rozrajbuje i obuch lata swobodnie.
Jest na to sposób.
Bierzemy laskę kleju na gorąco do pistoletów i opalarką nadtapiamy klej na stylisku, tam gdzie ma wejść w obuch. Nie żałujemy kleju.
Do gniazda obucha też gicujemy ten klej podgrzewając opalarką. Dodatkowo posypujemy to sodą do pieczenia.
Okazuje się, że soda w połączeniu z klejem (dotyczy to też klejów cyjanopanowych) daje twardy 'plastik'.
kiedy mamy nagrzane stylisko z płynnym klejem i obuch wypełniony klejem z sodą wciskamy razem, tak żeby ten klej wypełnił każdy zakamarek.
Kiedy całość ostygnie nadmiar kleju, który wyciekł zdrapujemy i mamy siekierę na wieczność.
Sprawdzone, ta masa klejowo-sodowa jest mocna, a jednocześnie na tyle elastyczna, że amortyzuje uderzenia siekiery.
Polecam.
PS. I z tak osadzoną siekierką możemy spokojnie wybrać się na jakąś demonstrację czy zamieszki. Na pewno nie zawiedzie
Nic nie pomaga, ani dobijanie klinów ani wbijanie patyczków czy gwożdzi - po jakimś czasie i tak całość się rozrajbuje i obuch lata swobodnie.
Jest na to sposób.
Bierzemy laskę kleju na gorąco do pistoletów i opalarką nadtapiamy klej na stylisku, tam gdzie ma wejść w obuch. Nie żałujemy kleju.
Do gniazda obucha też gicujemy ten klej podgrzewając opalarką. Dodatkowo posypujemy to sodą do pieczenia.
Okazuje się, że soda w połączeniu z klejem (dotyczy to też klejów cyjanopanowych) daje twardy 'plastik'.
kiedy mamy nagrzane stylisko z płynnym klejem i obuch wypełniony klejem z sodą wciskamy razem, tak żeby ten klej wypełnił każdy zakamarek.
Kiedy całość ostygnie nadmiar kleju, który wyciekł zdrapujemy i mamy siekierę na wieczność.
Sprawdzone, ta masa klejowo-sodowa jest mocna, a jednocześnie na tyle elastyczna, że amortyzuje uderzenia siekiery.
Polecam.
PS. I z tak osadzoną siekierką możemy spokojnie wybrać się na jakąś demonstrację czy zamieszki. Na pewno nie zawiedzie
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.