To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Prawicowy terroryzm
#21
Cytat:Prawicę dzieli od lewicy poglądy na kwestie ustrojowe (zakres interwencji państwa w rynek) i ekonomiczne. Zatem naziści, faszyści i inni narodowi socjaliści jak najbardziej są lewicą

No skoro PILASTER to napisał, więc musi być to prawdą Uśmiech
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
#22
zefciu napisał(a):I znowu – proszę o wskazanie, gdzie Znalezczyni obrażała Matkę Bożą

Nazywanie dogmatu o wiecznym dziewictwie mizoginizmem

zefciu napisał(a):biorąc pod uwagę, że nie jest Znalezczyni chrześcijanką

Upośledzona też chyba nie jest? A skoro wymaga od innych tolerancji to niech szanuje cudzą świętość. Albo niech spieprza z takim tematami
Odpowiedz
#23
cobras napisał(a): Nie wiem czemu wartościujesz te dwa zjawiska.
Jakie dwa zjawiska? Pojęcia „prawica” i „lewica” znaczą tyle, ile znaczenia nadają im ci, którzy ich używają. Fakt, że Znalezczyni uważa Hitlera i terrorystów z NZ za „prawicę”, zaś pilaster uważa ich za „lewicę” świadczy dobrze o nich obojgu. Oznacza bowiem, że się z nimi nie utożsamiają.
Cytat:Bo to jest mix wielu prawicowych odłamów, od libertarian po twardych nazioli
Wybacz, ale jak chcesz kogoś, kto wchodzi w sojusz z twardymi naziolami nazywać „libertarianinem”. Owszem, istnieje niezrozumiałe dla mnie zjawisko przechodzenia libertarian i minarchistów do naziolstwa. Mamy to w USA, mamy i w Polsce (Korwin). Ale to nie znaczy, że ci naziole pozostają libertarianami.

pilaster napisał(a): To bardzo słaby argument. Każdy może uważać się za każdego, co nie oznacza, że się nim staje.
Owszem. Ale pojęcia „prawicy” i „lewicy” są historycznie płynne. Ukuto je w rzeczywistości politycznej zupełnie nieprzystającej do dzisiejszej. Od tamtego czasu, ilekroć społeczeństwo się polaryzuje, jedna strona przyjmuje sobie łatkę „prawica”, a druga „lewica”. I o ile podoba mi się Twoje rozumienie tych pojęć, to jest ono różne od tego, które jest używane obecnie w dyskursie politycznym.

Cytat:Prawicę dzieli od lewicy poglądy na kwestie ustrojowe (zakres interwencji państwa w rynek) i ekonomiczne. Zatem naziści, faszyści i inni narodowi socjaliści jak najbardziej są lewicą
Dlaczego zatem Korwin, deklarujący minarchizm idzie za rączkę z narodowcami i wielbi wspaniałość Putina?

Quinque napisał(a): Nazywanie dogmatu o wiecznym dziewictwie mizoginizmem
No i co? Znalezczyni nie uważa dziewictwa za wartość samą w sobie. Zatem negując czyjeś wieczne dziewictwo nie obraża tej osoby.

Cytat:Upośledzona też chyba nie jest? A skoro wymaga od innych tolerancji to niech sanuje cudzą świętość. Albo niech spieprza z takim tematami
No zaraz. Czym innym jest nieuznawanie wartości chrześcijańskich, a czym innym – obrażanie. Żeby kogoś obrazić, trzeba mu przypisać coś, co samemu się uważa za obraźliwe.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#24
I sugeruje. Że Kościół Katolicki nienawidzi kobiet. Dlatego jest obrzydliwą hipokrytką
Odpowiedz
#25
Jeśli znaLezczyni czuje się nienawidzona przez Kościół, dlaczego miałaby o tym nie mówić? Czy kobiecie już nie wolno nawet mówić o swoich uczuciach i poglądach? Cwaniak
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
#26
zefciu napisał(a):  pojęcia „prawicy” i „lewicy” są historycznie płynne. Ukuto je w rzeczywistości politycznej zupełnie nieprzystającej do dzisiejszej. Od tamtego czasu, ilekroć społeczeństwo się polaryzuje, jedna strona przyjmuje sobie łatkę „prawica”, a druga „lewica”. I o ile podoba mi się Twoje rozumienie tych pojęć, to jest ono różne od tego, które jest używane obecnie w dyskursie politycznym.

A jakie jest obecnie używane?

[quote pid='710870' dateline='1552651896']
Cytat:Prawicę dzieli od lewicy poglądy na kwestie ustrojowe (zakres interwencji państwa w rynek) i ekonomiczne. Zatem naziści, faszyści i inni narodowi socjaliści jak najbardziej są lewicą
Dlaczego zatem Korwin, deklarujący minarchizm idzie za rączkę z narodowcami i wielbi wspaniałość Putina?
[/quote]
Nie ma pilaster pojęcia. Ale Korwin nie od dzisiaj jest znany ze swojej ekstrawagancji. Oczywiście okupuje to całkowitą utratą wiarygodności politycznej (współczynnik B, z modelu który kiedyś pilaster tu prezentował)
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj

Jest inaczej Blog człowieka leniwego
Odpowiedz
#27
Iselin napisał(a): Jeśli znaLezczyni czuje się nienawidzona przez Kościół, dlaczego miałaby o tym nie mówić? Czy kobiecie już nie wolno nawet mówić o swoich uczuciach i poglądach? Cwaniak

A co mnie to obchodzi? Niech nie będzie hipokrytką, i niech nie obraża cudzej świętości
Odpowiedz
#28
Cytat:Wybacz, ale jak chcesz kogoś, kto wchodzi w sojusz z twardymi naziolami nazywać „libertarianinem”. Owszem, istnieje niezrozumiałe dla mnie zjawisko przechodzenia libertarian i minarchistów do naziolstwa. Mamy to w USA, mamy i w Polsce (Korwin). Ale to nie znaczy, że ci naziole pozostają libertarianami.

Biorą z jednej i drugiej ideologii to co im pasuje i stąd potem powstają właśnie takie twory jak alt-right. Czy taki Alex Jones lub Milo są pełnoprawnymi naziolami?

Cytat:A co mnie to obchodzi? Niech nie będzie hipokrytką, i niech nie obraża cudzej świętości

A co to za polityczną poprawność tu widzę? U QQ? Zabawne xD
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
#29
Dość często za obrażane uznają się osoby, które same szczególnie grzeczne nie są.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
Odpowiedz
#30
pilaster napisał(a): A jakie jest obecnie używane?
Obecnie, niestety, praktycznie cały monopol na „prawicowość” przejął Putin i jego mechanizm propagandowy.
Cytat:Nie ma pilaster pojęcia.
Cieszę się, że się wreszcie przyznałeś. Bo omijałeś ten temat dotychczas szerokim łukiem.
Cytat:Ale Korwin nie od dzisiaj jest znany ze swojej ekstrawagancji.
Ale to nie jest jednostkowa ekstrawagancja Korwina. Zjawisko, w którym dotychczasowym minarchistom nagle staje się po drodze z naziolami jest obserwowane także poza granicami Polski.
Quinque napisał(a): A co mnie to obchodzi? Niech nie będzie hipokrytką, i niech nie obraża cudzej świętości
Ale co jest hipokrytycznego w fakcie, że Znalezczyni w ogóle idea „świętości” nie przekonuje?

cobras napisał(a): Biorą z jednej i drugiej ideologii to co im pasuje
Ale to jest absurd. Koncepcja libertariańska opiera się na równości wobec prawa i minimalizacji użycia przemocy. Jest ona całkowicie niekompatybilna z jakimkolwiek naziolstwem. „Równe prawa dla wszytkich, pod warunkiem, że Ci «wszyscy» należą do wąskiego grona wybranych”?
Cytat:Czy taki Alex Jones lub Milo są pełnoprawnymi naziolami?
A kim? Co oni w ogóle mają wspólnego z libertarianizmem?
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#31
Cytat:A kim? Co oni w ogóle mają wspólnego z libertarianizmem?

Chociażby to, że sami się tak identyfikują. Poza tym chociażby umiłowanie powszechnego dostępu do broni czy nienawiść do rządu. Też to dobrze opisane jest na angielskiej wiki.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Odpowiedz
#32
cobras napisał(a): Poza tym chociażby umiłowanie powszechnego dostępu do broni
Jakoś nie słyszałem, żeby np. protestowali po zastrzeleniu Philando Castile, który został zastrzelony dlatego, że posiadał legalną broń. Zatem o jakiej „powszechności” mówimy?
Cytat:czy nienawiść do rządu
Libertarianizm nie opiera się na „nienawiści do rządu”, tylko na postulacie minimalizacji jego udziału. Fakt, że ktoś nienawidzi rządu świadczy tylko o tym, że rząd ów reprezentuje inne poglądy niż on.

Zresztą jakoś nie widzę, aby za Trumpa ta „nienawiść do rządu” się jakoś wielce przejawiała. Żeby np. protestowali oni przeciwko zupełnie kretyńskiemu wydatkowi rządowemu, jakim ma być mur na granicy z Meksykiem.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#33
Dlaczego niby mur na granicy z Meksykiem jest zły? Tego się nie dowiemy. Chronienie własnych obywateli jest ważniejsze niż pieniądze

zefciu napisał(a):Ale co jest hipokrytycznego w fakcie, że Znalezczyni w ogóle idea „świętości” nie przekonuje?

Za to przekonują ja pedzie i inni zboczeńcy. Poza tym, nic nie mówiłem o świętości. Mówiłem o obrażanie cudzej świętości przy równoczesnym plakaniu że ktoś cudzej nie szanuje
Odpowiedz
#34
zefciu napisał(a): Owszem, istnieje niezrozumiałe dla mnie zjawisko przechodzenia libertarian i minarchistów do naziolstwa. Mamy to w USA, mamy i w Polsce (Korwin).
A tu nie ma niczego skomplikowanego. Patrząc na scenę polityczną dwuosiowo mamy dwie prostopadłe opozycje: jedną można określić jako indywidualizm-kolektywizm (jednostka i wolność kontra wspólnota), drugą jako autorytaryzm-egalitaryzm (porządek i hierarchia kontra równość). Myk z kolibrami (bo jednak nie libertarianami, to nie jest to samo) polega na tym, że teoretycznie to połączenie głębokiego autorytaryzmu z głębokim indywidualizmem. A takie połączenie ekstremów jest najtrudniejsze ze wszystkich czterech możliwości. Z tego można wybrnąć na dwa sposoby - albo odpuszczając autorytaryzm utrzymując indywidualizm (jak Gwiazdowski), albo odpuszczając indywidualizm utrzymując autorytaryzm (jak korwinoludki). Intelektualnie prostsza jest druga opcja, do tego trudność w pogodzeniu indywidualizmu i autorytaryzmu sprawia, że środowisko od początku ma nadreprezentację wariatów. Skutki są takie, jakie widać - hajlujący "wolnościowcy".
zefciu napisał(a): Ale to jest absurd. Koncepcja libertariańska opiera się na równości wobec prawa i minimalizacji użycia przemocy.
Libertarianie i prawicowi ultraliberałowie to jednak dwie odrębne grupy. W Polsce widać to choćby po odrębności środowisk Sierpińskiego i Korwina. "Nazyfikacja" dotyczy głownie tej drugiej grupy, pierwsi prędzej by się odnaleźli w jakiejś Partii Kobiet.
zefciu napisał(a): „Równe prawa dla wszytkich, pod warunkiem, że Ci «wszyscy» należą do wąskiego grona wybranych”?
W zasadzie podsumowałeś polski korwinizm.
zefciu napisał(a): Libertarianizm nie opiera się na „nienawiści do rządu”, tylko na postulacie minimalizacji jego udziału.
Na likwidacji (anarchokapitalizm) lub sprowadzeniu do roli marginalnej instytucji utrzymującej się z dobrowolnych datków (minarchizm). Korwinoludki nawet koło tego nie stoją.

pilaster napisał(a): A jakie jest obecnie używane?
W praktyce bardzo ładnie się to pokrywa z osią poziomą pewnego pilastrowego wykresu. Zresztą ma to dość głęboki sens.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Odpowiedz
#35
W ogóle ciekawa jest inna rzecz. Znalezczyni jakoś nie protestowała gdy dwa miesiące temu Muzłumanie zamordowali ponad 20 katolików podczas Mszy na Filipinach. Jakoś nie protestuje przed tym że mordowanie koptów w Egipcie to praktycznie tradycja. Jakoś nie protestuje wtedy gdy we Francji muslimy niszczą Kościoły. Jakoś nie protestuje wtedy muzłumanie rozjeżdają ludzi samochodami. Albo gdy podpalają budynki i auta w Szwecji. Nie protestuje przeciwko dyskryminacji chrześcijan w AS, Pakistanie czy Iranie. Dlatego rozmowa z takimi indywiduami jest parodią
Odpowiedz
#36
Quinque napisał(a): Dlaczego niby mur na granicy z Meksykiem jest zły?
A może czytaj w kontekście? Mowa była o poglądach libertariańskich. Dla keynesisty zbudowanie drogiego betonowego kloca, który nie spełnia żadnej funkcji może być dobre, bo „ludzie będą mieli pracę” i „napędza się gospodarkę”. Wszak Keynes postulował nawet, by zakopywać butelki, a potem je wykopywać. Ale libertarianin takiej koncepcji poprzeć przecież nie może.
Cytat:Za to przekonują ja pedzie i inni zboczeńcy. Poza tym, nic nie mówiłem o świętości. Mówiłem o obrażanie cudzej świętości przy równoczesnym plakaniu że ktoś cudzej nie szanuje
Nie mówiłeś o świętości, tylko o świętości. Może się wyśpij, albo wytrzeźwiej i potem pisze.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz
#37
Wiem o czym mówiłem. O co ci zatem chodzi? Uważasz że dziewictwo Najświętszej Maryi Panny nie jest świętością. A przynajmniej w kontekście wiary katolickiej/prawosławnej? Nie spodziewałem sie tego po tobie
Odpowiedz
#38
znaLezczyni napisał(a): Niech dalej będzie przyzwolenie na rosnącą nienawiść wobec muzułmanów. Niech skrajna prawica się jednoczy. W końcu to tylko muzułmanie. Kiedyś Żydzi, teraz oni.

Dlaczego świat uwziął się na muzułmanów, a nie na Filipińczyków, Hindusów, Chińczyków, Japończyków czy Ukraińców?

Druga sprawa - z badań w UK wynika, że grubo ponad połowa uczniów wyznających islam popiera akty terroru wobec Żydów, zwłaszcza wobec tych z Izraela.

Jakimś absurdem albo paradoksem jest przypominanie zbrodni przeciw Żydom przy jednoczesnym stawaniu po stronie religii, która jest ostoją antysemityzmu.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz
#39
Świat uwziął się chyba też na chrześcijan. 
I to na tyle efektywnie, że ci giną nie tylko w muzułmańskiej strefie wpływów.
Skoro jednak śmierć ustanawia porządek świata, może lepiej jest dla Boga, że się nie wierzy w niego i walczy ze wszystkich sił ze śmiercią, nie wznosząc oczu ku temu niebu, gdzie on milczy.
Albert Camus
Odpowiedz
#40
lumberjack napisał(a): Druga sprawa - z badań w UK wynika, że grubo ponad połowa uczniów wyznających islam popiera akty terroru wobec Żydów, zwłaszcza wobec tych z Izraela.


Co prawda to nie poważne badania, ale z komentarzy w necie wydaje się, że wśród polskich prawilnych przeciwników "muslimów" czy też "ciapatch" jak to oni się wyrażają, całkiem spora ich część jest zadowolona z tego zamachu.
Jestem bardzo ciekaw co wyszło by w poważnych badaniach - jaki odsetek tej grupy uznałby, że ten akt terroru wobec muzułmanów był w jakiś sposób usprawiedliwiony bo "sami się prosili".
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości