[zefciu]

A co to wszystko ma wspólnego z faktem że Islam nawołuje do nienawiści?

No właśnie nic. Pokojowo nastawiony muzułmanin, który sobie żyje w zachodnim kraju i interpretuje sobie jihad jako zmaganie z własnymi słabościami nie ma dokładnie nic do tych, którzy w imię Islamu nawołują do nienawiści. Tak jak Ty nie odpowiadasz za to, że Husyci w imię chrześcijaństwa palili czarownice, a Osiris nie odpowiada za to, że w ZSRR w imię ateizmu wsadzali ewolucjonistów do gułagów.

Wojujący ateizm to po prostu antyteizm. I ten komunistyczny antyteizm nie miał na celu jedynie oczyszczenia bogobojnego ludu z rytualnych przesądów, chodziło o zastąpienie jednej ideologii inną - bezgraniczną, niemal religijną wiarą w stworzenie bezklasowego społeczeństwa.

Srata pierdata, żaden prawdziwy Szkot… Pokojowo nastawiony muzułmanin też Ci może powiedzieć, że jihadyści z ISIS to „nie są prawdziwi muzułmanie”. I będzie miał taką samą rację, jak Ty, gdy mówisz, że staliniści to nie byli prawdziwi ateiści. Patrząc z zewnątrz nie ma różnicy.

Po raz kolejny tłumaczę, że to muzułmanie tak interpretują Koran.

Zapewne istnieje dwóch lub więcej muzułmanów, którzy tak czynią. Ale co z tego?

[ZaKotem]

" Tatarski islam nie jest jednak tożsamy z bliskowschodnim. Pełen jest odstępstw od swego pierwowzoru, islamu sunnickiego, wynikających zwłaszcza z wpływu ludności chrześcijańskiej".

http://www.etnologia.pl/polska/teksty/mn...atarzy.php

No i? Gdzie tu jest odstępstwo od sunnizmu? A jak katolik uprawia seks przed ślubem, to jest odstępcą? "Europejskie wartości" to obejmują właśnie dość luźny stosunek do religii. Jakiejkolwiek.

A może to, że nie dotyczy to społeczności islamskiej w Europie więc niedorzecznym jest powoływać się na Tatarów jako tę społeczność reprezentujących.

Większość muzułmanów w Europie żyje w niej zaledwie od dwóch pokoleń, a bardzo wielu to świeży imigranci. Moja teza jest taka: po kilku pokoleniach się zintegrują, niezależnie od wiary. Dowodem na tą tezę jest to, że ci nieliczni, którzy rzeczywiście żyli w Europie przez więcej pokoleń, istotnie się zintegrowali. Ty zaś głosisz tezę przeciwną: że muzułmanie nie zintegrują się z kulturą europejską nawet po dziesięciu pokoleniach, a dowodem tego jest to, że po jednym jeszcze się nie w pełni zintegrowali. I taka jest logika islamofobów.

Nie mówiąc już o tym, że Tatarów jest dosłownie garstka w Polsce. Więc nawet jakby chcieli to nie mogą podskakiwać.

Żydów też jest garstka, a podskakują. Ponieważ mają wsparcie większości gojów, przynajmniej tych w miarę normalnych. A liberalni muzułmanie na kogo mają liczyć?

Oczywiście odrębność Tajwanu jest dyskusyjna, ale nie o to chodzi, chodzi o to, że jeśli twierdzisz, że taka wolnościowa mentalność byłaby możliwa z dominującym islamem i nieodłącznym od islamu prawem szariatu to znaczy, że nie masz o nich pojęcia.

Oczywiście że szariat jest odłączny od islamu, a dowodem na to jest fakt, że w większości krajów muzułmańskich szariat nie obowiązuje.

.
Będąc konsekwentnym i spójnym to sam byś patrzył krytycznie na ideologie antysemickie, a nie posługiwał się argumentem antysemityzmu by zwalczać ich krytykę.

A czy ja patrzę niekrytycznie na ideologie antysemickie? Ja nie widzę różnicy między oboma zboczeniami. Widzę natomiast różnice w ich odbiorze: antysemityzm jest powszechnie postrzegany jako obleśny (i słusznie), a antyislamizm uchodzi. Oczywiście powód jest jasny - nikt nie wymordował paru milionów muzułmanów w Europie. Tak samo jak w latach 30 nikt nie wymordował paru milionów żydów, toteż antysemityzm był uważany za nieszkodliwego fisia.

Ciekawe co by powiedzieli Żydzi uciekający przed antysemityzmem islamu kiedy by zobaczyli, że posługujesz się ich krzywdą wybielając islam przed którego antysemityzmem uciekają.

Nie wiem, co by powiedzieli. A co mówili Żydzi uciekający przed antysemityzmem chrześcijaństwa, kiedy ktoś chrześcijan wybielał?

Obecnie na naszych oczach dzieje się historia, pomyśl jak się będziesz czuł i jak to wpłynie na twoją psychikę, kiedy w końcu być może zrozumiesz jaką postawę przyjąłeś i za jakimi wartościami stanąłeś w obliczu tych historycznych przemian. Podpowiem tylko, że nie za tolerancją i wolnością. Nie da się zjeść ciastko i mieć ciastko.

Doskonale wiem, za jakimi wartościami opowiadam się ja, a za jakimi autor tych słów:
Pełny szacunek. Tak trzymać, życzę dalszych sukcesów w walce z islamskimi gnidami
Brawo ??? nareszcie jakiś gut nius z samego rana. Powinni doatać nagrodę. Bierzmy z nich przykład, pokazali brudasom gdzie ich miejsce
(czytelnik "Najwyższego Czasu" o masakrze muzułmanów w Nowej Zelandii)
Są to wartości dokładnie przeciwne. Jeśli to moje są nietolerancją i niewolą, to widocznie tolerancję i wolność przejawia on. Nazywać można wszystko dowolnie.