TouchDown napisał(a): Byłeś kiedyś za granicą, ja nie wiem jak oni tą wydajność mierzą. Może ja mam takie doświadczenie, ale na zachodzie wcale nie pracują bardziej optymalnie. Pieprzą głupoty i nabijają godziny zamiast robić robotę.
Chyba w ogóle nie rozumiesz, czym jest wydajność. Jeśli z jednej strony masz dziesięciu chłopa z łopatami, którzy w pocie czoła w ciągu czterech godzin kopią rów, a z drugiej strony koparkę z operatorem, który pieprzy głupoty i nabija godziny, robiąc taki sam rów w tym samym czasie, to kto twoim zdaniem pracuje wydajniej?
Jak ci się taki fikcyjny przykład nie podobie, bo przecież Polska to nie jakiś Tiutiurlistan i już nie kopiemy łopatami, to podam prawdziwy.
Mój znajomy był przedstawicielem handlowym w dużej międzynarodowej firmie. Jeździł po hipermarketach i wciskał towar ich dyrektorom. Pewnego razu przyjechała do nich kierownica z centrali z Niemiec i dziwowała się wielce, że w Polsce pracuje ich aż pięciu na obszarze, który w Niemczech obsługuje jeden przedstawiciel. Polacy z kolei doznali zdziwienia, jak to jest możliwe, żeby jeden człowiek wykonał pracę ich pięciu, wcale przecież nie dysponując jakąś uber germańską lepszą techniką, teleporterem, wehikułem czasu czy cóś. W końcu ustalili fakty. W Niemczech przedstawiciel jedzie do dyrektora hipermarketu, negocjuje i zawiera umowę, jedzie do drugiego hipermarketu, potem do trzeciego etc. W Polsce przedstawiciel jedzie do dyrektora hipermarketu, negocjuje i zawiera umowę, jedzie do drugiego hipermarketu, wraca do pierwszego aby przypilnować przestrzegania umowy, jedzie do trzeciego, wraca do drugiego żeby zwrócić uwagę dyrektora na nieprzestrzeganie warunków umowy, wraca do pierwszego żeby renegocjować warunki umowy, etc...
Na podstawie tego spróbuj określić, z czego wynika zmniejszenie wydajności:
a) z lenistwa;
b) z zacofania;
c) ze skłonności do nieprzestrzegania umów.