To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Kiedy Bóg Jahwe został ojcem Boga Jezusa?
#1
Kiedy Bóg Jahwe został ojcem Boga Jezusa!?


Bo zanim Maryja zaszła w ciążę z brzuchem w którym był Bóg Jezus z ciałem jako ciąża, to czy wtedy czyli zanim to Bóg Jezus był kolegą Boga Jahwe?

Bo wcześniej wieczny Bóg Jezus mógł być na przykład kolegą albo rywalem Boga Jahwe, bo Maryja jego matka według ukazów katolickich nie jest wieczna tylko była ciążą a potem niemowlakiem za czasów Jana Chrzciciela w Państwie Egipsko- Żydowskim.
To Bóg Jezus nie może być wiecznie synem Boga Jahwe tylko wcześniej musiał być na przykład jego kolegą.


Czyli, że Bóg i Człowiek Jezus, jest kolegą Boga Jahwe jako Bóg a synem jako człowiek.

Chociaż:
Wynikałoby, że Bóg Jahwe nie jest ojcem Jezusa jako człowieka a tylko ojcem jego powłoki ludzkiego ciała pozbawionego duszy, bo to ciało urosło najpierw w brzuchu Maryi jako ciąża bez duszy, w którym zagnieździł się czysty Duch Bóg Jezus.

Ale chyba nie można być ojcem ciała bez duszy, bo to wtedy nie jest dziecko tylko cielesna powłoka, twórcę cielesnej powłoki można bardziej nazwać piekarzem albo masarzem, ale masarz to głupio brzmi więc może piekarzem.


Czyli Bóg Jahwe jest kolegą Boga Jezusa i piekarzem jego cielesnej powłoki człowieka, wspólnie Jahwe z Maryją upiekli cielesną człowieczą powłokę dla Boga Jezusa.

Jeżeli to Bóg równocześnie z aktem zapłodnienia stwarza duszę człowieka to ojciec i matka nie są jego rodzicami tylko piekarzami cielesnej powłoki dziecka.
Ciężarna kobieta piecze więc w brzuchu cielesną powłokę dla nowej duszy którą stworzył Bóg Jahwe, są to więc rodzice jakby od sweterka dziecka a nie od dziecka.
Pokrewieństwo rodziców i dziecka jest więc pozorne.
"Rodzice" i " dzieci" są to więc niezależne dusze stworzone przez Boga Jahwe, rodzice robią więc na drutach tylko sweterek dla tej nowej duszy, którą nazywają dzieckiem.
Odpowiedz
#2
gąsko! Ponawiam moją prośbę. Zanim założysz pierdziesiąty wątek tego typu, przeczytaj sobie Credo Konstantynopolsko-Nicejskie. To jest naprawdę krótki tekst, a zawiera odpowiedzi na większość Twoich pytań.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#3
gąska9999,

ja akurat lubię czytać to, piszesz i uważam, że masz swój styl - na twoim miejscu nie zakładałabym jednak tak wielu tematów, bo wygląda to wszystko chaotycznie. Może temat: religijne rozterki gąski999 byłby rozwiązaniem?
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.
Odpowiedz
#4
Zefciu:
Nie czytam takich bzdur jak mi polecasz - wolę sobie podłubać w nosie!

Konfrontuję moje uwagi z żywymi ludźmi z forum albo może z niskointeligentnymi sądząc po wypowiedziach zaprogramowanymi byle jak robotami udającymi ludźmi.

Powiedzenie, że Józek i Franek albo Jahwe i Jezus istnieją wiecznie i są braćmi, albo że są ojcem i synem albo  że są wujkiem i bratankiem albo że są kuzynami nic nie znaczy.

Powiedziałabym że w strefie absurdu powiedzenie, że Jahwe i Jezus istnieją jako duchy wiecznie i są braćmi jest o 10% mniej absurdalne niż, że istnieją wiecznie i są ojcem i synem.
No ale dlaczego są ojcem i synem a nie braćmi lub wujkiem i bratankiem? Po czym to Zefciu poznaje?

Jak wszyscy ludzie oprócz gąski zwariują i będą twierdzić że Zefciu jest starą szafą ze skrzypiącymi drzwiami to Zefciu też się podeprze autorytetem 7 mld ludzi i będzie twierdzić że jest starą szafą ze skrzypiącymi drzwiami?

Każdy bredzić może lepiej lub gorzej,  co Zefciu się tak przejmuje jakimiś wypocinami religijnymi niby z dawnych czasów wielkich religijnych wodzów zaklinaczy prawdy objawionej?
Odpowiedz
#5
Gąska napisał(a):Nie czytam takich bzdur jak mi polecasz

Jak nie czytasz to po chuj zawracasz ludziom głowę swoimi debilizmami?
Odpowiedz
#6
Quinque napisał(a):
Gąska napisał(a):Nie czytam takich bzdur jak mi polecasz

Jak nie czytasz to po chuj zawracasz ludziom głowę swoimi debilizmami?

Konfrontuję moje uwagi z żywymi ludźmi z forum albo może z niskointeligentnymi sądząc po wypowiedziach zaprogramowanymi byle jak robotami udającymi ludźmi.
Konfrontuję moje uwagi z żywymi ludźmi z forum albo może z niskointeligentnymi sądząc po wypowiedziach zaprogramowanymi byle jak robotami udającymi ludźmi.
Konfrontuję moje uwagi z żywymi ludźmi z forum albo może z niskointeligentnymi sądząc po wypowiedziach zaprogramowanymi byle jak robotami udającymi ludźmi.

Czego Quinque nie rozumie? Powtórzyć odpowiedź 100 razy, może przeliterować?
Katarzyna olga natalia franek roman olga natalia tomek urszula janek ewa_z-ogonkiem-polskim .... Quinque niech poprosi mamę o przeliterowanie do końca.
Odpowiedz
#7
Ale czego Ty gąsko oczekujesz? Oczekujesz odpowiedzi, „jak na ten temat wierzą chrześcijanie”? Jeśli tak – odsyłam do Credo. Czy może pytasz ludzi, którzy nie wierzą w Boga o naturę Boga. To jednak byłoby bez sensu. No więc o co loto? Czego Ty od nas, niskointeligentnych, oczekujesz?
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#8
oczekujesz mówienia własnymi słowami i zdaniami a nie odsyłania do religijnych wypocin wielkich wodzów.
Bo Zefciu mówi "Jestem owcą tego pasterza i za pasterzem powtarzam jego słowa"..
Chociaż powtórz własnymi słowami po polsku w języku gramotnych Polaków z 21 wieku co powiedział Twój Pasterz i uzasadnij dlaczego Też tak uważasz, uzasadnij własnymi doświadczeniami , dyskusjami z kimś innym lub własnymi przemyśleniami.

Oczekuję, co Ty na ten temat uważasz, co słyszałeś o tym od Twoich kolegów z liceum a co od ciotki, ewentualnie co pocisnął ksiądz z ambony na mszy na której byłeś w kościele 2 lata temu.
Ewntualnie, że coś czytałeś w jakiejś książce i to cię przekonało lub nie albo, że nie masz na ten temat własnego zdania, albo że wierzysz we wszystko co jest w Książce1 bo boisz się, że Bóg w którego wierzysz zbije ci  gołą pupę skórzanym pasem do krwi i strupów jak nie będziesz wierzył.
Odpowiedz
#9
gąska9999 napisał(a): Kiedy Bóg Jahwe został ojcem Boga Jezusa!?
Całkiem niepotrzebnie zajmujesz się tym problemem.  Jeśli pytasz o ojcostwo genetyczne (genitor) to czas w tym procesie nie gra roli, a pytanie:  kiedy? – nie mam sensu. Zjawisko płodzenia Bogów przez Bogów jest powszechnie znane we wszystkich systemach religijnych z wyłączeniem systemu Mojżesza.  An był ojcem Enlila i Enki,  Zeus był ojcem Aresa i Apolla, El był ojcem Jahwe i Bala, a Jahwe ojcem Jezusa i nikt nigdy nie poważył się by rozliczać tych ojców z tego co i kiedy robią i jak spędzają wolny czas, a już na pewno nikt nawet nie pomyślał o przeprowadzeniu badań DNA w celu potwierdzenia pokrewieństwa. W sprawie ojcostwa społecznego (pater) to rzeczywiście mamy problem, bo problem w tym - nie kiedy został ojcem, a raczej czy w ogóle Jahwe mógł być ojcem Jezusa.  Kronos nie brał udziału w wychowaniu swoich dzieci, mało tego,  pożerał je by pozbyć się problemu. Zeusowi się udało i wychowała go koza, a więc Kronos w tym ujęciu nie może być ojcem Zeusa. Podobnie z Jahwe. Wywołał ciążę u Mari i na tym poprzestał. Jego syna wychowywał Józef, prawdziwy w tym znaczeniu ojciec i najbardziej znany w dziejach ludzkości rogacz.
Śpieszmy się czytać posty,  tak szybko  są kasowane....
Nie piszę o tym zbyt często lecz piszę o tym raz na zawsze... a jestem tak jak delfin łagodny i mocny i nie zawsze powrócę, nigdy nie wiadomo mówiac o miłosci czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą
Odpowiedz
#10
Jak to czas nie gra roli w tym problemie. Zanim Jahwe został ojcem Jezusa to najpierw był bezdzietny. Jahwe był całą wieczność/nieskończoność/leżącaósemka-matematyka bezdzietny. Potem zrobił z gliny Jezusa, lepił go przez 8 sekund. Potem Jezus i Jahwe żyli razem jako Bogowie całą wieczność/nieskończoność/leżącaósemka-matematyka. Dopiero potem Jezus reinkarnował w ciążę w brzuchu Maryi, było to 2000 lat temu.
Bóg Jahwe ma 2nieskończoność/2leżąceósemki-matematyka + 8 sekund + 2000 lat.
Bóg Jezus jest młodszy ma nieskończoność/leżącaósemka-matematyka + 2000 lat.
Bóg Jezus jest młodszy od Boga Jahwe i jest jego synem, nie mogą być w tym samym wieku.



Niektórzy wierzą, że Bóg istnieje poza czasem,
Czy poza czasem można:
- żyć krótko
- żyć długo
- żyć wiecznie?
- umrzeć
- narodzić się
- zjeść ciastko
- wnieść działający zegar budzik
- czy zegar budzik chodzi i wskazuje tam godziny i minuty
Czy są możliwe wszystkie niektóre lub żadne z tych możliwości?
Odpowiedz
#11
gąska9999 napisał(a): Jak to czas nie gra roli w tym problemie. Zanim Jahwe został ojcem Jezusa to najpierw był bezdzietny. Jahwe był całą wieczność/nieskończoność/leżącaósemka-matematyka bezdzietny. Potem zrobił z gliny Jezusa, lepił go przez 8 sekund. Potem Jezus i Jahwe żyli razem jako Bogowie całą wieczność/nieskończoność/leżącaósemka-matematyka. Dopiero potem Jezus reinkarnował w ciążę w brzuchu Maryi, było to 2000 lat temu.
Bóg Jahwe ma 2nieskończoność/2leżąceósemki-matematyka + 8 sekund + 2000 lat.
Bóg Jezus jest młodszy ma nieskończoność/leżącaósemka-matematyka + 2000 lat.
Bóg Jezus jest młodszy od Boga Jahwe i jest jego synem, nie mogą być w tym samym wieku.
W chrześcijaństwie idea zbawienia towarzyszy człowiekowi już w „pierwotnym stanie szczęścia”- w raju. Poprzedza więc pojawienie się cywilizacji. Później ta idea zmaterializowała się w ciele Jezusa, co „przewidziała” Protoewangelia na początku ST. W religii kananejskiej pojawia się jeszcze wcześniej, kiedy jeszcze nie było ludzi na Świecie, a zbawczą misję El poruczył Baalowi. Osirys co rok za sprawą swojego członka ratuje Egipt itd.  Idea zbawienia, archetyp zbawiciela/bohatera i wiara w zbawczą interwencję bogów funkcjonują od zarania. Mamy to w różnych religiach, w różnych czasach i w różnej formie. Jest to efekt odwiecznej potrzeby bezpieczeństwa (wg Masłowa) lub potrzeby odnowienia życia ludzkiego (tu już potrzeba wyższego rzędu) i te potrzeby odczuwany jako jednostka i grupa. Tę ideę możemy nazwać nie tylko odwieczną, ale również wiecznie żywą. Każdy z tych zbawicieli w cyklu rocznym umiera i z martwych wstaje. Z tego powodu można powiedzieć, że Jahwe (ten chrześcijański) tak jak El i Dagon nigdy nie był bezdzietny, więc czas nie gra żadnej roli.

∞ + ∞ = ∞ oraz ∞ + 8 + 2000 = ∞

Trochę inaczej sprawa wygląda w religii mojżeszowej. Tam Jahwe był i jest bezdzietny i to nie jedyna różnica. W ST zbawicielem jest człowiek z krwi i kości – Jozue (m. in.), w NT Jezus. Imiona mają identyczne znaczenie, jednak Jozue reprezentował Jahwe madianickiego – Boga wojny, okrutnego, zapalczywego, zazdrosnego, a Jezus Boga całej rzeczywistości, miłosiernego, odrzucającego ceremoniał. Ta dychotomia osobowości Jahwe widoczna jest w całej Biblii, a najwyraźniej w psalmach. Chyba z tego powodu Benedykt 16 zabronił używania w liturgii imienia Jahwe i choć nieomylny, to w Polsce nikt go nie posłuchał, a jak w innych krajach – tego nie wiem.

Ideę karmi się potrzebą. Żydzi, chrześcijanie nadal oczekują przyjścia mesjasza. To najstarsza (chyba) i najsilniejsza,  niefizjologiczna potrzeba człowieka, a idea zbawienia ludzkości to najstarsza i największa ściema.
Śpieszmy się czytać posty,  tak szybko  są kasowane....
Nie piszę o tym zbyt często lecz piszę o tym raz na zawsze... a jestem tak jak delfin łagodny i mocny i nie zawsze powrócę, nigdy nie wiadomo mówiac o miłosci czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą
Odpowiedz
#12
Usunęłam.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości