To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dlaczego żebracy nie wchodzą do środka kościoła katolickiego?
#1
Dlaczego żebracy nie wchodzą do środka kościoła katolickiego tylko żebrzą pod kościołem? 
Czy oni czują się z tego kościoła wykluczeni a ludzie pełne pupy i pełne brzuchy już nie czują się dobrze z żebrakami których wykluczyli z dostania pracy, zdolności do wykonywania pracy i zdolności do kupienia sobie jeść , odzież, bilet na tramwaj, płacenie czynszu za mieszkanie i wczasy nad morzem za własne pieniądze?

Bo gąska widziała, jak sama była już na rencie na chorobę psychiczną, a na orzeczeniu z ZUSu lekarze napisali schizofrenia, którą to rentę dali gąsce po  4 latach głodowania najpierw za 50 zł miesięcznie z MOPSu, a jak gąska była się upomnieć u prezydenta miasta gdzie mieszka o prawa człowieka w zakresie tego żeby jeść, to sekretarka prezydenta nie wpuściła gąski do środka do pokoju z prezydentem, ale potem gąska cudownie dostała podwyżkę w MOPSie na 100 zł miesięcznie.
Gąska widziała jak sama była już na rencie, w mieście wojewódzkim z tego województwa gdzie mieszka żebraka siedzącego pod większym sklepem spożywczym ( nie marketem tylko sklepem) , który chyba siedział a nie stał i krzyczał "wielkim głosem jak Pan Jezus na krzyżu", krzyczał: " ludzie dajcie mi jeść! ludzie dajcie mi jeśč!"
W końcu jakaś baba typu głupia pinda po zawodówce, z którą można porozmawiać o gotowaniu kapusty wyszła z tego sklepu i dała żebrakowi kupioną w tym sklepie bułkę z szynką.

Gąska nie rozumie dlaczego ludzie przychodzą się modlić do kościoła o zdrowie lub o dobre zarobki, a dlaczego żebracy nie przychodzą do środka kościoła modlić się o bułkę lub o własne pieniądze na życie? Może żebracy nie czują się już dobrze w kościele, a może im się podoba takie życie jak żebranie pod kościołem lub krzyk o bułkę pod sklepem spożywczym, a może wśród ludzi w kościele do którego wszedłby umorusany lub tylko zaniedbany żebrak, byłoby wielkie poruszenie " My pełne pupy, my krowy niegodne wyeliminowaliśmy żebraka, nie daliśmy mu jeść ani pracy, wielkie poruszenie, my krowy niegodne wykluczyliśmy żebraka" ?

Rozmowa zakonnicy z Panem Bogiem:
zakonnica: Ja mam takie wielkie serduszko, takie wielkie serduszko, tak chciałabym pooooomagać, ach pomagać, ach, ach, ach pomagać, pomagać, pomóż mi Boże żebym mogła dużo pomagać!

Pan Bóg: W takim razie dam ci taki Świat/Wszechświat z Planetą Głodnych w którym będzie 80% żebraków, głodnych i niezdolnych do pracy, oraz chorych leżących na ulicy.
Wtedy będziesz mogła ach ach ach pomagać, za trzy zakonnice naraz, będziesz mogła w kościele gotować dużo, dużo, dużo zupy dla głodnych i wkładać im zupę łyżką do mordek, będziesz też mogła robić dobre uczynki dla Boga czyli dla mnie i podnosić z ulicy obłożnie chorych i im ach pomagać jak 3 Matki Teresy z Kalkuty naraz.
Co ty na to?


Bo gąska widziała na wp.pl fotkę z wnętrza kościoła, w której stoi odkarmiona i w dobrej kondycji i szczęśliwa własnym życiem  rodzina z 20ciorgiem dzieci i jakby do skatowanej 55 letniej gąski z wykształceniem wyższym technicznym, bez własnej rodziny która by jej do pupy włożyła pieniążki jak gąska nie miała za co kupić sobie jeść i zapłacić za gaz który jej odłączyli a na prąd pożyczała od znajomego i gotowała kaszę z olejem na przenośnej kuchence elektrycznej której jeszcze używała jako studentka w akademiku w Warszawie (pozdrawiam Stolicę!), bo gąska miała wrażenie że kościół i zakonnice i pupsy pracujące w wp.pl mówią do gąski za pomocą tej fotki:
"W kościele jest miejsce dla wszystkich, także dla tej zadbanej i szczęśliwej  rodziny z 20ciorgiem dzieci!"
Ale gąska nie jest zainteresowana ani miejscem ani chodzeniem do takiego kościoła, że trzeba złożyć pokłon księdzu i oddać mu cześć jak Bogu, żeby dostać coś do jedzenia a może i pracę. 
Gąsce nie podoba się Państwo z takim kościołem i takimi ludźmi.
Gąsce też nie podoba się Bóg, który wymaga pokłonów i chodzenia do kościoła, żeby gąska dostała coś do jedzenia i pracę, a także Bóg który uważa, że jako ojciec czy matka ma prawo nad gąską się znęcać.
"Powiedz mi, że mnie Pana Boga twojego kochasz i ludzi którzy się nad tobą znęcają, bo ci przypierdolę jeszcze bardziej!"
To mi przypierdol jeszcze bardziej mój Panie Boże i wy ludzie z Planety Ziemia.


