To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wybory do Parlamentu Europejskiego Anno Domini 2019
#1
Myślę że można już trochę antycypować i założyć temat poświęcony wynikom. Fajnie będzie tu też podać wyniki z innych krajów.

Zacznijmy od tego, że frekwencja zapowiada się spora:

Cytat:Do godziny 12 w wyborach europejskich wzięło udział 14,39 proc. uprawionych do głosowania. Dla porównania pięć lat temu o tej samej godzinie frekwencja była na poziomie 7.31 proc. - przekazała PKW.

(za onetem)

Jeśli ktoś ma wiarygodne ceny z bazarków, to śmiało.
Odpowiedz
#2
[Obrazek: z24829340AA.jpg]

Na razie w obszarze PISowym większa frekwencja niż w anty-pisowym. Co wspiera PIS. Ale to z godziny 12. Może być tak, że obszar PISowy głosował po przedpołudniowych mszach, a ludzie z obszaru anty-pisowego pójdą głosować po jakiś przyjemniejszych popołudniowych aktywnościach niedzielnych.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
#3
Gdzieś przy bazarku widziałem taki wykresik:

[Obrazek: D7fq-03WsAAW6Sx.jpg]

Ciekawe na ile wiarygodny, bo po bazarku się dziś sporo oszustów kręci.

A z danych 100% pewnych: najmniejszy wzrost frekwencji odnotowała warszafka.
Odpowiedz
#4
Zakładając, że część wyborców PIS testowo głosowała na Konfederację, a część wyborców KO testowo na Wiosnę to po jesiennych wyborach, które wyborcy potraktują poważniej,  jeżeli trend się utrzyma mogą być tylko 2 partie w Sejmie.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
#5
Jedynym poważnym ugrupowaniem teraz jest Gwiazdowski, który dlatego nie dostał procentów. Reszta to cyrk.
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
#6
Exit poll IPSOSu:
Prawo i Sprawiedliwość – 42,4 proc.,
Koalicja Europejska PO PSL SLD .N Zieloni – 39,1 proc.,
Wiosna Roberta Biedronia – 6,6 proc.,
Konfederacja Korwin Braun Liroy Narodowcy – 6,1 proc.,
Kukiz'15 – 4,1 proc.,
Lewica Razem - Partia Razem, Unia Pracy, Ruch Sprawiedliwości Społecznej – 1,3 proc

Jeśli się potwierdzi to:
Największy przegrany tych wyborów - Kukiz. Wszystko idzie ku eliminacji grajka z polityki.
Drugi największy przegrany - Biedroń. Niby jest ta trzecia siła, ale liczono na wynik dwucyfrowy. No i widać tendencję spadkową. Czas zacząć dumać nad dołączeniem do KE.
Trzeci największy przegrany - Razem. Nikt się cudów nie spodziewał, ale ten wynik jest po prostu żenujący.
Największy wygrany - Konfederacja. Wynik w okolicach górnego pułapu możliwości.
Co to oznacza dla KE- nie wiadomo. Jest mniej więcej fifty fifty.
Co to oznacza dla PiS - nic dobrego. W takim układzie można zapomnieć o samodzielnych rządach, a koalicja z wariatami to jakieś tantryczne BDSM
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Odpowiedz
#7
DziadBorowy napisał(a): Zakładając, że część wyborców PIS testowo głosowała na Konfederację, a część wyborców KO testowo na Wiosnę to po jesiennych wyborach, które wyborcy potraktują poważniej,  jeżeli trend się utrzyma mogą być tylko 2 partie w Sejmie.

Wszystko przy założeniu, że koalicja opozycji się nie rozsypie. Ponieważ jednak 4 czerwca do Polski wiedzie na białym koniu Donald Tusk, w jednej ręce trzymając pochodnię wolności a w drugiej ściętą głowę Grzegorza Schetyny, to... no... wątpię.

No i jest jeszcze elektorat Kukiza, który teraz zapewne odpłynie (nikt nie chce marnować głosu), pewnie do różnych partii, ale głównie do Konfederacji. Poza tym o ile zejście partii Biedronia poniżej progu jest jakoś tam prawdopodobne, bo według badań jej elektorat lubi KE, to według tych samych badań elektorat Konfederacji PiSu nie cierpi. Jeśli jakiś przepływ do PiS nastąpi, to nie wystarczy on do zepchnięcia tej partii pod próg (tak myślę). No chyba że Konfederacja się rozsypie, oczywiście, co jest również bardzo możliwe.

Ciekawe jest to, że [aktualna partia Korwina] zrobiła najlepszy w swojej historii wynik patrząc na liczby bezwzględne.

Szkoda, że Wiosna Gazpromu tak wysoko, a merytoryczna lewica tak nisko.
Odpowiedz
#8
Gdyby to były wybory do Sejmu to:
PIS  - 228 mandatów
KO - 208
Wiosna  - 21
Korwin i Minionki - 8

Ale gdyby Wiosna dołączyła do KO i głosy się przeniosły to
KO  - 234
PIS  -  217
Korwin i Minionki - 8

Nie uwzględniono tu mniejszości niemieckiej.

Ponadto poczekajmy jeszcze na oficjalne wyniki - bo zarówno Minionki jak i nawet Wiosna mogą skończyć jeszcze pod progiem. Błąd wynosi przecież 2%.



KO raczej się nie rozsypie. Tak by było, gdyby znacząco przegrali z PIS, ale różnica na ten moment 3% to dla nich dobry wynik.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
#9
kmat napisał(a):Drugi największy przegrany - Biedroń. Niby jest ta trzecia siła, ale liczono na wynik dwucyfrowy. No i widać tendencję spadkową. Czas zacząć dumać nad dołączeniem do KE.

Cytując Adama z "Gdzie nie bywać, kogo nie znać":
Cytat:Sepp Dietrich powiedział kiedyś: "Nazywamy się szósta armia pancerna SS, bo zostało nam sześć czołgów".

Wygląda na to, że nazwa partii Biedronia wzięła się od tego, że nie doczeka lata.

DziadBorowy napisał(a):Gdyby to były wybory do Sejmu to

Jak to liczyłeś?

Cytat:Ale gdyby Wiosna dołączyła do KO i głosy się przeniosły to

Ale głosy się nie przeniosą. Biedroń ma w KE swój elektorat negatywny, który na taką KE nie zagłosuje. Jednego takiego masz na tym forum np
Odpowiedz
#10
kmat napisał(a): Trzeci największy przegrany - Razem. Nikt się cudów nie spodziewał, ale ten wynik jest po prostu żenujący.

Straszna bieda. Trochę bawią mnie przy tym opowieści Korwina, że Konfederacja tak słabo, bo mieli tak bardzo pod górkę i walczyli tylko w internecie. No cóż, bilboardy z Sośnierzem ze spluwą widziałem, a plakatu Lewicy ani jednego. Razemowcy faktycznie mieli biedną, internetową kampanię. I ponieważ nie wpisywali się również w tą wewnętrzną wojenkę PiSu z antypisem, mając swoje pozytywne postulaty i kompleksową wizję polityki unijnej i miejsca Polski w Unii (nie, nie chodzi o jakże wiele mówiące bycie "sercem Europy"), uczciwie i rzetelnie pracując właściwie przez tych kilka lat na swój wynik, to ponieśli sromotną porażkę.

Polska to trochę taka duża, skłócona wiocha, która interesuje się tylko swoim wewnętrznym sporem, a na sprawy zewnętrzne patrzy z pogardą i nie chce, żeby ktoś się w jej spór wtrącał.
All cognizing aims at "delivering a grip on the patterns that matter for the interactions that matter"
(Wszelkie poznanie ma na celu "uchwycenie wzorców mających znaczenie dla interakcji mających znaczenie")
Andy Clark

Moje miejsce na FB:
https://www.facebook.com/Postmoralno%C5%...1700366315
Odpowiedz
#11
Ja tam bilbordy z razemowcami widziałem. I to przy ważniejszych, warszawskich drogach wylotowych. Zandberg uprzykrzał mi dość często drogę z pracy do domu obiecując europejskie płace. :-( Pojawiała się też jakaś nieznana mi osoba płci żeńskiej.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
Odpowiedz
#12
Ja nie mówię o Warszawie, tylko o Sosnowcu. Język Może faktycznie stać było Razem na zainwestowanie w kampanię (i Zadberga) w stolicy, gdzie to miało sens przy ich mocno ograniczonych środkach. Może też coś wisiało w miastach wojewódzkich. Na mnie jednak robił wrażenie ten Sośnierz w Sosnowsi. I inne konfederacyjne gęby na plakatach czy innych nośnikach reklamy w przestrzeni miejskiej.

Przypuszczam zresztą, że ostateczne wyniki Razemy będą mieć odrobinę lepsze, niż wskazują na to exit polls. Powiedzmy sobie, lewica generalnie nie ma u nas łatwo teraz i trudno się przyznać panu ankieterowi, że oddało się na nią głos. Nawet teraz, po przecież nie będącym żadną niespodzianką marnym ich wyniku, różne prawicowe trolle używają sobie na Razemach, kopiąc leżącego. Takie trochę rytualne dobijanie tego strasznego, ale na szczęście pokonanego potwora lewactwa i kulturowego marksizmu.

Z jednej strony zabawne, z drugiej strony w tej absurdalności powyższego obrazka widać sukces antylewicowej narracji.
All cognizing aims at "delivering a grip on the patterns that matter for the interactions that matter"
(Wszelkie poznanie ma na celu "uchwycenie wzorców mających znaczenie dla interakcji mających znaczenie")
Andy Clark

Moje miejsce na FB:
https://www.facebook.com/Postmoralno%C5%...1700366315
Odpowiedz
#13
Eurowybory wygrał PiS ponieważ nie tylko pozostaje liderem społecznego poparcia, ale po raz czwarty z rzędu udowodnił Ziobrystom i Gowiniarzom, że bez PiSu ich w polityce nie ma. Eurowybory wygrała również PO gdyż udowodniła, że ulepiony na obraz i podobieństwo Zjednoczonej Prawicy projekt Koalicji Europejskiej działa zapewniając mniejsze (obecność w polityce z realną szansą na mandat) lub większe (mandaty) korzyści wszystkim jego uczestnikom. Za zwycięzców uważać może się również PSL i SLD, które to bez udziału w KE mogłyby jednak nie prześlizgnąć się nad progiem wyborczym. O zwycięstwie może mówić oczywiście Konfederacja, a nawet Biedroń ze swoją Wiosną, który choć z jednocyfrowym wynikiem, to jednak całkiem nieźle ustawił się na kolejne 5 lat. Przegranym jest oczywiście Kukiz i Razem – bądźmy jednak szczerzy – Kukiz polityką z pewnością zdążył się już znudzić, a Zandberg na zwycięstwo i tak nie miał co liczyć, więc chyba żaden z obydwu panów, tak prywatnie i off the record raczej nie czuje się specjalnie poszkodowany. Innymi słowy Eurowybory zakończyły się happy endem i wszyscy mogą z nadzieją spoglądać w nową lepszą przyszłość.
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
#14
kmat napisał(a): Trzeci największy przegrany - Razem. Nikt się cudów nie spodziewał, ale ten wynik jest po prostu żenujący.

O RAZEM już pisałem dawno: https://www.salon24.pl/u/smocze-opary/70...my-z-glowy m. i. na forum.
Zmarnowali swą szansę w 2015 przechodząc na opcje antypisoskie. Gdyby stanęli na środku lecąc po obydwu stronach to by jeszcze dyszeli. Tymczasem Schetyna jest bardziej wiarygodnym antypisem bo ma 39 % a nie 2.
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
#15
Szydło 470 tysięcy głosów.  Czy ludzie na prawdę ją popierają, czy też nie zauważyli, że na liście PIS oprócz niej jest jeszcze parę osób?
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"
Odpowiedz
#16
Dwa Litry Wody napisał(a): Eurowybory wygrała również PO gdyż udowodniła, że ulepiony na obraz i podobieństwo Zjednoczonej Prawicy projekt Koalicji Europejskiej działa zapewniając mniejsze (obecność w polityce z realną szansą na mandat) lub większe (mandaty) korzyści wszystkim jego uczestnikom.
Koalicja Europejska miała w poprzednich wyborach 52% głosów a w tych 39% głosów. To sukces jest? PO straciło sporo mandatów na rzecz starych komuchów z SLD i wewnątrz może się zacząć ruchawka. Zobaczymy.
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz
#17
E.T. napisał(a): Straszna bieda. Trochę bawią mnie przy tym opowieści Korwina, że Konfederacja tak słabo, bo mieli tak bardzo pod górkę i walczyli tylko w internecie. No cóż, bilboardy z Sośnierzem ze spluwą widziałem, a plakatu Lewicy ani jednego. Razemowcy faktycznie mieli biedną, internetową kampanię. I ponieważ nie wpisywali się również w tą wewnętrzną wojenkę PiSu z antypisem, mając swoje pozytywne postulaty i kompleksową wizję polityki unijnej i miejsca Polski w Unii (nie, nie chodzi o jakże wiele mówiące bycie "sercem Europy"), uczciwie i rzetelnie pracując właściwie przez tych kilka lat na swój wynik, to ponieśli sromotną porażkę.
Przede wszystkim Razem musi stawić czoła brutalnej prawdzie, Przeciętny polski lewicowiec ma ich w rzyci. Najzwyczajniej w świecie te kilkanaście a może i kilkadziesiąt procent Polaków identyfikujących się z lewicą, nie ma nic wspólnego z "klasyczną socjaldemokracją". Realnie tu są dwie frakcje. Jedna to "postępowi liberałowie". Na nich swoje sukcesy ugrywali Palikot, Petru i Biedroń. Druga to sierotki po komunie, ćzyli żelazna baza SLD. Razem nie ma niczego tym dwóm grupom do zaoferowania. Taka partia dla nikogo.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Odpowiedz
#18
kmat napisał(a): Przede wszystkim Razem musi stawić czoła brutalnej prawdzie,

Trudno mi z tą diagnozą dyskutować i najpewniej masz rację. Smutny
All cognizing aims at "delivering a grip on the patterns that matter for the interactions that matter"
(Wszelkie poznanie ma na celu "uchwycenie wzorców mających znaczenie dla interakcji mających znaczenie")
Andy Clark

Moje miejsce na FB:
https://www.facebook.com/Postmoralno%C5%...1700366315
Odpowiedz
#19
Smok Eustachy
Cytat:Koalicja Europejska miała w poprzednich wyborach 52% głosów a w tych 39% głosów.
W żadnych poprzednich wyborach nie miała nawet 48%. No chyba, że chcesz się cofać o 12-14 lat. Ale porównania z czasami, kiedy Morawiecki doradzał Tuskowi, a Sikorski był ministrem w PiSowskim rządzie nie mają  dziś większego sensu.
Cytat:To sukces jest?
Ani chybi. Przecież nie kto inny jak sam Smok Eustachy wieszczył, że PO/KE/KO/jakzwałtakzwał lada chwila zaliczy wynik jednocyfrowy. A tu proszę – 39% jak w pysk strzelił.
Cytat:PO straciło sporo mandatów na rzecz starych komuchów z SLD i wewnątrz może się zacząć ruchawka.
PO (a ściślej rzecz biorąc Schetyna) w końcu poszło po rozum do głowy i buduje swoją "Zjednoczoną Prawicę". Topornie im to idzie, to fakt, ale jak chcą pozostać na scenie politycznej z realną szansą na przejęcie władzy (nie tej jesieni rzecz jasna) to jest to jedyna możliwa droga. W PO ruchawek miał nie będziesz, bo za chwilę zacznie się dzielenie miejsc na listach wyborach do sejmu i senatu a perspektywa czterech lat na Wiejskiej wystarczy na otarcie łez nawet tym, którzy do €uroparlamentu nie zdołali się załapać. Ruchawki i rebelie możesz mieć w PSL. Tyle, że jeśli z PSLu odejdzie kilku niezadowolonych, to tylko bardziej scementuje to PSL z KE/KO – w końcu w końcu gdzie, jak gdzie, ale w PSLu aż nadto zdają sobie sprawę z tego, że nawet jednorazowa wywrotka na progu wyborczym oznacza dla nich definitywny koniec.
Cytat:Zobaczymy
Ano zobaczymy. W każdym razie ja w 2016 roku założyłem się z kumplem o litr Absoluta, że PiS wybory parlamentarne w 2019 wygra i zdanie to konsekwentnie podtrzymuję.
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Odpowiedz
#20
Faktycznie 48%. 39 to i tak 9% mniej. I jakie wnioski są? Bawcie się tak dalej to na jesieni Kaczor 50%

DziadBorowy napisał(a): Szydło 470 tysięcy głosów.  Czy ludzie na prawdę ją popierają, czy też nie zauważyli, że na liście PIS oprócz niej jest jeszcze parę osób?

Jej działalność jako premierzycy i siepacza Kaczora spotkała się ze szczególnym uznaniem elektoratu. Tera Europo drżyj. Czekajcie Orliński zara będzie kwiczał.

Ale % mandatow jaki byl?
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości