Liczba postów: 2,203
Liczba wątków: 22
Dołączył: 11.2018
Reputacja:
75
Płeć: mężczyzna
Pelikan haha na serio tak uważasz?
Okej niech będzie z podmiotem. Ja podmiot mam doświadczenie, którego jestem podmiotem, w ktorym ja podmiot leżę na łóżku.
2. aaa to o taką syntezę chodzi, no tak to możesz
Liczba postów: 520
Liczba wątków: 8
Dołączył: 07.2013
Reputacja:
29
Płeć: nie wybrano
Wyznanie: Śiwaizm Advatya [hinduizm]
Pelikanie, zgodnie z nauczaniem dharmicznym dróg jest właśnie wiele, każdy ma własną. Często więc.
06.05.2019, 11:58
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06.05.2019, 12:04 przez towarzyski.pelikan.)
Liczba postów: 2,579
Liczba wątków: 79
Dołączył: 05.2018
Płeć: inna
Wyznanie: rewanżyzm
Lampart napisał(a): Pelikan haha na serio tak uważasz?
Okej niech będzie z podmiotem. Ja podmiot mam doświadczenie, którego jestem podmiotem, w ktorym ja podmiot leżę na łóżku.
Jesteś (Ty podmiot) tożsamy ze swoim ciałem?
ARHIZ napisał(a): Pelikanie, zgodnie z nauczaniem dharmicznym dróg jest właśnie wiele, każdy ma własną. Często więc.
Dróg jest wiele, ale nie każda jest kompatybilna z danym czlowiekiem. Człowiek wychowany w kulturze chrześcijanskiej do Boga dociera przez Chrystusa, a człowiek wychowany w buddyzmie przez Buddę. Niestety, wiele osób nie jest tego świadomych i pakują się w egzotyczne drogi, w których najzwyczajniej w świecie, nie potrafia sie odnalezc.
Liczba postów: 2,203
Liczba wątków: 22
Dołączył: 11.2018
Reputacja:
75
Płeć: mężczyzna
Pelikan
Cytat:Jesteś (Ty podmiot) tożsamy ze swoim ciałem?
Moje ciało oraz język, który nabyłem w toku interakcji mojego ciała ze światem zewnętrznym, nadaje podmiotową perspektywę. Bez tego w ogóle by nie było mowy o żadnym podmiocie.
Liczba postów: 2,579
Liczba wątków: 79
Dołączył: 05.2018
Płeć: inna
Wyznanie: rewanżyzm
Lampart napisał(a): Pelikan
Cytat:Jesteś (Ty podmiot) tożsamy ze swoim ciałem?
Moje ciało oraz język, który nabyłem w toku interakcji mojego ciała ze światem zewnętrznym, nadaje podmiotową perspektywę. Bez tego w ogóle by nie było mowy o żadnym podmiocie.
Ok, a teraz odpowiedz na pytanie, czy to znaczy, że:
Jesteś (Ty podmiot) tożsamy ze swoim ciałem?
Liczba postów: 2,203
Liczba wątków: 22
Dołączył: 11.2018
Reputacja:
75
Płeć: mężczyzna
Liczba postów: 2,579
Liczba wątków: 79
Dołączył: 05.2018
Płeć: inna
Wyznanie: rewanżyzm
Lampart napisał(a): Myślę, że nie.
Więc to nie Ty leżysz na łóżku?
Liczba postów: 2,203
Liczba wątków: 22
Dołączył: 11.2018
Reputacja:
75
Płeć: mężczyzna
Ja. Bo tak jak pisałem, ciało nadaje podmiotowi perspektywę.
Bez perspektywy nie ma podmiotu.
Liczba postów: 2,579
Liczba wątków: 79
Dołączył: 05.2018
Płeć: inna
Wyznanie: rewanżyzm
Lampart napisał(a): Ja. Bo tak jak pisałem, ciało nadaje podmiotowi perspektywę.
Bez perspektywy nie ma podmiotu.
