08.06.2019, 16:22
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07.07.2019, 14:08 przez Sofeicz.)
Liczba postów: 1,088
Liczba wątków: 9
Dołączył: 05.2019
Reputacja:
154
Napisalem to w watku o partii Biedronia, co sie nie powinno stac, i po namysle zastanowilo mnie jak to widzi druga strona sporu politycznego.
Moze wiec wszyscy ktorzy tak uwazaja sie tu wypowiedza.
Wiem ze ogol forum jest raczej anty pisowski, ale tych uczestnikow tez prosilbym o probe znalezienia plusow dodatnich obecnego rezimu a nie polemike, bo polemika jest wszedzie indziej na forum.
Liczba postów: 15,955
Liczba wątków: 391
Dołączył: 10.2006
Reputacja:
1,081
Płeć: mężczyzna
Ale o sso chozi? Bo jeśli pytanie brzmi „czy Polacy wygrywają z Jarosławem”, to odpowiedź jest taka, że póki co Jarosław w tym boju wygrywa. Natomiast jak się ma do tego pytania treść Twojego posta, to już nie mam pojęcia.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.
— Brandon Sanderson
Liczba postów: 6,282
Liczba wątków: 15
Dołączył: 12.2011
Reputacja:
411
Płeć: nie wybrano
Z Jarosławem Jarozbawem, żoliborskim megalomitomanem?
A co się Tobie nie podoba, rekordowy wzrost, wszystko się kręci, może być. Też w sumie nie wiem o co chodzi w temacie.
Jarozbaw wygrywa, ale przez walkower.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.
Liczba postów: 1,088
Liczba wątków: 9
Dołączył: 05.2019
Reputacja:
154
No jak to, chodzi o to czy Polacy na rzadach PiS w jakis sposob zyskuja, czy raczej nie.
A jezeli zyskuja to jak.
Liczba postów: 155
Liczba wątków: 1
Dołączył: 10.2018
Reputacja:
-16
Płeć: nie wybrano
Adam M. napisał(a): No jak to, chodzi o to czy Polacy na rzadach PiS w jakis sposob zyskuja, czy raczej nie.
A jezeli zyskuja to jak.
Eurostat mówi że: https://businessinsider.com.pl/finanse/u...tu/0p9prqn
Liczba postów: 5,133
Liczba wątków: 111
Dołączył: 11.2011
Reputacja:
-57
Płeć: nie wybrano
Adam M. napisał(a): No jak to, chodzi o to czy Polacy na rzadach PiS w jakis sposob zyskuja, czy raczej nie.
A jezeli zyskuja to jak.
Polacy wygrywają razem z Jarosławem. Gra o sumie niezerowej.
2. Polacy wygrywają a Koalicja Europejska przegrywa.
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Liczba postów: 1,088
Liczba wątków: 9
Dołączył: 05.2019
Reputacja:
154
Battlecruiser napisał(a): Adam M. napisał(a): No jak to, chodzi o to czy Polacy na rzadach PiS w jakis sposob zyskuja, czy raczej nie.
A jezeli zyskuja to jak.
Polacy wygrywają razem z Jarosławem. Gra o sumie niezerowej.
2. Polacy wygrywają a Koalicja Europejska przegrywa.
Tiaaa, moze nie zwrociles uwagi, ze podstawowe pytanie zadane to "jak", a nie "czy"?
Liczba postów: 5,133
Liczba wątków: 111
Dołączył: 11.2011
Reputacja:
-57
Płeć: nie wybrano
Bardzo niejasno postawione pytanie. Odpowiedź jest: dynamicznie, radośnie, zdecydowaniw
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
Liczba postów: 21,430
Liczba wątków: 216
Dołączył: 11.2010
Reputacja:
1,012
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: ate 7 stopnia
Pytanie jest podchwytliwe, raczej z zestawu "Czy wygrywamy z rakiem?"
Na razie gula nam rośnie.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Liczba postów: 1,816
Liczba wątków: 12
Dołączył: 10.2006
Płeć: nie wybrano
Przynajmniej na razie bez wątpienia wygrywają. Nie oznacza to wieczności, bowiem z czasem każdy sposób gry wyczerpie swoje możliwości.
O podziale pierwotnym społeczeństwa na Pany i Chamy pisałem wielokrotnie. Poniżej bardzo ciekawe opracowanie społeczne, cytuję kawałek dotyczący PiSa.
Cytat: Najjaśniejsza strona rządu PiS
Patrząc na dynamikę ostatnich lat, uważa pan, że idziemy w kierunku większej egalitarności czy może nasze społeczeństwo rozjeżdża się w modelu amerykańskim?
Na szczęście nie stajemy się Ameryką, a raczej zbliżamy się do Europy, jeśli jeszcze nie do Skandynawii. Uważam, że jest to najjaśniejsza strona obecnego rządu. Jest on źle postrzegany na Zachodzie z powodu podważania systemu praworządności i reform wymiaru sprawiedliwości, których żadnych pozytywnych efektów nie widać, ale mało kto mówi tam o udanej polityce społecznej i gospodarczej, którą rząd PiS-u prowadzi. Na świecie Polskę się głównie krytykuje, a nie mówi się o podejmowanych tutaj działaniach, które zmniejszają nierówności i wzmacniają inkluzywność.
Mam wrażenie, że światowe liberalne elity, które latają prywatnymi odrzutowcami do Davos i mówią o konieczności walki z nierównościami, dużo mówią, ale nic z tym nie robią. O PiS zaś mówi się niewiele, mimo, że wiele robi. Te dobre rzeczy widać np. w danych Banku Światowego - nierówności spadły, praktycznie zlikwidowaliśmy biedę, doszło do rozszerzenia kręgu elit. Możemy się zastanawiać, czy ta nowa elita jest lepsza czy gorsza, ale do wymiany elit faktycznie dochodzi. Na szczęście nie poszliśmy w głupim neoliberalnym kierunku, który zaleca, by każdy był pozostawiony samemu sobie. Naród jest wspólnotą i chodzi o to, żebyśmy razem dobrze się czuli we wspólnym domu.
Domyślam się, że mówiąc o krokach w kierunku niwelowania nierówności ma pan na myśli program 500+.
Tak, ale nie tylko. System podatkowy stał się bardziej progresywny przez zmiany podatkowe, ale i przez zwiększenie skuteczności poboru podatków, płaconych przecież przez bogatych, a nie biednych. Przesunięto też akcenty inwestycyjne z Polski A do Polski B, co również buduje tę inkluzywność. Mamy więc cały zestaw środków, co nie oznacza, że są to zawsze idealne wybory.
Co ma pan konkretnie na myśli?
Na przykład program 500+ mógłby być bardziej efektywny dla gospodarki. Niestety polityka, czego wielu ekonomistów nie rozumie, jest sztuką wyborów. Czasami trzeba podejmować decyzje, które nie są optymalne, ale mają ten plus, że istnieją i działają. Wcześniej wielu miało idealne pomysły, które jednak niestety nigdy nie weszły w życie. Czy wolimy doskonały pomysł, który jest nierealny, czy pomysł nieidealny, który jednak działa?
13. emerytura czy podwyżki dla nauczycieli?
W pana książce nie tylko analizuje pan to, co już się wydarzyło, ale również proponuje pan pewien program dla Polski na najbliższe dekady. Stawia pan tezę, że osiągnięcie poziomu rozwoju Hiszpanii - do której znów się porównujemy - jest w naszym zasięgu nawet w ciągu kilkunastu lat. Jednak dogonienie tych krajów, do których standardów tak naprawdę aspirujemy, czyli np. Niemiec, Holandii czy Francji jest dużo mniej prawdopodobne i wymagałoby w naszym kraju głębokiej zmiany kulturowej.
Patrzę na rozwój Polski i krajów europejskich w perspektywie prawie tysiąc lat. Część krajów - właśnie Niemcy, Francja, Holandia - są praktycznie przez cały ten okres na światowym czele. Niemcy, Francuzi i Holendrzy narzekają na różne rzeczy, ale to oni, obok Ameryki, są cały czas jądrem globalnej cywilizacji. To oni tworzą dużą część postępu technologicznego, kultury, idei, które my absorbujemy. Polska, może z wyjątkiem krótkiego okresu w XVI wieku, nigdy nie była kreatorem idei, które inspirowały innych. I dalej nim nie jesteśmy.
Absorbujemy dorobek cywilizacyjny Zachodu i całe szczęście, bo to też jest filarem naszego wzrostu. Żeby jednak stać się jądrem zachodniej cywilizacji potrzebujemy czegoś zupełnie nowego, czego nigdy do tej pory nie osiągnęliśmy. Trzeba przeprojektować Polskę, żeby Polacy tworzyli idee, które inspirują świat.
I jak można to zrobić?
Można zacząć od płacenia więcej nauczycielom, podwojenia pensji doktorantów, dalszego otwarcia się na świat. Nie będzie nam łatwo, ale trzeba próbować. Na świecie jest bardzo mała grupa krajów, którym udało się doszlusować do Zachodu. Z dużych gospodarek, udało się to tylko Japonii i Korei Południowej. Być może kiedyś doszlusują jeszcze Chiny. Nie zrobiła tego jednak Hiszpania, która dalej kreatorem innowacji i idei nie jest. Przyczynami są pierwiastki kulturowe, ale również decyzje polityczne. Czy inwestujemy w 13. emeryturę czy w pensje nauczycieli? Zbiór takich decyzji sprawia, że za 40 lat będziemy dalej kopiować innych, a nie bić Niemców naszymi własnymi pomysłami.
Całość.
W Polsce za mądry medialnie uchodzi neoliberalizm, który de facto jest systemem ograniczającym rozwój gospodarek mniej rozwiniętych, stwarzający jedynie iluzję społeczną, że bez niepotrzebnych ograniczeń wagowych 60 kilogramowy bokser może wygrać ze 100 kilogramowym. Nie może, system służy jedynie do eksploatacji biedniejszych. Nasze miejsce jest w UE i tu żyjemy. Nie zmienia to faktu, że ani Niemcy, Francja i inni nie są zainteresowane naszym zbytnim wzrostem, jako dodatkowej konkurencji. Stąd mamy oparcie się o USA ze wszystkimi konsekwencjami dodatkowymi. Pójście droga Korei Poł. UE z oczywistych względów nie jest zainteresowana naszym wzrostem technologicznym. Jako podwykonawca - tak, kreator - nie.
Proste pytanie:
Czy z rozmytą świadomością polska na rzecz nijakiej europejskiej mamy psychologiczną motywacje do dalszego wzrostu?
Nie sadzę.
Z brukselskiej opcji socjologicznej wywodzi się słynne powiedzenie - po co CPK, jest przecież lotnisko w Berlinie. W Brukseli leży skarga BP na fuzje Orlenu i Lotosu. Powód? Powstałby silny koncern liczący się na rynku europejskim. Skoro można konkurencje zablokować trzeba próbować. Myślenie wiecznego pariasa jest przymiotem opcji brukselskiej. Paradosksalnie, tępy, głupi, nierozgarnięty, chamowaty PiS ma szersze horyzonty od opozycji nie wychodzącej po za brukselskie instrukcje i pewnie zręczniejszej na tamtejszych korytarzach. Dokonuje się po cichu kolejna rewolucja w Polsce zapowiedziana i forsowana przez Morawieckiego. Polska staje się usługodawca informatycznym, kończy się etap taniej siły roboczej i jedynie produkcji podwykonawczej. To szczebelek wyżej (bardzo dobrze), ale to jeszcze nie kreatywność. Nacisk rządu na inowacyjność jest godny pochwały.
Kolejne pytanie, to jak powinna wyglądać mentalnie nasza dalsza droga, bo na pewno nie jest to tylko pisowe myślenie.
09.06.2019, 22:19
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09.06.2019, 22:42 przez Fanuel.)
Liczba postów: 11,971
Liczba wątków: 85
Dołączył: 03.2013
Reputacja:
899
Płeć: mężczyzna
Cytat: Czy z rozmytą świadomością polska na rzecz nijakiej europejskiej mamy psychologiczną motywacje do dalszego wzrostu?
Wzrost buduje dążenie do wzbogacenia się a nie żadne nacjonalistyczne świadomości. Gdyby tak było to Zachodnią Ukraina byłaby europejskim tygrysem gospodarczym. A Rosja to ho ho! Kosmodromy powinna na Księżycu budować.
Fakty są takie, że każda licząca się siła polityczna w tym kraju odwołuje się do polskości. Czasami dodają Łunię, która jest Wielką Madką Karmicielką i Jest Taka .Nowoczesna i My Polcy i Polaki też jesteśmy, bo jesteśmy w Łunii. Ale przede wszystkim to należy się Polakom godność i należne miejsce w świecie, bo osiągnęli mistrzostwo w Polakowaniu.
Jedyne co popychało ten naród do bogacenia się to chęć zysku. Niestety ta chęć jest ustawicznie zmniejszana. Nie ma co się dziwić. Naród bogaty to naród nierówny i mający możliwość wykształcenia elit innych niż dotychczasowe. No to lepiej dziadostwo propagować niż tak ryzykować.
Sebastian Flak
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 8
Dołączył: 11.2017
Reputacja:
527
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: Agnostyk siódmej gęstości
Gladiator napisał(a): Nie zmienia to faktu, że ani Niemcy, Francja i inni nie są zainteresowane naszym zbytnim wzrostem, jako dodatkowej konkurencji. Francja i Niemcy jak najbardziej są zainteresowane polskim wzrostem. Bo konkurencja konkurencją, a rynek zbytu rynkiem zbytu.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.
Liczba postów: 5,133
Liczba wątków: 111
Dołączył: 11.2011
Reputacja:
-57
Płeć: nie wybrano
Mamy kupować tamtejsze towary za fortunę w zamian dostarczając wykwalifikowanej siły roboczej i innych takich tam jak opłaty klimatyczne.
Naszym celem jest LINIA. Bojowa linia!
10.06.2019, 07:44
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10.06.2019, 07:51 przez ZaKotem.)
Liczba postów: 5,145
Liczba wątków: 27
Dołączył: 06.2017
Reputacja:
1,162
Płeć: mężczyzna
Wyznanie: kult kota
Battlecruiser napisał(a): Mamy kupować tamtejsze towary za fortunę w zamian dostarczając wykwalifikowanej siły roboczej
Na czym polega problematyczność takiej sytuacji? Lepiej byłoby dostarczać surowce, jak Rosja, tak?
Gawain napisał(a): Jedyne co popychało ten naród do bogacenia się to chęć zysku. Niestety ta chęć jest ustawicznie zmniejszana. Nie ma co się dziwić. Naród bogaty to naród nierówny i mający możliwość wykształcenia elit innych niż dotychczasowe. No to lepiej dziadostwo propagować niż tak ryzykować.
Nie wiem skąd takie w ludziach dziwne przekonanie, że bogactwo narodu to nierówność. To właśnie w biednych krajach nieliczni bogacze robią co chcą, a w krajach bogatych są mocno ograniczeni prawem. To właśnie dziadostwo zwiększa nierówności i człowiek czujący potrzebę bycia Prawdziwą Elitą z możliwością plucia na motłoch zawsze będzie podświadomie wspierać dziadostwo.
Liczba postów: 3,888
Liczba wątków: 28
Dołączył: 05.2012
Reputacja:
164
Płeć: nie wybrano
Cytat:Nie wiem skąd takie w ludziach dziwne przekonanie, że bogactwo narodu to nierówność. To właśnie w biednych krajach nieliczni bogacze robią co chcą, a w krajach bogatych są mocno ograniczeni prawem.
Które sami pod siebie tworzą, vide lobbyści w USA.
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.
Liczba postów: 1,828
Liczba wątków: 0
Dołączył: 08.2008
Reputacja:
419
Płeć: nie wybrano
Smok Eustachy vel Battlecruiser
Cytat:Mamy kupować tamtejsze towary za fortunę […]
To nie kupuj. A jeszcze lepiej przekonaj miłościwie rządzących, żeby też nie kupowali i ze swoich Audic i BMWic przesiedli się do swojskich Honkerów…
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
Liczba postów: 1,816
Liczba wątków: 12
Dołączył: 10.2006
Płeć: nie wybrano
Kmat napisał
Cytat:Francja i Niemcy jak najbardziej są zainteresowane polskim wzrostem. Bo konkurencja konkurencją, a rynek zbytu rynkiem zbytu.
W rzeczy samej, jedynie technologie, rozwiązania mają płynąć tylko w jednym kierunku. Na ich miejscu postępowalibyśmy tak samo, nie zmienia to faktu, że absolutnie nie musimy się temu poddawać.
Gawain napisał
Cytat:Jedyne co popychało ten naród do bogacenia się to chęć zysku. Niestety ta chęć jest ustawicznie zmniejszana
Bardzo osobliwe zdanie. Wygląda to na machanie marchewka na kiju przed osiołkiem, aby usiłował ją zjeść goniąc ją i ciągnąć tym samym wózek. W humorze jest zawsze część prawdy, lecz w życiu nigdzie się to nie sprawdza. Po wysiłku w miarę możliwości trzeba coś skonsumować, tak by odczuć efekt swojej pracy, tu zmiany cywilizacyjnej. Pędzenie batem niedostatku, to krótka piłka. Kończy się masową emigracją i brakiem przyszłości. Brakuje rąk do pracy, 20-30% kierowców TIRów to Ukraińcy. Praca w dalekich trasach za 8-10 tys na rękę czeka.... W firmach brakuje wózkowych, magazynierów, operatorów maszyn, praca od 4 tys na rękę w górę...
Do wzrostu potrzeba czegoś więcej, to jest do rozbudzenia w Polsce, trzeba tylko postawić jasne cele i stworzyć warunku. Lepiej lub gorzej PiSy starają się to robić. Niestety brakuje sensownych elit. Nasze elity, głównie lewacko-laickie po za pustką marksizmu kulturowego i nieustannym szczepianiem się wszystkiego z wszystkim nie mają nic sensownego do przekazania. Pozostaje więc kultura i sprawiedliwość ludowa musząca sobie sama radzić z rzeczywistością i przyszłością.
a w temacie obok napisał
Cytat:Dziwnym trafem PiS i jemu podobni wygrywają w najbardziej zdziadziałych regionach w kraju. Z resztą wszędzie indziej jest podobnie. Nie ma ograniczenia wyborów od wyborców. I jeśli wynikiem wyborów jest dziadostwo to znaczy, że wybierają mentalne dziady. Rzeczy wielkie poznaje się po fundamentach na jakich je wznoszono.
Jarosław Polskę B zbaw. Właśnie PiSy z Jarosławem chcą doinwestować Polskę B, gdzie żyjesz. Do tego potrzebne jest poparcie wyborców z tamtego regionu i kółko sie zamyka.
Cosik jarzy się tu pewien syndrom, mówiąc za poetą - kwiatka na kupie gnoju. Bez tej pożywki nie może istnieć.
Jakby co, to herbowy jestem - Jastrzębiec, a włości pradziadów pod Łęczycą były. Wynika z tego szacunek dla własnej przeszłości i tożsamości, nie daje jednak pieczęci na mędrkowanie z góry wobec kogokolwiek.
ad temat
Dlaczego pisowy kierunek jest słuszny mimo wielu mankamentów?
Wystarczy spojrzeć na kierunki współczesnego świata.
- Chiński motyw wzrostu to odbudowa potęgi po poniżeniach doznanych od mocarstw europejskich w wiekach XIX i XX. Bycie Chińczykiem, to powód do dumy.
- First USA - hasło Trumpa dla społeczeństwa mające poderwać na nowo USA do roli przywództwa.
- Indie wschodzące mocarstwo - deklaracja premiera Mody o budowie państwa jednowyznaniowego, co widać w tamtejszych warunkach jest potrzebne do scalenia państwa, dalej do skoku.
- Izrael, niekwestionowana już teraz potęga. Po zmianach Konstytucji państwo dla Żydów, na wskroś rasistowski apartheid państwowy. Do tego realizowana wizja budowy Wielkiego Izraela, Jerozolima, przejęcie Palestyny, plany ekspansji na północ. Poparcie społeczne w budowie monolitycznego spójnego narodowo państwa, efekty są.
To przykłady państw wiodących w świecie. A Europa? Bogata jeszcze długo i co ciekawe zwalcza swoją motywacje i tożsamość dającą jej wzrost przez wieki, czyli nacjonalizm w każdej formie. W sumie Europa traci na znaczeniu w świecie, ledwo porusza się do przodu. Dla mnie Jarosław&kompanii prawidłowo odczytują światowe trendy.
.
Liczba postów: 1,088
Liczba wątków: 9
Dołączył: 05.2019
Reputacja:
154
Gladiator napisał(a): To przykłady państw wiodących w świecie. A Europa? Bogata jeszcze długo i co ciekawe zwalcza swoją motywacje i tożsamość dającą jej wzrost przez wieki, czyli nacjonalizm w każdej formie. W sumie Europa traci na znaczeniu w świecie, ledwo porusza się do przodu. Dla mnie Jarosław&kompanii prawidłowo odczytują światowe trendy.
.
To juz ktorys raz z rzedu w ciagu ostatnich kilku dni slysze ten sam tekst o "nieposuwaniu sie Europy" w porownaniu do panstw rozwijajacych sie i cytowaniu roznic tempa wzrostu, ktory np w Niemczech wyniosl 1% a w Polsce 5%. Dobrze rozdzielac prawde od propagandy i zdac sobie sprawe po pierwsze z roznicy poziomow z ktorych startuja panstwa rozwiniete i rozwijajace sie, jak rowniez z roznic wartosciowych obrazujacych te procenty.
Jako ze mam wrazenie ze niemiecki 1% wzrostu wartosciowo jest wiekszy od polskich 4 czy 5% to po pierwsze, po drugie zas warto sie zastanowic czy ciagly wzrost gospodarczy jest mozliwy biorac pod uwage warunki i ograniczone zasoby materialne planety ?
No ale to oczywiscie off top.
Wracajac do postulowanego przez Gladiatora "rozbudzenia w Polsce" zgadzam sie, rowniez z tym ze PiS stara sie to robic, tyle ze ( IMHO ) wylewa dziecko razem z kapiela swoimi dzialaniami, wiazac sie z najbardziej konserwatywnymi dzialaczami Kosciola i starajac sie na nowo pisac historie.
Co do zarzutu ze Polska jest podwykonawca to uwazam ze jest to etap ktory trzeba przejsc by przede wszystkim zgromadzic kapital inwestycyjny dla wlasnych inwestycji i wychowac ludzi ktorzy beda mieli wlasne pomysly, w ktore wowczas mozna bedzie ten kapital inwestowac.
Liczba postów: 1,828
Liczba wątków: 0
Dołączył: 08.2008
Reputacja:
419
Płeć: nie wybrano
Gladiator
Cytat:To przykłady państw wiodących w świecie. A Europa? Bogata jeszcze długo i co ciekawe zwalcza swoją motywacje i tożsamość dającą jej wzrost przez wieki, czyli nacjonalizm w każdej formie.
Dopóki nie wyłoni się twór, który można by, choćby i od biedy, ale jednak nazwać narodem europejskim w takim samym stopniu w jakim można dziś mówić o narodzie amerykańskim, to żaden nacjonalizm, bez względu na swoją formę, nigdy nie będzie mógł być dla Europy źródłem motywacji, dobrobytu i tożsamości. Taką rolę nacjonalizm może pełnić (na ile skutecznie to już temat na inną dyskusję) w odniesieniu do europejskich państw narodowych, ale nie dla Europy, która zarówno w kontekście politycznym (UE) jak i geograficznym (kontynent) stanowi takich państw konglomerat. Jak na przykładzie obydwu wojen światowych poucza historia (która jest podobno nauczycielką życia), dla Europy ścierające się nacjonalizmy zamieszkujących ją narodów nie przyniosły jej nigdy szczęścia, potęgi i dobrobytu, ale śmierć, zniszczenie i upadek.
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.
|