Liczba postów: 15,155
Liczba wątków: 380
Dołączył: 10.2006
Reputacja:
986 Płeć: mężczyzna
Fizyk napisał(a): Hmm... To może devanagari albo brahmi (zwłaszcza brahmi by tu pasowało, z tego co czytam)?
Zgadza się. Tzn. brahmi jest przodkiem devanagari, a także ponad dwudziestu innych systemów południowej Azji.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
Liczba postów: 1,093
Liczba wątków: 5
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
206 Płeć: mężczyzna
Fizyk napisał(a): Ale skoro zaliczone, to moja zagadka:
Choć wśród moich sióstr jestem bardzo młoda, niedługo czeka mnie śmierć ze starości. Już teraz jestem w pierwszej dziesiątce, ale gdy będę umierać, stanę się niekwestionowanym numerem jeden.
Betelgeza? Jest młodą gwiazdą, w top 10 pod względem jasności i stosunkowo niedługo zakończy żywot jako supernovae.
Liczba postów: 1,159
Liczba wątków: 20
Dołączył: 08.2016
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: tak jak Pan Jezus powiedział
żeniec napisał(a):
Łazarz napisał(a): @żeniec
Mam prośbę, żebyś powstrzymał się z podaniem odpowiedzi dla przeliczalnie wielu krasnoludków z tytułu "nikt jeszcze odpowiedział" do czwartku, to będę miał czas nad tym głębiej przysiąść.
Liczba postów: 1,093
Liczba wątków: 5
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
206 Płeć: mężczyzna
@Łazarz Ok Na pewnej wyspie żyje społeczność, której członkowie są dotknięci dziwną przypadłością: ktokolwiek dowie się jaki ma kolor oczu, umiera. Pewnego razu podróżnik-troll przybył na wyspę, zgromadził wszystkich w jednym miejscu i orzekł: "widzę, że wasze oczy występują w dwóch kolorach". Mieszkańcy wyspy spojrzeli po sobie, po czym wszyscy padli bez tchu na ziemię. Dlaczego?
Edit: Przejrzałem forum, czy już takiej nie było. W zasadzie była, więc mam inną, ale ta może zostać dla sportu dla tych, co nie widzieli.
Wśród 8 jednakowo wyglądających odważników jest jeden nieco cięższy od pozostałych. Jak go namierzyć za pomocą 2 pomiarow wagą szalkową?
Liczba postów: 538
Liczba wątków: 0
Dołączył: 02.2014
Reputacja:
34 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Ateista - stopień 77
Wszyscy mieli do czoła lusterka przyklejone?
Albo każdy z tych ludzi miał oczy w dwóch kolorach.
Skoro jednak śmierć ustanawia porządek świata, może lepiej jest dla Boga, że się nie wierzy w niego i walczy ze wszystkich sił ze śmiercią, nie wznosząc oczu ku temu niebu, gdzie on milczy. Albert Camus
Liczba postów: 15,155
Liczba wątków: 380
Dołączył: 10.2006
Reputacja:
986 Płeć: mężczyzna
żeniec napisał(a): Wśród 8 jednakowo wyglądających odważników jest jeden nieco cięższy od pozostałych. Jak go namierzyć za pomocą 2 pomiarow wagą szalkową?
Najpierw ważymy trzy i trzy. Jeśli jednak grupa jest cięższa – tam jest szukany odważnik. Jeśli są w równowadze, cięższy odważnik jest w pozostałych dwóch. Z trzech odważników cięższy ustalamy podobnie – ważąc przeciwko sobie dwa odważniki. Jeśli są w równowadze – cięższy jest trzeci. Jeśli zostały nam dwa – jest jeszcze łatwiej.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
Liczba postów: 5,445
Liczba wątków: 79
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
826 Płeć: nie wybrano
żeniec napisał(a): Wśród 8 jednakowo wyglądających odważników jest jeden nieco cięższy od pozostałych. Jak go namierzyć za pomocą 2 pomiarow wagą szalkową?
Dla 9 odpowiedź jest prosta, ale dla 8? W zasadzie powinna być taka sama. W pierwszym pomiarze bierzemy na lewej stronie odważniki 1,2,3 a na drugim 4,5,6. Jeżeli jest równowaga, to w drugim pomiarze bierzemy na lewą stronę 7 a na prawą 8. Jeżeli przy pierwszym pomiarze jednak przeważa lewa (prawa) strona to na lewą szalę kładziemy 1 (4) a na prawą 2 (5). Jak jest przewaga to wiadomo, a jak nie, to cięższy jest odważnik 3 (6)
Ale to klasyk, tylko nie wiem, co odjęcie odważnika nr. 9 daje.
żeniec napisał(a): Na pewnej wyspie żyje społeczność, której członkowie są dotknięci dziwną przypadłością: ktokolwiek dowie się jaki ma kolor oczu, umiera. Pewnego razu podróżnik-troll przybył na wyspę, zgromadził wszystkich w jednym miejscu i orzekł: "widzę, że wasze oczy występują w dwóch kolorach". Mieszkańcy wyspy spojrzeli po sobie, po czym wszyscy padli bez tchu na ziemię. Dlaczego?
Jeżeli padli jednocześnie, to nie wiem. Natomiast mogę sobie wyobrazić sytuację, w których tylko jeden tubylec ma oczy w kolorze A, a reszta w kolorze B. Jeżeli osobnik A widzi, że wszyscy inni mają kolor B, to w tym momencie (dzięki wskazówce podróżnika-trolla) wie, że ma kolor A. W momencie jego śmierci cała reszta wyspiarzy wie, że musi mieć kolor B i też padają.
PS: Nie, nadal nie chcę zadawać.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 1,093
Liczba wątków: 5
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
206 Płeć: mężczyzna
Zefciu zadajesz
@Bert
No trochę chyba za łatwa. 8 pewnie ma sugerować szukanie binarne, które tutaj nie wystarcza. Druga zagadka (a raczej pierwsza) rozwiązuje się podobnie do Twojej z krowami, oczywiście nie giną jednocześnie, tylko rundami Dobrze zacząłeś, a rozumowanie można przeciągnąć indukcyjnie.
Liczba postów: 5,445
Liczba wątków: 79
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
826 Płeć: nie wybrano
żeniec napisał(a): (...)
Druga zagadka (a raczej pierwsza) rozwiązuje się podobnie do Twojej z krowami, oczywiście nie giną jednocześnie, tylko rundami Dobrze zacząłeś, a rozumowanie można przeciągnąć indukcyjnie.
Nie, nie można przeciągnąć. W przypadku krów wyznacznikiem ilości krów zarażonych (z kropką) była liczba dni, która minęła od momentu proroctwa. W przypadku wyspiarzy takiego taktowania nie ma, więc widząc pięciu wyspiarzy B nadal nie wiem, czy jestem tym szóstym, czy nie.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 15,155
Liczba wątków: 380
Dołączył: 10.2006
Reputacja:
986 Płeć: mężczyzna
A ja już zagadkę zadałem w innym wątku. Ale powtórzę tutaj:
Mamy w chrześcijańskiej historii (pozabiblijnej) pewną historię, która jest w dużym stopniu analogiczna do historii Ardźuny. Z tym, że Ardźunów jest dwóch, a konkluzja całej historii jest skrajnie różna od tej hinduskiej. O co chodzi.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
Liczba postów: 1,093
Liczba wątków: 5
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
206 Płeć: mężczyzna
bert04 napisał(a): Nie, nie można przeciągnąć. W przypadku krów wyznacznikiem ilości krów zarażonych (z kropką) była liczba dni, która minęła od momentu proroctwa. W przypadku wyspiarzy takiego taktowania nie ma, więc widząc pięciu wyspiarzy B nadal nie wiem, czy jestem tym szóstym, czy nie.
Jest tu pewnie milczące założenie, że wszyscy są podobnie bystrzy i jeśli ktoś w danej "rundzie" nie umarł, to znak, że jest więcej osób o danym kolorze oczu. Pewnie musiałbym doprecyzować, ale mechanizm miał być podobny jak w zagadce z krowami.
Liczba postów: 5,445
Liczba wątków: 79
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
826 Płeć: nie wybrano
żeniec napisał(a): Pewnie musiałbym doprecyzować, ale mechanizm miał być podobny jak w zagadce z krowami.
Już w zagadce z krowami ten mechanizm był najsłabszą stroną argumentacji. Więc tekst zakładał cykl, że krowy co wieczór są spędzane i następnego dnia wypędzane na pastwisko. I nawet wtedy dopiero po odejściu krów zarażonych reszta wiedziała, że jest zdrowa.
Wydaje mi się, że popełniłeś podobny błąd, jak Korwin swego czasu argumentując, że jak większość w parlamencie to 50% plus jeden, to równie dobrze decydować może ten "plus jeden". Przy czym u niego trudno mówić o błędzie, raczej o błędzie logicznym.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 1,093
Liczba wątków: 5
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
206 Płeć: mężczyzna
bert04 napisał(a): Już w zagadce z krowami ten mechanizm był najsłabszą stroną argumentacji. Więc tekst zakładał cykl, że krowy co wieczór są spędzane i następnego dnia wypędzane na pastwisko. I nawet wtedy dopiero po odejściu krów zarażonych reszta wiedziała, że jest zdrowa.
Wydaje mi się, że popełniłeś podobny błąd, jak Korwin swego czasu argumentując, że jak większość w parlamencie to 50% plus jeden, to równie dobrze decydować może ten "plus jeden". Przy czym u niego trudno mówić o błędzie, raczej o błędzie logicznym.
Tutaj wyobrażałem to sobie mniej więcej tak. Jak jest jeden, powiedzmy, niebieskooki, a reszta ma brązowe oczy, to:
Runda 1: niebieskooki widzi, że wszyscy dookoła mają brązowe oczy, zatem dowiaduje się, że ma niebieskie. Kaput.
Runda 2: Reszta widzi, że niebieskooki kaput, czyli oni mają brązowe. Padają.
Jak jest dwóch:
Runda 1: Obaj niebieskoocy patrzą i czekają, czy ten drugi zginie jako jedyny niebieskooki. Nic się nie dzieje.
Runda 2: Uzmysławiają sobie, że w takim razie obaj mają niebieskie oczy. Padają.
Itd.
Rozumuem zarzuty dotyczące synchronizacji, ale porównania z rozumowaniem Janusza nie łapię.
Liczba postów: 5,445
Liczba wątków: 79
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
826 Płeć: nie wybrano
Nadal jestem nieprzekonany. Jeżeli na wyspie jest 7 tubylców, trzech ma zielone, trzech piwne, to ten siódmy licząc z jednej strony będzie myślał, że ma zielone a z drugiej, że ma piwne. Także dla mniejszościowej trójki nie widzę, jak na podstawie nieumierania ten trzeci ma wiedzieć o własnym kolorze. Równie dobrze z faktu nieumierania czwórki "piwnej" może sądzić, że należy do nich.
Ale nie będę się upierał, w końcu człowiek nie krowa.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 5,060
Liczba wątków: 21
Dołączył: 06.2012
Reputacja:
90 Płeć: nie wybrano
żeniec napisał(a): Tutaj wyobrażałem to sobie mniej więcej tak. Jak jest jeden, powiedzmy, niebieskooki, a reszta ma brązowe oczy, to:
Runda 1: niebieskooki widzi, że wszyscy dookoła mają brązowe oczy, zatem dowiaduje się, że ma niebieskie. Kaput.
Gość widzi, że wszyscy dookołą mają brązowe oczy, ale z tego nie wynika, że on ma niebieskie. Może mieć zielone, szare itd.
Wie tylko, że ma ten drugi kolor, ale nie wie co to za kolor - patrz treść zagadki.
Liczba postów: 1,093
Liczba wątków: 5
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
206 Płeć: mężczyzna
bert04 napisał(a): Nadal jestem nieprzekonany. Jeżeli na wyspie jest 7 tubylców, trzech ma zielone, trzech piwne, to ten siódmy licząc z jednej strony będzie myślał, że ma zielone a z drugiej, że ma piwne. Także dla mniejszościowej trójki nie widzę, jak na podstawie nieumierania ten trzeci ma wiedzieć o własnym kolorze. Równie dobrze z faktu nieumierania czwórki "piwnej" może sądzić, że należy do nich.
Ale nie będę się upierał, w końcu człowiek nie krowa.
No nie. Jakich by nie miał, frakcja mniejszościowa padnie w 3 "rundzie", a w kolejnej większościowa. Trzeci wie na podstawie nieumierania, bo jakby nie był trzecim, to dwójka by padła w drugiej rundzie, bo po pierwszej by się połapali, że obaj mają <rozważany_kolor_oczu>, ale żaden nie jest jedynym z tym kolorem, a także obaj by wiedzieli, że nie ma trzech.
To jest wręcz anty-Januszowe, bo o czym i kiedy dany osobnik się dowiaduje, zależy od wszystkich wokół.
@Hans
No to by się doprecyzowało jakie są dostępne kolory oczu, bo nie o to chodziło w zagadce
Liczba postów: 5,445
Liczba wątków: 79
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
826 Płeć: nie wybrano
żeniec napisał(a): No to by się doprecyzowało jakie są dostępne kolory oczu, bo nie o to chodziło w zagadce
Musiałbyś jeszcze doprecyzować, jak "taktować" te rundy. Przykładowo, że nie umiera się od razu tylko w nocy, wtedy wracalibyśmy do zagadki z krowami i pewnego poranka jakaś połowa wyspiarzy by padła, a druga połowa dnia następnego. Wszystko inne to jakieś, nie wiem, intensywne patrzenie w oczy, liczenie oddechów czy pulsu czy kto pierwszy mrugnie i tego typu.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.