Ale jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Bez rodziców nie ma dziecka, czy dziecko jest swoimi rodzicami?
Liczba postów: 2,203
Liczba wątków: 22
Dołączył: 11.2018
Reputacja:
75
Płeć: mężczyzna
Ale perspektywą tego podmiotu nadaną przez ciało jest, że on leży
Liczba postów: 2,579
Liczba wątków: 79
Dołączył: 05.2018
Płeć: inna
Wyznanie: rewanżyzm
Lampart napisał(a): Ale perspektywą tego podmiotu nadaną przez ciało jest, że on leży
Innymi slowy, podmiot utożsamia sie z tym cialem, ktore go uwarunkowalo.
Liczba postów: 2,203
Liczba wątków: 22
Dołączył: 11.2018
Reputacja:
75
Płeć: mężczyzna
Podmiot określa swoją pozycję względem swojego ciała.
A twoim zdaniem gdzie jest podmiot?
Liczba postów: 2,579
Liczba wątków: 79
Dołączył: 05.2018
Płeć: inna
Wyznanie: rewanżyzm
Lampart napisał(a): Podmiot określa swoją pozycję względem swojego ciała.
A twoim zdaniem gdzie jest podmiot?
Podmiot jest poza ciałem. Transcenduje je. Natomiast jeśli chce, to nie będąc tożsamym z ciałem (z czym Ty się zgodziłes), lokuje samego siebie w ciele (utożsamia się z ciałem).
Liczba postów: 2,203
Liczba wątków: 22
Dołączył: 11.2018
Reputacja:
75
Płeć: mężczyzna
Poza ciałem czyli gdzie w którym miejscu?
Liczba postów: 2,579
Liczba wątków: 79
Dołączył: 05.2018
Płeć: inna
Wyznanie: rewanżyzm
Lampart napisał(a): Poza ciałem czyli gdzie w którym miejscu?
Nie da sie dokladnie stwierdzic.
06.05.2019, 14:02
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06.05.2019, 14:03 przez Lampart.)
Liczba postów: 2,203
Liczba wątków: 22
Dołączył: 11.2018
Reputacja:
75
Płeć: mężczyzna
Nie da się w ogóle stwierdzić czy tylko niedokładnie?
Liczba postów: 2,579
Liczba wątków: 79
Dołączył: 05.2018
Płeć: inna
Wyznanie: rewanżyzm
Lampart napisał(a): Nie da się w ogóle stwierdzić czy tylko niedokładnie?
Z pewnoscia wiadomo, ze podmiot jest zlokalizowany w poblizu ciala, ale nie wiadomo, na ile moze sie od tego ciala oddalic. Pije tutaj chocby do telepatii, śmierci klinicznej etc.
Liczba postów: 520
Liczba wątków: 8
Dołączył: 07.2013
Reputacja:
29
Płeć: nie wybrano
Wyznanie: Śiwaizm Advatya [hinduizm]
Pelikanie
Cytat:Dróg jest wiele, ale nie każda jest kompatybilna z danym czlowiekiem. Człowiek wychowany w kulturze chrześcijanskiej do Boga dociera przez Chrystusa, a człowiek wychowany w buddyzmie przez Buddę. Niestety, wiele osób nie jest tego świadomych i pakują się w egzotyczne drogi, w których najzwyczajniej w świecie, nie potrafia sie odnalezc.
Według Tenzina Gjaco człowiek dobiera sobie religię przez swoje unikalne preferencje, u Ciebie jest to raczej geograficzne. Jednak nie każdy Polak wychowywany jest w duchu chrześcijańskich wartości. A nawet jeśli, co jeśli dziecko ma inne preferencje jutż rodzice np. przemawia do niego islam?
Czy chrześcijanin wychowany przez buddystów nie dotrze do Boga? Czym jest to pogubienie?
Liczba postów: 2,203
Liczba wątków: 22
Dołączył: 11.2018
Reputacja:
75
Płeć: mężczyzna
towarzyski.pelikan napisał(a): Lampart napisał(a): Nie da się w ogóle stwierdzić czy tylko niedokładnie?
Z pewnoscia wiadomo, ze podmiot jest zlokalizowany w poblizu ciala, ale nie wiadomo, na ile moze sie od tego ciala oddalic. Pije tutaj chocby do telepatii, śmierci klinicznej etc.
Ja uważam, że podmiot jest kreowany przez pracę mózgu, który lokalizuje bodźce względem działa i konstruuje na tej podstawie odpowiednio doświadczenie. Dlatego jak się leży na łóżku to ma się doświadczenie, że się leży na łóżku.
06.05.2019, 16:04
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06.05.2019, 16:07 przez towarzyski.pelikan.)
Liczba postów: 2,579
Liczba wątków: 79
Dołączył: 05.2018
Płeć: inna
Wyznanie: rewanżyzm
ARHIZ napisał(a): Według Tenzina Gjaco człowiek dobiera sobie religię przez swoje unikalne preferencje, u Ciebie jest to raczej geograficzne.
Racja, ze człowiek sobie dobiera religie przez preferencje, ale preferencje mozna rozumiec na dwa sposoby:
a) egoistyczna, interesowna preferencja - wybieram sobie religie x, bo mi bardziej pasuje, fajniejsze wnioski z niej plyna, jest bardziej ciekawa intelektualnie, lepiej mi sie kojarzy
b) naturalna - podporządkowuje się religii, która zostala mi dana, niezaleznie od tego, czy mi sie ona podoba czy nie
Dlaczego ta naturalna jest wlasciwa, a ta egoistyczna nie? Ponieważ ta druga postawa jest postawa pokory, posluszenstwa. Liczy sie dla mnie Prawda, nawet jesli jest nieprzyjemna, nawet jesli jej nie rozumiem, nawet jesli mi ciazy. Mamy tutaj nastawienie na obiektywizm.
Natomiast w pierwszym przypadku wybieram sobie religie, ktora bedzie dla mnie wygodna, niczym towar w sklepie albo danie w restauracji. Jest to wybór nie tyle etyczny, jak w sytuacji powyzej, tylko estetyczny. Liczy sie dla mnie prawda subiektywna (egoistyczna), jedna z wielu.
Cytat:Czy chrześcijanin wychowany przez buddystów nie dotrze do Boga? Czym jest to pogubienie?
Skoro byl wychowany przez buddystow, to jakim cudem jest chrzescijaninem? Czemu wybral chrzescijanstwo?
Pogubienie polega na tym, ze obcych kulturowo religii nie rozumiemy, nigdy nie wejdziemy gleboko w taka religie, nie jest z nami kompatybilna. I to co sie dzieje np. z Polakami przechodzacymi na buddyzm to przejecie takiej płytkiej, niezobowiazujacej warstwy duchowosci. Ci ludzie sa strasznie naiwni, oderwani od rzeczywistosci, a niekiedy niebezpieczni. Czasem ich buddyzm przechodzi wrecz w psychopatie.
I kiedys myslalam, ze to ten buddyzm jest taki straszny, ale teraz mysle, ze problem nie lezy w buddyzmie, tylko przyjeciu go w spłyconej formie. Gdyby delikwent mial rzeczywiscie ten buddyzm przyjac w jego całym bogactwie, toby szybko sie okazalo, ze to chrzescijanstwo wcale nie jest jakies "gorsze", trudniejsze.
Lampart napisał(a): Ja uważam, że podmiot jest kreowany przez pracę mózgu, który lokalizuje bodźce względem działa i konstruuje na tej podstawie odpowiednio doświadczenie. Dlatego jak się leży na łóżku to ma się doświadczenie, że się leży na łóżku.
Tylko, ze Ty cały czas piszesz o ciele. A mnie interesuje podmiot. Gdzie jest podmiot, a nie jak powstaje i ze sie utozsamia ze swoim cialem.
|