Fizyk napisał(a): I podnosisz brak istotnych zniekształceń jako argument na brak refrakcji zgodnej z moim modelem. A czy mój model przewiduje istotne zniekształcenia? Bo musiałby, żeby ich brak był argumentem.
Twój model przede wszystkim, jak sam napisałeś nie "rozklepuje" moich zdjęć. Właśnie z tego powodu, że efekty wynikające z różnicy ciśnień są nieistotne (zarówno w sensie symulacji, czyli "podnoszenia" tego co "schowane za górkę kulistej ziemi" jak i w sensie braku zauważalnych zniekształceń proporcji)
Cytat:Jeśli natomiast przyjmie się, że Ziemia jest płaska, to kąty wychodzące z modelu przestają być zgodne ze zdjęciami.
To się zdecyduj. Albo Twój model "rozklepuje" moje obserwacje, albo nie.
Cytat:Po pierwsze, to niekoniecznie muszą być warunki minimalizujące refrakcję.
Ależ oczywiście, że są to warunki minimalizujące. Refrakcja wynika z różnic (w istotnych dla refrakcji czynnikach fizycznych, mówiąc zupełnie ogólnie), a intensywne mieszanie czyni ośrodek możliwie jednorodnym (mieszanie nie likwiduje różnicy ciśnień, ale to można zminimalizować przez małe różnice wysokości). Czyż nie pokazywaliście doświadczenia ze świeceniem laserkiem przez szklankę niewymieszanej wody z solą/cukrem? A zacznijcie intensywnie mieszać i zbadajcie zmianę!
Zresztą: czy znasz jakikolwiek lepszy sposób na uczynienie ośrodka jakim jest powietrze nad ziemią możliwie jednorodnym ? Przecież chyba zgodzisz się ze mną, że stagnacja (powietrza), czyli brak mieszania powietrza (brak silnego, porywistego i długotrwającego wiatru, najlepiej jeszcze ze zmiennych kierunków) sprzyja tworzeniu się warstw i gradientów (w powietrzu), nieprawdaż ?
[To co ja piszę (o tym mieszaniu) to potwierdzają moje własne obserwacje oraz obserwacje innych. Najwięcej efektów optycznych jest przy "stojącym powietrzu": w bezwietrzny, ciepły dzień.]
Cytat:Ale powinno wystarczyć umieszczenie markerów na nieco większej wysokości, kilka metrów nad ziemią, powiedzmy, żeby można było się nią w miarę nie przejmować (oczywiście pod warunkiem że akurat nie występują jakieś miraże itp.).
Tak.
Cytat:Ale pozwól, że odbiję piłeczkę - gdybyś zobaczył, że się nie ustawiają na jednej linii, to uznałbyś to za dowód, że się mylisz?
Oczywiście, że TAK. Z taką poprawką: aby tego typu widoczność (nie w linii) była regularna i z zasady (czyli zawsze lub prawie zawsze, zwłaszcza przy takich warunkach atmosferycznych jakie opisuję). Dlatego postuluję wykonanie co najmniej kilku takich obserwacji, w różnym czasie i w różnych miejscach ziemi oraz nad wodą i "obok wody" (w odsunięciu od zbiornika wodnego będącego "poziomicą"). Oczywiście, że tak ! Gdybym tak zobaczył (regularnie i zwyczajnie powtarzalnie) to musiałbym uznać, że istnieje krzywizna powierzchni wody (czyli zbiornika będącego "poziomicą") zatem i "krzywizna ziemi". Przecież nie uważam siebie samego za idiotę, a z faktami nie mam zamiaru walczyć.
Tylko, że ja wiem, że tego nie zobaczę. Że ustawiają się w linii. Bo prowadziłem wiele obserwacji (wszystkie sprzeczne z "ziemią kulą"), w tym także i obserwacje będące prawie tym samym co obserwacja typu Rowbothama. Patrz obserwacja piasku plaży na Mierzei Wiślanej. Z uwagi na kształt oraz geografię tej mierzei (patrz mapa) jest to praktycznie to samo, co doświadczenie Rowbothama. A tenże piasek plaży- gdy tylko nie ma efektów optycznych***- zawsze ustawia się w linii. Jedź na Mierzeję Wiślaną i sprawdź! Zwłaszcza wtedy gdy długo wieje silny i suchy wiatr.
[*** -a gdy są efekty optyczne to nie jest tak, że "ustawia się nie w linii", jak powinno być na kuli, tylko jest tak, że zdjęcia nie są do oceny, bo pojawiają się spłaszczenia, odbicia, "wiszenie lądu" w powietrzu ("latający ląd") czyli miraże praktycznie uniemożliwiające sensowną interpretację]