To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Nie ma miłości bez gwałtu. Nie ma wolności bez przymusu.
#21
Monika K napisał(a): W Polsce popularne było płodzenie dzieci tylko po to, żeby na starość ojcom dupska podcierały lub na gospodarce w brudzie i chlewie robiły ponad siły.
Oczywiście wychowanie w duchu świętojebliwości, poczucia winy i bycia gorszym od innych.
Przecież do dzisiaj po to się płodzi dzieci, może niekoniecznie muszą już zapierdalać na gospodarstwie albo samodzielnie te dupska podcierać, ale wciąż mają zobowiązania wobec swoich rodziców.

Niedawno jedna z moich koleżanek z pracy planowo zaciążyła i to ta, po której najmniej by się tego człowiek spodziewał. Kobieta, która deklarowała totalny brak instynktu macierzyńskiego, nawet kota nie ma. Ostatecznie zdradziła swoją motywację:
a) inni tak robią
b) nie chcę być sama na starość

I co? Nieetyczne, powiadasz? Zauważ, że ona też się na ten świat nie prosiła. To naturalne, że chce zadbać o swoje potrzeby.

My mamy szczęście żyć w warunkach (przynajmniej większość z nas), które są bardzo znośne, że już nie taką krzywdą jest żyć. 

Cytat:Tak więc zdanie: "Ja się nie prosiłem o to, żeby przyjść na ten świat. Dlaczego mi to zrobiłaś?” nie jest objawem niewdzięczności, a bolesną prawdą, którą dziecko odkryło i  miało odwagę powiedzieć prosto w facjatę.


Zauważ, że problemem nie jest samo życie, tylko jego jakość. O to dziecko ma pretensje, przynajmniej do czasu, aż w swoich rodzicach nie zobaczy trochę większych dzieci, którym przekazano takie a nie inne wzorce.
Odpowiedz
#22
towarzyski.pelikan napisał(a):
Monika K napisał(a): W Polsce popularne było płodzenie dzieci tylko po to, żeby na starość ojcom dupska podcierały lub na gospodarce w brudzie i chlewie robiły ponad siły.
Oczywiście wychowanie w duchu świętojebliwości, poczucia winy i bycia gorszym od innych.
Przecież do dzisiaj po to się płodzi dzieci, może niekoniecznie muszą już zapierdalać na gospodarstwie albo samodzielnie te dupska podcierać, ale wciąż mają zobowiązania wobec swoich rodziców.

Niedawno jedna z moich koleżanek z pracy planowo zaciążyła i to ta, po której najmniej by się tego człowiek spodziewał. Kobieta, która deklarowała totalny brak instynktu macierzyńskiego, nawet kota nie ma. Ostatecznie zdradziła swoją motywację:
a) inni tak robią
b) nie chcę być sama na starość

I co? Nieetyczne, powiadasz? Zauważ, że ona też się na ten świat nie prosiła. To naturalne, że chce zadbać o swoje potrzeby.

My mamy szczęście żyć w warunkach (przynajmniej większość z nas), które są bardzo znośne, że już nie taką krzywdą jest żyć. 

Cytat:Tak więc zdanie: "Ja się nie prosiłem o to, żeby przyjść na ten świat. Dlaczego mi to zrobiłaś?” nie jest objawem niewdzięczności, a bolesną prawdą, którą dziecko odkryło i  miało odwagę powiedzieć prosto w facjatę.


Zauważ, że problemem nie jest samo życie, tylko jego jakość. O to dziecko ma pretensje, przynajmniej do czasu, aż w swoich rodzicach nie zobaczy trochę większych dzieci, którym przekazano takie a nie inne wzorce.

Jest to nieetyczne i niepewne.
Czy nie lepiej oszczędzać przez całe życie i na starość zatrudnić lokaja czy pielęgniarkę?? Duży uśmiech
"Nie wchodź łagodnie w tę pogodną noc, 
niech płonie starość tuż przed kresem dni, 
walcz, walcz gdy światło traci swoją moc, 
chodź wiedzą mędrcy, że się zbliża mrok bo żaden piorun z ust nie padnie ich, 
nie wchodzą z ulgą w tę pogodną noc, 
walcz, walcz gdy światło traci swoją moc."
Odpowiedz
#23
Cytat:Czy nie lepiej oszczędzać przez całe życie i na starość zatrudnić lokaja czy pielęgniarkę?? [Obrazek: biggrin.gif]


Dokładnie. Niestety nie wszyscy rozumieją co to znaczy ''mądre zapładnianie''.
Odpowiedz
#24
legend napisał(a):
Cytat:Czy nie lepiej oszczędzać przez całe życie i na starość zatrudnić lokaja czy pielęgniarkę?? [Obrazek: biggrin.gif]


Dokładnie. Niestety nie wszyscy rozumieją co to znaczy ''mądre zapładnianie''.
I uczciwe, bo za pracę płacisz a nie jedziesz dziecku na poczuciu obowiązki i winy.
"Nie wchodź łagodnie w tę pogodną noc, 
niech płonie starość tuż przed kresem dni, 
walcz, walcz gdy światło traci swoją moc, 
chodź wiedzą mędrcy, że się zbliża mrok bo żaden piorun z ust nie padnie ich, 
nie wchodzą z ulgą w tę pogodną noc, 
walcz, walcz gdy światło traci swoją moc."
Odpowiedz
#25
Monika K napisał(a): Jest to nieetyczne i niepewne.
Czy nie lepiej oszczędzać przez całe życie i na starość zatrudnić lokaja czy pielęgniarkę?? Duży uśmiech
A ta pielęgniarka albo lokaj skad mają się wziąć? Bocian ma ich przynieść?
Odpowiedz
#26
towarzyski.pelikan napisał(a):
Monika K napisał(a): Jest to nieetyczne i niepewne.
Czy nie lepiej oszczędzać przez całe życie i na starość zatrudnić lokaja czy pielęgniarkę?? Duży uśmiech
A ta pielęgniarka albo lokaj skad mają się wziąć? Bocian ma ich przynieść?
a słyszałeś o instynkcie przetrwania gatunku?
"Nie wchodź łagodnie w tę pogodną noc, 
niech płonie starość tuż przed kresem dni, 
walcz, walcz gdy światło traci swoją moc, 
chodź wiedzą mędrcy, że się zbliża mrok bo żaden piorun z ust nie padnie ich, 
nie wchodzą z ulgą w tę pogodną noc, 
walcz, walcz gdy światło traci swoją moc."
Odpowiedz
#27
Monika K napisał(a): a słyszałeś o instynkcie przetrwania gatunku?
Słyszałam, a co to ma do rzeczy? Instynkt przetrwania gatunku będzie stwarzał lokajów i pielęgniarki bez udziału ludzi?
Odpowiedz
#28
Monika K napisał(a):
towarzyski.pelikan napisał(a):
Monika K napisał(a): Jest to nieetyczne i niepewne.
Czy nie lepiej oszczędzać przez całe życie i na starość zatrudnić lokaja czy pielęgniarkę?? Duży uśmiech
A ta pielęgniarka albo lokaj skad mają się wziąć? Bocian ma ich przynieść?
a słyszałeś o instynkcie przetrwania gatunku?

Ja nie słyszałem. Co to za instynkt?
Odpowiedz
#29
Na twoim miejscu Monika, na tym etapie rozmowy bym już zakończył. Nie rozumie, to już nie zrozumie.

Fora są zbyt specyficzne, aby kogoś do czegoś przekonać. Chce to niech rodzi pielęgniarki, po to abyśmy na świecie mieli pielęgniarki. 

To jest takie piękne. Nic tylko się rozmnażać. Z mojej strony to raczej tyle, gdyż tak jak piszę, jest brak zrozumienia podstawy tutaj.
Odpowiedz
#30
legend napisał(a): Chce to niech rodzi pielęgniarki, po to abyśmy na świecie mieli pielęgniarki. 
Masz rację. Pielęgniarki wystarczy stworzyć qualiami albo swoistotendencją. Przecież w świecie idei embriony z przyszłymi pielęgniarkami już są gotowe i zostaną z fatalistycznej konieczności uwolnione w wyniku tarcia swoistodencencji oświeconych platoników.
Odpowiedz
#31
Ta nieumiejętność stawiania wyżej myśli od mówienia sprowadziła cię na manowce i nie chce pozwolić ci zmienić statusu na lepszy.

Moja teoria swoistendencji przypuszcza, że nie posłuchasz tej rady.

Elo.
Odpowiedz
#32
legend napisał(a): Ta nieumiejętność stawiania wyżej myśli od mówienia sprowadziła cię na manowce i nie chce pozwolić ci zmienić statusu na lepszy.
[b][/url][/b]
Cytat:[url=https://ateista.pl/member.php?action=profile&uid=9921]legend [Obrazek: buddy_offline.png] 

Dużo pisze
Elo.

Niedawno stworzyłam mało popularny dotąd wątek o projekcjach. Fajnie jakbyś zechciał coś skrobnąć w wolnej chwili. Tutaj nie wstawiłeś ani jednej merytorycznej wypowiedzi.
Odpowiedz
#33
No, ale co ty chcesz od mojego opisu. Dołączyliśmy na forum mniej więcej w tym samym czasie. Porównaj moją ilość postów a twoją. 

Tyle, że to nie o to tu chodzi. Tylko o to, że lepiej mówić/pisać mało a dobrze, niż dużo i niezbyt dobrze. Nie pieję, że wszystkie 2k twoich postów to błędy, ale naprawdę ja też miałbym się czego uczepić, choćby tego, że ty właśnie nieraz nie myślisz zanim coś napiszesz, tylko od razu atakujesz. Co mają qualia do aktu płciowego? Wzięłaś te moje qualia i całą moją filozofię wrzuciłaś do jednego postu o seksie. 

No ludzie drodzy.. tak się Pelikanie nie robi. Proszę odpowiadaj z głową, a nie atakami cale życie. Poza tym w platonizmie jasno masz zaznaczone, że człowiek nie potrzebuje władzy, przemawiania wielkiego i takich emanacji. Było już kilka sytuacji w których wstrzymałem się od wypowiedzi w stosunku do twoich postów w różnych tematach. Dlaczego ja potrafię się wstrzymywać i gdy już (z resztą po zastanowieniu) delikatnie pokuszę się na ocenienie twoich dzieł, ty atakujesz wszystkimi siłami i gnębisz osobę. Odczep się od mojego fatalizmu bo i tak go nie rozumiesz. Nie potrafisz rozmawiać z ludźmi i nie dajesz sobie przegadać, że tak jest. Wolisz atakować, całe życie tylko byś się biła. Może to jest to o co Sofeicz pytał w dzikości Polski? 

Mam marne 299 postów, zwracam uwagę, że płytko oceniasz ideę rozmnażania się i ty właśnie nie pytasz dlaczego ja tak sądzę, tylko całe życie zza tej swojej indywidualnej szyby krzyczysz ''Bier ten swój fatalizm w cholerę!''

A przecież do jasnego kwiatka tam nie było nic o fatalizmie.

...


Teraz widzisz swój błąd?

Oh.. dobra i tak znam odpowiedź. 

___________________________________

Nie zadałaś adekwatnego pytania Monice, nie dałaś sobie szansy na poznanie tego o co jej chodzi, czy tam mi. Napisałem więc, że po co taka rozmowa w której ty jako władca nakazujesz mądrość rozmówcom i zamiast szybko się ocknąć i przejrzeć o co biega, najechałaś ni z gruchy, ni z pietruchy na platoński fatalizm.

