Fizyk napisał(a): Nie mam do Ciebie siły. Poczytaj najpierw o tej wyprawie, zanim się wypowiadasz. Między innymi o tym, jak dokładnie i którędy podróżowali. Podpowiem, że większość czasu nie płynęli żadnym statkiem.
To na pewno. Różnica między nami jest taka, że ja piszę o faktach, a ty szukasz usprawiedliwień, wymyślanych (za przeproszeniem) z koziego odbytu - dlaczego skoro Ziemia jest powierzchnią wypukłą - wszystko wskazuje na to, że nie jest.
Fakty są takie, że zajęło im to 3 lata, gdy powinno miesiąc, w porywach do dwóch. Twoje usprawiedliwienia tego faktu, że widocznie wiązali sznurówki czy śpiewali szanty mnie nie interesują.
Fizyk napisał(a):A co do polskiej ekspedycji, nawet nie zauważyłeś, że dostarcza ona pięknego dowodu przeciwko płaskiej Ziemi... chyba że ponad 100 000 km w miesiąc łódką to dla Ciebie normalne.Przez ostatnie dwa lata tłumaczyłem po tysiąckroć dlaczego ta ekspedycja polska nie udowodnia kulistości Ziemi i wszystko jak krew w piach.
Pokazywałem film na którym sami tłumaczą że przepłynęli tę rzekomą Antarktydę wirtualnie, na podstawie GPS, bo nic nie widzieli, a kompas pokazywał zupełnie coś innego. Tak wynika z tego co mówią.
Czy coś przepłynęli dookoła, czy w ogóle zrobili tylko kółko przed Antarktydą tego nie wiem.
Nie chce mi się tego rysować, więc zobrazuję.
Załóżmy, że jesz pizzę, która symbolizuje płaską Ziemię. Olbrzymi brzeg pizzy niektórzy nazywają Antarktydą, ale równie dobrze, przed samym brzegiem może leżeć wielka pieczarka, która jest odpowiednikiem kontynentu i to ta pieczarka jest Antarktydą.
Spokojnie można okrążyć pieczarkę i powiedzieć, że się okrążyło Antarktydę.
Natomiast nie można przepłynąć z środka pizzy na jej brzeg i wypłynąć z drugiego brzegu, dlatego ekspedycja, która wpływa na Antarktydę powiedzmy z Nowej Zelandii, a wypływa od strony Ameryki Południowej musi tam się nieźle napłynąć.
I wtedy nie ma przeproś - musi jej to zająć bardzo długo i fakty są takie, że zajęło to długo tej ekspedycji z 1979 roku.
Rozmawiajmy o faktach, a te pasują do innego modelu niż sobie wyobrażasz.
Fizyk napisał(a):Nie skomentuję nawet pieprzenia o braku dowodów na istnienie południowego bieguna magnetycznego. Ta sama ranga co "brak dowodów" na loty kosmiczne itp. Szkoda marnować znaki.
jasne, niech wszyscy widzą, że wywieszasz białą flagę. Masz milion dowodów, ale pokazujesz jeden (czyli kartografia), który dodatkowo obarczony jest kilkoma błędami logicznymi.
Na razie poruszasz się tylko w sferze wyobrażeń o tym jak działa Ziemia, natomiast faktów nie przedstawiasz żadnych.
Pamiętam jak napisałem, że brak jest transmisji live z ISS z nocy, na co się strasznie obruszyłeś, sprawdziliśmy to i znów się okazało, że miałem rację.
Wyszedłem z założenia, że w transmisji z nocy łatwo byłoby wykazać fałszywość ISS poprzez np. wybuch wulkanu, albo spowodowany ręką ludzką. Okazało się, że niby jest kamera, ale nagrywają obraz ziemniakiem za 100 dolarów.
Zawsze się znajdzie usprawiedliwienie dlaczego, ale faktów nie oszukasz. Jak dotychczas nie da się udowodnić, że materiały dostarczane przez NASA to nie filmy Sci-fiction.
Dlaczego nie ma kamer na księżycu, które filmowałyby Ziemię real-time? Dlaczego sondy, które rzekomo lecą na Marsa czy Saturna nie filmują Ziemi odlatując dając nam piękne filmy HD?
Mylisz swoją wiarę w agencję NASA (i pokrewne) z nauką i faktami.
Podejrzewam, że będzie tak jak za każdym razem, tak jak z ISS z nocy - zbulwersujesz się, że niby nie ma bieguna południowego magnetycznego, sprawdzimy to i faktycznie okaże się, że miałem rację - brak jest dowodów.
Następnie nakarmisz się jakimś usprawiedliwieniem tego faktu - typu biegun jest ruchomy i ciągle się przemieszcza i dalej będziesz grzecznie spał, bo otrzymałeś piękną bajkę na dobranoc.
Fizyk napisał(a):Wiedza oparta na czym? Na jakimkolwiek eksperymencie praktycznym? Absolutnie nie.matsuka napisał(a): Ty przyznałeś, że nie jesteś w stanie znaleźć żadnego, analogicznego eksperymentu, który wykazałby zagięcie światła w dół, a jednocześnie upierałeś się, że światło zagina się w dół wbrew zbadanym faktom.Nie wstyd Ci tak kłamać?
Wbrew zbadanym faktom?
A cała wiedza o optyce i strukturze atmosfery to co to do cholery jest niby?
Więc nie myl wiedzy, ze teorią naukową.
Fizyk napisał(a):Podtrzymuję to stwierdzenie. Nieważne, ile wymyślisz możliwych powodów X, kiedy wiadomo, że X nie zachodzi.
I nawet mnie nie przeprosisz, gdy się okazało, że jak zwykle pisałem prawdę a Ty się myliłeś?
Przecież dokładnie powtarzasz to, co referowałem, a za co nazwałeś mnie kłamcą?
Żaden eksperyment naukowy nie wykazał, że światło zagina się zwyczajowo do dołu, a wręcz przeciwnie.
Pomimo tego twierdzisz dalej swoje i ogłaszasz, że będziesz to twierdził bez względu na fakty obecne i przyszłe.
Fizyk napisał(a):A teraz poczytaj jak działa kineskop i co tam właściwie się zagina. Podpowiem, że wcale nie światło.
Nie czytałem zasady działania kineskopu, ale wyobrażam to sobie tak, że światło przepływa przez jakieś korytarze elektronów, zaginane przez pole elektromagnetyczne.
Może palnąłem gafę, bo w tej materii się nie znam, ale tak to właśnie widzę.