Liczba postów: 487
Liczba wątków: 2
Dołączył: 08.2020
Reputacja:
139 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Żadne
Jedyne co mi przychodzi do głowy to sztywność wiązki jąder atomowych niektórych pierwiastków. Masa samych jąder to też głównie oddziaływania więc są w dużej mierze "puste". Chyba, że przypiszemy ją do pędzących w próżni jakiś cząstek elementarnych mających ładunek elektryczny.
Liczba postów: 21,164
Liczba wątków: 214
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
982 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
Dokładnie.
Czasoprzestrzeń jest 10 do 19 razy sztywniejsza od diamentu.
Cytat:Jak porównać odkształcanie czasoprzestrzeni z odkształceniem zwykłych ziemskich materiałów? Z bezpośrednich detekcji wiemy, że zauważalne efekty (amplituda co odpowiada zmianie długości ramion interferometrów LIGO i Virgo o mniej niż m) wywołują zderzające się czarne dziury lub gwiazdy neutronowe odległe o wiele setek lub nawet tysięcy megaparseków (najbliższy zarejestrowany przypadek to wspomniany wcześniej GW170817 w galaktyce NGC 4993 odległej od Drogi Mlecznej zaledwie o 40 Mpc). Moduł Younga sprężystego materiału poddawanego sile jest definiowany jako
gdzie to pole przekroju prostopadłego do przyłożonej siły; ma wymiar ciśnienia (mierzonego w układzie SI w paskalach [ = N m ]), czyli [ m s ].
Grawitacyjny analog modułu Younga sporządzimy przy użyciu analizy wymiarowej, biorąc dostępne w teorii stałe - stałą grawitacji [m s ] oraz prędkość światła [m s ]. Analiza wymiarowa daje
z wielkością o wymiarze [s ], która dobrze pasuje do częstotliwości fal grawitacyjnych. Detektory typu LIGO i Virgo są czułe w szerokim zakresie częstotliwości, od około do paru tysięcy , z maksimum czułości w okolicy , dla których moduł Younga . Dla porównania, moduł Younga gumy to , nylonu od 2 do , drewna , brązu, mosiądzu, miedzi lub tytanu około , stali , a diamentu ponad .
Czasoprzestrzeń jest zatem razy sztywniejsza (mniej podatna na odkształcenie) od diamentu!
Liczba postów: 5,605
Liczba wątków: 80
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
861 Płeć: nie wybrano
Llun i Sul to pewnie jak zwykle, księżyc i Słońce
PS: Odgadłem pozostałe ale nie chce mi się zadawać. Niech Gawain dokończy.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 5,605
Liczba wątków: 80
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
861 Płeć: nie wybrano
kmat napisał(a): A skąd to wzięli? Bo słońce po ichniemu to haul a księżyc lleuad
Gawain napisał(a): Księżyc, Mars, Merkury, Jowisz, Wenus, Saturn, Słońce
Wiki twierdzi <1>, że to tradycja łacińska. Co więcej, ma być ona pierwotna do tradycji germanskiej, gdzie Marsa zamieniono na Tyra, Jowisza na Thora i tak dalej. Tylko Merkurego nobilitowano na Wotana. Przypuszczam, że Walijczycy jako że pod rządami Rzymian mieli oryginał, albo z braku panteonu indogermańskiego zostali przy nazwach łacińskich
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 4,083
Liczba wątków: 8
Dołączył: 11.2017
Reputacja:
507 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Agnostyk siódmej gęstości
Owszem, to wręcz bezpośrednia pożyczka z łaciny. Wręcz daje się rozpoznać, że taka Gwener to Venera a Iau to Iovi 2 tys. lat później. To wygląda podobnie do nazw dni tygodnia nawet w rumuńskim (z wyjątkiem soboty i niedzieli).
Dobra, Gawain daje.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Liczba postów: 487
Liczba wątków: 2
Dołączył: 08.2020
Reputacja:
139 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Żadne
Duża bitwa w średniowiecznej Europie Wschodniej. Walczyło tam co najmniej pięć nacji w tym Polacy w dużych ilościach i jedna po obu stronach barykady.
Cytat:To nie do końca prawda, gdyż znaleziono kilka społeczeństw poligamicznych. Co ciekawe, były to kultury poliandryczne, matrylinearne. Jako Polak powinno się znać pionierskie prace Bronisława Malinowskiego w tym temacie.
Choć o pracach Malinowskiego coś tam wiem to nawiązując do tego choć chciałbym, żeby jak najwięcej osób wzięło udział w zabawie to szczególnie będę kibicować Bertowi. Nie wątpię, że szybko odpowie. Wszak jako Polak historię naszego kraju na pewno zna.
Liczba postów: 5,605
Liczba wątków: 80
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
861 Płeć: nie wybrano
dammy napisał(a): Duża bitwa w średniowiecznej Europie Wschodniej. Walczyło tam co najmniej pięć nacji w tym Polacy w dużych ilościach i jedna po obu stronach barykady.
No ale mam nadzieję, że to nie znowu Grunwald, bo to by było za proste. Zresztą pod Grunwaldem niejedna nacja była po obu stronach.
Cytat:Choć o pracach Malinowskiego coś tam wiem to nawiązując do tego choć chciałbym, żeby jak najwięcej osób wzięło udział w zabawie to szczególnie będę kibicować Bertowi. Nie wątpię, że szybko odpowie. Wszak jako Polak historię naszego kraju na pewno zna.
Ja tam prace Malinowskiego znam pośrednio, moja druga połowa przerabiała go na studiach. Znam też więc trochę krytykę jego prac. Niemniej były one pionierskie i wykraczały poza jakieś modne feministyczne teoryjki o pra-matriarchatach, dlatego warto je znać.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 15,615
Liczba wątków: 386
Dołączył: 10.2006
Reputacja:
1,051 Płeć: mężczyzna
bert04 napisał(a): No ale mam nadzieję, że to nie znowu Grunwald, bo to by było za proste.
Poza tym Grunwald leży na zachód od Bugu, więc jest to Europa Środkowa.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.