Liczba postów: 1,092
Liczba wątków: 5
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
206 Płeć: mężczyzna
bert04 napisał(a): Musiałbyś jeszcze doprecyzować, jak "taktować" te rundy. Przykładowo, że nie umiera się od razu tylko w nocy, wtedy wracalibyśmy do zagadki z krowami i pewnego poranka jakaś połowa wyspiarzy by padła, a druga połowa dnia następnego. Wszystko inne to jakieś, nie wiem, intensywne patrzenie w oczy, liczenie oddechów czy pulsu czy kto pierwszy mrugnie i tego typu.
Wystarczy stwierdzić, że taktowanie jest w zagadce z krowami trzeba zrobić z grubsza to samo - założyć, że krowy są racjonalne, a skutki realizują się w z góry określonych rundach.
Liczba postów: 15,154
Liczba wątków: 380
Dołączył: 10.2006
Reputacja:
986 Płeć: mężczyzna
Hej no! Moja zagadka przecież nie jest taka trudna
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
Liczba postów: 5,445
Liczba wątków: 79
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
826 Płeć: nie wybrano
No dobra, jest jakiś chrześcijański Ardżuna, który, znając Twoją konfesję, nazywa się prędzej Borys niż Dżonson. A w zasadzie jest ich dwóch. Dasz leniowi linka do waszej dyskusji z ARHIZ-em? Bo tak z samego kontekstu nie wiem, o którą legendę czy mit chodzi. Mam nadzieję że nie o tę, w której Ardżuna zmienia się w kobietę...
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 15,154
Liczba wątków: 380
Dołączył: 10.2006
Reputacja:
986 Płeć: mężczyzna
bert04 napisał(a): No dobra, jest jakiś chrześcijański Ardżuna, który, znając Twoją konfesję, nazywa się prędzej Borys niż Dżonson. A w zasadzie jest ich dwóch. Dasz leniowi linka do waszej dyskusji z ARHIZ-em? Bo tak z samego kontekstu nie wiem, o którą legendę czy mit chodzi. Mam nadzieję że nie o tę, w której Ardżuna zmienia się w kobietę...
Chodzi o tę „główną” legendę, w której Ardżuna wzbrania się przed stanięciem do bratobójczej walki, ale zostaje przekonany przez Krysznę, że taki jest jego obowiązek.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
Liczba postów: 5,445
Liczba wątków: 79
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
826 Płeć: nie wybrano
Zanim mnie ktoś ubiegnie: święci Borys i Gleb?
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 15,154
Liczba wątków: 380
Dołączył: 10.2006
Reputacja:
986 Płeć: mężczyzna
bert04 napisał(a): Zanim mnie ktoś ubiegnie: święci Borys i Gleb?
No ba!
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
Liczba postów: 5,445
Liczba wątków: 79
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
826 Płeć: nie wybrano
Przyznaję, że do samego rdzenia, czyli legendy, nie dotarłem. Tylko w jednym zapisku było, że "<Borys> (...) nie chciał on wystąpić przeciw woli starszego brat". Możesz uzupełnić lukę?
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 15,154
Liczba wątków: 380
Dołączył: 10.2006
Reputacja:
986 Płeć: mężczyzna
Chodzi o uzurpację tronu przez Świętopełka Przeklętego. Borys był przekonywany, aby wystąpić przeciwko niemu zbrojnie, jednak odmówił podniesienia ręki na brata. Obaj bracia zapłacili za swoje decyzje życiem.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
Oczywiście tradycyjnie nie wszystko jest takie, jak się wydaje.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 3,931
Liczba wątków: 174
Dołączył: 05.2006
Reputacja:
220 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ateista
Mam pół rozwiązania - znam treść wiadomości (więc wiem, co to nie jest), ale nadal nie wiem, co to jest
EDIT: Rozgryzłem zasadę kodu:
A: .
B: -
C: ..
D: .-
E: -.
F: --
G: ...
...itd. (najpierw kropka, potem kreska, jak skończą się kombinacje, to dodajemy kolejny symbol i od nowa - coś jak kod binarny, ale informacja jest nie tylko w "cyfrach", ale też w długości zapisu; ach, i pomijamy "j" w alfabecie, kodujemy jako "i")
Nadal jednak nie wiem, jak ten kod się nazywa - domyślam się tylko z podpowiedzi, że powstał w 1833
Liczba postów: 5,445
Liczba wątków: 79
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
826 Płeć: nie wybrano
Fizyk napisał(a): Mam pół rozwiązania - znam treść wiadomości (więc wiem, co to nie jest), ale nadal nie wiem, co to jest
Mówisz magnetyzująco, jak strumień. Może powinieneś policzyć od 1 do 100?
No dobra, uznaję odpowiedź, podpowiedź była zbędna. Podawany alfabet bazuje na manuskrypcie Gaussa, co do tej wersji alternatywnej to nie mam pojęcia, skąd się wzięła. Dla chętnych, poniżej rozwiązanie, a przynajmniej droga do niego.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 3,931
Liczba wątków: 174
Dołączył: 05.2006
Reputacja:
220 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ateista
Podpowiedź pozwoliła mi ostatecznie na znalezienie, czyj jest to kod. Ale w samym odczytaniu wiadomości i rozgryzieniu kodu bardziej pomogło zdanie, że nie wszystko jest takie, jak się wydaje Trochę od d... strony to rozwiązałem, ale się udało
Nie mam żadnej zagadki w zanadrzu, więc jeśli ktoś coś ma, to mogę odstąpić kolejkę (ale w międzyczasie spróbuję coś wymyślić, więc jak nikt mnie nie uprzedzi, to coś wrzucę).
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien" - Albert Einstein
Liczba postów: 20,533
Liczba wątków: 213
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
928 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
To może na szybko.
W polszczyżnie dodanie członu nie- z reguły tworzy zaprzeczenie (niedaleko etc.).
Ale od reguły są wyjątki.
Trzeba podać słowo, które znaczy to samo co jego 'zaprzeczenie'.
Liczba postów: 5,445
Liczba wątków: 79
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
826 Płeć: nie wybrano
Nietoperz
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 5,445
Liczba wątków: 79
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
826 Płeć: nie wybrano
Sofeicz napisał(a): Ok, tylko mało kto widział na żywo toperza
To dlatego, że często jest mylony z dźwiedziem. Oboje mieszkają w jaskiniach, ale świat naukowy reaguje na relacje o nich zaprzeczaniem.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 5,445
Liczba wątków: 79
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
826 Płeć: nie wybrano
Dragula napisał(a): Bert a dźwiedziowi towarzysza wiasta tuzinkowej urody?
W ostatnią dzielę widziałem, z bieskimi oczami, na ręku mowlę i modliła się do ba. Ale rozumiałem wiele, bo to było po miecku.
PS: W głowie mi świta jakieś słowo, które na tyle wyszło z użytku, że w potocznej mowie jest stosowane z "nie-", choć jest to zbyteczne. Wydaje mi się, że to było coś na "b-", to znaczy na "nieb-", ale nie przypomnę sobie.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.