To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ankieta: Linkowane wypowiedzi pilastra:
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
trudno wyjasnić
22.22%
2 22.22%
są zwyczajnie głupie
55.56%
5 55.56%
są głupie, ale da się je wyjaśnić
22.22%
2 22.22%
Razem 9 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Pilaster o homoseksualizmie na katoliku
#29
Vanat napisał(a): Gdy powołałem się, na bliski chyba każdemu katolikowi, przykład męczeńskiej śmierci świętego Maksymiliana Marii Kolbego, Pilaster wprost wyjaśnił jego postawę skrajnym egoizmem - Kolbe działał, zdaniem Pilastra, w egoistycznym interesie swoich krewnych - został męczennikiem bo dzięki temu jego bliższa i dalsza rodzina zyskała wyniesionego na ołtarze wuja, co podniosło jej status i zwiększyło szanse na sukces ewolucyjny.

Innym wyjaśnieniem na jakie powoływał się Pilaster tłumacząc altruizm jest "infekcja memetyczna", czyli ludzie zachowujący się altruistycznie, to zmanipulowani głupcy. Nigdy tego wprost nie powiedział, ale konsekwencją takiego poglądu jest wniosek, że każdy religijny człowiek, dokonujący altruistycznego aktu wynikającego z miłości bliźniego (w tym przykazanej przez Jezusa miłości do nieprzyjaciół), to jedynie zmanipulowany naiwniak, który dał się wykorzystać sprytniejszym.

Czy może być bardziej wulgarna wersja ateizmu?

Podsumowując:
Zdaniem Pilastra, wszelkie zachowania wyrastające z ducha chrześcijaństwa mają sens jedynie w takim zakresie, w jakim pomagają maksymalizować konsumpcję. Wszelka niemoralność, wszelka podłość i niesprawiedliwość, będą usprawiedliwione, jeśli tylko pozwolą maksymalizować zyski, bo to doprowadzi w końcu do powszechnej szczęśliwości, a wszelkie akty altruizmu są niepożądane, bo przez swoją lewackość opóźniają nadejście raju na ziemi (raju, w którym nie mam miejsca na słabych, głupich i leniwych, którzy dzięki polityce proponowanej przez Pilastra, na szczęście, bezpotomnie wymrą).

Podłość jest dobra
Altruizm jest zły

Czy tylko ja widzę tu czysty satanizm, który, w przebraniu deklarowanej religijności, próbuje wcisnąć ludziom niemoralność jako cnotę?
Czy tylko mnie dziwi, że chrześcijanin Pilaster swe poglądy wywodzi z aksjomatów głoszonych przez napastliwych ateistów takich jak Richard Dawkins?

Chociaż pod wieloma względami z pilastrem się nie zgadzam, to akurat dzielę z nim przekonanie o jedyniesłuszności socjobiologicznego podejścia do etyki, więc pozwolę sobie to pole miziać.

Przede wszystkim musimy ustalić pewne definicje, żeby wiedzieć, o czym w ogóle mówimy. Według mnie "egoizm" to takie działanie, na skutek którego działający zyskuje, a ktoś inny traci. Natomiast "altruizm" to zachowanie, na skutek którego zyskuje i działający, i obiekt tego działania. Uczciwa wymiana, w której żadna ze stron nie jest oszukana, jest więc działaniem altruistycznym. Dzielę zachowania nie na dwie, lecz cztery kategorie moralne: altruistyczne, egoistyczne, frajerskie i idiotyczne.
Altruizm: podmiot zyskuje, przedmiot zyskuje
Egoizm: podmiot zyskuje, przedmiot traci
Frajeryzm: podmiot traci, przedmiot zyskuje
Idiotyzm: podmiot traci, przedmiot traci.

Poświęcenie Kolbego było jak najbardziej altruistyczne: przedmiot działania zyskał życie, a podmiot wprawdzie życie stracił (niewiele warte, bo i tak by umarł na gruźlicę), ale zyskał reputację dla innych nośników swoich genów. A to tylko ateistyczny punkt widzenia; jeśli natomiast katolicy mają rację, no to zyskał o wiele więcej.

Ty natomiast, mam wrażenie, definiujesz altruizm tak, jak ja definiuję frajeryzm: tylko ten jest dobry, kto ponosi stratę. Spotkałem wielu ludzi, głównie kobiety, choć nie tylko, którzy za obciachowe uważają odnoszenie korzyści, chociaż uzyskują je z pracy, a nie ze złodziejstwa. Bo ktoś im nawrzucał w dzieciństwie, że zysk jest dowodem egoizmu, a grzeczna dziewczynka nie domaga się wynagrodzenia, tylko się poświęca. Frajeryzm jest oczywiście wspieraniem egoistów, bo to oni właśnie wykorzystują frajerów. Gdyby nie było frajerów, egoiści wyzdychaliby jak nędzne psy. Twoja etyka jest szkodliwa społecznie i prowadzi do powszechnego nieszczęścia. Naród poświętliwych cierpiętników, w którym każdy ma się za moralnego i ma za złe innym, że jego poświętlistwa i cierpiętnictwa nie dostrzegają, to wizja bardzo ponurej dystopii - niestety dość realistyczna.

Zauważmy też, że o ile według mojej definicji altruista może być równie dobrze wierzący lub nie, twoja w zasadzie wyklucza istnienie chrześcijan altruistów. Bóg chrześcijański w końcu obiecuje za poświęcenie wynagrodzenie, i to przekraczające ludzką wyobraźnię, czyli wtedy poświęcenie jest po prostu inwestycją. Najwyraźniej Bóg posługuje się moim, nie twoim rozumieniem altruizmu. I zapewne dlatego chrześcijaństwo jest tak popularne, ciekawe, czy byłoby tak samo, gdyby apostołowie głosili "czyńcie dobro i unikajcie zła, a i tak pójdziecie do piachu i tyla".

Cytat:A to nie koniec, ponieważ Pilaster nie poprzestaje na próbach wyjaśnienia rzeczywistości społecznej. Próbuje dawać ludzkości rady, jak lepiej zorganizować społeczeństwo.
Czy proponowane przez Pilastra rozwiązania są w duchu chrześcijańskie? Czy ich celem jest powszechne zbawienie po śmierci? A może osiągnięcie w życiu doczesnym stanu powszechnej miłości bliźniego?
Nie. Celem do którego zdaniem Pilastra powinny dążyć społeczeństwa jest maksymalizacja konsumpcji. Dopiero owa maksymalizacja, jego zdaniem, doprowadzi do powszechnej szczęśliwości i zaniku przemocy (a może agresji, a może przestępczości, czort wie, bo Pilaster tych pojęć używa wymiennie nie próbując ich definiować, jedno jest pewne, nigdy nie utożsamiał tego z grzechem w rozumieniu chrześcijaństwa)
Pilaster zauważa tylko - a ja się z nim zgadzam - że cel libertyńskich bezbożników, jakim jest maksymalizacja konsumpcji, przypadkowo (tzn. według pilastra wcale nieprzypadkowo) jest zupełnie zbieżny z celem Jezusa, jakim jest powszechna miłość bliźniego. Po prostu jedno prowadzi do drugiego. Pilaster jest więc doskonałym apologetą chrześcijaństwa, bo nawet jeśli do wiary w Boga ateuszy nie przekona, to przynajmniej przekona, że chrześcijanie mogą być pożyteczni w zbożnym dziele maksymalizacji konsumpcji, a nie szkodnikami. Tymczasem ci, co głoszą "materializm i konsumpcjonizm to szatan i diabeł i przeciwieństwo chrześcijaństwa", bardziej niż od materializmu odstręczają od... chrześcijaństwa właśnie.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Pilaster o homoseksualizmie na katoliku - przez E.T. - 22.11.2018, 23:16
RE: Pilaster o homoseksualizmie na katoliku - przez ZaKotem - 30.11.2018, 09:21

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości