Liczba postów: 4,165
Liczba wątków: 8
Dołączył: 11.2017
Reputacja:
532
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Agnostyk siódmej gęstości
To jednak sporo więcej, te na Flores to koło metra miały. A metr dwajścia to już akres H. sapiens, Pigmeje tyle miewają.
Ale tak naprawdę znamy i inne hobbity. W Afryce wykopano sporo dość dziwacznych kości i nazwano Homo naledi. Pierwotnie wydatowano to na 2 miliony lat, i uznano za coś w rodzaju prymitywnego H. habilis, ale kolejne datacje dały raptem około 300 tys. lat, czyli na czasy niedługo przed pojawianiem się H. sapiens. Zaczyna to trochę wyglądać tak, że od około 2 milionów lat żyły sobie koło siebie, często na tych samych obszarach dwie linie Homo, rozdzielone u samych początków. Jedna to to co znamy z podręczników, pitekantropy, neandertalczycy, my i podobne. Wysocy ze stale rosnącym mózgiem, dobrze spionizowani. Druga to te hobbity, małe, z mózgiem jak u szympansa, mocno nadrzewne.
W sumie cholera wie, może te orang pendeki z Indonezji faktycznie istnieją.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.