Liczba postów: 5,905
Liczba wątków: 81
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
907 Płeć: nie wybrano
Cholera, nic nie wykrzesam w temacie. Jak ktoś ma jakąś zagadkę w zanadrzu, niech zadaje.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 1,110
Liczba wątków: 6
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
213 Płeć: mężczyzna
Jest sobie Królewna Śnieżka i 36 krasnoludków. Pewnego dnia postanowiła zagrać w makabryczną grę. Ustawiła krasnoludki jeden za drugim tak, że pierwszy krasnoludek widzi wszystkie przed sobą, drugi nie widzi pierwszego, ale widzi resztę, itd., po czym nałożyła im na głowy czapeczki. Czapeczki występują w 2 kolorach: czerwonym i zielonym. Nastepnie Królewna podchodzi po kolei do każdego krasnoludka, począwszy od pierwszego, i zadaje pytanie: "jaki jest kolor twojej czapeczki?". Jeśli odpowie dobrze - przeżywa. Jeśli źle, Królewna podrzyna mu gardło. Przed rozstawieniem i założeniem czapeczek Królewna pozwala krasnoludkom się naradzić, by ustalić strategię. Jak powinna wyglądać ta strategia, by przeżyło jak najwięcej krasnoludków?
A co jeśli krasnoludków jest przeliczalnie wiele? (hint: wolno używać aksjomatu wyboru)
Liczba postów: 21,430
Liczba wątków: 216
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
1,012 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
To może ja - prawem ojca-założyciela.
Prędkości transmisji różnych danych we współczesnym świecie informatyki liczone są w mega-, giga-, tera- i ch...bitach.
Ale jest jeden, całkiem użyteczny protokół, generujący imponującą prędkość nieco poniżej 1 bita na sekundę, Tak, to nie pomyłka >1b/s.
Co to za protokół i do czego jest używany?
PS. Cholercia - spóźniłem się o 2 minuty. W tym protokole, to 118 bitów.
Ale możecie zgadywać.
Liczba postów: 164
Liczba wątków: 6
Dołączył: 09.2018
Reputacja:
13 Płeć: mężczyzna
żeniec napisał(a): Jest sobie Królewna Śnieżka i 36 krasnoludków. Pewnego dnia postanowiła zagrać w makabryczną grę. Ustawiła krasnoludki jeden za drugim tak, że pierwszy krasnoludek widzi wszystkie przed sobą, drugi nie widzi pierwszego, ale widzi resztę, itd., po czym nałożyła im na głowy czapeczki. Czapeczki występują w 2 kolorach: czerwonym i zielonym. Nastepnie Królewna podchodzi po kolei do każdego krasnoludka, począwszy od pierwszego, i zadaje pytanie: "jaki jest kolor twojej czapeczki?". Jeśli odpowie dobrze - przeżywa. Jeśli źle, Królewna podrzyna mu gardło. Przed rozstawieniem i założeniem czapeczek Królewna pozwala krasnoludkom się naradzić, by ustalić strategię. Jak powinna wyglądać ta strategia, by przeżyło jak najwięcej krasnoludków?
Naradzają się tak, że pierwszy z nich, zapytany o kolor, będzie odpowiadać "takim kolorem", jaki ma ten drugi, stojący przed nim. W ten sposób ten drugi dowie się, jaki ON SAM ma kolor i dlatego będzie ocalony. Potem tak samo trzeci przytoczy kolor czwartego - i tym samym go uratuje, etc.
W ten sposób przeżyje co najmniej połowa spośród krasnoludków (przy losowym rozkładzie prawdopodobieństwa - trzy czwarte).
Liczba postów: 15,955
Liczba wątków: 391
Dołączył: 10.2006
Reputacja:
1,081 Płeć: mężczyzna
żeniec napisał(a): Jest sobie Królewna Śnieżka i 36 krasnoludków. Pewnego dnia postanowiła zagrać w makabryczną grę. Ustawiła krasnoludki jeden za drugim tak, że pierwszy krasnoludek widzi wszystkie przed sobą, drugi nie widzi pierwszego, ale widzi resztę, itd., po czym nałożyła im na głowy czapeczki. Czapeczki występują w 2 kolorach: czerwonym i zielonym. Nastepnie Królewna podchodzi po kolei do każdego krasnoludka, począwszy od pierwszego, i zadaje pytanie: "jaki jest kolor twojej czapeczki?". Jeśli odpowie dobrze - przeżywa. Jeśli źle, Królewna podrzyna mu gardło. Przed rozstawieniem i założeniem czapeczek Królewna pozwala krasnoludkom się naradzić, by ustalić strategię. Jak powinna wyglądać ta strategia, by przeżyło jak najwięcej krasnoludków?
Pierwszy krasnoludek swoją odpowiedzią ma zakodować, czy widzi przed sobą parzystą, czy nieparzystą liczbę jakichś czapeczek. Np. mogą się umówić, że jeśli widzi parzystą liczbę czerwonych, to mówi „czerwona”, a jeśli nieparzystą „zielona”. Następny krasnoludek, jeśli widzi przed sobą taką samą liczbę czerwonych, jak wynika z wypowiedzi pierwszego, wie, że ma zieloną. Jak nie – wie że ma czerwoną. Oczywiście przy każdej odpowiedzi „czerwona” wszystkie krasnoludki, które pozostały uaktualniają wiedzę (jeśli dotychczas oczekiwały liczby parzystej, to teraz będą nieparzystej i vice versa).
W tej strategii wszystkie krasnoludki poza pierwszym mają pewność przeżycia. A pierwszy też może przeżyć, jak będzie miał fuksa. Nie da się stworzyć takiej strategii, aby ten pierwszy miał pewność, zatem jest to strategia optymalna.
Cytat:A co jeśli krasnoludków jest przeliczalnie wiele? (hint: wolno używać aksjomatu wyboru)
Hmmm. Nie mam pomysłu. Ale można ustalić, że tę strategię stosujemy dla n krasnoludków. A następne n krasnoludków zaczyna od nowa. Zginie wtedy 1 krasnoludek na 2n. Ponieważ n może być dowolnie duże, to w zasadzie można tę strategię optymalizować dowolnie dobrze.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
Liczba postów: 5,905
Liczba wątków: 81
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
907 Płeć: nie wybrano
Jeżeli do wyboru stoją tylko odpowiedzi "czerwona" i "zielona" to ciężko. Jeżeli jednak takiego ograniczenia nie ma, to:
- pierwszy krasnoludek mówi kolor czapeczki przed nim.
- drugi, wiedząc, że ma czerwoną czapkę, mówi "czerwona" jeżeli ten przed nim też ma czerwoną, a "nie zielona" jeżeli ten przed nim ma zieloną.
- dla zielonej czapeczki, odpowiednio odwrotnie.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania,
czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu, czas zawodzenia i czas pląsania,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania, czas pieszczot i czas wstrzymania,
czas szukania i czas tracenia, czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania, czas milczenia i czas mówienia,
czas miłości i czas nienawiści, czas wojny i czas pokoju.
Liczba postów: 21,430
Liczba wątków: 216
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
1,012 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
żeniec napisał(a): Będzie multiwersum, jeśli dwie różne osoby odpowiedzą na różne zagadki. Proszę odpowiadać na obie naraz, albo wcale
Edit: może jeszcze być tak, że Sofeicz odpowie na moją, lub ja na Sofeiczową.
Edit2: chodzi o protokół ABP, który służy np. do zachowania kolejności podczas przesyłania wiadomości?
Edit3: Teraz obstawiam bardziej IRIG służacy do synchronizacji czasu.
Jeszcze za szybko, mała podpowiedź - chodzi o protokół przesyłający dane w tempie dokładnie 59 bitów na minutę.
Wielu z was ma w domu niepozorne urządzenia, które go czytają.
Liczba postów: 1,110
Liczba wątków: 6
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
213 Płeć: mężczyzna
@zefciu
Podałeś optymalną strategię (w skończonym wariancie), ale to oczywiście wystarczy w niedokończonym można sprawić, że przeżyją wszystkie poza pewną skończoną liczbą być może pierwszym, ale dowód nie jest oczywisty.
Liczba postów: 15,955
Liczba wątków: 391
Dołączył: 10.2006
Reputacja:
1,081 Płeć: mężczyzna
@Sofeicz – DCF77. Korzystają z tego protokołu zegary synchronizowane radiowo.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
Liczba postów: 1,159
Liczba wątków: 20
Dołączył: 08.2016
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: tak jak Pan Jezus powiedział
@żeniec
Mam prośbę, żebyś powstrzymał się z podaniem odpowiedzi dla przeliczalnie wielu krasnoludków z tytułu "nikt jeszcze odpowiedział" do czwartku, to będę miał czas nad tym głębiej przysiąść.
Liczba postów: 1,110
Liczba wątków: 6
Dołączył: 01.2016
Reputacja:
213 Płeć: mężczyzna
Łazarz napisał(a): @żeniec
Mam prośbę, żebyś powstrzymał się z podaniem odpowiedzi dla przeliczalnie wielu krasnoludków z tytułu "nikt jeszcze odpowiedział" do czwartku, to będę miał czas nad tym głębiej przysiąść.
Liczba postów: 15,955
Liczba wątków: 391
Dołączył: 10.2006
Reputacja:
1,081 Płeć: mężczyzna
Takiej sprzeczki byłem kiedyś świadkiem:
— Oto ja jestem najstwarsza z Was. Wy zaś wszyscy uczyliście się ode mnie. Czymże jesteście jeśli nie kopiami.
— Oho babciu! Pamiętaj, że brak Ci tego, co kluczowe, by służyć ludziom spoza Twojej krainy. Oto ja Cię uzupełniłam. To ja pamiętam pradawne historie o wojnie i powrocie z niej.
— Lecz to ja, mamo opanowałem większość świata.
— Cóż z tego, siostro, skoro musisz sobie radzić protezami w każdym kraju, do którego wejdziesz. Oto ja służę moim ludom bez protez. A to dzięki myśli owych dwu braci.
— Oj, siostrzyczki. Obie macie swe protezy. Mój kraj jest mały, ale służę mu doskonale i daję wszystkiego, co im potrzeba. Za to moi ludzie postawili mi pomnik sięgający chmur, a sława mego piękna sięga daleko.
— Ech, zdaje się Wam, że świat jest wasz – wtrąciła inna postać – ale przecież ja, ciotka Wasza mam ponad dwudzieścioro dzieci, które panują nad wieloma krainami.
— Ja zaś nie pojmuję w ogóle Waszej rodziny. Spójrzcie na moją wspaniałość. Jak potrafię zobrazować każde znane ludziom pojęcie – rzekła znowu inna postać.
— I cóż z tego, mamo – zawołały chórem jej dwie córki – bez nas nie dałabyś sobie rady w tym obcym kraju, w którym Ci pomagamy.
— I po cóż tak się męczyć – rzekła w końcu inna postać – ja daję sobie radę sama. I nie potrzebuję waszych kombinacji, a w jeden poranek nauczę każdego wszystkiego, co mu potrzeba.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
Liczba postów: 3,942
Liczba wątków: 174
Dołączył: 05.2006
Reputacja:
222 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ateista
zefciu napisał(a): — Oto ja jestem najstwarsza z Was. Wy zaś wszyscy uczyliście się ode mnie. Czymże jesteście jeśli nie kopiami.
— Oho babciu! Pamiętaj, że brak Ci tego, co kluczowe, by służyć ludziom spoza Twojej krainy. Oto ja Cię uzupełniłam. To ja pamiętam pradawne historie o wojnie i powrocie z niej.
— Lecz to ja, mamo opanowałem większość świata.
— Cóż z tego, siostro, skoro musisz sobie radzić protezami w każdym kraju, do którego wejdziesz. Oto ja służę moim ludom bez protez. A to dzięki myśli owych dwu braci.
— Oj, siostrzyczki. Obie macie swe protezy. Mój kraj jest mały, ale służę mu doskonale i daję wszystkiego, co im potrzeba. Za to moi ludzie postawili mi pomnik sięgający chmur, a sława mego piękna sięga daleko.
— Ech, zdaje się Wam, że świat jest wasz – wtrąciła inna postać – ale przecież ja, ciotka Wasza mam ponad dwudzieścioro dzieci, które panują nad wieloma krainami.
— Ja zaś nie pojmuję w ogóle Waszej rodziny. Spójrzcie na moją wspaniałość. Jak potrafię zobrazować każde znane ludziom pojęcie – rzekła znowu inna postać.
— I cóż z tego, mamo – zawołały chórem jej dwie córki – bez nas nie dałabyś sobie rady w tym obcym kraju, w którym Ci pomagamy.
— I po cóż tak się męczyć – rzekła w końcu inna postać – ja daję sobie radę sama. I nie potrzebuję waszych kombinacji, a w jeden poranek nauczę każdego wszystkiego, co mu potrzeba.
Znowu coś z alfabetami, prawda? Albo ogólniej, systemami pisma.
1. Fenicki? (EDIT: a może hieroglify? Fenicki to bardziej "matka" alfabetu greckiego, dalszym przodkiem są hieroglify, zdaje się)
2. Grecki
3. Łaciński
4. Cyrylica
5. ? Gruziński? (EDIT: albo hebrajski?)
6. ? Arabski?
7. Chiński
8. Hiragana i katakana
9. Hangul
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien" - Albert Einstein
Liczba postów: 15,955
Liczba wątków: 391
Dołączył: 10.2006
Reputacja:
1,081 Płeć: mężczyzna
Fizyk napisał(a): 1. Fenicki? (EDIT: a może hieroglify? Fenicki to bardziej "matka" alfabetu greckiego, dalszym przodkiem są hieroglify, zdaje się)
Wcześniej jest jeszcze system protosynaicki. A czy pochodzi od hieroglifów, co do tego nie ma pewności.
Cytat:5. ? Gruziński? (EDIT: albo hebrajski?)
Chodziło o gruziński. A pomnikiem jest „anbanis k'oszk'i”, „wieża alfabetu” w Batumi.
Cytat:6. ? Arabski?
Nie. Arabski był zaaadptowany do perskiego, czy suahili, ale nie ma aż tylu potomków chyba.
Ale że większość (i ogólny temat) się zgadza, to zaliczam. Kolej na Fizyka.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
Liczba postów: 3,942
Liczba wątków: 174
Dołączył: 05.2006
Reputacja:
222 Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ateista
zefciu napisał(a): Nie. Arabski był zaaadptowany do perskiego, czy suahili, ale nie ma aż tylu potomków chyba.
Hmm... To może devanagari albo brahmi (zwłaszcza brahmi by tu pasowało, z tego co czytam)?
Ale skoro zaliczone, to moja zagadka:
Choć wśród moich sióstr jestem bardzo młoda, niedługo czeka mnie śmierć ze starości. Już teraz jestem w pierwszej dziesiątce, ale gdy będę umierać, stanę się niekwestionowanym numerem jeden.
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien" - Albert Einstein