Pilaster, możesz lekceważyć moje pytania, ale one nie znikają. Jeśli nie zrozumiałeś, to przedstawię je jaśniej:
1. Jakie ty masz kompetencję, by wypowiadać się na temat fizyki atmosfery Marsa? Jakie masz kompetencje, by wypowiadać się na jakikolwiek temat?
2. Dlaczego swoje teorie dotyczące fizyki atmosfery Marsa prezentujesz na anonimowym forum dyskusyjnym na temat ateizmu, a nie oficjalnie w gronie specjalistów zajmujących się fizyką atmosfery Marsa, fizyką atmosfery lub chociażby fizyką?
3. Czy kiedykolwiek którykolwiek z twoich tekstów przeszedł proces recenzji bardziej profesjonalnej niż internetowe recenzje Vanata, które - przypomnijmy - zawsze zaczynają od stwierdzenia "nie zdefiniowałeś pojęć których używasz, co sprawa że potem używasz ich równocześnie w odmiennych znaczeniach", co zasadniczo powinno zmykać te recenzje, bo fakt ten sprawia, że dalsza analiza twoich tekstów jest marnowaniem czasu.
Wielokrotnie podkreślałeś, że zasadniczo nie spotkałeś ludzi inteligentniejszych od siebie, co jest niestety dosyć prawdopodobne i dosyć smutne. Moja rada: jak chcesz się rozwijać, czy czegoś nauczyć, przebywaj w towarzystwie ludzi inteligentniejszych od siebie, a nie takich co z rozdziawioną buzią łykają wszystko co sobie wymyślisz.
1. Jakie ty masz kompetencję, by wypowiadać się na temat fizyki atmosfery Marsa? Jakie masz kompetencje, by wypowiadać się na jakikolwiek temat?
2. Dlaczego swoje teorie dotyczące fizyki atmosfery Marsa prezentujesz na anonimowym forum dyskusyjnym na temat ateizmu, a nie oficjalnie w gronie specjalistów zajmujących się fizyką atmosfery Marsa, fizyką atmosfery lub chociażby fizyką?
3. Czy kiedykolwiek którykolwiek z twoich tekstów przeszedł proces recenzji bardziej profesjonalnej niż internetowe recenzje Vanata, które - przypomnijmy - zawsze zaczynają od stwierdzenia "nie zdefiniowałeś pojęć których używasz, co sprawa że potem używasz ich równocześnie w odmiennych znaczeniach", co zasadniczo powinno zmykać te recenzje, bo fakt ten sprawia, że dalsza analiza twoich tekstów jest marnowaniem czasu.
Wielokrotnie podkreślałeś, że zasadniczo nie spotkałeś ludzi inteligentniejszych od siebie, co jest niestety dosyć prawdopodobne i dosyć smutne. Moja rada: jak chcesz się rozwijać, czy czegoś nauczyć, przebywaj w towarzystwie ludzi inteligentniejszych od siebie, a nie takich co z rozdziawioną buzią łykają wszystko co sobie wymyślisz.