To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
WikiLeaks - zabawa w przewidywanie przyszłości
#1
Wybaczcie ,że to co będziecie czytać jest ogólnikowe i wymaga domysłów - jak będę miał czas i siły uzupełnię to co trzeba.
Czuję tutaj ,że mam do czynienia z racjonalnymi, znającymi ludzkie reakcje i zachowania, mających słuszny pogląd na to co ich otacza ludźmi, dlatego interesuje mnie wasza opinia.

Pewne rzeczy nie dają mi do końca spokoju,
Wiemy jak wygląda sytuacja z WikiLeaks ?
(jeżeli nie wiesz jeszcze co to, zapraszam tu: http://www.youtube.com/watch?v=kCmjmDXp7TI)

Powiedzcie czy nie dziwi was reakcja Stanów Zjednoczonych na wiadomość o umieszczeniu tajnych i istotnych dla nich informacji o prowadzeniu wojny w Iraq i Afganistanie jak i też stosunkach z innymi krajami? Dlaczego tylko stali i patrzyli POTWIERDZAJĄC jednocześnie co jakiś czas autentyczność tego co WikiLeaks ma wypuścić na światło dzienne !

Teraz kolejnym gdybaniem jest to, czy konflikt Koreowy (północ z połódniem) + możliwa destabilizacja USA = III wojna światowa ? (jak to widzicie)

przytaczają się zabawne przepowiednie Babiczky Wangi Uśmiech
Pozwólcie ,że zacytuję się z innej dyskusji:
"Przepowiednie szczególnie te powiązane w mocy sposób z wszelkimi religiami, uważam za fałszywe/zakłamane - tworzone by eskalować ludzką potrzebę , którą jest stałe potwierdzanie ,że w to w co wierzy jest słuszne.

Ja znalazłem stan własnego zrozumienia, I TAK w tymże własnym zrozumieniu mam przekonanie o występowaniu sił niepoznanych (zresztą każdy ateista, gdy doświadczy czegoś odbiegającego od "realności", i tłumaczy to obracaniem sytuacji w dowcip-przypadek - jest poprostu śmieszny, jak niewyobrażalną abstrakcją jest to ,że w ogóle istnieje cokolwiek!)To co daje nam obraz jaki widzimy, to fala światła, patrząc na gwiazdy widzimy coś co zmieniło miejsce lub już nie istnieje.
Nikt mi nie wmówi ,że wszechświat nie jest na tyle rozbudowany by móc ten proces "odwrócić".
"


A coś z tej Wangi zaczyna się zgadzać, a przewidziała to dość dawno (zmarła chyba w 199x r.) Więc nie można podciągać to pod ułożenie politycznych klocków z wyprzedzeniem.
Niemniej jednak mniejsza oto...


a w tym miejscu oczywiste-narzekanie :roll:
Dobrze wiemy ,że na tym Świecie rządzą debile... ludzie którzy całe swe działania opierają na chwilowych emocjach lub uprzedzeniach. Boję się tego ,że gdy ta stadnina która ufa rządowi dowie się cudownej prawdy wpadnie w dziką-padaczkę, i będzie ogólne niezadowolenie poprzedzone rozróbami na skalę światową. - ale to tak tylko od siebie dodałem...


Generalnie WikiLeaks to świetna rzecz która powinna być dla każdego dostępna bo nic nie jest tak piękne i bolesne jednocześnie; jak zwykła prawda... szkoda ,że nie ma w niej nic o Bogu...
Odpowiedz
#2
Baba Wanga bo rozumiem, że o niej wspomniałeś, to bułgarska mistyczka wyznania prawosławnego, zmarła ona w 1996 roku. Była bardzo szanowana w swoim kraju, odznaczona nawet swego czasu przez premiera.
Ja mam pytanie przy okazji tematu. Czy jeżeli wkrotce wybuchnie( a twu..twu..twu...) wojna światowa, czyli potwierdzi się z grubsza jej przepowiednia, to czy ateista-racjonalista zweryfikuje swoje poglądy dotyczące mocy nadprzyrodzonych, a także istnienia Boga ?
Odpowiedz
#3
A od kiedy to postrzeganie pozazmysłowe musi mieć cokolwiek wspólnego z bogiem?
Odpowiedz
#4
Bóg a siły niepoznane to dla mnie dwie różne rzeczy(chociaż słowo "cosie" bardziej pasuje)

Jeżeli mówimy o Bogu takim jaki jest w słowniku ,czyli popartym elementami kultu
to ja odmawiam. - pewnie oto chodzi większości ateistów tak teraz mi się to ujawniło przy okazji...

Ja w Boga nie wierzę - jako stwórcę lub siłę kontrolująco-oceniającą nasze życie...
Wierzę natomiast w to ,że są pewne rzeczy które zrozumiemy, poznamy, tylko i wyłącznie gdy sami ich doświadczymy... a doświadczyć ich możemy trzeba tylko chcieć ... bez niczyjej pomocy



Diabeu napisał(a):A od kiedy to postrzeganie pozazmysłowe musi mieć cokolwiek wspólnego z bogiem?

hehehe podsumowanie tego co napisałem wyżej jednym zdaniem
Odpowiedz
#5
Diabeu napisał(a):A od kiedy to postrzeganie pozazmysłowe musi mieć cokolwiek wspólnego z bogiem?
Nie musi, ale moze. W przypadku Wangi zdecydowanie Boske zrodlo sie nasuwa, wystarczy o niej poczytać, ponoć brzydziła sie grzechami, odsyłala petentow mowiac o ich grzechach, bez wczesniejszego słowa z ich strony.
Odpowiedz
#6
koles napisał(a):Wybaczcie ,że to co będziecie czytać jest ogólnikowe i wymaga domysłów - jak będę miał czas i siły uzupełnię to co trzeba.
Czuję tutaj ,że mam do czynienia z racjonalnymi, znającymi ludzkie reakcje i zachowania, mających słuszny pogląd na to co ich otacza ludźmi, dlatego interesuje mnie wasza opinia.

http://www.racjonalista.pl/ - tu szukaj

koles napisał(a):Pewne rzeczy nie dają mi do końca spokoju,
Wiemy jak wygląda sytuacja z WikiLeaks ?
(jeżeli nie wiesz jeszcze co to, zapraszam tu: http://www.youtube.com/watch?v=kCmjmDXp7TI)

Powiedzcie czy nie dziwi was reakcja Stanów Zjednoczonych na wiadomość o umieszczeniu tajnych i istotnych dla nich informacji o prowadzeniu wojny w Iraq i Afganistanie jak i też stosunkach z innymi krajami? Dlaczego tylko stali i patrzyli POTWIERDZAJĄC jednocześnie co jakiś czas autentyczność tego co WikiLeaks ma wypuścić na światło dzienne !

hmm.. może nie warto? Walka z wiatrakami... po co... można obśmiać i przerobić na teorie spisku.

koles napisał(a):Teraz kolejnym gdybaniem jest to, czy konflikt Koreowy (północ z połódniem) + możliwa destabilizacja USA = III wojna światowa ? (jak to widzicie)

Jakoś ta chińsko-amerykańska zagwozdka musi się rozwiązać... nie sądzę , żeby ktokolwiek normalny dopuścił do konfliktu militarnego na taką skalę... ale kto wie...

koles napisał(a):przytaczają się zabawne przepowiednie Babiczky Wangi Uśmiech
Pozwólcie ,że zacytuję się z innej dyskusji:
"Przepowiednie szczególnie te powiązane w mocy sposób z wszelkimi religiami, uważam za fałszywe/zakłamane - tworzone by eskalować ludzką potrzebę , którą jest stałe potwierdzanie ,że w to w co wierzy jest słuszne.

Ja znalazłem stan własnego zrozumienia, I TAK w tymże własnym zrozumieniu mam przekonanie o występowaniu sił niepoznanych (zresztą każdy ateista, gdy doświadczy czegoś odbiegającego od "realności", i tłumaczy to obracaniem sytuacji w dowcip-przypadek - jest poprostu śmieszny, jak niewyobrażalną abstrakcją jest to ,że w ogóle istnieje cokolwiek!)To co daje nam obraz jaki widzimy, to fala światła, patrząc na gwiazdy widzimy coś co zmieniło miejsce lub już nie istnieje.
Nikt mi nie wmówi ,że wszechświat nie jest na tyle rozbudowany by móc ten proces "odwrócić".
"

Czytałem jako, że kocham fantastykę... nawet jako taka jest słaba. Wojny wybuchają tam i siam i wojny są po to, żeby wybuchać... IIIww z tego nie będzie, a jak będzie zadam sobie jeszcze raz to pytanie.

koles napisał(a):A coś z tej Wangi zaczyna się zgadzać, a przewidziała to dość dawno (zmarła chyba w 199x r.) Więc nie można podciągać to pod ułożenie politycznych klocków z wyprzedzeniem.
Niemniej jednak mniejsza oto...
niemniej nie chce się to zgadzać... dawniej były przepowiednie jakiejś polki chyba, której nazwiska nie pomnę czy jak jej tam było... wybacz... nazywała się inaczej... wojna miała się zacząć od małego kraju i najpierw wszyscy patrzyli na Irak...potem... jakoś nic nie zadziałało... w końcu gdzieś zacznie się wojna.. obstawiliśmy już chyba wszystkie kraje... ktoś zgadnie Oczko

koles napisał(a):a w tym miejscu oczywiste-narzekanie :roll:
Dobrze wiemy ,że na tym Świecie rządzą debile... ludzie którzy całe swe działania opierają na chwilowych emocjach lub uprzedzeniach. Boję się tego ,że gdy ta stadnina która ufa rządowi dowie się cudownej prawdy wpadnie w dziką-padaczkę, i będzie ogólne niezadowolenie poprzedzone rozróbami na skalę światową. - ale to tak tylko od siebie dodałem...
que?
"Chociażbym chodził ciemną doliną zła się nie ulęknę, bo będę w niej największym skurwysynem" (Ps23,4 vs forum postapo)[url=http://blog.wiara.pl/alla86/2007/04/27/chociazbym-chodzil-ciemna-dolina-zla-sie-nie-ulekne-bo-ty-jestes-ze-mna-ps234/][/url]
Odpowiedz
#7
by eskalować ludzką potrzebę , którą jest stałe potwierdzanie ,że w to w co wierzy jest słuszne , instytucje religijne mogły zadbać oto aby to co powiedziała było takie jak oni powiedzieli , z dodaniem oczywiście przepowiedni które no , potwierdziły by słuszność całego przedsięwzięcia.

Drażni mnie sformułowanie "boskie" - boje się ,że w twojej głowie wygląda to tak ,że brodaty koleś z chmury zesłał babie Wagnie moce cudowne! (wiem ,że tak nie myslisz wydurniam się po prostu Uśmiech)
Ale nadal pasuje mi tu bardziej słowo "nadprzyrodzone" "poza realne" we wszechświecie jest tyle cudownych niepoznanych sił - które zapewne obraziły by się gdyby ktoś kwestionował ważność jednej nad drugą i stawiał nadsiłę (bóstwo) kierujące daną siłą Uśmiech

angorek333 napisał(a):niemniej nie chce się to zgadzać... dawniej były przepowiednie jakiejś polki chyba, której nazwiska nie pomnę czy jak jej tam było... wybacz... nazywała się inaczej... wojna miała się zacząć od małego kraju i najpierw wszyscy patrzyli na Irak...potem... jakoś nic nie zadziałało... w końcu gdzieś zacznie się wojna.. obstawiliśmy już chyba wszystkie kraje... ktoś zgadnie Oczko

racja

angorek333 napisał(a):que?

...nvm
Odpowiedz
#8
Wiele hałasu o nic moim zdaniem..... Ileż to już razy miały się dziać niezwykłe cuda-niewidy bo jakieś tam dokumenty ujawniono i co? I nic.
Kolejny nadmuchany temat dla żądnych nowej krwi pismaków. Tyle, że w Polsce nie wróżę temu tematowi długiego życia - akurat zaczęło sie u nas globalne ocieplenie klimatu więc wiadomo, że nas będa woleli pisać o tych drogowcach co nie wiedzą, że pod koniec listopada może spaść śnieg niż o jakiś "wikilixach".... Oczko
"Marian zataczając się wracał jak zwykle znajomym chodnikiem do domu. Przez zamglone od całonocnej popijawy oczy widział mieszkańców Skórca bezskutecznie uganiających się choćby za kromką jakiegokolwiek pieczywa. Na razie było jednak cicho."

Jan Oborniak "Bankiet w piekarni" (zbiór opowiadań pt: "Krzyk ciszy", wyd. Opoka, Warszawa 1986)
Odpowiedz
#9
Zamieszanie z tymi materiałami USA opublikowanymi na wikileaks to objaw medialnej sraczki. Same materiały są nudne i nic ciekawego nie pokazują, nic o czym wcześniej nie wiedzieliśmy.
To że dyplomaci USA opisując sytuację w krajach w których goszczą używając do tego kolokwialnego potocznego języka to tylko dobrze o nich świadczy. To znaczy że ich oceny są oparte na opisie rzeczywistości bez płaszczyka politycznej poprawności.
Wystarczy przeanalizować jakim językiem i o czym mówią od lat np prezydenci USA w stosunkach z Polską by dostrzec że mówią to co Polacy chcą usłyszeć w pierwszej kolejności. O bohaterstwie o zasługach w walce z krzyżakami o pionierach wolności o tym że mamy specjalne stosunki o braterstwie broni o tym że cierpieliśmy za miliony itp schlagworty. Czyli jak to się kiedyś mówiło nawijają ładnie makaron na uszy.
A skąd wiedzą o czym mówić? Ano siedzą tutaj ambasadorowie, obserwują Polskie obyczaje i o nich piszą w depeszach.
W polityce międzynarodowej istnieje takie samo PC jak i w polityce lokalnej, obyczajowej.
Odpowiedz
#10
Bla, bla, bla .......

Będzie serial, mają być za miesiąc nowe publikacje o bankach, napięcie rośnie.
Ciekawe kto za tym stoi, kto go chroni i podrzuca to i owo ?
Opinie są całkowicie skrajne. Ciekawsze jak próbowali go usnąć w białych rękawiczkach i coś jeszcze.
Polecam.
Odpowiedz
#11
Gra sie toczy nadal.
http://www.blog.gwiazdowski.pl/index.php...t=1&id=873
Odpowiedz
#12
I epopei kolejna osłona. Julian  Assange wyniesiony z ambasady Ekwadoru.

https://www.youtube.com/channel/UC5aeU5h...q_sAExLVWg

Było to nieuniknione, wiecznie mały kraik nie był w stanie zapewnić azylu, co dalej zobaczymy. Jak widać siedem lat w zamknięciu zostawiło na nim ślad. Ten człowiek przeszedł już do historii. Dzięki niemu (przez niego jak kto woli) społeczeństwa zobaczyły politykę od wewnątrz tracąc tym samym zaufanie do polityków. Przypomnę, że dzięki Wikileaks, pośrednio Assange z naszego podwórka wiemy o to.

Rutply, agencja która sfilmowała wyniesienie jest własnością RT (Russia Today). Za nią dopiero nagranie rozpowszechniło się po świecie. Jakoś inne wiodące i niezależne media nie były w tajemniczy sposób zainteresowane filmowaniem sensacji na pierwsze strony ...
Odpowiedz
#13
Będzie tak - wydadzą go Jankesom, a ci utną mu głowę na wypełnionym stadionie New York Giants, a Gladiator będzie lał łzy.

Cytat:Rutply, agencja która sfilmowała wyniesienie jest własnością RT (Russia Today). Za nią dopiero nagranie rozpowszechniło się po świecie. Jakoś inne wiodące i niezależne media nie były w tajemniczy sposób zainteresowane filmowaniem sensacji na pierwsze strony ...

No właśnie! Jakoś JA nic na Putina nie opublikował, boć on przecieź czysty jako dziewica orleańska.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości