zefciu napisał(a): Jeszcze taka drobna refleksja — różni korwiniści lubią gadać, że wadą demokracji jest to, że demokratyczny władca patrzy tylko 4 lata do przodu. Tymczasem, jeśli spojrzymy na politykę klimatyczną i energetyczną, gdzie doskonale widać, kto patrzy „do przodu”, a kto nie, ukazuje nam się zgoła inny obrazek. Państwa demokratyczne kombinują, jakby tu ciąć emisje i zmigrować energetykę na źródła niezależne od kończących się kopalin. A państwa autorytarne przeżerają petrodolora i średnio widać, żeby miały jakiś pomysł na nieuchronną perspektywę tychże petrodolarów braku.
Nie ma tu przeciwieństwa. Każdy zdrowo umysłowo rozwinięty człowiek chce lepszej przyszłości dla własnych dzieci. W społeczeństwach elitarnych wystarczy zapewnić lepszą przyszłość własnemu potomstwu, posady w spółkach petrodolarowych czy petrorublowych. W społeczeństwach egalitarnych lepszą drogą jest zapewnienie dobrobytu powszechnego. To jeden z wielu powodów, dla których USA* nie jest akurat przodownikiem w ochronie środowiska, chociaż równie oczywiście są dalej niż takie Chiny. Oczywiście czynników jest więcej, jak posiadanie wykształconych naukowców (tę rolę w średniowieczu mogli odgrywać mnisi), ogólny zamordyzm i stopnień centralizacji władzy (średniowieczne królestwa feudalne to co innego niż nowożytne absolutyzmy monarchiczne), ale ogólnie całość sprowadza się do prostej kalkulacji: czy jako władzy bardziej opłaca mi się dbać o dobro własnych dzieci czy o dobro dzieci kraju. Odpowiedź nie będzie zero-jedynkowa, niemniej dziś tendencja jest jasna, wbrew ahistorycznym korwinistycznym porównaniom.
(*A żeby pokazać, o co chodzi w tym porównaniu, moje dziecko chodziło do tej samej szkoły, co jedno z dzieci jednego z niemieckich kanclerzy. Oczywiste jest, że w takim systemie przywódca państwa bardziej zwraca uwagę na poziom i bezpieczeństwo edukacji, niż w systemach w których dzieci władców mają zapewnioną najlepszą, bo prywatną edukację)
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!