Często się powołujemy na to sformułowanie "byt jest, niebytu nie ma", ale czy tak naprawdę rozumiemy, co to oznacza?
Ateiści często próbują w ten sposób wykazać, ze świat (byt) istnieje, bo musi, no bo byt jest. A więc próbują się pozbyć problemu stwórcy świata, który powołuje świat do istnienia ex nihilo.
Świat istnieje od zawsze, mawiają.
Z kolei teiści to samo rozumieją jako dowód na to, ze Bóg jest. Jako byt konieczny, odwieczny.
Jednak prawda jest taka, że byt dlatego jest, ponieważ stworzył go niebyt.
To, ze niebyt nie istnieje nie oznacza, że niebyt nie działa w świecie.
Stwórca jest niebytem, który stwarza byt (świat).
Dlatego ateiści, nie możecie dotknąć Boga, pomacać, żeby się przekonać, ze istnieje.
W świecie materialnym on istnieje tylko poprzez swoje stworzenie jako Jego dzieło. A w świecie duchowym to on działa jako niebyt.
Ateiści często próbują w ten sposób wykazać, ze świat (byt) istnieje, bo musi, no bo byt jest. A więc próbują się pozbyć problemu stwórcy świata, który powołuje świat do istnienia ex nihilo.
Świat istnieje od zawsze, mawiają.
Z kolei teiści to samo rozumieją jako dowód na to, ze Bóg jest. Jako byt konieczny, odwieczny.
Jednak prawda jest taka, że byt dlatego jest, ponieważ stworzył go niebyt.
To, ze niebyt nie istnieje nie oznacza, że niebyt nie działa w świecie.
Stwórca jest niebytem, który stwarza byt (świat).
Dlatego ateiści, nie możecie dotknąć Boga, pomacać, żeby się przekonać, ze istnieje.
W świecie materialnym on istnieje tylko poprzez swoje stworzenie jako Jego dzieło. A w świecie duchowym to on działa jako niebyt.