No i dokładnie tak jak się pilaster spodziewał, Vanat oczywiście nie potrafi odpowiedzieć na pytania:
W jaki sposób mierzy Vanat rozwój cywilizacji?
W jaki sposób mierzy Vanat innowacyjność?
Nie potrafi zaprezentować opisywanych przez siebie modeli:
I nie chce odpowiedzieć na pytanie:
w jakim kierunku radykalna przebudowa systemu powinna iść i w jaki sposób ją przeprowadzać.
Bo Vanat doskonale wie, że ta odpowiedź mogłaby się nie spodobać.
Cywilizacje niestabilne mogą jakiś czas (rzędu kilku pokoleń) funkcjonować, dopóki nie trafi się jakiś (niewielki) bodziec, który je wytrąci z tego stanu. A trafi się, wcześniej, czy później, zawsze. Żadna cywilizacja nie jest w tak doskonałej izolacji, żeby nie przejść jakiejś dekoherencji.
Nawet cywilizacja Rapa Nui upadła mimo że nie miała absolutnie żadnych kontaktów z kimkolwiek z zewnątrz.
Cywilizacja epoki brązu, w wieku XVII pne była stabilna. Nawet wielka erupcja wulkanu na Therze w niczym jej nie zaszkodziła.
Ale już w XII w pne stabilnośc była tylko wspomnieniem i dużo mniejsze, niż eksplozja Thery, zaburzenia cywilizację brązu zdestabilizowały.
Jest pilaster w trakcie.
W jaki sposób mierzy Vanat rozwój cywilizacji?
W jaki sposób mierzy Vanat innowacyjność?
Nie potrafi zaprezentować opisywanych przez siebie modeli:
Cytat:1. Rozwój cywilizacji tworzy dogodne warunki do dokonywania nowych innowacji, które napędzają dalszy postęp cywilizacyjny i dalsze innowacje, aż do chwili gdy jakiś czynnik zdestabilizuje cywilizację, następuje wtedy ogólny kryzys, który sprawia, że trudniej jest wprowadzać innowacje.
2. Cywilizacje trwają sobie bez konieczności wprowadzania żadnych innowacji aż do momentu, gdy pojawia się jakiś czynnik destabilizujący i wtedy pojawiają się innowacje, które przywracają stabilność a cywilizacja trwa dalej, ale na wyższym poziomie.
I nie chce odpowiedzieć na pytanie:
w jakim kierunku radykalna przebudowa systemu powinna iść i w jaki sposób ją przeprowadzać.
Bo Vanat doskonale wie, że ta odpowiedź mogłaby się nie spodobać.
Vanat napisał(a): Cywilizacja nie upadła bo była stabilna, a skąd wiemy że była stabilna, bo nie upadła!
Cywilizacje niestabilne mogą jakiś czas (rzędu kilku pokoleń) funkcjonować, dopóki nie trafi się jakiś (niewielki) bodziec, który je wytrąci z tego stanu. A trafi się, wcześniej, czy później, zawsze. Żadna cywilizacja nie jest w tak doskonałej izolacji, żeby nie przejść jakiejś dekoherencji.
Nawet cywilizacja Rapa Nui upadła mimo że nie miała absolutnie żadnych kontaktów z kimkolwiek z zewnątrz.
Cywilizacja epoki brązu, w wieku XVII pne była stabilna. Nawet wielka erupcja wulkanu na Therze w niczym jej nie zaszkodziła.
Ale już w XII w pne stabilnośc była tylko wspomnieniem i dużo mniejsze, niż eksplozja Thery, zaburzenia cywilizację brązu zdestabilizowały.
Cytat: pewnie już obliczenia zrobiłeś
Jest pilaster w trakcie.