Gąska jako osoba wyedukowana, ma też problemy w zakresie Bóg_teoretyczny-człowiek, powiedzmy że istniały by dusze nieśmiertelne i gąska spróbowałaby być Bogiem, jaki gąska stworzyłaby świat?
Świat metodą ewolucji od małp i gąska przychodziła by do tego świata trochę ten świat odwiedzić i trochę wspierać.
Niestety oprócz problemu duszy nieśmiertelnej, gąska ma problem na tle religii, że stworzenie świata metodą ewolucji to:
- skonsternowana gąska przychodziła by odwiedzić świat, w którym ludzie o umysłowości ludzi upośledzonych polują kamieniem na mamuty, wrażenie: o rany ja mam nimi się opiekować i uczyć ich rzucać kamieniami w mamuty?
- skonsternowana gąska wobec tego przez 20 lat edukowała by z pomocą aniołów 100 000 stworzonych pierwotnie ludzi, powiedziałaby im o planetach, słońcu, księżycu, telewizorze, radiu, lotach rakietą na księżyc i o żyrandolu z żarówkami i prądzie elektrycznym oraz o elektrowni jądrowej a następnie kazałaby im zacząć wszystko od zera i polować na mamuty, to tak jakby Dudę, Trumpa i Putina odmłodzić fizycznie do wieku 20 lat , rozebrać do naga, zabrać im odzież, zawieźć ich na bezludną planetę i kazać im polować na mamuty. Co na to Putin?


Są takie gry komputerowe, " Zostań władcą średniowiecznego Państwa", gąska w takie gry nie gra, ale jak tu zostać władcą średniowiecznego Państwa w którym ludzie w stosunku do gąski przypominają ludzi upośledzonych i opóźnionych w rozwoju, widzą w nocy czarne koty które uważają za diabły - gąska od poddanych otrzymywała by 100 zgłoszeń dziennie, że nocą przez ich chałupę przebiegł diabeł i co - wysyłała by księdza egzorcystę do przepędzania diabła z chałup wieśniaków?,  uważają że Słońce krąży wokół Ziemi, wszak to jeszcze nie czasy Kopernika, oraz poddani mozolnie kopią pole łopatą i grabiami, " gąska jako władca pokrzykuje: więcej pracować, więcej pracować bo na przednówku nie będziecie żreć ziemniaków!"
Poza tym wieśniacy ze średniowiecza mają zakorzenioną wiarę w diabła-kusego przebiegającego nocą przez chałupę i gąska jako władca-król byłaby pouczana przez poddanych że ma im sprowadzić księdza do przepędzania diabła. Co to za król, którym rządzą poddani, którzy mówią królowi co on ma zrobić albo wręcz zmuszają króla, żeby zachowywał się w określony sposób, to nie jest król tylko atrapa króla. 
Może w tej grze komputerowej poddani chcieli by też tego króla ukrzyżować za mówienie herezji jak Jezusa Chrystusa, a jak by już królowi ucięli za karę 2 zdrowe nogi, żeby poruszał się na wózku inwalidzkim jak brytyjski premier Cherchill i jakby już z nerwów był na wpół obłąkany, to poddani chcieli by mu narzucać swoje towarzystwo i sadzać swoje dzieci na kolana.
Dla tego króla to nie byłby świat w którym on by chciał zostać królem, tylko świat w którym poddani zmusili go żeby im wylizał dupy, wyleczył z choroby psychicznej, czyli żeby został przymusowym psychiatrą bez zamiłowania do tego zawodu, nękanym przez swoich pacjentów psychiatrycznych, a jakby ich wyleczył chociaż nie do końca to chcieli by mu w nagrodę posadzić swoje dzieci na kolana i oczekiwali by pieszczot w postaci głaskania swoich dzieci po główkach, a tak jest w standardzie w 21 wieku, że pacjenci psychiatryczni nie powinni swojemu lekarzowi psychiatrze sadzać w nagrodę swoich dzieci na kolana bo to jest nękanie. Chyba król w średniowieczu nie mógł liczyć na pomoc policji, bo policja w średniowieczu też była ciemna, byli to wieśniacy przyuczeni do zawodu policjanta, tak samo widujący diabły przelatujące nocą przez ich chałupy.
 Dlatego gąska nie chciała by grać w takie głupie gry komputerowe w których miała by być królem w średniowiecznym Państwie, gąska nie chciała by też być tego typu królem także w realnym Państwie.
Jaki to ma sens?
Co jest w tych grach komputerowych ze średniowiecza - jest mądrzej?
Odpowiedz
#2
Dlatego, że ta cała miłość do bliźniego to górnolotny frazes, którym sobie gęby wycierają.
Dla nich jesteś żulem i menelem, któremu się pracować nie chce.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
#3
A ja mam podejrzenie, że urodziłam się wśród sadystów/wariatów którzy od pobytu w brzuchu kobiety nazywanej matką się nade mną znęcają.

Jak byłam bez pracy i głodowałam to byłam z tym problemem, że jestem samotna i wykształcona i nie mam się z czego utrzymać bo nie  mam pracy u radnego w siedzibie SLD, w mieście gdzie mieszkam, było to 1999-2001, bo dokładnie nie pamiętam już kiedy, i on mi się około lub ponad 3 godziny tłumaczył jak mały uczeń mający co jeść głodnej pani nauczycielce, że firmy upadają, firmy upadają, firmy upadają, rozpacz i tragedia, jednym słowem całe 3 godziny głównie lamentował, ja tego nie wytrzymałam i wyszłam z tego pokoju/biura gdzie przyjmował na audiencjach obywateli/mieszkańców miasta z problemami do radnego.
Wydaje mi się, że to był radny ale może to był też poseł bo nie jestem już pewna. W każdym razie to napewno była siedziba SLD, bo się tam kręciłam kilka razy i czytałam szyld z napisem, że to siedziba SLD, oraz wchodziłam tam jeszcze chyba 3 razy oprócz tego razu kiedy gadałam z tym radnym/może posłem. Chyba powiedziano mi w który dzień będzie ten radny/poseł i wtedy przyszłam.

W siedzibie SLD, też wcześniej jak przyszłam to spotkałam tam jedną panią na dyżurze, z którą wcześniej przepracowałam około 4 miesiące 1990/1991 w państwowym zakładzie i była to moja pierwsza praca, w pracy tej dostałam wynagrodzenie takie ile wtedy wynosił zasiłek dla bezrobotnych a nawet chyba o około 30 zł mniej, była to praca zgodna z moim wykształceniem technologa, ale nie miałam z kim skonsultować problemów dotyczących tego żeby sobie dać radę z wykonywaniem obowiązków, bo kolega z pokoju który pracował z tym samym zakresem obowiązków już około 10 lat, zachowywał się mrukliwie i niepoważnie jak go o coś pytałam i kazał mi zadania do wykonania schować do szuflady, że on to potem sam zrobi. Pracownicy którzy przynosili mi coś do zrobienia, to podawali mi kartkę z nieczytelnymi dla mnie gryzmołami i najczęściej było to napisane tak lakonicznie i skrótowo, że nie mogłam zrozumieć o co chodzi. Pracownicy ci byli niedostosowani do tego, żebym mogła ich o coś ustnie dopytać, sprawiali wrażenie że uważają mnie za głupią jak nie mogę zrozumieć o co im chodzi z tego co skrótowo nagryzmolili na kartce.
Więc z tej pracy zrezygnowałam sama po okresie próbnym.
Potem już szukałam pracy jako informatyk, bo przynajmniej osoba która potrzebowała mojej pomocy potrafiła mi wskazać palcem komputer na którym coś nie działa i mogłam uzyskać od niej jakieś w miarę pomocne odpowiedzi na moje pytania, a także do informatyki jest dużo większe wsparcie do konsultacji w postaci książek i forów w internecie niż do pracy technologa.
Ta pani którą spotkałam wtedy w siedzibie SLD na dyżurze, pani z którą wtedy przepracowałam 4 niepełne miesiące w tym państwowym zakładzie to jak ją zapytałam czy może mi jakoś pomóc z pracą bo nie daję rady pracy sama znaleźć a nie mam się z czego utrzymać bo jestem samotna, to mi odpowiedziała takimi słowami: "Ja jestem na zasiłku przedemerytalnym. Czy pani myśli, że ja mam dużo?"
Ja jej wtedy powiedziałam chyba, że mam 50 zł miesięcznie z MOPSu i że to ma wymiar tragedii.
Ja wtedy miałam wrażenie, że ta pani próbuje zarobić więcej jako poseł, że próbuje zostać posłem i stąd jej dyżury w SLD, no ale żeby zostać posłem to trzeba się przynajmniej starać coś pozytywnego dla ludzi zrobić, no a ona jakby miała do mnie pretensję, że też ma mało pieniędzy, no ale to były pieniądze za które jeszcze dało się przeżyć a ja głodowałam za 50 zł miesięcznie i zapadałam w ogromnym stresie na zdrowiu.
A zanim zostałam bez pracy to poszarpałam sobie nerwy pracą przez 1 rok i 3 miesiące w firmie która nie chciała mi płacić wynagrodzenia i płaciła mi wynagrodzenie z 3 miesięcznym opóźnieniem i w 3 ratach, a w firmie tej pracownicy popisywali się kupowaniem sobie nowych drogich samochodów Lanos podobno na raty - a raty też trzeba mieć z czego płacić. Ja z tej firmy zostałam zwolniona, nie odeszłam sama pomimo nieprzyjaznego klimatu.

Ja szukam pracy, poprzednio nikt mi nie chciał dać tylko pracodawcy robili sobie ze mnie wygłupy, marzę o podremontowaniu mieszkania i wypoczynku typu nad wodą lub morzem, za własne zarobione z pracy pieniądze bo też umiem i chcę pracować jak inni.
Teraz mam problemy ze zdrowiem tego typu, że nadaję się raczej do pracy zdalnej w domu, jako webmaster lub pomoc zdalna informatyczna.
Mogłabym 2 razy w tygodniu dojeżdżać do pracy do 30km własnym niedużym, sprawnym, 12 letnim samochodem, żeby coś zrobić na miejscu lub skonsultować problemy lub stan robót.
Odpowiedz
#4
Bardzo ci wspołczuję gąsko, ale tak właśnie wyglada rzeczywistość ludzi chorych. Nikt ich nie chce zatrudniać a ZUS przyznać im renty.  Kościół takim ludziom za bardzo nie pomaga tylko ich dodatkowo upokarza.
A znam przypadek, kiedy pijak rentę dostał, załatwił sobie po znajomości.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
#5
W jaki sposób Kościół upokarza ludzi chorych?
Odpowiedz
#6
Każe im żebrać pod kościołem, zamiast, na przykład umożliwić zbiórkę pieniędzy wewnątrz.
Powinno się o tym w prasie pisać.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
#7
@ gąska 9999

Znajdujesz się w sytuacji nie do pozazdroszczenia. Pozytywne jest to, że chcesz pracować.Obawiam się jednak, że dopóki będziesz miała oczekiwania i pretensje wobec innych ludzi, dopóty nie nastąpi w twoim życiu zmiana na lepsze. Masz wielką szansę na to, by zwrócić się o pomoc do Boga. Jeśli jednak zechcesz ponad wszystko być niezależna, to pętla na twojej szyi jeszcze bardziej się zaciśnie. Zachęcam Cię, abyś dokonala właściwego wyboru i pozwoliła okazać sobie miłość.
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
                            
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"

          Prz. 15,32-33; 19,3
Odpowiedz
#8
Rodica napisał(a): Każe im żebrać pod kościołem, zamiast, na przykład umożliwić zbiórkę pieniędzy wewnątrz.
Ty naprawdę uważasz, że każdemu powinno się dać prawo zbierania pieniędzy w kościele w czasie nabożeństwa? Bez żadnej weryfikacji, czemu zbiera i na co zbiera? Czy po prostu tak piszesz, bo Twoja potrzeba dosrania Kościołowi Rzymskokatolickiemu jest tak wielka, że dopiszesz się nawet do strumienia świadomości schizofreniczki, byleby tylko mieć ku dosraniu okazję?
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#9
Ja bym chciała dostać pracę bo są nawet specjalne Zakłady Pracy Chronionej dla osób niepełnosprawnych czy mających rentę z ZUS,  osoby niepełnosprawne mogą jeszcze pracować chociaż w zależności od schorzenia nie na każdym stanowisku.
Mam orzeczenie z ZUS o niepełnosprawności od 2003 roku a wcześniej 1990-1999 normalnie pracowałam.
Zefciu niech sobie zbiera pieniądze na podróż i rozrywkę Zefcia do Indii albo na podróż harcerzy do Indii, bo tacy żebrali w markecie Leclerc gdzie gąska jakiś czas robiła zakupy, możesz też Zefciu zbierać pieniądze na leczenie chorego małego dziecka, którego leczenie wymaga bardzo dużych pieniędzy, że rodziców nie stać.
Ja po prostu mam problem z otrzymaniem pracy a mam jeszcze zdolność do jej wykonywania więc proszę nie udawać głupich i się nade mną nie pastwić.

Co do osób/żebraków żebrzących pod kościołem lub sklepem spożywczym to nie znam się na ich sytuacji ponieważ w telewizji czy wp.pl nie porusza się takich tematów tylko tematy typu żakiet pani Agaty Dudy głównie i podobne pierdoły.
Pamiętam jako dziecko, że w PRLu nie było ludzi wykluczonych ze względu na słabą zdolność wykonywania pracy to odnośnie części żebraków, którzy może - bo nie wiem napewno dlaczego, zostali tak mocno wykluczeni, że nie mają nawet skromnej renty z ZUSu ze względu na słabą zdolność do wykonywania pracy i stan wycieńczenia/utratę zdrowia.
Odpowiedz
#10
zefciu:
Cytat:Bez żadnej weryfikacji, czemu zbiera i na co zbiera
.
A to tak trudno zweryfikować taką osobę jak ma papiery od lekarza?
Jak w ogóle można się modlić do Boga i jednocześnie patrzeć na nędzę chorych ludzi?
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
#11
Rodica napisał(a): A to tak trudno zweryfikować taką osobę jak ma papiery od lekarza?
Co z tego, że ktoś ma papiery od lekarza? Każdy kto ma jakiekolwiek „papiery od lekarza” powinien mieć prawo prowadzić zbiórki publiczne?
Cytat:Jak w ogóle można się modlić do Boga i jednocześnie patrzeć na nędzę chorych ludzi?
A czego oczekujesz od wierzących? Że przestaną się modlić, czy przestaną patrzeć?

Zauważ, że problem gąski nie polega na tym, że ktoś na nią bezczynnie patrzy. Nie polega na tym, że nie ma pieniędzy, by jej pomóc. Problem gąski jest w tym, że jest ona skrajnie agresywna w stosunku do każdego, kto mógłby i chciałby jej udzielić pomocy.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#12
zefciu:
Cytat:Co z tego, że ktoś ma papiery od lekarza? Każdy kto ma jakiekolwiek „papiery od lekarza” powinien mieć prawo prowadzić zbiórki publiczne?
Aha, ale przed kościołem takie zbiórki może prowadzić. Innymi słowy: menelom i żulom wstęp wzbroniony, tutaj modlą się porządni, cnotliwi i uczciwi ludzie. To jest zakamuflowana mowa nienawiści, dyskryminacja redukująca człowieka do poziomu podludzia.

Cytat:Problem gąski jest w tym, że jest ona skrajnie agresywna w stosunku do każdego, kto mógłby i chciałby jej udzielić pomocy.
Nie zauważyłam, nawet jeśli tak jest to jest to dowód na to, w jak trudnej sytuacji się znajduje. Naprawdę trzeba beton mentalny rozbijać na chama, żeby zrozumieć tak oczywistą rzecz? Bezradność powoduje różne dziwne zachowania, człowiek traci nad sobą kontrolę.
Nie ma chyba bardziej podłego zachowania od odmawiania komuś pomocy z powodu skutków psychicznych jakie wywołuje jego położenie.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
#13
Mi niewiele życia zostało bo mam 55 lat, to nieładnie robić z kogoś żebraka kto starał się zdobyć jakieś przydatne innym ludziom wykształcenie i starał się dobrze pracować.
Wygląda na to, że ludzie i Bogowie nie potrzebowali, żeby gąska dobrze pracowała i przyczyniała się do postępu technicznego, z którego korzystają wszyscy ludzie i żeby dobrze zarabiała bo od dużych zarobków płaci się duże podatki i wtedy jest więcej pieniędzy w budżecie na emerytów, rencistów nie pracujących i lekarzy, policję i nauczycieli i księdzów oraz bobasy 500+ finansowanych z budżetu.

Wygląda na to że ludzie i Bogowie potrzebowali się nad gąską poznęcać, bo taka rozrywka im pasuje.
Trudno nie być bezradnym jak ludzie potrzebują się nad gąską poznęcać.
Donald Trump też byłby bezradny w takiej sytuacji jak gąska.
Odpowiedz
#14
Rodica napisał(a): Aha, ale przed kościołem takie zbiórki może prowadzić.
A to już nie jest sprawa parafii, co kto robi w publicznej przestrzeni.
Cytat:Innymi słowy: menelom i żulom wstęp wzbroniony, tutaj modlą się porządni, cnotliwi i uczciwi ludzie.
Proszę wskazać, w którym miejscu napisałem, że „menel i żul” nie mogą wejść do kościoła i tam się modlić, albo dać sobie spokój z chamskimi insynuacjami.
Cytat:Nie zauważyłam, nawet jeśli tak jest to jest to dowód na to, w jak trudnej sytuacji się znajduje. Naprawdę trzeba beton mentalny rozbijać na chama, żeby zrozumieć tak oczywistą rzecz? Bezradność powoduje różne dziwne zachowania, człowiek traci nad sobą kontrolę.
Nie ma chyba bardziej podłego zachowania od odmawiania komuś pomocy z powodu skutków psychicznych jakie wywołuje jego położenie.
A czy ktoś gąsce odmawia pomocy? Przecież gąska wyraźnie pisze, że otrzymywała pomoc np. od MOPS-u (którego pracowników obraża za to publicznie). Ma też psychologów i psychiatrów na NFZ, do których nie pójdzie. Gdybym zaś ja mógł jej pomóc i wiedział, jak, to też bym jej pomógł. Ale niestety nie wiem.

Przynajmniej staram się nie szkodzić w przeciwieństwie do takiej jednej, która postanowiła podsycać gąskowe paranoje z przyczyn politycznych.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#15
zefciu:
Cytat:Proszę wskazać, w którym miejscu napisałem, że „menel i żul” nie mogą wejść do kościoła i tam się modlić, albo dać sobie spokój z chamskimi insynuacjami.
Sugerowałeś, że "menel lub żul" nie może wejść do kościoła i żebrać, zbierać pieniędzy od wiernych, ponieważ zakłócałby spokój w modlitwie. Jest to dla mnie dziwne rozumowanie, z tego względu że ludzie wykluczeni przez system  nie mają się gdzie zwrócić o pomoc. Skoro taka osoba może prosić o pomoc na ulicy, w parku, w kawiarnianym ogródku, w kinie, w tramwaju nie widzę powodu, żeby takie miejsce jak kosciół było dla nich niedostępne.
Kościół jest przestrzenią ogólnodostepną a nie ekskluzywną.
Jestem ciekawa co na to Jezus?
Może trzeba zmienić formułę nabożeństwa, skoro przeszkadza wiernym w pomaganiu ludziom?

Cytat:A czy ktoś gąsce odmawia pomocy? Przecież gąska wyraźnie pisze, że otrzymywała pomoc np. od MOPS-u (którego pracowników obraża za to publicznie). Ma też psychologów i psychiatrów na NFZ, do których nie pójdzie. Gdybym zaś ja mógł jej pomóc i wiedział, jak, to też bym jej pomógł. Ale niestety nie wiem.
Gąska wielokrotnie podkreślała, że jest chętna i gotowa do pracy, tylko nie jest w stanie jej zdobyć.
Z racji swojej choroby, która w jakimś stopniu upośledza jej funkcjonowanie, powoduje np. że jest mniej wydajna, mniej zorganizowana, rozproszona, nikt nie chce jej porządnie wytłumaczyć na czym ma polegać jej praca lub nikt nie chce jej nawet zatrudnić za mniejszą pensję. Skończyła studia z myślą o podjęciu pracy a nie po to,  żeby otrzymywać jałmużnę, która nie pozwala zaspokoić jej potrzeb o realizacji marzeń nie wspominając.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
#16
Rodica napisał(a): Sugerowałeś, że "menel lub żul" nie może wejść do kościoła i żebrać, zbierać pieniędzy od wiernych, ponieważ zakłócałby spokój w modlitwie.
Podobnie jak gdyby np. biznesmen zaczął w kościele reklamować swoją firmę. Albo rzemieślnik zaczął wykonywać w tymże kościele swoją pracę. Nie jest to jakiś zakaz specyficzny dla żuli.
Cytat:Jest to dla mnie dziwne rozumowanie, z tego względu że ludzie wykluczeni przez system  nie mają się gdzie zwrócić o pomoc.
Jak to nie mają? Przecież gąska wyraźnie mówi o osobach, do których się zwracała po pomoc i jak to się kończyło (tym, że gąska robiła scenę i ostatecznie pomocy odmawiała).
Cytat:Może trzeba zmienić formułę nabożeństwa, skoro przeszkadza wiernym w pomaganiu ludziom?
Pomaganie ludziom nie polega na tym, żeby rzucać pieniądze każdemu żebrakowi nie zastanawiając się, w jakim celu zbiera. „Niech spotnieje jałmużna twoja w rękach twoich zanim się dowiesz komu dajesz”
Cytat:Gąska wielokrotnie podkreślała, że jest chętna i gotowa do pracy
Owszem. Podkreślała i deklarowała. Tylko np. kiedyś gąska zadeklarowała, że chce skonstruować interaktywną książkę. Zacząłem z nią wtedy rzetelnie i merytorycznie dyskutować na temat możliwych rozwiązań. gąska wszystkie uwagi odrzuciła, a na koniec mnie opierdoliła, obraziła i rzuciła minusa.

I teraz pytanie – kto przy zdrowych zmysłach zatrudni osobę, która jest ze względu na swoje problemy psychiczne niezdolna do współpracy z innymi. Osobę, która każdą interakcję przyjmuje jako atak. Osobę, która postrzega, że wszyscy naokoło się nad nią znęcają (nawet osoby, które nigdy w życiu o gąsce nie słyszały).

Dlatego niestety gąska musi najpierw poradzić sobie ze sobą, a potem może dopiero szukać pracy. Przekonanie, że gąska magicznie psychicznie wyzdrowieje, jak ktoś jej da pracę jest nieugruntowane.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#17
zefciu:
Cytat:I teraz pytanie – kto przy zdrowych zmysłach zatrudni osobę, która jest ze względu na swoje problemy psychiczne niezdolna do współpracy z innymi. Osobę, która każdą interakcję przyjmuje jako atak. Osobę, która postrzega, że wszyscy naokoło się nad nią znęcają
Nie wiem, zefciu, wiem natomiast,  że słabsze istoty obawiają się silniejszych nawet kiedy nie mają podstaw. Może oprócz kalectwa dochodzą inne czynniki uniemozliwiające wykorzystanie swoich możliwości.
Oprócz kolegi żula, mam znajomą z liceum, która uległa wypadkowi samochodowemu i jest sparaliżowana od pasa w dół. Mimo, że ma zdrowe ręce i mózg, wiem że korzysta z pomocy fundacji i organizowane są dla niej zbiórki pieniędzy.
Więc to chyba nie jest takie proste jak się wydaje.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
#18
zefciu napisał(a):
Rodica napisał(a): Aha, ale przed kościołem takie zbiórki może prowadzić.
A to już nie jest sprawa parafii, co kto robi w publicznej przestrzeni.
Cytat:Innymi słowy: menelom i żulom wstęp wzbroniony, tutaj modlą się porządni, cnotliwi i uczciwi ludzie.
Proszę wskazać, w którym miejscu napisałem, że „menel i żul” nie mogą wejść do kościoła i tam się modlić, albo dać sobie spokój z chamskimi insynuacjami.
Cytat:Nie zauważyłam, nawet jeśli tak jest to jest to dowód na to, w jak trudnej sytuacji się znajduje. Naprawdę trzeba beton mentalny rozbijać na chama, żeby zrozumieć tak oczywistą rzecz? Bezradność powoduje różne dziwne zachowania, człowiek traci nad sobą kontrolę.
Nie ma chyba bardziej podłego zachowania od odmawiania komuś pomocy z powodu skutków psychicznych jakie wywołuje jego położenie.
A czy ktoś gąsce odmawia pomocy? Przecież gąska wyraźnie pisze, że otrzymywała pomoc np. od MOPS-u (którego pracowników obraża za to publicznie). Ma też psychologów i psychiatrów na NFZ, do których nie pójdzie. Gdybym zaś ja mógł jej pomóc i wiedział, jak, to też bym jej pomógł. Ale niestety nie wiem.

Przynajmniej staram się nie szkodzić w przeciwieństwie do takiej jednej, która postanowiła podsycać gąskowe paranoje z przyczyn politycznych.

Hej Zefciu czy uważasz, że osoba pomiatana choć po studiach technicznych w Warszawie ma przed ludźmi mającymi pełne pupy, pracę i portfele pełzać na kolanach?
Czy na tym zdaniem Zefcia polegają prawa człowieka?
Osoba pomiatana i szykanowana nie ma prawa niegrzecznie zwrócić komuś uwagi, że zachowuje się jak cham, cham , cham!?
Państwo, kościół i luuudzie wymagają od osoby bez pracy nie mającej się za co utrzymać proszącego głosu żebraczki?
Niech żebrak klęknie o pracę, pieniądze lub bułkę przed chamem - takie są te prawa człowieka - przynajmniej dla gąski?


To o co zdaniem Zefcia były rewolucje np. Francuska, walka Północy z Południem w Stanach Zjednoczonych nie o prawa do godnego życia i nie pomiatania?
Jak grupa mniejszość grecka, albo kraje ze sobą walczą, albo jest wojna domowa lub rewolucja w jakimś kraju i ścierają się ze sobą większe grupy osób to jest OK.
Ale jak przesrywa się sens życia jednej osobie, która protestuje że nie ma pracy bo potrzebuje się też utrzymać a nie ma rodziny, jak pełne pupy chodzące nabożnie do kościoła i pierdzące w dobrych samochodach z trójką dzieci na barana lub wspaniała lewica, że jak jest kapitalizm to chętnie wrzuciła by do noclegowni dla bezdomnych osobę bez pracy może nawet już niezdolną do pracy wskutek głodowania a której MOPS nie oferuje pomocy w załatwieniu renty, która nie ma na czynsz a wspaniałe pupunie z MOPSu widząc jej stan zdrowia i nerwów przez 4 lata głodowania nie zaproponowały jej nawet starania się o rentę na chorobę psychiczną, bo jest to jedyna możliwość uzyskania dochodu dla osoby tak wycieńczonej , w takim stanie zdrowia.

Ty Zefciu zachowujesz się jak cham , który pomiatasz życiem i zdrowiem i sensem życia gąski.
Ja Zefciu zażywam leki i chodzę do psychiatry po przepisanie kolejnych recept.
Zwracam ci uwagę, że zapadłam na chorobę psychiczną w wyniku 4 letniego głodowania za 50 zł/100zł miesięcznie z MOPSu, a byłam po prostu w zbyt dużym szoku w wyniku tego co mi się stało i jak mnie potraktowano jak zwracałam się o pomoc , że nie byłam w stanie sama pomyśleć o staraniu się o rentę od psychiatry, bo też na temat rent i zasad przyznawania tych rent i jak się w ogóle rentę załatwia prawie nic nie wiedziałam.
Jak staram się o pracę to odzywam się grzecznie i nie z pretensjami.
Jednak jeśli pracodawcy robią sobie ze mnie ubaw jak się staram o pracę to mam chyba prawo niezbyt grzecznie to skomentować w innym miejscu na przykład na forum.
Odpowiedz
#19
Rodica napisał(a): Nie wiem, zefciu, wiem natomiast,  że słabsze istoty obawiają się silniejszych nawet kiedy nie mają podstaw.
Zdarza się. Ale u gąski jest to posunięte do takiego poziomu, że uniemożliwia podjęcie pracy i w ogóle normalne funkcjonowanie w społeczeństwie.
Cytat:mam znajomą z liceum, która uległa wypadkowi samochodowemu i jest sparaliżowana od pasa w dół. Mimo, że ma zdrowe ręce i mózg, wiem że korzysta z pomocy fundacji i organizowane są dla niej zbiórki pieniędzy.
Więc to chyba nie jest takie proste jak się wydaje.
No i czego to Twoim zdaniem ma dowodzić? Przecież ja nie pisałem, że gąska nie powinna korzystać z pomocy fundacji.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#20
Możesz mi Zefciu przesłać na konto bankowe 100 000 zł bo szczerze mówiąc na Planecie Wariatów nie bardzo mam ochotę dalej żebrać o pracę?
Podać ci numer konta czy go znasz bo jesteś i Bogiem i Wariatem?
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości