To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Teorii ewolucji nie można zrozumieć!
#21
towarzyski.pelikan napisał(a): Myśleniem holistycznym, kreatywnym cechują się geniusze. Jeśli geniusz nie jest inteligentny, to jakim cudem to geniusze odkrywają nowe rzeczy, posuwają świat do przodu?
Już Ci raz to tłumaczyłem. Takim cudem, że owi geniusze są zdolni również do myślenia analitycznego. I jeśli przy pomocy „myślenia holistycznego” wpadną na jakiś pomysł, to nie ogłaszają go od razu na forum, jako prawdę objawioną, tylko przy pomocy analizy sprawdzają, czy pomysł ma jakąkolwiek wartość. Ilustruje to stary kawał o różnicy między matematykiem i filozofem. Matematyk do pracy potrzebuje tylko papieru, długopisu i kosza na śmieci. A filozof – tylko papieru i długopisu. Ty niestety prezentujesz postawę filozofa z tego kawału.

To że uznajemy obecnie powszechnie STW i mechanikę kwantową nie wynika z faktu, że stworzyli te dziedziny geniusze (choć niewątpliwie Einsteina czy Bohra trzeba nazwać umysłami genialnymi), ale z faktu, że teorie te dają matematykę zarówno zgodną wewnętrznie, jak i z obserwacjami. Wielu geniuszy dało światu również błędne teorie. Np. Lavoisier postulował istnienie cieplika; a o tym jakie w jakie brednie wierzono na podstawie autorytetu Arystotelesa, to już w ogóle można by długo rozprawiać.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#22
towarzyski.pelikan napisał(a): Myśleniem holistycznym, kreatywnym cechują się geniusze. Jeśli geniusz nie jest inteligentny, to jakim cudem to geniusze odkrywają nowe rzeczy, posuwają świat do przodu?
I tu pojawia się problem. Bo to co prezentują pelikani "geniusze" nie jest ani holistyczne, ani kreatywne, ani nawet nie jest myśleniem.

P.S. "Holistyczny, kreatywny geniusz" w postaci czystej. Matsuki i pelikany to tylko postacie larwalne, tu mamy imago. Może z nich też się kiedyś taki motyl wykluje.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Odpowiedz
#23
kmat napisał(a): P.S. "Holistyczny, kreatywny geniusz" w postaci czystej. Matsuki i pelikany to tylko postacie larwalne, tu mamy imago. Może z nich też się kiedyś taki motyl wykluje.
Chodzi tu o NISZCZENIE DOWODÓW RZECZOWYCH licznych fałszerstw o znaczeniu naukowym, majątkowym i politycznym RĘKAMI INDIAN. W Polsce np. jezuici mieli monopol na prawo spadkowe, więc przejmowali majątki przez wyłudzanie i płodzenie masonów. Król, który zażydził Polskę, miał 7 starszych braci, którzy zginęli w dziwnych okolicznościach, wobec czego objął tron jako MASON i odznaczył się nie znanym w Polsce seksualizmem. Potomkami jego są znani antypolonusi, jak Michnik, Mazowiecki i Kuroń.

No, to jest miszczostwo stylu, tak w jednym zwięzłym akapicie zawrzeć Żydów, masonów, jezuitów, seksualistów, Michnika i Indian. Gratuluję znaleziska.
Odpowiedz
#24
zefciu napisał(a): Już Ci raz to tłumaczyłem. Takim cudem, że owi geniusze są zdolni również do myślenia analitycznego. I jeśli przy pomocy „myślenia holistycznego” wpadną na jakiś pomysł, to nie ogłaszają go od razu na forum, jako prawdę objawioną, tylko przy pomocy analizy sprawdzają, czy pomysł ma jakąkolwiek wartość. Ilustruje to stary kawał o różnicy między matematykiem i filozofem. Matematyk do pracy potrzebuje tylko papieru, długopisu i kosza na śmieci. A filozof – tylko papieru i długopisu. Ty niestety prezentujesz postawę filozofa z tego kawału.

Geniusz naukowiec tak zrobi, ale geniusz filozof nie ma kompetencji, żeby przedstawić swój genialny pomysł w sposób naukowy. Zatem zrozumiałe jest, ze geniusz filozof obwieszcza na forum swoją genialną myśl, która moze z kolei zainspirować jakiegoś naukowca.
Odpowiedz
#25
towarzyski.pelikan napisał(a): Geniusz naukowiec tak zrobi, ale geniusz filozof nie ma kompetencji, żeby przedstawić swój genialny pomysł w sposób naukowy. Zatem zrozumiałe jest, ze geniusz filozof obwieszcza na forum swoją genialną myśl, która moze z kolei zainspirować jakiegoś naukowca.
Jeśli przedstawiciel jakiejś dziedziny wiedzy nie ma kompetencji, aby zweryfikować jakiś aspekt swojej teorii, to zaprasza do współpracy kogoś, kto owe kompetencje posiada. Nie ogłasza natomiast teorii jawnie sprzecznych z ustalonym stanem wiedzy nie mając argumentów na ich poparcie.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#26
zefciu napisał(a): Jeśli przedstawiciel jakiejś dziedziny wiedzy nie ma kompetencji, aby zweryfikować jakiś aspekt swojej teorii, to zaprasza do współpracy kogoś, kto owe kompetencje posiada. Nie ogłasza natomiast teorii jawnie sprzecznych z ustalonym stanem wiedzy nie mając argumentów na ich poparcie.

Ja serdecznie zapraszam do współpracy inteligentnych naukowców.
Odpowiedz
#27
towarzyski.pelikan napisał(a): Ja serdecznie zapraszam do współpracy inteligentnych naukowców.
A skąd bierzesz kompetencje, aby ocenić kompetencje tych naukowców, których zaprosisz?
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#28
ZaKotem napisał(a): No, to jest miszczostwo stylu, tak w jednym zwięzłym akapicie zawrzeć Żydów, masonów, jezuitów, seksualistów, Michnika i Indian. Gratuluję znaleziska.
A to jest całkiem stare. Gość podobno był jakimś archeologiem, całkiem normalnym, ino mu się w pewnym momencie cusik ze łbem zrobiło.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Odpowiedz
#29
kmat napisał(a): Gość podobno był jakimś archeologiem, całkiem normalnym, ino mu się w pewnym momencie cusik ze łbem zrobiło.
Ale rafal3006 też był ponoć kiedyś całkiem normalnym elektronikiem. Smutne to Smutny
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#30
zefciu napisał(a):
kmat napisał(a): Gość podobno był jakimś archeologiem, całkiem normalnym, ino mu się w pewnym momencie cusik ze łbem zrobiło.
Ale rafal3006 też był ponoć kiedyś całkiem normalnym elektronikiem. Smutne to Smutny

Albo taki Newton Uśmiech
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#31
towarzyski.pelikan napisał(a): Geniusz naukowiec tak zrobi, ale geniusz filozof nie ma kompetencji, żeby przedstawić swój genialny pomysł w sposób naukowy. Zatem zrozumiałe jest, ze geniusz filozof obwieszcza na forum swoją genialną myśl, która moze z kolei zainspirować jakiegoś naukowca.

Owszem. "Geniusze filozofowie" inspirują np. socjologów zajmujących się analizą teorii spiskowych i kreacjonizmów:

http://mitologiawspolczesna.pl/lechici-r...-imperium/

Zupełnie tak, jak złodzieje inspirują ślusarzy i speców od zabezpieczeń. Gdyby nie złodzieje, tysiące ludzi straciłoby pracę...
Odpowiedz
#32
zefciu napisał(a): A skąd bierzesz kompetencje, aby ocenić kompetencje tych naukowców, których zaprosisz?

Z mojego geniuszu. Np. już podjęłam współpracę z genialnym matematykiem rafal3006.
Odpowiedz
#33
towarzyski.pelikan napisał(a): Z mojego geniuszu.
Z czego?!?
towarzyski.pelikan napisał(a): Np. już podjęłam współpracę z genialnym matematykiem rafal3006.
Powiało grozą.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Odpowiedz
#34
towarzyski.pelikan napisał(a): Np. już podjęłam współpracę z genialnym matematykiem rafal3006.

Doproś jeszcze genialnego pod każdym względem Krystkona, 'Boh trojcu ljubit'.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#35
Krystkon udziela się jeszcze na innych forach?
Wypatrzyłem go dawno temu na czymś związanym z libertarianizmem. Ktoś rzucił wyzwanie jego zasadzie jawności, zapytując czy podałby nazwiska wszystkich kobiet, z którymi spał. Krystkon wypisał imiona i nazwiska pań.
Odpowiedz
#36
Mówisz o tym?
https://libertarianizm.net/threads/ostat...kona.5926/

Ale to jest z 2015 r.
Nowej działalności brak.

PS.
O przepraszam, jest coś (tym razem pod nickiem Krystynaback). Ale trzyma dzielnie poziom pojebu Uśmiech

http://www.racjonalista.pl/forum.php/s,770952
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#37
A może działa pod innym nickiem?
Odpowiedz
#38
towarzyski.pelikan napisał(a): Ja serdecznie zapraszam do współpracy inteligentnych naukowców.
Ino co pelikan ma do zaoferowania tym inteligentnym naukowcom, aby byli zainteresowani współpracą? Będzie im gotować? Przynosić piwo? Świadczyć usługi seksualne? Bo potencjał intelektualny pelikana to nawet dla nienteligentnego nienaukowca krystkona może się okazać niewystarczający.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Odpowiedz
#39
kmat napisał(a): Bo potencjał intelektualny pelikana to nawet dla nienteligentnego nienaukowca krystkona może się okazać niewystarczający.
A mnie mimo wszystko interesuje, jak by taka debata, w której uczestniczyłyby same kubusie się skończyła. Wrzucić tak do jednego worka rafala3006, Patafila, Rodicę, HenrykKa, Krystkona, pelikan, matsukę i zobaczyć co z tego się wyrodzi. Na pewno zacznie się od wzajemnego lizania się po narządach płciowych i chwalenia intelektualnej niezależności. Potem jednak trzeba będzie coś konkretnego ustalić.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#40
zefciu napisał(a): Na pewno zacznie się od wzajemnego lizania się po narządach płciowych i chwalenia intelektualnej niezależności. Potem jednak trzeba będzie coś konkretnego ustalić.

Zapewne coś tak konkretnego, jak układ w Rapallo. Unikamy wzajemnej krytyki i świadczymy sobie wzajemną pomoc materialną, aż do odniesienia zwycięstwa nad normalsami - a potem się zobaczy.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości