[Athei Overlord]

Pan Owsiak jest bardzo szachetny, ze nie zastrzegl, aby sprzetem zakupionym za pieniadze z WOSP leczyc jedynie tych, ktorzy podpisza w razie czego (w chwili odzyskania przytomnosci) imienne oswiadczenie, ze nigdy wczesniej nie dzialali przeciw tej akcji i nigdy tego nie zrobia. Jesli odzyskaja przytomnosc, byli leczeni tym sprzetem, a nie popieraja akcji, musza napisac osdwiadczenie, ze to dzieki temu wlasnie sprzetowi polepszyl sie stan ich zdrowia. Oswiadczenie to powinno byc upublicznione i opublikowane w ogolnodostepnym miejscu.

To byloby sprawiedliwe. Nie popierasz, bo masz powody - nie chciej korzystac (nie popierasz zlodziejstwa, nie uzywaj pirackiego oprogramowania). Popierasz - jestes moralnie wspolwinny, ale uzywac mozesz.

Szlag mnie trafia, jak sobie pomysle, ze jakis Wierzejski, czy inni LPRowiec albo wszechpolak moze kiedys skorzystac z dializatora, defibrylatora albo innego aparatu, pochodzacego ze zbiorki WOSP (na ktora tak pyszczyl), a dla mnie moze go zabraknac. Jedynym wyjatkiem powinny byc niewinne niczemu (ani temu, ze maja takich rodzicow) dzieci. Cala reszta - ponosic odpowiedzialnosc za swoje poglady.

[quasar]

Cala reszta - ponosic odpowiedzialnosc za swoje poglady.

Wymagasz zbyt wiele.

[Athei Overlord]

Przechodzi Masztalski obok jeziora i widzi, jak topi sie czlowiek. Masztalski ma przy sobie parasol, wiec z narazeniem zycia, chwytajac sie galezi, zsuwa sie w kierunku wody i probuje podac tonacemu koniec parasola. Po wielu wysilkach, tonacy wychodzi na brzeg, ale zasmiewa sie do lez.

- Co pana tak smieszy ? - pyta zaintrygowany Masztalski
- A... bo tak sobie mysle, jakbys ty czlowieku pierd....ł na dupe, jak ja bym puscil ten parasol....

To tyle...

[Kajka]

Szlag mnie trafia, jak sobie pomysle, ze jakis Wierzejski, czy inni LPRowiec albo wszechpolak (...)

Tak apropo Wierzejskiego: http://wiadomosci.onet.pl/1465133,11,item.html

[konserwatysta_MW_]

Szlag mnie trafia, jak sobie pomysle, ze jakis Wierzejski, czy inni LPRowiec albo wszechpolak moze kiedys skorzystac z dializatora, defibrylatora albo innego aparatu, pochodzacego ze zbiorki WOSP (na ktora tak pyszczyl), a dla mnie moze go zabraknac. Jedynym wyjatkiem powinny byc niewinne niczemu (ani temu, ze maja takich rodzicow) dzieci. Cala reszta - ponosic odpowiedzialnosc za swoje poglady.

Nie chcę być złośliwy, ale odwróćmy tą - moim zdaniem - idiotyczną teorię. Jak byś się czuł, gdyby np. Twojemu ateistycznemu dziecku pomógł sprzęt zakupiony przez WOŚP, który - w niemałym przecież stopniu - został dofinansowany przez ludzi wierzących, głównie tych praktykujących, wychodzących w niedzielę z kościołów, których stosunek z reguły do ateistów i im podobnych jest raczej ambiwalentny?

[Athei Overlord]

Wyznanie akurat nie mialo tu nic do rzeczy :!: Tego to juz ni jasnej anielki nie rozumiem... Rownie dobrze ateista moze dawac na Caritas, jesli ta bedzie akurat organizowala zbiorki dla np. powodzian. Zwlaszcza, jesli rzeczony bezboznik stwierdzi, ze w tej sprawie nie nalezy byc skapcem, bo sprawa jest sluszna !

Chodzi o stosunek do calej sprawy. Gdybym uznal, ze Caritas czy inna organizacja zle korzysta z moich pieniedzy i publicznie ja za to potepial, to nie moglbym miec zalu o to, ze organizacja ta odmawia mi pomocy ! Ile gryziona reka moze glaskac ?

A jesli juz doczepic sie do tego, to raczej jestem spokojny o to, kto daje :] Ci z negatywnym stosunkiem do ateistow raczej nie beda tez kochac Owsiaka na tyle, aby dawac mu pieniadze. Przeciez Ojciec Dyrektor powiedzial, co mysli o tym szataniscie A ludzi w niedziele w kosciele na szczescie znajde o wiele wiecej rozsadnych, niz nawiedzonych.