Na tytułowe pytanie - Jeżeli zależało by ode mnie, to jestem za usunięciem religii że szkoły. Przede wszystkim, to żadna nauka, ale nawet gdyby przyjąć, że zamiast tego czego naprawdę dzieci się tam "ucza" uznać, że te zajęcia są choć odrobinę wartościowe, są inne powody.
Przede wszystkim dzieci niekatolickie bardzo często są dyskryminowane, przez przymusowe okienka. Może dla nastolatka to nie problem, ale dla 7mio latka? Szkoły najczęściej mają gdzieś prośby o ustawienie planu, tak by był wygodny dla wszystkich.
Szkoły nie są w stanie ogarnąć rodo i niestety dane mojego dziecka, wraz z informacją o nieuczeszczaniu na religię trafiają do katechety/księdza.
Szkoły nie respektuje prawa - w teorii religia powinna odbywać się na wniosek rodziców. W praktyce odbywa się "ankieta" przed rozpoczęciem roku, kto chce na religię, a kto nie.
W końcu- szkola od czasu do czasu zapomni zaprowadzić dziecko do świetlicy...
The spice must flow