Koniec dowodu, cześć.. ekhm.
Odpowiedz
#34
legend napisał(a): No, ale co ty chcesz od mojego opisu. Dołączyliśmy na forum mniej więcej w tym samym czasie. Porównaj moją ilość postów a twoją. 
Tak mało postów, a zasłynąłeś z rozwlekłego i mało klarownego stylu pisania. Twoje wypowiedzi nie sprawiają wrażenia przemyślanych.
Cytat:Tyle, że to nie o to tu chodzi. Tylko o to, że lepiej mówić/pisać mało a dobrze, niż dużo i niezbyt dobrze. Nie pieję, że wszystkie 2k twoich postów to błędy, ale naprawdę ja też miałbym się czego uczepić, choćby tego, że ty właśnie nieraz nie myślisz zanim coś napiszesz, tylko od razu atakujesz. Co mają qualia do aktu płciowego? Wzięłaś te moje qualia i całą moją filozofię wrzuciłaś do jednego posta o seksie. 
To był żart z tymi qualiami. Taki sarkazm okolicznościowy, kiedy Wasza dwójka (Ty i Monika K.) w oderwaniu od rzeczywistości wytykacie nieetyczność aktowi rozmnażania, jednocześnie oczekując,że ktoś Wam będzie dupska na starość podcierać. A wystarczy, za Twoją radą, pomyśleć przed wysłaniem tak idiotycznego posta na forum.
Cytat:No ludzie drodzy.. tak się Pelikanie nie robi. Proszę odpowiadaj z głową, a nie atakami cale życie. Poza tym w platonizmie jasno masz zaznaczone, że człowiek nie potrzebuje władzy, przemawiania wielkiego i takich emanacji. Było już kilka sytuacji w których wstrzymałem się od wypowiedzi w stosunku do twoich postów w różnych tematach. Dlaczego ja potrafię się wstrzymywać i gdy już (z resztą po zastanowieniu) delikatnie pokuszę się na ocenienie twoich dzieł, ty atakujesz wszystkimi siłami i gnębisz osobę. Odczep się od mojego fatalizmu bo i tak go nie rozumiesz. Nie potrafisz rozmawiać z ludźmi i nie dajesz sobie przegadać, że tak jest. Wolisz atakować, całe życie tylko byś się biła. Może to jest to o co Sofeicz pytał w dzikości Polski? 
Spróbuj spojrzeć na to z mojej perspektywy. Włazisz do mojego wątku, nie masz nic do powiedzenia w temacie, tylko dopierdalasz sie do mnie, apelując do Moniki K, żeby darowała sobie rozmowę, bo i tak nic nie zrozumiem. Jak mam wobec tego Ciebie nie zaatakować? Powiedz mi, czy ja włażę do Twoich tematów i robię podobnie? Po chuj tutaj w ogóle włazisz? Zadajesz sobie czasem takie pytania, gaduło?
Cytat:Mam marne 299 postów, zwracam uwagę, że płytko oceniasz ideę rozmnażania się i ty właśnie nie pytasz dlaczego ja tak sądzę, tylko całe życie zza tej swojej indywidualnej szyby krzyczysz ''Bier ten swój fatalizm w cholerę!''
Jeśli uważasz, ze płytko oceniam ideę rozmnażania, to w ramach dyskusji wypadałoby to jakoś uargumentować, bo z pustą deklaracją nie jestem w stanie dyskutować. Napisz konkretnie, co w niej płytkiego. Potrafisz? Jak zaczniesz odpisywać z sensem, to zacznę Cię inaczej traktować. Nigdy nie przekreślam człowieka. Czasem się ozięble żegnam, żeby za chwilę połączyć się w ognistej rozmowie. Szansa na dialog ze mną stoi przed Tobą otworem. 
Cytat:Teraz widzisz swój błąd?

Oh.. dobra i tak znam odpowiedź.  

Wszak jesteś oświeconym guru. To sarkazm, jakbyś po raz wtóry nie zczail.
Cytat:Nie zadałaś adekwatnego pytania Monice, nie dałaś sobie szansy na poznanie tego o co jej chodzi, czy tam mi. Napisałem więc, że po co taka rozmowa w której ty jako władca nakazujesz mądrość rozmówcom i zamiast szybko się ocknąć i przejrzeć o co biega, najechałaś ni z gruchy, ni z pietruchy na platoński fatalizm.
Jakie zatem pytanie powinnam Twoim zdaniem zadać Monice? Konkrety, bo uznam, że jesteś koleją babą piszącą pod męskim awatarem. I przestań się tak koncentrować na swojej osobie. W dupie mam Twój fatalizm, potrzebowałam go tylko dla mojego okolicznościowego sarkazmu.
Cytat:Koniec dowodu, cześć.. ekhm.
Zanim się dowód skończy, wypadałoby go zacząć. Czego Ty w ogóle dowodzisz? Że jesteś guru, a ja niekumatym uczniem? Jesteś gejem? O to ostatnie pytam z ciekawości. I tak nie odpiszesz, więc co mi szkodzi spytać.
Odpowiedz
#35
Jesteś w swego rodzaju pułapce sama ze sobą. Nie znasz lepszych technik rozmowy. Emanujesz zniechęceniem, rządzisz. 

Tak się nie rozmawia.


Cytat:Jeśli uważasz, ze płytko oceniam ideę rozmnażania, to w ramach dyskusji wypadałoby to jakoś uargumentować, bo z pustą deklaracją nie jestem w stanie dyskutować. Napisz konkretnie, co w niej płytkiego. Potrafisz?


Potrafię i wierz lub nie, ale chciałem to zrobić już w następnym poście (czyli tym). Nie zrobię tego jednak za to, że trzeba cię troszeczkę damo podszkolić z problemu 'szybkomyślności'. Jak już pisałem - wiele razy chciałem przedstawić moje zdanie tobie, w różnych tematach, jednak powstrzymywałem się przed tym, bo jako oświecony arcymistrz nauczyłem się poznawać ruch reakcji łańcuchowych związanych z zaawansowanym poziomem relacji międzyludzkich. 

Jak mam z tobą gadać, jak ty zniechęcasz do tak wysokiego stopnia. Wyrywasz bezprawnie rzeczy niezwiązane z tematem, by użyć ich jako tarczy. Ty nie masz się bronić tylko myśleć. Napisałem jako legendarny prorok, że tak się nie stanie, gdy moje legendarne proroctwo się spełniło, ty je tylko przedłużasz. 



Jako oświecony platonik nie jestem takim idiotą by robić coś głupiego bo mi się nudzi. Wszystko przewidziałem, miałem w tym cel. Wolno mi się udzielać w tematach i tobie nie wolno mi tego zabronić. Za słaba jesteś na rozmowę ze mną, udowodnij, że jest inaczej, to ja wreszcie doznam uczucia zaskoczenia od twojej osoby i moje zdolności prorocze będę musiał podszkolić. Póki co, przegrywasz w zwierzęcej bitwie, które to bitwy ja potrafię wygrać nie mrugając okiem, nie chcąc za to żadnej chwały.

Więc zastanów się czy chcesz rozmawiać, czy walczyć.
Odpowiedz
#36
legend napisał(a): Jesteś w swego rodzaju pułapce sama ze sobą. Nie znasz lepszych technik rozmowy. Emanujesz zniechęceniem, rządzisz. 

Tak się nie rozmawia.

Cytat: jako oświecony arcymistrz (...)

Cytat:Napisałem jako legendarny prorok, (...)

Cytat:Jako oświecony platonik (...)

Cytat: Za słaba jesteś na rozmowę ze mną,(...)

Cytat:Póki co, przegrywasz w zwierzęcej bitwie, które to bitwy ja potrafię wygrać nie mrugając okiem, nie chcąc za to żadnej chwały.

Cytat:Więc zastanów się czy chcesz rozmawiać, czy walczyć.

Mnie interesuje rozmowa, dlatego podaruję sobie wymianę zdań z Tobą. Rozmowa odbywa się między równymi sobie partnerami, a nie oświeconym guru a motłochem, arcymistrzem, który chce rozstawiać po kątach ciemny motłoch i ma pretensje, że motłoch nie potrafi docenić jego arcyświatła.
Zarozumialcom zwykłam dawać po pysku, żeby ich do rozmowy uzdolnić. Obowiązek chrześcijański wobec Ciebie wykonałam. Jak zobaczę poprawę, to spróbuję podjąć dialog. Tymczasem papa. Będę Cię ignorować, ew. może wykorzystam co ciekawsze kwiatki dla zilustrowania różnych mechanizmów, które opisuje na forum.
Odpowiedz
#37
Cytat:Zarozumialcom zwykłam dawać po pysku, żeby ich do rozmowy uzdolnić. 


Zatem, gdy spotkasz równego sobie, nietolerującego zarozumialstwa człowieka (bo jak deklarujesz, wolisz równych, niż guru) to się będziecie lać po pysku wraz z postępem rozmowy.

Brawo.


Cytat:Jak zobaczę poprawę, to spróbuję podjąć dialog.


No, ale jak... nie uderzę kobiety i w ogóle bicie to dziwne jest.

*Sad*

Zaplątałaś się, to była kara od fatalistycznego boga.

Obowiązek platoński wobec ciebie wykonałem.


Tak właśnie filozoficznie pokazuje się gdzie zaprowadzi człowieka prawdziwe zarozumialstwo. 

Nie masz pojęcia o równości, pragniesz bić, rządzić, wygrywać. W ten sposób nigdy nie nauczysz się zdobywać cennych informacji od ludzi i to napisałem ja, prorok legend, 24.08.2019r. 


Niech moje proroctwo legnie w gruzach, proszę cię o to Ananke.
Odpowiedz
#38
legend, po tym co tu piszesz odnoszę wrażenie że jesteś jednym z tych, którzy są przekonani, że ich gówno nie śmierdzi. Nie wiem co się wydarzyło w twoim życiu, że zatraciłeś się we własnej racji.
"Nie wchodź łagodnie w tę pogodną noc, 
niech płonie starość tuż przed kresem dni, 
walcz, walcz gdy światło traci swoją moc, 
chodź wiedzą mędrcy, że się zbliża mrok bo żaden piorun z ust nie padnie ich, 
nie wchodzą z ulgą w tę pogodną noc, 
walcz, walcz gdy światło traci swoją moc."
Odpowiedz
#39
A czym jest owe... gówno?

Dlaczego mam uważać, że moje zdanie ma śmierdzieć?

Po czym w ogóle to wydedukowałaś?

Najpierw uzasadnij, a potem oceń. Zła kolejność. Bo ja nawet nie wiem o co ci w tym momencie chodzi.
Odpowiedz
#40
"Na twoim miejscu Monika, na tym etapie rozmowy bym już zakończył. Nie rozumie, to już nie zrozumie.

Moja teoria swoistendencji przypuszcza, że nie posłuchasz tej rady.

o, ale co ty chcesz od mojego opisu. Dołączyliśmy na forum mniej więcej w tym samym czasie. Porównaj moją ilość postów a twoją. 

Tyle, że to nie o to tu chodzi. Tylko o to, że lepiej mówić/pisać mało a dobrze, niż dużo i niezbyt dobrze. Nie pieję, że wszystkie 2k twoich postów to błędy, ale naprawdę ja też miałbym się czego uczepić, choćby tego, że ty właśnie nieraz nie myślisz zanim coś napiszesz, tylko od razu atakujesz. Co mają qualia do aktu płciowego? Wzięłaś te moje qualia i całą moją filozofię wrzuciłaś do jednego postu o seksie. 

No ludzie drodzy.. tak się Pelikanie nie robi. Proszę odpowiadaj z głową, a nie atakami cale życie. Poza tym w platonizmie jasno masz zaznaczone, że człowiek nie potrzebuje władzy, przemawiania wielkiego i takich emanacji. Było już kilka sytuacji w których wstrzymałem się od wypowiedzi w stosunku do twoich postów w różnych tematach. Dlaczego ja potrafię się wstrzymywać i gdy już (z resztą po zastanowieniu) delikatnie pokuszę się na ocenienie twoich dzieł, ty atakujesz wszystkimi siłami i gnębisz osobę. Odczep się od mojego fatalizmu bo i tak go nie rozumiesz. Nie potrafisz rozmawiać z ludźmi i nie dajesz sobie przegadać, że tak jest. Wolisz atakować, całe życie tylko byś się biła. Może to jest to o co Sofeicz pytał w dzikości Polski? 

Mam marne 299 postów, zwracam uwagę, że płytko oceniasz ideę rozmnażania się i ty właśnie nie pytasz dlaczego ja tak sądzę, tylko całe życie zza tej swojej indywidualnej szyby krzyczysz ''Bier ten swój fatalizm w cholerę!''

Jesteś w swego rodzaju pułapce sama ze sobą. Nie znasz lepszych technik rozmowy. Emanujesz zniechęceniem, rządzisz. 

Tak się nie rozmawia.

Potrafię i wierz lub nie, ale chciałem to zrobić już w następnym poście (czyli tym). Nie zrobię tego jednak za to, że trzeba cię troszeczkę damo podszkolić z problemu 'szybkomyślności'. Jak już pisałem - wiele razy chciałem przedstawić moje zdanie tobie, w różnych tematach, jednak powstrzymywałem się przed tym, bo jako oświecony arcymistrz nauczyłem się poznawać ruch reakcji łańcuchowych związanych z zaawansowanym poziomem relacji międzyludzkich. 

Jak mam z tobą gadać, jak ty zniechęcasz do tak wysokiego stopnia. Wyrywasz bezprawnie rzeczy niezwiązane z tematem, by użyć ich jako tarczy. Ty nie masz się bronić tylko myśleć. Napisałem jako legendarny prorok, że tak się nie stanie, gdy moje legendarne proroctwo się spełniło, ty je tylko przedłużasz. 

Jako oświecony platonik nie jestem takim idiotą by robić coś głupiego bo mi się nudzi. Wszystko przewidziałem, miałem w tym cel. Wolno mi się udzielać w tematach i tobie nie wolno mi tego zabronić. Za słaba jesteś na rozmowę ze mną, udowodnij, że jest inaczej, to ja wreszcie doznam uczucia zaskoczenia od twojej osoby i moje zdolności prorocze będę musiał podszkolić. Póki co, przegrywasz w zwierzęcej bitwie, które to bitwy ja potrafię wygrać nie mrugając okiem, nie chcąc za to żadnej chwały.

Więc zastanów się czy chcesz rozmawiać, czy walczyć.

A przecież do jasnego kwiatka tam nie było nic o fatalizmie.

Teraz widzisz swój błąd?

Oh.. dobra i tak znam odpowiedź. 

Obowiązek platoński wobec ciebie wykonałem.

Tak właśnie filozoficznie pokazuje się gdzie zaprowadzi człowieka prawdziwe zarozumialstwo. 

Nie masz pojęcia o równości, pragniesz bić, rządzić, wygrywać. W ten sposób nigdy nie nauczysz się zdobywać cennych informacji od ludzi i to napisałem ja, prorok legend, 24.08.2019r."

Myślę, że wystarczy. 

Do pewnego momentu tego wątku posty były neutralne wobec forumowiczów. Dopiero TY w pewnym momencie zacząłeś atakować. Wytykać rzekomą niewiedzę itp.
W psychologii istnieje pojęcie PROJEKCJA. 
Poczytaj.
Przyszło ci kiedyś do głowy, że możesz nie mieć racji??
"Nie wchodź łagodnie w tę pogodną noc, 
niech płonie starość tuż przed kresem dni, 
walcz, walcz gdy światło traci swoją moc, 
chodź wiedzą mędrcy, że się zbliża mrok bo żaden piorun z ust nie padnie ich, 
nie wchodzą z ulgą w tę pogodną noc, 
walcz, walcz gdy światło traci swoją moc."
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości