To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Polska dla wszystkich...tylko nie Polaków
#1
Oto jak polskie władze wyrażają pogardę wobec polskich patriotów.

Hannę Gronkiewicz-Waltz zakazuje Marszu Niepodległości, po czym Andrzej Duda zapowiada przejęcie Marszu Niepodległości. Innymi słowy: marsz się odbędzie, ale nie pod przewodnictwem narodowców. Antypolskie władze wchodzą w dupę Brukseli, próbując zastąpić marsz polskich patriotów nadętą, politycznie poprawną oficjałką. 


Czemu polskie władze nienawidzą Polaków? Płacz Czy ta nienawiść idzie odgórnie od naszego okupanta UE?
Odpowiedz
#2
Polskie władze nie nienawidzą Polaków, narodowcy nie są patriotami, ty nie jesteś kobietą, ale za to jesteś pizdą, która nie potrafi znieść porażki po męsku, tylko musi się koniecznie komuś wypłakać. Za co leci zasłużony minus.
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
- Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro
Odpowiedz
#3
A kto jest patriotą? Może kosmopolita ErgoProxy, który na innym forum wyznał, że "naród" jest dla nie abstrakcją? Nie jesteś Polakiem i Twoje zdanie w tym temacie nie ma żadnego znaczenia.
Odpowiedz
#4
Bo naród jest abstrakcją, taką jak idea filozoficzna czy matematyczny zbiór. Natomiast nie jest abstrakcją w sensie, że niezrozumiałym dla delikwenta pojęciem, do którego on nie przywiązuje wagi. Co zresztą wytłumaczyłem na forum wiara jak krowie na rowie.

Cytat:kosmopolita
Zaiste ich retoryka była aż nazbyt parciana...
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
- Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro
Odpowiedz
#5
Naród jest wspólnotą wymyśloną. Obecnie w fazie początkowej zanikowej. Takie tam plemienne malowanie barw wojennych.

Tfu wspólnotą wyobrażona, piszę z komórki.
Voodoo People
Odpowiedz
#6
I co będzie dalej? Ludzie zaczną żyć w komunach, bo nie da się długo egzystować na śmietniku i w chaosie bez niezmiennych prawd.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
#7
Rodica napisał(a): I co będzie dalej? Ludzie zaczną żyć w komunach, bo nie da się długo egzystować na śmietniku i w chaosie bez niezmiennych prawd.

Jak to co dalej? Bezpańskich kosmopolitów przejmie inna nacja o silnej tożsamości narodowej i zrobi porządek. Nie chcesz być Polaczku człowiekiem? Będziesz podczłowiekiem. 

Polecam przy okazji mocny głos patriotyczny Międlara:
https://www.youtube.com/watch?v=n-N32nCLRe8

Takich ludzi nam trzeba!
Odpowiedz
#8
Nie zgodzę się z tym, że naród jest abstrakcją, ponieważ wspólny język, prawo, granice, kultura i pewnie jeszcze wiele czynników, które dotyczą narodu, wiążą go w pewną funkcjonalną w sferze DZIAŁANIA, całość.
Trudno uznać za abstrakcję coś co wchodzi w obszar przyczyn i skutków, a narodowość - chyba nikt temu nie zaprzeczy - zajmuje tu całkiem sporo miejsca.
Odpowiedz
#9
Pelikan nie jesteś Towarzyska. Zmień nazwę bo wprowadza w błąd
Odpowiedz
#10
towarzyski.pelikan napisał(a): Oto jak polskie władze wyrażają pogardę wobec polskich patriotów.

Hannę Gronkiewicz-Waltz zakazuje Marszu Niepodległości, po czym Andrzej Duda zapowiada przejęcie Marszu Niepodległości. Innymi słowy: marsz się odbędzie, ale nie pod przewodnictwem narodowców. Antypolskie władze wchodzą w dupę Brukseli, próbując zastąpić marsz polskich patriotów nadętą, politycznie poprawną oficjałką. 

Czemu polskie władze nienawidzą Polaków? Płacz 

Czy ta nienawiść idzie odgórnie od naszego okupanta UE?
Nie potrzebujemy takiego pośrednika, my wyżej wtajemniczeni otrzymujemy rozkazy bezpośrednio z Sanhedrynu. Andrzej D... awansował na antypolaka? Co za miła wiadomość Duży uśmiech

Jeśli zbiór "Polacy" utożsamimy ze zbiorem "narodowcy", to cieszyłbym się, gdyby wszyscy Polacy z Polski wyemigrowali, byłoby to z korzyścią dla większości jej mieszkańców.
Odpowiedz
#11
Decyzję Prezesa podziwiam szczerze. Nie wiem, czy z politycznego punktu widzenia jest ona właściwa i nie wiem, jak się to skończy. Ale decyzję, aby zlikwidować marsz nacjonalistów i zastąpić go marszem Polaków, gdzie zamiast symboli takich i owych będą symbole narodowe można tylko pochwalić.

Rozumiem oczywiście, że narodowcy czują się przez Prezesa wydymani. Przez trzy lata powstrzymywali się od podpalania Warszawy, aby wyrazić poparcie dla ukochanej Partii, a Partia im się w taki nieładny sposób odpłaca.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#12
zefciu napisał(a): Decyzję Prezesa podziwiam szczerze. Nie wiem, czy z politycznego punktu widzenia jest ona właściwa i nie wiem, jak się to skończy. Ale decyzję, aby zlikwidować marsz nacjonalistów i zastąpić go marszem Polaków, gdzie zamiast symboli takich i owych będą symbole narodowe można tylko pochwalić.

Rozumiem oczywiście, że narodowcy czują się przez Prezesa wydymani. Przez trzy lata powstrzymywali się od podpalania Warszawy, aby wyrazić poparcie dla ukochanej Partii, a Partia im się w taki nieładny sposób odpłaca.

Hmm... jednak to nie prezes, pardon, Prezes zakazał pochodu, a zakazała go Prezydent, pardon, prezydentowa. Od czego zbiera gromy z tzw. "grubej rury", pardon za to idiomatyczne określenie. Czyżby patriotyzm lokalny dwóch warszawiaków, dzieci powstańców warszawskich, przeważył szalę nad podziałami partyjnymi? Niewykl... pardon, Nie wykluczone.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
#13
Ale teoretycznie istniały spore szanse, że sąd uchyli zakaz HGW. Natomiast po tym gdy do akcji wkroczył prezydent o ile faktycznie istnieje priorytet uroczystości państwowych nad cyklicznymi (z tego co pamiętam Senat na jakimś etapie to wykreślił, ale nie wiem jak dalej się potoczyła legislacja ustawy o zgromadzeniach) to sprawa jest pozamiatana i nawet korzystny wyrok sądu nic nie zmieni,
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
#14
Narodowcy przemaszeruja  tak czy siak, niezaleznie od decyzji sadu. Stalinisci nas nie zlamia. Bedzie to manifestacja jakiej swiat nie widzial. Nawet patrioci odcinajacy sie jak dotychczas od narodowcow chca sie solidaryzowac. Takiej mobilizacji jak w tym roku nigdy nie bylo.  To nasze byc albo nie byc.
Odpowiedz
#15
ZaKotem napisał(a): Andrzej D... awansował na antypolaka? Co za miła wiadomość Duży uśmiech
W kręgach wiadomych to chyba od dawna był. W końcu zięć Kornhausera, mąż germanistki..

zefciu napisał(a): Rozumiem oczywiście, że narodowcy czują się przez Prezesa wydymani. Przez trzy lata powstrzymywali się od podpalania Warszawy, aby wyrazić poparcie dla ukochanej Partii, a Partia im się w taki nieładny sposób odpłaca.
Taki już los cwela z powołania. Bycie dymanym na własne życzenie.

bert04 napisał(a): Hmm... jednak to nie prezes, pardon, Prezes zakazał pochodu, a zakazała go Prezydent, pardon, prezydentowa.
Ponoć nie jest jasne, czy HGW aby nie uprzedziła identycznego prikazu z Nowogrodzkiej. Nie ona, to wojewoda mazowiecki dzień później.
towarzyski.pelikan napisał(a): Narodowcy przemaszeruja tak czy siak, niezaleznie od decyzji sadu. Stalinisci nas nie zlamia. Bedzie to manifestacja jakiej swiat nie widzial.
Zapomniałaś o fap, fap, fap, fap..
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Odpowiedz
#16
Quinque napisał(a): Pelikan nie jesteś Towarzyska. Zmień nazwę bo wprowadza w błąd

Lubię dobre towarzystwo. 

Choć fakt, że jak wymyślałam ten nick, byłam skrajnie nietowarzyska, miał być autoironiczny. Ten nick stworzył moje towarzyskie oblicze. Najpierw udawałam towarzyskość, a potem stałam się tym, co udawałam.
Odpowiedz
#17
Narodowcy wygrali i we Wrocku, i Wawie. Hania i reszta lewactwa mogą się bujać.
Odpowiedz
#18
Kurde, nie podoba mi się to, co wyprawia się wokół Święta Niepodległości.

To powinno być coś co jednoczy ludzi, a politycy, czyli kurwy, rozgrywają to święto do nabijania sobie poparcia i do jakichś głupich gierek politycznych. A wszystko się odbędzie oczywiście ze szkodą wizerunkową Polski na arenie międzynarodowej, bo zaraz wszystkie "przychylne" media zagraniczne zaczną swoją mantrę o zamieszkach, przemocy, faszyzmie etc.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
#19
A ja staram się dostrzec pozytyw tego szumu. Mianowicie, POPiSowy duet mocno straci wizerunkowo w oczach samych Polaków i przy najbliższych wyborach te kurwy zostaną raz na zawsze odciągnięte od koryta.
Odpowiedz
#20
towarzyski.pelikan napisał(a): A ja staram się dostrzec pozytyw tego szumu. Mianowicie, POPiSowy duet mocno straci wizerunkowo w oczach samych Polaków i przy najbliższych wyborach te kurwy zostaną raz na zawsze odciągnięte od koryta.
I tak i nie. Jeśli przetłumaczyć z pelikaniego na polski "Polaków" jako narodowców, to oczywiście POPiS w ich oczach straci. Tu pojawiają się jednakże dwa problemy:
1) "Polacy" czyli narodowcy i tak dobrego zdania o POPiSie nie mają, więc efekt będzie niewielki. Co w końcu zmieni zmiana opinii z bardzo złej na bardzo bardzo złą.
2) "Polaków" czyli narodowców jest wśród realnych Polaków garstka i mało kogo oni realnie obchodzą. Tak samo jak mało kogo obchodzi MN.
Reasumując wpływ przepychanek wokół MN na wybory jest porównywalny ze znaczeniem samego okołomarszowego środowiska, czyli marginalny.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości