11.04.2019, 23:21
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11.04.2019, 23:23 przez CreativeSpirit.)
Liczba postów: 5
Liczba wątków: 1
Dołączył: 04.2019
Reputacja:
0
Dzień dobry
Pragnę zaznaczyć, że nie mam zamiaru prowokować czy wywoływać kłótni, aczkolwiek w ciągu ostatnich tygodni zaczynam widzieć pewne luki w filozofii ateistycznej oraz w materialistycznej wizji świata. Jestem człowiekiem dążącym do prawdy i otwartym umysłowo, więc pragnę, abyście drodzy komentujący również się tym wykazywali.
Teraz uwaga -> Oto kilka moich tez:
1. Człowiek jako jednostka nie istnieje. Istniejemy jako Bóg czyli całość. Jesteśmy nicością, co de facto znaczy, że jesteśmy wszystkim.
2. Przyczyną cierpienia na świecie oraz nieporozumienia jest ego, czyli skłonność ludzi do przeróżnych wyobrażeń nt. siebie.
3. Istnieją wszechświaty równoległe w nieskończonej liczbie konfiguracji.
Poniżej zamieszczam plik z przemyśleniami na temat. Bardzo proszę o konstruktywną dyskusję.
https://megawrzuta.pl/download/d9e93db5e...c1a98.html
Liczba postów: 2,517
Liczba wątków: 9
Dołączył: 05.2018
Reputacja:
251
CreativeSpirit napisał(a): Pragnę zaznaczyć, że nie mam zamiaru prowokować czy wywoływać kłótni, aczkolwiek w ciągu ostatnich tygodni zaczynam widzieć pewne luki w filozofii ateistycznej oraz w materialistycznej wizji świata. Które luki zaczynasz zauważać?
Cytat:1. Człowiek jako jednostka nie istnieje. Istniejemy jako Bóg czyli całość.
Jestem całkeim pewien, że istnieję jako jednostka, ale jestem otwarty argumenty przeciwne.
Cytat:Jesteśmy nicością, co de facto znaczy, że jesteśmy wszystkim.
Nie bardzo rozumiem.
Cytat:2. Przyczyną cierpienia na świecie oraz nieporozumienia jest ego, czyli skłonność ludzi do przeróżnych wyobrażeń nt. siebie.
Czyli jeśli ludzie przestaną wytwarzać te wyobrażenia o sobie, to cierpienie na świecie zniknie?
Cytat:3. Istnieją wszechświaty równoległe w nieskończonej liczbie konfiguracji.
Co wspólnego ma to z filozofią ateistyczną czy materialistyczną? Póki co, nikt nie udowodnił istnienia wszechświatów równoległych. Ale koncepcja nieźle przydaje się w łataniu dziur logicznych w niektórych serialach/powieściach sf.
12.04.2019, 01:51
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12.04.2019, 01:53 przez Lampart.)
Liczba postów: 2,203
Liczba wątków: 22
Dołączył: 11.2018
Reputacja:
75
Płeć: mężczyzna
On istnienie wieloświatów wywnioskował tak, że:
"coś - brak braku"
"Nicość - brak czegoś"
Stwierdził, że nie może istnieć samo coś.
Bo w definicji coś, jest brak.
Nicość też nie może istnieć sama, bo w definicji jest tam coś.
Więc coś = nicość.
A w związku z tym nie może być tak, że jest tylko nasz 1 świat. Bo otaczała by go sama nicość. A nicość nie może być sama.
XD
Liczba postów: 3,166
Liczba wątków: 13
Dołączył: 02.2016
Reputacja:
235
Płeć: nie wybrano
Wyznanie: ateusz
Cytat:Bardzo proszę o konstruktywną dyskusję.
znaczy mamy skonstruować więcej niewerufikowalnych twierdzeń?
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down
Liczba postów: 21,430
Liczba wątków: 216
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
1,012
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
CreativeSpirit napisał(a): aczkolwiek w ciągu ostatnich tygodni zaczynam widzieć pewne luki w filozofii ateistycznej...
Nie ma czegoś takiego. Ateizm nie ma swojej teologii ani katechizmu - jest tylko brakiem teizmu.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Liczba postów: 12,009
Liczba wątków: 156
Dołączył: 02.2006
Reputacja:
116
Płeć: nie wybrano
Sofeicz napisał(a): CreativeSpirit napisał(a): aczkolwiek w ciągu ostatnich tygodni zaczynam widzieć pewne luki w filozofii ateistycznej...
Nie ma czegoś takiego. Ateizm nie ma swojej teologii ani katechizmu - jest tylko brakiem teizmu.
Teoretycznie. W praktyce jednak istnieją i ateistyczne kościoły i katechizmy i misjonarze...
Demokracja jest sprzeczna z prawami fizyki - J. Dukaj
Jest inaczej Blog człowieka leniwego
12.04.2019, 10:59
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12.04.2019, 11:00 przez CreativeSpirit.)
Liczba postów: 5
Liczba wątków: 1
Dołączył: 04.2019
Reputacja:
0
Lampart napisał(a): On istnienie wieloświatów wywnioskował tak, że:
"coś - brak braku"
"Nicość - brak czegoś"
Stwierdził, że nie może istnieć samo coś.
Bo w definicji coś, jest brak.
Nicość też nie może istnieć sama, bo w definicji jest tam coś.
Więc coś = nicość.
A w związku z tym nie może być tak, że jest tylko nasz 1 świat. Bo otaczała by go sama nicość. A nicość nie może być sama.
XD
Żebyśmy się dobrze zrozumieli. Chodzi o to, że tzw. "pustka" czy nicość, o której pisałem jest zawsze współzależna z czymś. Nicość jest niepodzielna i nieskończona, a więc istnieje nieskończona liczba wszechświatów z przeróżnymi konfiguracjami. Jakieś kontrargumenty?
@Osiris
- Tak, jak ego zniknie to cierpienie też zniknie. W przypadku ego masz wiele poszlak wskazujących na to, że jest balastem np. kultura przytłaczającej szybkości życia na Zachodzie.
- Odnośnie tego że jesteśmy niczym i wszystkim -> poczytaj jeszcze raz to co napisałem, bo my też jesteśmy wszystkim z racji niepodzielności nicości.
- Świat naukowy tego nie udowodnił, bo naukowcy myślą naukowymi schematami myślowymi, które przesłaniają im holistyczny obraz. Np. nie łączą chociażby nauki z pewnymi rzeczami z religii, a to wbrew pozorom nie są głupie rzeczy (nie zawsze). Różne idee można ze sobą łączyć i powstaje cały obraz.
Btw. to wszystko nie są moje twierdzenia.
12.04.2019, 12:37
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12.04.2019, 12:39 przez Dragula.)
Liczba postów: 3,166
Liczba wątków: 13
Dołączył: 02.2016
Reputacja:
235
Płeć: nie wybrano
Wyznanie: ateusz
Cytat:Tak, jak ego zniknie to cierpienie też zniknie. W przypadku ego masz wiele poszlak wskazujących na to, że jest balastem np. kultura przytłaczającej szybkości życia na Zachodzie.
Good news everyone! Cancer rate dropped to zero
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down
Liczba postów: 101
Liczba wątków: 3
Dołączył: 04.2019
Reputacja:
14
CreativeSpirit napisał(a): filozofii ateistycznej Ilu ateistów tyle filozofii.
CreativeSpirit napisał(a): materialistycznej wizji świata Ciężko powiedzieć co to. Znowu, ile osób tyle definicji.
Pkt 1, 2 to masło maślane. W związku z 3. Nieskończoność nie oznacza zaistnienia każdej możliwości. Pomiędzy dwoma dowolnymi liczbami (np 0 i 1) jest nieskończenie wiele różnych innych liczb co nie znaczy że zawierają się między nimi wszystkie liczby (np 1,1).
Liczba postów: 2,203
Liczba wątków: 22
Dołączył: 11.2018
Reputacja:
75
Płeć: mężczyzna
CreativeSpirit
To wypadałoby napisać, czyje to są twierdzenia.
Pierwsza sprawa:
Struktura języka ludzkiego niekoniecznie jest ścisła reprezentacją struktury rzeczywistości.
Druga sprawa:
Coś to abstrakcyjna kategoria, a nie żaden konkret.
Trzecia sprawa:
Twierdzenie, że coś, to brak braku, jest wewnętrznie sprzecznie.
Samo określenie brak braku jest wewnętrznie sprzeczne.
Kreowanie na podstawie takiego twierdzenia wieloświatu jest kuriozalne.
Dalej już mi się nie chce drążyć tego tekstu. Pobieżnie na niego spojrzałem i widziałem więcej takich kwiatków. A jak widać już w samych założeniach są problemy.
Liczba postów: 5
Liczba wątków: 1
Dołączył: 04.2019
Reputacja:
0
@Dragula
Problemy nie znikają. Zawsze będą. Różnica polega na tym jak do nich podchodzisz. Tyle.
@Panzer Division
Nie wiem co miałeś na myśli pisząc, że dwa pierwsze punkty to masło maślane. Większość ludzi nawet sobie z tego sprawy nie zdaje. Ba, ciężko to im nawet sobie wyobrazić.
Co do 3 -> Jeśli by to tak matematycznie ująć, to zbiór, który określiłeś można również przesuwać w nieskończoność. Dla przykładu zbiór (0,1) Przesuwasz do (0.5, 1.5) i tak dalej. Zauważ, że ten zbiór, czyli (0,1) to nie jest nieskończoność. Chodzi o nieskończoną ilość nieskończoności (heh).
@Lampart
Gościu Leo Gura z kanału Actualized.org na YT + filozofia buddyjska
1. Jest, o ile mieści się w pewnych kanonach logiki. "Nic" i "Coś" to dualistyczne i przeciwstawne pojęcia. To, że w ogóle kierujemy się logiką, czyli prawdą i fałszem, które też są pewnym instrumentem do poznawania rzeczywistości o tym świadczy.
2. Już dałem znać, że nicość i coś to zjawiska współzależne, o czym się przekonasz jeśli będziesz chciał przemyśleć to o czym piszę.
3. No to obrazowo. Zamknij oczy -> widzisz wtedy coś? Tych rzeczy, które widziałeś wcześniej już nie widzisz. Jak otwierasz oczy nie ma już tego, czego nie widziałeś wcześniej.
Liczba postów: 101
Liczba wątków: 3
Dołączył: 04.2019
Reputacja:
14
CreativeSpirit, odnoszę wrażenie że w temacie się pogubiłeś, ale już nie będziesz chciał się wycofać.
Liczba postów: 5
Liczba wątków: 1
Dołączył: 04.2019
Reputacja:
0
Ja to sobie już dawno temu ułożyłem w głowie. To nie jest tak, że przyjmiecie to od razu z otwartymi ramionami (jeśli przyjmiecie). Ja nie mówię, że trzeba w to wierzyć, tylko warto otworzyć się na coś takiego.
12.04.2019, 18:00
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12.04.2019, 18:12 przez Stoik.)
Liczba postów: 479
Liczba wątków: 1
Dołączył: 09.2012
Reputacja:
-7
Płeć: nie wybrano
Tezy są prawdziwe (każdy kto się zastanawiał nad tym dostatecznie długo dochodzi do zbliżonych wniosków), ale nie uzasadnienia. Miast odkrywać Amerykę n-ty raz, lepiej poczytać (i przyswoić) np.:
1. Śankarę;
2. Kolaka;
3. Lewisa.
Dragula napisał(a): Good news everyone! Cancer rate dropped to zero Rak mógłby spokojnie spaść o 95% gdyby tylko ludzie nie byli leniwymi padlinami - https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2515569/ - a o 100 gdyby ci obciążeni genetycznie nie przekazywali.
Liczba postów: 2,203
Liczba wątków: 22
Dołączył: 11.2018
Reputacja:
75
Płeć: mężczyzna
CreativeSpirit
Cytat:. Jest, o ile mieści się w pewnych kanonach logiki. "Nic" i "Coś" to dualistyczne i przeciwstawne pojęcia. To, że w ogóle kierujemy się logiką, czyli prawdą i fałszem, które też są pewnym instrumentem do poznawania rzeczywistości o tym świadczy.
Czyli na podstawie dualistycznych pojęć, w dodatku definiując je poprzez wewnętrznie sprzeczne określenia (brak braku), wyciągasz daleko idące wnioski o niedualistycznej rzeczywistości.
Liczba postów: 5
Liczba wątków: 1
Dołączył: 04.2019
Reputacja:
0
Lampart napisał(a): CreativeSpirit
Cytat:. Jest, o ile mieści się w pewnych kanonach logiki. "Nic" i "Coś" to dualistyczne i przeciwstawne pojęcia. To, że w ogóle kierujemy się logiką, czyli prawdą i fałszem, które też są pewnym instrumentem do poznawania rzeczywistości o tym świadczy.
Czyli na podstawie dualistycznych pojęć, w dodatku definiując je poprzez wewnętrznie sprzeczne określenia (brak braku), wyciągasz daleko idące wnioski o niedualistycznej rzeczywistości.
Sprzeczności nie widzę.
Dobra, jeszcze inaczej Ci to wszystko wytłumaczę, nawet prostszym sposobem. Wszystko to nicość - na dobrą sprawę należy się z tym pogodzić, bo zmysły mają to do siebie, że odkrywają pewne aspekty świata, natomiast jeśli byśmy pomyśleli głębiej chociażby o smokach w innych krainach, jakkolwiek głupi byłby to przykład, to one istnieją tylko jeśli się o nich pomyśli, bo istnieją jako myśl. Tak samo z postrzeganiem świata. Przerywane impulsy = brak czegoś co ten impuls powoduje, brak stałości.
I teraz kluczowa sprawa - nicość nie może mieć określonych, konkretnych, jednolitych atrybutów, bo inaczej przestałaby być nicością. To coś, ten atrybut byłby pewną stałą, która byłaby definicją wszystkiego.. Czyli np. jeśli nicość byłaby koloru czerwonego to widziałbyś tylko kolor czerwony i tylko ten. Rozwiązaniem jest tutaj istnienie wszystkich możliwości, wszystkiego - nawet innych wszechświatów. Gdyby nie było innych wszechświatów to byłaby tylko określona przestrzeń, nie wspominając o skończonej liczbie wymiarów. Podobna sprawa jest z czasem i z materią.
Teraz może się pojawić pytanie - dlaczego nie mamy w naszym świecie dodatkowo innych praw fizyki bądz innych istot czy czegoś zupełnie odmiennego od tego co mamy.
Sprawa jest wbrew pozorom całkiem intuicyjna. Nawet jeśli mamy ograniczenia to to jest jedna z opcji, bo jak wspomniałem wcześniej, wszystko jest dozwolone. To, że nie byłoby tych ograniczeń oznaczałoby, że rzeczywistość jest bardziej jednolita niż nieskończenie niejednolita.
Liczba postów: 2,203
Liczba wątków: 22
Dołączył: 11.2018
Reputacja:
75
Płeć: mężczyzna
CreativeSpirit
Cytat:Sprzeczności nie widzę.
Nie widzisz sprzeczności w stwierdzeniu "coś to brak braku?"
Brak braku, to zawsze jakiś brak, więc jak może być jednocześnie brak braku?
Odnośnie reszty to byłbym ostrożny w definiowaniu nicości.
01.05.2019, 11:58
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01.05.2019, 12:00 przez Neuro.)
Liczba postów: 1,093
Liczba wątków: 29
Dołączył: 10.2016
Reputacja:
72
Płeć: nie wybrano
CreativeSpirit napisał(a): 1. Człowiek jako jednostka nie istnieje. Moim zdaniem jednak istnieje. Jestem pewną jednostką i doświadczam określonych wrażeń, a Ty doświadczasz innych (no chyba, że istnieje tylko jedno - moje - pole świadomości).
CreativeSpirit napisał(a): Istniejemy jako Bóg czyli całość. Oczywiście możemy być wszyscy połączeni. Ja jednak bardziej widzę nas jako opuszki palców Boga, choć może to nie jest do końca trafione porównanie, bo mamy coś w rodzaju własnej woli, jesteśmy w pewnym sensie, w pewnej mierze autonomicznymi (wolnymi) agentami. Oczywiście nasza wola jest zarazem cząstką woli Boga.
CreativeSpirit napisał(a): Jesteśmy nicością, co de facto znaczy, że jesteśmy wszystkim. No nie bardzo.
CreativeSpirit napisał(a): 2. Przyczyną cierpienia na świecie oraz nieporozumienia jest ego, czyli skłonność ludzi do przeróżnych wyobrażeń nt. siebie. No nie wiem.
CreativeSpirit napisał(a): 3. Istnieją wszechświaty równoległe w nieskończonej liczbie konfiguracji. Nie wiem, być może.
Odnośnie PDF'a:
"Coś = brak braku"
Nie, to już mi zgrzyta, brzmi jak szykowanie podstępu. Nie definiowałbym cosia poprzez podwójne zaprzeczenie siebie samego.
May all beings be free.
May all beings be at ease.
May all beings be happy
Liczba postów: 5,145
Liczba wątków: 27
Dołączył: 06.2017
Reputacja:
1,162
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: kult kota
CreativeSpirit napisał(a): 1. Człowiek jako jednostka nie istnieje. Ja istnieję i ja jestem jednostką. Czyli twoje twierdzenie jest nieprawdziwe.
Cytat: Istniejemy jako Bóg czyli całość.
I jako Bóg jesteście wszechwiedzący? To powiedzcie, co wczoraj jadłem na obiad.
Cytat:Jesteśmy nicością, co de facto znaczy, że jesteśmy wszystkim.
Rozumiem to, co de facto znaczy, że nie rozumiem. To po prostu oczywistość, co de facto znaczy, że bzdura.
Cytat:2. Przyczyną cierpienia na świecie oraz nieporozumienia jest ego, czyli skłonność ludzi do przeróżnych wyobrażeń nt. siebie.
Jeśli wiewiórka cierpi z powodu głodu lub wścieklizny, to jest to wynikiem tego, że ja jestem skłonny do przeróżnych wyobrażeń nt. siebie?
Cytat:3. Istnieją wszechświaty równoległe w nieskończonej liczbie konfiguracji.
I z pewnością niektóre z nich zawierają pćmy i murkwie, a prztymucle w nich stadami chadzają. A czy cokolwiek z tego wynika?
|