To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Etyka pracy
#30
Lampart


Cytat:Tak, jest jedna i pizzeria ma się dobrze, są okresy w ciągu dnia kiedy nie ma nikogo (zazwyczaj do południa), a są takie kiedy jest więcej niż jeden klient.

Sama przyznajesz, że są momenty kiedy może sobie siedzieć, więc twoje wytyczne mowiące, że pracownik powinien pracować w każdej minucie czasu pracy, nie mają tu zastosowania - Rodica ma rację, że różne firmy rządzą się różnymi prawami.


Gdzie napisałam o każdej minucie czasu? Wróć do moich postów, proszę, przeczytaj - tym razem uważnie i ze zrozumieniem, a potem zabieraj głos odnośnie tego, co napisałam.


Cytat:
Cytat: napisał(a):Nie dziwię się, jeśli lubisz się obijać i rżniesz na czasie pracodawcę.

Nie, ja po prostu nie przynależę do "kultu bezsensownego zapierdolu" o którym mowa w wypowiedzi cobrasa .

Która moja wypowiedź świadczyła o kulcie "bezsensownego itd.". Możesz zacytować, proszę? I nie wyrywać z kontekstu?


towarzyski.pelikan


Cytat:Ja tak sobie teraz myślę, że w przypadku ZnaLezczyni to wcale nie jest  kult zapierdolu, tylko kult biurokracji, przepisów, którym nasza afektowna koleżanka zastępuje sobie taką ludzką etykę.


Ani ja twoja koleżanka, ani afektowna.
Nie kult przepisów w tym wypadku, tylko zwykła, ludzka uczciwość. Nie naciągać pracownika, nie naciągać pracodawcę. Wiem, trudno zrozumieć, jeśli do krętactwa (rżnięcia kogoś) jest się przyzwyczajonym.


lumberjack



Cytat:Nie. Cały czas jest tak samo - pracodawcy oszukują pracowników, a pracownicy pracodawców. Jedni udają, że płacą, drudzy udają, że pracują - taki mały zgniły kompromis. Oczywiście nie jest tak zawsze i wszędzie, ale w Polsce B jest to raczej spotykane.

1. Co znaczy, że udają, że płacą?.
2. To nie kompromis, tylko kolejne polaryzowanie społeczeństwa. Tak jak na wyborców PiS i PO, roboli i nieroboli. Nie będzie dialogu, póki jedna grupa będzie postrzegała drugich jako oszustów, kombinatorów itd.




Cytat:
znaLezczyni napisał(a): napisał(a):Firma marnuje pieniądze, które mogłaby przeznaczyć na swój rozwój czy podwyżkę pensji.

Albo na kolejny nowy samochód właściciela firmy. Ale lepiej żeby pracownicy tego nie widzieli. Jak to mawiał mój były szefo - czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal.



Albo na nowy samochód szefa. Jeśli ktoś jest tak krótkowzroczny, że nie inwestuje w firmę, poniesie tego konsekwencje na rynku. Ale to sprawa właściciela, co zrobi z pieniędzmi. Pracownika nie powinno to obchodzić (chyba że ma udziały w firmie). Pracownika powinno obchodzić, żeby wszystkie jego uzgodnione świadczenia były płacone na czas.


Cytat:
znaLezczyni napisał(a): napisał(a):Skoro towarzyski.pelikan wykonuje swoją pracę w ciągu czterech godzin, oznacza to, że firma przepłaca. Powinna być zatrudniona na pół etatu.

Nie widzę w tym ani krzty logiki. Z Towarzyskim Pelikanem zazwyczaj się nie zgadzam, ale kurna, jeśli robi swoją robotę to z jakiej racji ma być karany połową etatu, a mniej wydajni pracownicy mają mieć cały? To jest promowanie ślamazarności.


Nie doczytałeś chyba do końca tego, co napisałam, a napisałam, że jej (ślamazarnych) koleżanek nie powinno tam być.

[Oczywiście, należy wziąć pod uwagę także inne czynniki. Być może towarzyski.pelikan - tu sobie gdybam, proszę nie brać tego literalnie jako wypowiedzi o towarzyskim.pelikanie - być może towarzyski.pelikan jest szybka, ale niedokładna. Albo ma problemy z pracą w grupie, plotkuje, wprowadza złą atmosferę w pracy. Spóźnia się do pracy albo często jest chora, szczególnie po weekendzie. Któraś z jej koleżanek jest wolniejsza, ale rzetelniejsza. Umie pracować w grupie i można na niej polegać. Wówczas wolniejsze tempo pracy jest rekompensowane poprzez inne zalety.
Trzeba wziąć pod uwagę to, że któryś pracownik może być w stanie podwyższonego stresu. Choruje albo on, albo ktoś z rodziny. Rozwodzi. Stres spoza pracy może wpływać na jakość pracy.]

Chciałam zwrócić uwagę, że towarzyski.pelikan napisała, że połowę dnia w pracy ma wolne [nie mówimy tu o kilku minutach pomiędzy jednym a drugim zadaniem; minutach, które można wykorzystać na rozprostowanie kości, zrobienie sobie herbaty czy zapytanie koleżanki, co u niej słychać]. Skoro ma płacone za osiem godzin pracy, a pracuje cztery, jej koleżanki zaś są dwa razy od niej wolniejsze - najprawdopodobniej tylko niekorzystna sytuacja na rynku pracy powoduje, że koleżanki tam jeszcze pracują.




Cytat:
znaLezczyni napisał(a): napisał(a):A co z etyką pracy?

Rżnąć [Obrazek: smile.gif]



Żart, nie żart, niestety często widzę taką postawę. Częściej u Polaków (w Polsce) niż u Brytyjczyków. Brytyjczyk byłby jednak zażenowany, gdyby miał publicznie powiedzieć, że oszukuje pracodawcę.

Cytat:
Cytat:Praca na akord to okropne rozwiązanie. Rodzi niezdrową rywalizację i prowadzi do wykorzystywania pracowników.


Nieprawda. Praca na akord jest najuczciwszym podejściem. Nigdy w życiu, pracując u kogoś w firmie i mając stawkę godzinową, nie zarobiłem tyle co na akordzie, na własnej działalności.


Nie zgodzę się z tobą, oczywiście nie w kwestii twoich zarobków - zarobiłeś, ile zarobiłeś. Praca na akord to praca w podwyższonym stresie, robienie z pracownika robota, a nie o to chodzi.




Cytat:
Cytat:To niestety jest polska mentalność (przepraszam za uogólnienie wszystkich Polaków, którzy takowej mentalności nie mają). Patrzenie na to, ile zarabia twój pracodawca.


A co w tym złego? Jeden z moich byłych pracodawców nie zapłacił mi za urlop, bo "wiesz jak jest teraz ciężko", a parę tygodni później poleciał se z kobitą na wakacje do Indii. Trzeba patrzeć na zarobki oraz na to jak się prowadzi, żeby móc ocenić wiarygodność jego żalenia się. Jak podjeżdża zajebistym SUVem, a nie ma na legalne zatrudnienie, na opłacenie mojego ZUSu, to chyba coś jest nie halo...



Jego sprawą jest, ile zarobił, bo nie w tym rzecz. Rzecz w tym, że cię oszukał i nie wypłacił należnego ci świadczenia. Nie powinno cię obchodzić, skąd twój pracodawca znajdzie pieniądze. Ma ci zapłacić, a skąd - jego problem. Dlatego pisałam, że to nie taki miód być pracodawcą - zwłaszcza, jeśli pracuje się jako podwykonawca.
Problemem jest nie to, jakie wakacje sobie zrobił, albo jakim samochodem jeździ, tylko że nie wywiązuje się ze swoich zobowiązań.

I co - zapłacił w końcu? Jeśli nie, poszedłeś do sądu?



Cytat:
znaLezczyni napisał(a): napisał(a):Jestem za prawami pracowników. Płatnymi urlopami, chorobowymi. Prawem do strajku. Przestrzeganiem praw pracowników. Szacunkiem do nich. Płacą na czas za każdą minutę pracy. Itd.
W zamian pracownicy powinni uczciwie pracować. I tyle.

A ja jestem za tym, żeby na świecie był pokój, żeby nikt nie był biedny i żeby wszyscy byli bogaci i zdrowi.

Życie to niejebajka.


Chyba się nie zrozumieliśmy.
Napisałam, że jestem za gwarantowanymi prawami pracowników (takie rzeczy jak płatny urlop czy opłacane chorobowe są czymś oczywistym, ale
kiedyś nie były i ktoś musiał je wywalczyć) i dlatego nie będę głosowała na PO ani żadną koalicję, w której PO jest. Popieram prawa pracownicze, w szczególności klasy robotniczej. Problem w tym, że pracownikom ich prawa wydają się tak oczywiste, że (niektórzy z nich) żywią przekonanie, że powinni być opłacani za sam fakt przychodzenia do pracy. Czy się stoi, czy się leży, dwa tysiące się należy.

Nie trywializuj, proszę, tego co napisałam. Tu chodzi o wzajemną uczciwość. Jeśli pracodawcy będą postrzegać pracowników jako wyłudzaczy (postawa prezentowana przez towarzyskiego.pelikana), a pracownicy pracodawców jako oszustów, niczego dobrego to nie wniesie.
Można być po prostu uczciwym, niezależnie od tego, którą z tych dwu ról się pełni.
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Etyka pracy - przez towarzyski.pelikan - 19.05.2019, 21:57
RE: Etyka pracy - przez znaLezczyni - 22.05.2019, 12:13
RE: Etyka pracy - przez towarzyski.pelikan - 22.05.2019, 13:01
RE: Etyka pracy - przez ZaKotem - 26.05.2019, 11:43
RE: Etyka pracy - przez Rodica - 22.05.2019, 12:48
RE: Etyka pracy - przez cobras - 22.05.2019, 13:13
RE: Etyka pracy - przez znaLezczyni - 22.05.2019, 13:37
RE: Etyka pracy - przez Lampart - 22.05.2019, 17:11
RE: Etyka pracy - przez towarzyski.pelikan - 22.05.2019, 19:11
RE: Etyka pracy - przez lumberjack - 22.05.2019, 22:40
RE: Etyka pracy - przez znaLezczyni - 23.05.2019, 09:50
RE: Etyka pracy - przez Iselin - 23.05.2019, 11:44
RE: Etyka pracy - przez towarzyski.pelikan - 23.05.2019, 14:29
RE: Etyka pracy - przez Adam M. - 23.05.2019, 16:37
RE: Etyka pracy - przez towarzyski.pelikan - 23.05.2019, 17:39
RE: Etyka pracy - przez Lampart - 23.05.2019, 16:53
RE: Etyka pracy - przez Rodica - 23.05.2019, 17:53
RE: Etyka pracy - przez Lampart - 23.05.2019, 18:49
RE: Etyka pracy - przez Rodica - 23.05.2019, 19:42
RE: Etyka pracy - przez Lampart - 23.05.2019, 19:47
RE: Etyka pracy - przez Rodica - 23.05.2019, 22:02
RE: Etyka pracy - przez towarzyski.pelikan - 23.05.2019, 22:22
RE: Etyka pracy - przez Lampart - 23.05.2019, 23:37
RE: Etyka pracy - przez lumberjack - 23.05.2019, 23:42
RE: Etyka pracy - przez znaLezczyni - 24.05.2019, 11:10
RE: Etyka pracy - przez Iselin - 24.05.2019, 22:02
RE: Etyka pracy - przez lumberjack - 24.05.2019, 22:35

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości