To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dekalog złych argumentów - Ateista na Amen
Drogi Krasnoludzie (z portalu Satanorium?).

Kultura biblijna nie trwała tysiąca lat. Kultura ta, zwana również judeochrześcijańską, zaczyna się – powiedzmy – ze spisaniem pierwszych ksiąg Biblii (czyli wypada na niewolę babilońską) i trwa po dziś dzień. Po prostu gaijini tak już mają, że zapytani o Jahwego ustosunkowują się do niego natychmiast, bo wiedzą , o Kogo chodzi, bo obracają sobie tę Postać w głowach od małego; a zapytani o Amaterasu Omikami odpowiadają: e? I dopóki biblijne postaci, wątki, toposy, mity, sentencje i co tam jeszcze Biblia zawiera nie przestaną być gaijinom, wliczając w to ciebie, doskonale obojętne, dopóty będzie sens mówić o kulturze biblijnej. Zagadka dla ciebie: skoro Izaak Newton bawił się i nauką ścisłą, i komentarzami do Apokalipsy, to do jakiej kultury należał?

Wypadałoby też, żebyś się wreszcie zdecydował: jest Bóg, czy Go nie ma. Bo jeżeli Go nie ma, to całe to gadanie o Bogu, co nie może zrozumieć traci sens, tak samo jak nie ma sensu rozmowa o tym, czy przyczłapy do bumbulatora działają źle i dlaczego. A jeżeli Bóg jest, to możemy dywagować, czy Jego opis biblijny jest poprawny i czy interpretacja np. katolicka tego opisu jest adekwatna, i w jakim stopniu. Bo np. ja uważam Pana Ducha za jednego z Duchów, a jego przekaz za etycznie łaciaty, ale co do zasady, skupiony na dostarczaniu Duchom rozrywki, w sensie: w co jeszcze gaijin potrafi uwierzyć. Najgłośniejszy zaś rechot Duchów wzbudzają tacy gaijini, którzy w dowcipy Pana Ducha wierzą do tego stopnia, że aż czują się zmuszeni je zwalczać z taką zajadłością, jakby im o zbawienie duszy chodziło.

O Chinach można z grubsza powiedzieć tyle, że ta cywilizacja nigdzie nie odjeżdża, tylko z nużącą regularnością upada i jest podbijana przez barbarzyńców, po czym asymiluje inwadującą kulturę i się odbudowuje – w czasie początków takiej odbudowy właśnie żyjemy. Tego dwunastolatka też przestałbyś gwałcić bez dowodu, że dwunastolatek w etyce potrafi coś więcej nad doskonale amoralne wyrywanie muchom skrzydełek i dokuczanie słabszym, głupszym, bądź w inny sposób odcinającym się od grupowej przeciętnej.

Wreszcie, przestań wyrażać się niechlujnie. Piszesz coś o nielogiczności działań Boga, a potem pytasz się o nielogiczność Boga jako takiego. To o czym właściwie do mnie rozmawiasz: o bumbulatorze, czy o przyczłapach? Bo to są dwa różne zwierzaki.

Krasnolud vulgo Osiris napisał(a):Co ma rozwój rewolucji przemysłowej do chrześcijaństwa?
Infrastrukturę edukacyjną, tak zwane uniwersytety; czy coś ci mówi to słowo? Uniwersytety były głównie katolickie, aczkolwiek trafiały się tez protestanckie, np. bracia polscy mieli w Rakowie akademię.
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
- Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro
Odpowiedz
ErgoProxy napisał(a): Drogi Krasnoludzie (z portalu Satanorium?).

Kultura biblijna nie trwała tysiąca lat. Kultura ta, zwana również judeochrześcijańską, zaczyna się – powiedzmy – ze spisaniem pierwszych ksiąg Biblii (czyli wypada na niewolę babilońską) i trwa po dziś dzień. Po prostu gaijini tak już mają, że zapytani o Jahwego ustosunkowują się do niego natychmiast, bo wiedzą , o Kogo chodzi, bo obracają sobie tę Postać w głowach od małego; a zapytani o Amaterasu Omikami odpowiadają: e? I dopóki biblijne postaci, wątki, toposy, mity, sentencje i co tam jeszcze Biblia zawiera nie przestaną być gaijinom, wliczając w to ciebie, doskonale obojętne, dopóty będzie sens mówić o kulturze biblijnej. Zagadka dla ciebie: skoro Izaak Newton bawił się i nauką ścisłą, i komentarzami do Apokalipsy, to do jakiej kultury należał?

Wypadałoby też, żebyś się wreszcie zdecydował: jest Bóg, czy Go nie ma. Bo jeżeli Go nie ma, to całe to gadanie o Bogu, co nie może zrozumieć traci sens, tak samo jak nie ma sensu rozmowa o tym, czy przyczłapy do bumbulatora działają źle i dlaczego. A jeżeli Bóg jest, to możemy dywagować, czy Jego opis biblijny jest poprawny i czy interpretacja np. katolicka tego opisu jest adekwatna, i w jakim stopniu. Bo np. ja uważam Pana Ducha za jednego z Duchów, a jego przekaz za etycznie łaciaty, ale co do zasady, skupiony na dostarczaniu Duchom rozrywki, w sensie: w co jeszcze gaijin potrafi uwierzyć. Najgłośniejszy zaś rechot Duchów wzbudzają tacy gaijini, którzy w dowcipy Pana Ducha wierzą do tego stopnia, że aż czują się zmuszeni je zwalczać z taką zajadłością, jakby im o zbawienie duszy chodziło.

O Chinach można z grubsza powiedzieć tyle, że ta cywilizacja nigdzie nie odjeżdża, tylko z nużącą regularnością upada i jest podbijana przez barbarzyńców, po czym asymiluje inwadującą kulturę i się odbudowuje – w czasie początków takiej odbudowy właśnie żyjemy. Tego dwunastolatka też przestałbyś gwałcić bez dowodu, że dwunastolatek w etyce potrafi coś więcej nad doskonale amoralne wyrywanie muchom skrzydełek i dokuczanie słabszym, głupszym, bądź w inny sposób odcinającym się od grupowej przeciętnej.

Wreszcie, przestań wyrażać się niechlujnie. Piszesz coś o nielogiczności działań Boga, a potem pytasz się o nielogiczność Boga jako takiego. To o czym właściwie do mnie rozmawiasz: o bumbulatorze, czy o przyczłapach? Bo to są dwa różne zwierzaki.
Po pierwsze - naucz się czytać ze zrozumieniem - nigdzie nie pisałem, że kultura biblijna trwała tysiąc lat tylko że przez tysiąc lat niczego godnego nie osiągnęła. Czyli twoje brednie dotyczące tej kwestii i cały akapit można pominąć.
 
Po drugie - to, że Newton żył w kulturze, w której dominowała religia chrześcijańska nie oznacza, że miała ona jakikolwiek pozytywny wpływ na Newtona naukowe poczynania. Nie mówiąc już o tym, że nie był on katolikiem a niektórzy nazywają go nawet heretykiem. Ech, takie czasy były.

Po trzecie - co to za brednia jakoby gadanie o nieistniejącym Bogu nie miało sensu? Toż to przecież krytykowanie idei czy ideologii jest a nie Boga samego.
Allaha Koran i jego idee krytykujesz bo zamrożony podobno jest ale już biblijnego tekstu nie można - gdzie tu logika? Jakie kryterium przyjmujesz uznając, że nauka Mahometa nie są prawdą a nauki Jezusa są prawdą? 

Po czwarte - uniwersytety. Sama nazwa przybytku nie robi z niego ośrodka nauki. Indukcja a nie deducja i uświadomienie sobie niewiedzy wraz z eksperymentowaniem spowodowało ruszenie się całej machiny - powtarzanie w kółko bzdurnych teologicznych bajek to nie nauka. 

Po piąte - niechże sobie ErgoProxy da na wstrzymanie i trzyma pewien poziom kultury - można się wyzywać ale po co?
Odpowiedz
Osiris napisał(a):Jeszcze tylko wróć do tekstu i przeczytaj co napisałem - chodziło o tysiąclecie dominacji katolicyzmu w Europie. Quinque uważa, że to papież wysłał Kolumba do Ameryki i zarządził rewolucję przemysłową? Co ma rozwój rewolucji przemysłowej do chrześcijaństwa? Czy to Kościół rozwinął metodę naukową i zmienił nastawienie uczonych z podejścia dedukcyjnego na indukcyjne, wartości empirycznego poznania, roli eksperymentu i matematyki?

A gdzie w moim zapytaniu w ogóle nawiązywałem do religi czy tym bardziej papieża? Poprosiłem o to abyś przypomniał mi kiedy ci światli Chinczycy którzy podbili w nauce Europejczyków, dotarli do Ameryki i w którym roku rozpoczeła się u nich Rewolucja Przemysłowa. To wszystko

' napisał(a):Jakie kryterium przyjmujesz uznając, że nauka Mahometa nie są prawdą a nauki Jezusa są prawdą?

ErgoProxy nie jest katolikiem, nie jest nawet chrześcijaninem. Pewnie do głowy ci nie przychodzi że istnieją niechrzescijanie czy ateiści którzy nie są antyklerykalami i antyteistami. Mam rację?

' napisał(a):uniwersytety. Sama nazwa przybytku nie robi z niego ośrodka nauki. Indukcja a nie deducja i uświadomienie sobie niewiedzy wraz z eksperymentowaniem spowodowało ruszenie się całej machiny - powtarzanie w kółko bzdurnych teologicznych bajek to nie nauka

No no nauka pisania i czytania, geografia, optyka, fizyka(szkoły Jezuitów), filozofia, matematyka, medycyna to bajki? Skoro Osiris tak twierdzi to spoko. Pragnę też zauważyć iż Kopernik był księdzem. Grzegorz Lemaitre(Twórca teori Wielkiego Wybuchu) również był księdzem, masz jeszcze Mendla(ojca gentyki) który był katolickim mnichem
Odpowiedz
Quinque napisał(a): No no nauka pisma, liczenia, geografia, optyka, fizyka(szkoły Jezuitów), filozofia to bajki? Skoro Osiris tak twierdzi to spoko. Pragnę też zauważyć iż Kopernik był księdzem. A Grzegorz Lemaitre(Twórca teori Wielkiego Wybuchu) również był księdzem

W czasach Kopernika nie można było funkcjonować oficjalnie jako niereligijna osoba. Podobnie jak w dzisiejszej Arabii Saudyjskiej. Czy gdyby jutro jakiś Abdul Mohammed wyznawca Allaha otrzymał Nagrodę Nobla w dziedzinie fizyki to czy Quinque uznałby, że islam doprowadził jegomościa do tego odkrycia?
Odpowiedz
Szkoda tylko ze Kopernik
- po pierwsze był księdzem
- po drugie, pracował ze zlecenia kościoła
- po trzecie, studiował i pracował za jego pieniądze. Którymi o ile pamięć mnie nie myli, także zarządzał

Podobna sytuacja była z Galileuszem

Osiris jak zwykle nie wie o czym pisze, ale coś napisać musi
Odpowiedz
Osiris napisał(a):Po pierwsze - naucz się czytać ze zrozumieniem - nigdzie nie pisałem, że kultura biblijna trwała tysiąc lat tylko że przez tysiąc lat niczego godnego nie osiągnęła. Czyli twoje brednie dotyczące tej kwestii i cały akapit można pominąć.
Nie, nie można pominąć. Tam jest nakreślone tło kulturowe, w jakim my tutaj, w tej cywilizacji żyjemy. A że cywilizacja judeochrześcijańska trwa dłużej niż tysiąc lat, no to coś godnego przez resztę tego czasu zdołała osiągnąć. I teraz pytanie, czy Osiris dopasuje swoją krytykę do tych faktów, czy zachowa się jak swój dwunastoletni ideał etyczny.

Osiris napisał(a):Po drugie - to, że Newton żył w kulturze, w której dominowała religia chrześcijańska nie oznacza, że miała ona jakikolwiek pozytywny wpływ na Newtona naukowe poczynania. Nie mówiąc już o tym, że nie był on katolikiem a niektórzy nazywają go nawet heretykiem. Ech, takie czasy były.
On te komentarze do Apokalipsy pisał z dobrawoli, nikt go nie przymuszał. Also, czy dopuszczamy możliwość, że religia, wiara, to pojęcia szersze od katolicyzmu, czy nawet ideologii, że można rozpatrywać samą czynność wierzenia w oderwaniu od treści, w jakie się wierzy? Czy jednak pozostajemy na poziomie gimbazjalnej głupoty?

Osiris napisał(a):Po trzecie - co to za brednia jakoby gadanie o nieistniejącym Bogu nie miało sensu? Toż to przecież krytykowanie idei czy ideologii jest a nie Boga samego.
Ach, idei. Cieszę się, żeśmy to w końcu doprecyzowali. No więc, czy Osiris dopuszcza ewentualnie taką możliwość, że idea Boga przynosi wymierne korzyści zdrowotne w sensie, że od wysiłku wyobraźni nakierowanego na przeżywanie przygód "urojonych przyjaciół" dobra chemia się w mózgu wydziela?

Osiris napisał(a):Allaha Koran i jego idee krytykujesz bo zamrożony podobno jest ale już biblijnego tekstu nie można - gdzie tu logika? Jakie kryterium przyjmujesz uznając, że nauka Mahometa nie są prawdą a nauki Jezusa są prawdą?
Kryterium jest czysto utylitarne, że chrześcijanie wyznawali Jezusa i im się cywilizacja rozwinęła a mahometanom cywilizacja zamarzła i odmarznąć jakoś nie chciała przez tysiąc lat z okładem (zdaje się, że król Arabii coś tam próbuje modernizować, że jest jakaś Al-Jazeera w Katarze, że Persowie jakieś rakiety strzelają na orbitę).

Osiris napisał(a):Po czwarte - uniwersytety. Sama nazwa przybytku nie robi z niego ośrodka nauki. Indukcja a nie deducja i uświadomienie sobie niewiedzy wraz z eksperymentowaniem spowodowało ruszenie się całej machiny - powtarzanie w kółko bzdurnych teologicznych bajek to nie nauka.
Co wykładano w ramach trivium na katolickich uniwersytetach, co każdy student musiał zdać, żeby go w ogóle dopuszczono do teologii?

Osiris napisał(a):Po piąte - niechże sobie ErgoProxy da na wstrzymanie i trzyma pewien poziom kultury - można się wyzywać ale po co?
Przecież nie kopię Osirisa po dupie.
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
- Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro
Odpowiedz
Ergo Proxy napisał(a):Nie, nie można pominąć. Tam jest nakreślone tło kulturowe, w jakim my tutaj, w tej cywilizacji żyjemy. A że cywilizacja judeochrześcijańska trwa dłużej niż tysiąc lat, no to coś godnego przez resztę tego czasu zdołała osiągnąć. I teraz pytanie, czy Osiris dopasuje swoją krytykę do tych faktów, czy zachowa się jak swój dwunastoletni ideał etyczny.

Ale jakich faktów? Kościół przyjął część spuścizny antycznej, zachował to, co było dla niego przydatne i nie kłóciło się ze światopoglądem a spalił to, co pogańskie. Kiedy zaczęto kwestionować "jedyną prawdę" i przykładowo pojawiły się różne interpretacje Biblii to mamy doczynienia z innym, wrogim podejściem Kościoła. 


Cytat:Ach, idei. Cieszę się, żeśmy to w końcu doprecyzowali. No więc, czy Osiris dopuszcza ewentualnie taką możliwość, że idea Boga przynosi wymierne korzyści zdrowotne w sensie, że od wysiłku wyobraźni nakierowanego na przeżywanie przygód "urojonych przyjaciół" dobra chemia się w mózgu wydziela?

Aha, korzyści zdrowotne? Nie przeczę, są ludzie którzy wierzą, że są nowym wcieleniem Jezusa i z pewnością przynosi im to niezwykłe korzyści. 
Czyli tym tokiem rozumowania powinniśmy wierzyć w byle bajkę ponieważ człowiek zdrowszy jest? To może wróć do Zeusa? 

Cytat:Kryterium jest czysto utylitarne, że chrześcijanie wyznawali Jezusa i im się cywilizacja rozwinęła a mahometanom cywilizacja zamarzła i odmarznąć jakoś nie chciała przez tysiąc lat z okładem (zdaje się, że król Arabii coś tam próbuje modernizować, że jest jakaś Al-Jazeera w Katarze, że Persowie jakieś rakiety strzelają na orbitę).

To zadam pytanie - czym jest dla ciebie prawda? Czy istnieje obiektywna prawda czy wszystko zależy od użyteczności?
Fakt, że europejska cywilizacja "odmarzła" nie oznacza, że religia odegrała w tym pozytywną rolę. 

Cytat:Co wykładano w ramach trivium na katolickich uniwersytetach, co każdy student musiał zdać, żeby go w ogóle dopuszczono do teologii?

Tak, i trivium razem z teologią są milowymi krokami w rozwoju nauki. Szczególnie "nauka" zwana teologią.

Quinque napisał(a): Szkoda tylko ze Kopernik
- po pierwsze był księdzem
- po drugie, pracował ze zlecenia kościoła
- po trzecie, studiował i pracował za jego pieniądze. Którymi o ile pamięć mnie nie myli, także zarządzał

Podobna sytuacja była z Galileuszem

Osiris jak zwykle nie wie o czym pisze, ale coś napisać musi

Quinque jak zwykle nie wie o czym pisze, ale pisać musi. Wyobraź sobie, że jesteś człowiekiem ciekawskim w czasach Kopernika i chcesz napisać rozprawę filozoficzną na temat istnienia/nieistnienia Boga. Albo, że żyjesz w dzisiejszym Egipcie, i w programie tv stwierdzasz, że jesteś ateistą.
https://www.independent.co.uk/news/world...47651.html
Odpowiedz
Osiris napisał(a): Fakt, że europejska cywilizacja "odmarzła" nie oznacza, że religia odegrała w tym pozytywną rolę. 

Tego, i wszelkiego innego się nigdy nie dowiemy, chyba że będziemy stosować myślenie życzeniowe.
Kiedy pojedziesz do Gruzji, to co 100 m masz kościoły z IV w., a jakoś specjalnie wybujałej cywilizacji tam nie zbudowano.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Osiris napisał(a):Kiedy zaczęto kwestionować "jedyną prawdę" i przykładowo pojawiły się różne interpretacje Biblii to mamy doczynienia z innym, wrogim podejściem Kościoła.

Oczywiście a dlaczego miałoby być inaczej? To Kościół Katolicki otrzymał sukcesje apostsolską, to Kościół Katolicki na Synodzie w Kartaginie(397r) rozpoznał/wydał prawidłowy Kanon Pisma. To Kościół Katolicki spisywał księgi. Nawet protestanccy apologeci nie neugują tego faktu. A zakaz tluamczenia Pisma na języki narodowe dotyczył tylko heretyckich przekładów. Katolickie normalnie tłumaczono i byly powszechnie dostepne. Natomiast zabranianio tłumaczenia pisma "na własną zgubę" poza Kościołem Katolickim. Tak jak uczynili to protestanci usuwając siedem ksiąg wtórnokanonicznych. A później Luter Kłócil się ze Zwilingiem o chrzest dzieci, Kalwin wymyślił predestynację itd. I właśnie dlatego Kościół zarabiał tłumaczenia sobie Pisma zgodnie z własną wolą

' napisał(a):Quinque jak zwykle nie wie o czym pisze, ale pisać musi. Wyobraź sobie, że jesteś człowiekiem ciekawskim w czasach Kopernika i chcesz napisać rozprawę filozoficzną na temat istnienia/nieistnienia Boga. Albo, że żyjesz w dzisiejszym Egipcie, i w programie tv stwierdzasz, że jesteś ateistą

Zaczniesz odpowiadać na to co piszę? Bo narazie rzucasz zdania w eter. Co to ma do FAKTU że Kopernik Kościół szanował, za jego pieniądze pracował, i na jego zlecenie?

Później się słyszy w programach naukowych. Bruno był wielkim naukowcem, Kościół w Renesansie zwalczał naukę itd. Piec minut temu słyszałem to na NG i mówił o tym Neil deGrasse Tyson. I człowiek nie wie czy ma się śmiać czy płakać

Poza tym wciąż czekam aż odpowiesz na moje na pytania
- Kiedy światli Chińczycy dotarli do Ameryki?
- Kiedy rozpoczęła się u nich Rewolucja Przemysłowa?

Ps: w Egipcie jest podobna sytuacja jak w AS. Każdy to nie wyznaje islamu jest dykrymionowany. Ateiści nie są żadnym wyajtkiem
Odpowiedz
Osiris napisał(a): akt faktem nazizm jest piętnowany zawsze i wszędzie natomiast komunizm nadal ma swoich gorących zwolenników. Niedawno obchodzono rocznicę urodzin Marksa i dziwne jest to, że nikt nie zwraca uwagi na to, co wyprawiali jego uczniowie przez ostatnie sto lat.

Bo komunizm jest tak skonstruowany, że teoretycznie ma dobre intencje, a szydło wychodzi z worka zawsze dopiero przy wprowadzaniu w życie. A do wprowadzania w życie dochodzi dopiero wtedy, gdy komuniści są na tyle silni, żeby móc wyrzynać niekomunistów.

Naziści w samej swej ideologii bezpośrednio zawarli punkty, które od razu można atakować i piętnować za zbrodnicze zapędy.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
Sofeicz napisał(a):
Osiris napisał(a): Fakt, że europejska cywilizacja "odmarzła" nie oznacza, że religia odegrała w tym pozytywną rolę. 

Tego, i wszelkiego innego się nigdy nie dowiemy, chyba że będziemy stosować myślenie życzeniowe.
Kiedy pojedziesz do Gruzji, to co 100 m masz kościoły z IV w., a jakoś specjalnie wybujałej cywilizacji tam nie zbudowano.
Dlaczego od razu myślenie życzeniowe? W średniowieczu nauka i wiara były "naczyniami polaczomymi ". Jeśli ktoś podważał katolickie dogmaty jak robili to hererycy od XIII w. to podważał w zasadzie ówczesny światopogląd naukowy. Heretycy nie byli kochani przez Kościół.
Odpowiedz
Osiris napisał(a):Ale jakich faktów?
Że kultura biblijna trwa i że Osiris do niej należy. I to, że się awanturuje jak dwunastolatek, co nadaje sens jego egzystencji na tym forum, zawdzięcza tylko temu, że ma się przeciw czemu awanturować. Zabierzcie Osirisowi Biblię i religię chrześcijańską, a grunt usunie mu się spod nóg; ani me, ani be już więcej z siebie nie wydali. Takich racjonalistów żeśmy się dochowali.

Osiris napisał(a):Kościół przyjął część spuścizny antycznej, zachował to, co było dla niego przydatne i nie kłóciło się ze światopoglądem a spalił to, co pogańskie.
Nie wiemy, co spalili. Może jakieś światłe rozprawy filozoficzne, a może księgi o magii; tych drugich nie ma co żałować. Sporej części zresztą nie spalili, tylko wywabili litery z pergaminu i zapisali swoimi treściami. To się nazywa: palimpsest i stanowi cenne źródło, bo wywabienie było niedokładne i stare wersety przebijają między nowymi.

Osiris napisał(a):Kiedy zaczęto kwestionować "jedyną prawdę" i przykładowo pojawiły się różne interpretacje Biblii to mamy doczynienia z innym, wrogim podejściem Kościoła.
Patrzajta mundrego. Chrześcijańskie odłamy zwalczały się wzajem i tumulty wszczynały od początku swojego istnienia, a jedyna prawda wykluwała się i wykuwana była w tych bojach. Np. doktryna o Trójcy powstała w ten sposób, że cesarz rzymski zamknął teologów pod kluczem i kazał wypracować kompromis, bo dość już miał wszczynania burd o pierdoły w swoich miastach. Ale mundremu do jego ideologii pasuje tylko zły Kościół i dobrzy wolnomyśliciele, to będzie głupoty sadził licząc, że mu kto naiwny na piękne oczęta uwierzy.

Osiris napisał(a):Aha, korzyści zdrowotne? Nie przeczę, są ludzie którzy wierzą, że są nowym wcieleniem Jezusa i z pewnością przynosi im to niezwykłe korzyści.
Nie, chłopcze blaskomiotny, schizofrenia tak się nie rozwija. Co więcej, flekowanie ludzi chorych, poszkodowanych przez los, jest równie obrzydliwe jak nazywanie Żydów plagą wszy, co tyfus roznoszą. Potem, kiedy podobne myślenie się rozpowszechni, eliminuje się takich ludzi ze """zdrowego""" społeczeństwa, czasami zamykając ich pod kluczem, a czasami likwidując fizycznie. Dlatego właśnie adpersony u mnie gęsto latają, bo wiem, co z ciebie za ochłap ludzki, a nie chcę sadzić kurwy za kurwą.

Osiris napisał(a):Czyli tym tokiem rozumowania powinniśmy wierzyć w byle bajkę ponieważ człowiek zdrowszy jest? To może wróć do Zeusa? 
Dotarłem chwilowo do Duchów i chwalę sobie. Owszem, poradzono mi rozwijać się religijnie przez lekturę europejskiej mitologii pogańskiej; poradzono mi też, żebym sobie wróżył.

Rzecz jest dość delikatna do wyważenia, bo nie chodzi o to, żeby zawrócić naiwnie do światopoglądu magicznego, ale żeby pożenić odpowiedni dla siebie odłam pogaństwa z metodą naukową, tak jak to uczynił np. Cesarz.

Osiris napisał(a):To zadam pytanie - czym jest dla ciebie prawda? Czy istnieje obiektywna prawda czy wszystko zależy od użyteczności?
No i to jest wielki intelektualista. Rozmawiamy przecież o cywilizacji naukowo-technicznej, jaka rozwinęła się w kulturze biblijnej, a w innych – nie bardzo. Otóż nauka z techniką zasadzają się na metodzie skutecznego docierania do obiektywnej prawdy o świecie. Dlatego pytanie, jakieś wasze postawił, jest nonsensowne.

Osiris napisał(a):Tak, i trivium razem z teologią są milowymi krokami w rozwoju nauki. Szczególnie "nauka" zwana teologią.
W ramach trivium wykładano matematykę. Osiris sobie zanotuje.
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
- Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro
Odpowiedz
Quinque napisał(a): Szkoda tylko ze Kopernik
- po pierwsze był księdzem

Po pierwsze, Kopernik nie był księdzem.

Quinque jak zwykle nie wie o czym pisze, ale coś napisać musi
Ой, розвивайся та сухий дубе / Завтра мороз буде, / Ой собирайся молодий козаче / Завтра похід буде. / Я й морозу та й не боюся / Зараз розів'юся
Odpowiedz
Takie prymitywne zagrywki jak nazywanie kogoś "ochłapem ludzkim" świadczą o twojej miałkości intelektualnej. Biedakowi brakuje argumentów i musi dać upust swojej, zapewne zaczerpniętej z biblii, moralnej sprawiedliwości. Nie nadstawisz drugiego policzka? Tak się zachowuje dwunastolatek.
Proponuję porzucić belkotlową poetykę i zacząć wyrażać się jasno.
Niech najpierw odpowie ErgoProxy czy na pytanie : czy uważa zmartwychwstanie Jezusa za fakt? Jeśli tak, to na jakiej podstawie? Czy to jest dla niego obiektywna prawda, czy tylko coś w rodzaju wiary w krasnoludki? Jeśli przeskoczymy ten problem to możemy ruszać dalej.

Quinque napisał(a): Oczywiście a dlaczego miałoby być inaczej? To Kościół Katolicki otrzymał sukcesje apostsolską, to Kościół Katolicki na Synodzie w Kartaginie(397r) rozpoznał/wydał prawidłowy Kanon Pisma. To Kościół Katolicki spisywał księgi. Nawet protestanccy apologeci nie neugują tego faktu. A zakaz tluamczenia Pisma na języki narodowe dotyczył tylko heretyckich przekładów. Katolickie normalnie tłumaczono i byly powszechnie dostepne. Natomiast zabranianio tłumaczenia pisma "na własną zgubę" poza Kościołem Katolickim. Tak jak uczynili to protestanci usuwając siedem ksiąg wtórnokanonicznych. A później Luter Kłócil się ze Zwilingiem o chrzest dzieci, Kalwin wymyślił predestynację itd. I właśnie dlatego Kościół zarabiał tłumaczenia sobie Pisma zgodnie z własną wolą 
I ta atmosfera "wolności " jaką zaserwował KK miała służyć rozwojowi nauki?
Odpowiedz
Kozak Zaporoski napisał(a):
Quinque napisał(a): Szkoda tylko ze Kopernik
- po pierwsze był księdzem

Po pierwsze, Kopernik nie był księdzem.

Quinque jak zwykle nie wie o czym pisze, ale coś napisać musi

Po co się wcinasz między wódkę a zakaskę jak nie masz nic merytorycznego do powiedzenia? 

Może się trochę zagalopowałem z tym księdzem. Jednakowoż Kopernik posiadał święcenia niższego stopnia które przyjął od swojego wuja biskupa. Co oznacza że był Kanonikiem. Lub przynajmniej kandydatem na niego. A w życie Kościoła był mocno zaangażowany 

A teraz grzecznie usuniesz ten minus

Osiris napisał(a):Niech najpierw odpowie ErgoProxy czy na pytanie : czy uważa zmartwychwstanie Jezusa za fakt?

Czy Osiris nie widzi co się do niego pisze? Jak Ergo może uznawać zmartwychatnie za fakt skoro nie jest chrześcijaninem?
Odpowiedz
Quinque napisał(a): QuinquePo co się wcinasz między wódkę a zakaskę jak nie masz nic merytorycznego do powiedzenia? 

 
Ależ mam – mam do powiedzenia, że gadasz głupoty.  Uśmiech
 
Jeżeli zwrócenie uwagi na to, że Quinque pobredza o święceniach kapłańskich Kopernika jest nie merytoryczne, to jak można określić samo paplanie tych głupot przez Quinque? Duży uśmiech
 

Quinque napisał(a): Może się trochę zagalopowałem z tym księdzem.

 
No popatrz – a więc jednak Quinque przyznaje się, że gada głupoty. A jednocześnie ma w sobie tyle bezczelności, by zwrócenie mu na ten fakt uwagi określać jako zachowanie nie merytoryczne. Nie ma to jak trochę starego dobrej hipokryzji na niedzielne popołudnie.  Uśmiech
 

Quinque napisał(a): A teraz grzecznie usuniesz ten minus

 
A teraz dam kolejny – tym razem za zwykłą głupotę.  Oczko
Ой, розвивайся та сухий дубе / Завтра мороз буде, / Ой собирайся молодий козаче / Завтра похід буде. / Я й морозу та й не боюся / Зараз розів'юся
Odpowiedz
zefciu napisał(a):No istnieje taki termin i być może ktoś tam na świecie wyznaje taki pogląd. Ale w kontekście tej dyskusji to chochoł. Nikt tutaj nie broni „prymatu wiary nad rozumem”, a co najwyżej ich kompatybilność lub nawet ortogonalność

A właśnie miałem się do tego odnieść ale zapomniałem

Jak zefciu łączy istnienie dobrego i Miłosiernego, kochającego Boga z istnieniem łańcucha pokarmowego? Gdyby nie te cechy które mu nadaje chrześcijaństwo nie miałbym z tym problemu, a tak to cóż. Osobiście argumentacja Leibniza(o której w kontekście ewolucji) kiedyś wspominałem w ogóle mnie nie przekonuje. A to jedyne w miarę sensowne wyjaśnienie

Też nie uważam iż sprzeczność po między Ks Rodzaju i ewolucja leży na płaszczyźnie nauki. A teologi. Przeca nauka o grzechu pierworodnym ma charakter dogmatyczny
Odpowiedz
Quinque napisał(a): Czy Osiris nie widzi co się do niego pisze? Jak Ergo może uznawać zmartwychatnie za fakt skoro nie jest chrześcijaninem?
Nie wiem tego, dlatego pytam. Jesteś jego adwokatem czy co? Sam Ergo nic nie powiedział, za to z jego wypowiedzi wynika, że wierzy w chrześcijańskiego boga.
Odpowiedz
Ale tu akurat Quinque ma rację. Ni cholery mnie nie obchodzi, czy Jezus umarł, przeżył czy zmartwychwstał. Obchodzi mnie, że mądrzy ludzie rozpoznają w Jezusie buddę.

Ni cholery mnie też nie obchodzi dalsza rozmowa z człowiekiem, który poniża ludzi chorych psychicznie, bo to się mieści w narracji, ale nazistowskiej. Osiris wyemituje w eter przeprosiny za swoją wypowiedź:
Osiris napisał(a):Aha, korzyści zdrowotne? Nie przeczę, są ludzie którzy wierzą, że są nowym wcieleniem Jezusa i z pewnością przynosi im to niezwykłe korzyści.
– mnie osobiście przepraszać nie musi, bo mam go za dno etyczne, ale może ktoś chory traktuje go honorowo.
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
- Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro
Odpowiedz
ErgoProxy napisał(a): Ale tu akurat Quinque ma rację. Ni cholery mnie nie obchodzi, czy Jezus umarł, przeżył czy zmartwychwstał. Obchodzi mnie, że mądrzy ludzie rozpoznają w Jezusie buddę.

Ni cholery mnie też nie obchodzi dalsza rozmowa z człowiekiem, który poniża ludzi chorych psychicznie, bo to się mieści w narracji, ale nazistowskiej. Osiris wyemituje w eter przeprosiny za swoją wypowiedź:
Osiris napisał(a):Aha, korzyści zdrowotne? Nie przeczę, są ludzie którzy wierzą, że są nowym wcieleniem Jezusa i z pewnością przynosi im to niezwykłe korzyści.
– mnie osobiście przepraszać nie musi, bo mam go za dno etyczne, ale może ktoś chory traktuje go honorowo.

Powyższy post mówi sam za siebie. Geniusz Proxy wypowiedział ostateczne słowo prawdy. Amen Duży uśmiech

PS: Gdyby ErgoProxy potrzebował prawdziwego systemu moralnego gdy znudzą mu się biblijne bzdurki to niech przeczyta coś sensownego w rodzaju "Moral Landscape" Sama Harrisa.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości