To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Kącik Zagadek
matsuka napisał(a): Na moje oko 17 minut, ale nie mam czasu teraz myśleć nad lepszym rozwiązaniem.

1+2, wraca 1 (czyli 3 minuty minęły)
5+10 wraca 2 (czyli 12 minut)
1+2 czyli 2 min.

Łącznie 3+12+2  = 17 minut.

No i nie trzeba dalej myśleć, od razu poprawnie.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
Tę zagadkę znałem. Kluczem jest dojście do wniosku, że dwóch najwolniejszych powinno iść razem i tylko raz.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
To może krótka piłka.
Co to za język?
"ali tegum si pu tobi ni ….."
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Polski, tylko jakiś mocno gwarowy? "Ale tegom się po tobie nie ...(spodziewał?)"
Z tym że jaka gwara, to ni cholery nie zgadnę.
[Obrazek: style3,Fizyk.png]
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien" - Albert Einstein
Odpowiedz
Strzelam, że kaszubska, ale to już nie gwara, przynajmniej status ma języka. Ewentualnie jakiś inny słowiański. Cholera wie co to. Miękkie jakieś. Chachłacki czy ki czort?
Sebastian Flak
Odpowiedz
Ciężko was zagiąć Smutny
To jest gwara lwowska, fragment dialogów Szczepka i Tońka.
"Szczepko: Tońku, aliś ty mi wczoraj zrobił sztemp!
Wszystku - ali tegum si pu tobi ni spodziwał"
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
U mnie pod Krosnem byłoby "ale teguom sie puo tuobie nie spuodziywoł" (u przed samogłoską oznacza labializację).
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Odpowiedz
U mnie na Zamojszczyźnie głoska u zastępuje o. Kuń, motur, łupata.
Sebastian Flak
Odpowiedz
Oto moja ostatnia zagadka

Brzmi ona tak :

Chociaż jestem czymś realnym i ważę całkiem sporo, to wielu zapomniało o mnie i gdy wołają me imię - to myślą o czymś innym co raczej nic nie waży, lub wołają przypadkowo, gdy tracą dech w piersiach.

Dla jednych wszak me imię warte więcej niż złoto, dla innych wart niewiele gdy już znają mą naturę. Czym jestem, że gorzej działam gdy dasz mi zbyt niską temperaturę?
Odpowiedz
matsuka napisał(a): Chociaż jestem czymś realnym i ważę całkiem sporo, to wielu zapomniało o mnie i gdy wołają me imię - to myślą o czymś innym co raczej nic nie waży, lub wołają przypadkowo, gdy tracą dech w piersiach.

Dla jednych wszak me imię warte więcej niż złoto, dla innych wart niewiele gdy już znają mą naturę. Czym jestem, że gorzej działam gdy dasz mi zbyt niską temperaturę?
Powietrze?

Gawain napisał(a): U mnie na Zamojszczyźnie głoska u zastępuje o. Kuń, motur, łupata.
To jest chyba pogłębienie tej labializacji. U mnie generalnie ogólnopolskie [o] jest wymawiane jako mniej więcej [ło], a [ó], jak prelabializowana samogłoska pośrednia między [o] i [u]. Zresztą jest parę innych dziwnych ciekawostek fonetycznych, np. czasami [i] przechodzi w [ió], np piół, biół (ale piła, biła), w pewnych okolicach także [y] w [ó] np. bół (ale była). Z tym że to tylko w czasie przeszłym rodzaju męskim widać. Może to jakiś relikt pochylenia staropolskiego długiego [i]?
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Odpowiedz
matsuka napisał(a): Oto moja ostatnia zagadka

Brzmi ona tak :

Chociaż jestem czymś realnym i ważę całkiem sporo, to wielu zapomniało o mnie i gdy wołają me imię - to myślą o czymś innym co raczej nic nie waży, lub wołają przypadkowo, gdy tracą dech w piersiach.

Dla jednych wszak me imię warte więcej niż złoto, dla innych wart niewiele gdy już znają mą naturę. Czym jestem, że gorzej działam gdy dasz mi zbyt niską temperaturę?

Para wodna?
Odpowiedz
Nie jestem powietrzem, ani parą wodną. Większość zdrowych ludzi ma tyle siły, by podnieść mnie w rękach. Czym więc jestem, że śpiewają moje imię i w piosenkach?
Odpowiedz
matsuka napisał(a): Nie jestem powietrzem, ani parą wodną. Większość zdrowych ludzi ma tyle siły, by podnieść mnie w rękach. Czym więc jestem, że śpiewają moje imię i w piosenkach?

Cholera, teraz matsuka pójdzie i nie wyjawi, co to za rzecz. Zapewne to albo synonim albo homonim, skoro tak podkreśla to "moje imię" w zagadce.
Miałem parę pomysłów, ale żaden nie pasował do całego opisu, co najwyżej do pewnych zdań.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz
Prawie nikt mnie nie używa już w tych czasach, a kiedyś to ho ho.
Odpowiedz
Pióro
Sebastian Flak
Odpowiedz
Nie jestem piórem, jam rodzaju żeńskiego, ale byłam częścią czegoś rodzaju nijakiego.
Odpowiedz
Pióro spełnia wszystkie wymogi. Co to jest to drugie to nie śmiem zgadywać.
Sebastian Flak
Odpowiedz
Gawain napisał(a): Pióro spełnia wszystkie wymogi. Co to jest to drugie to nie śmiem zgadywać.

Pióro nie spełnia prawie żadnych wymogów tej zagadki

Przypomnę zagadkę
Cytat:Chociaż jestem czymś realnym i ważę całkiem sporo, to wielu zapomniało o mnie i gdy wołają me imię - to myślą o czymś innym co raczej nic nie waży, lub wołają przypadkowo, gdy tracą dech w piersiach.

Dla jednych wszak me imię warte więcej niż złoto, dla innych wart niewiele gdy już znają mą naturę. Czym jestem, że gorzej działam gdy dasz mi zbyt niską temperaturę?

...
Większość zdrowych ludzi ma tyle siły, by podnieść mnie w rękach. Czym więc jestem, że śpiewają moje imię i w piosenkach?

...
Prawie nikt mnie nie używa już w tych czasach, a kiedyś to ho ho.
...
jam rodzaju żeńskiego, ale byłam częścią czegoś rodzaju nijakiego.

Nie licząc nawet ostatniego zdania czy o piórze można powiedzieć :

1. ważę całkiem sporo - nie
2. wielu zapomniało o mnie - nie
3. gdy wołają moje imię to nie myślą o mnie - nie
4. wołają gdy tracą dech w piersiach - nie
5. moje imię warte więcej niż złoto - nie
6. gorzej działam, gdy dasz mi niską temperaturę - nie
7. większość zdrowych ludzi ma tyle siły by podnieść mnie w rękach - nie (bo wszyscy zdrowi)
8. prawie nikt mnie nie używa już w tych czasach? - nie (ludzie i ptaki)


Na jakiej podstawie twierdzisz, że spełnia wszystkie wymogi, skoro nie spełnia niemal żadnego?

Gawain - to nie jest teleturniej 1 z 10, że Twoja odpowiedź spełnia jedno kryterium na 10.
Odpowiedz
Dusza?
Skoro jednak śmierć ustanawia porządek świata, może lepiej jest dla Boga, że się nie wierzy w niego i walczy ze wszystkich sił ze śmiercią, nie wznosząc oczu ku temu niebu, gdzie on milczy.
Albert Camus
Odpowiedz
Nie widziałem początku.
Sebastian Flak
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości