To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Pytanie o religię w szkołach
#81
E.T. napisał(a):To spora korporacja jest, dość zacofana pod wieloma względami, w tym organizacyjnie i PR-owo

Ale już konkretnie na czym to zacofanie ma polegać nie piszesz

E.T. napisał(a):Mało wiarygodna firma, nie polecam

Zaiste twój autorytet jako znawcy KK jest tak wielki że chyba wezmę sobie te radę do serca

W ogóle nie wiem skąd wy te historie bierzecie. U mnie na wypizdowie dolnym większość młodych ludzi (sporo starych typu 40, 50 lat zresztą też) do Kościoła nie chodzi, inni popierają aborcję jeszcze inni żyją na kocią łapę i każdy ma to w dupie. A jeszcze inni nie lubią Kościoła tak samo jak lewicy i tego co sobą ona reprezentuje. Więc też bym się nie cieszył na waszym miejscu
Odpowiedz
#82
E.T. napisał(a): To spora korporacja jest, dość zacofana pod wieloma względami, w tym organizacyjnie i PR-owo, więc mają u siebie konkretny pierdolnik. Oficjalny przekaz z samej góry może się nie zgadzać z lokalnymi działaniami.
Dokładnie, polski Episkopat i wielu katolików raczej nie jest wielbicielem Franciszka, co może potwierdzić jedyny aktywny na tym forum katolik Uśmiech
Cytat:Swoją drogą zastanawiające, bo szwagier podobno planował z dzisiejszą małżonką ślub cywilny i mamusia nie miała nic przeciw, tylko ze względu na teściową wzięli z lubą jednak cywilny, natomiast chrzciny i całą resztę z własnej woli praktykują "ze względu na tradycję". (tutaj też IksDe, bo za chiny nie czaję tego "bo tradycja" jako uzasadnienie czegokolwiek IksDe )
Ma to już pewne konsekwencje w niektórych parafiach, na przykład u mojej ciotki nie było kolędy w zeszłym roku ponieważ nie było komu chodzić po domach. A w dużej korporacji wydatki obcina się oczywiście zaczynając od najniższego szczebla.

InspektorGadżet napisał(a): Ale już konkretnie na czym to zacofanie ma polegać nie piszesz
Na ten temat można by dziesięć tomów napisać. Na przykład Kościół mający być podobno prekursorem przykazania miłości, swoją postawą i wypowiedziami (np. o tęczowej zarazie) przedstawia coś dokładnie przeciwnego. Zamiast łączyć ludzi dzieli ich jednocześnie kreując siebie na ofiarę ponieważ nie potrafi dostosować się do zmian społecznych.
Odpowiedz
#83
Osiris napisał(a):Na ten temat można by dziesięć tomów napisać

Ale ja nie proszę o opasłe tomy tylko konkretne przykłady
Osiris napisał(a):Na przykład Kościół mający być podobno prekursorem przykazania miłości, swoją postawą i wypowiedziami (np. o tęczowej zarazie) przedstawia coś dokładnie przeciwnego

Ech, nie wiem kiedy Kościół nauczał że można tolerować i afirmować grzech prowadzący do potępienia?
Odpowiedz
#84
InspektorGadżet napisał(a): Ale ja nie proszę o opasłe tomy tylko konkretne przykłady
Myślę, że najlepiej jak posłuchamy co na ten temat ma do powiedzenia papież, który sam twierdzi, że Kościół jest zacofany o dwieście lat. Trudno o lepszy autorytet w tym temacieUśmiech

https://www.gosc.pl/doc/6054392.Papiez-K...lat-z-tylu

Cytat:Ech, nie wiem kiedy Kościół nauczał że można tolerować i afirmować grzech prowadzący do potępienia?

Popatrzmy co na ten temat mówi Katechizm KK, czyli w zasadzie twoja druga Biblia: 

"Pewna liczba mężczyzn i kobiet przejawia głęboko osadzone skłonności homoseksualne. Skłonność taka, obiektywnie nieuporządkowana, dla większości z nich stanowi ona trudne doświadczenie. Powinno się traktować te osoby z szacunkiem, współczuciem i delikatnością. Powinno się unikać wobec nich jakichkolwiek oznak niesłusznej dyskryminacji"

Jak w tym konteście można ocenić wyrażenie "tęczowa zaraza" i inne podobne komunikaty katolickich oficjeli?
Odpowiedz
#85
No i to wlasnie jest jednym z podstawowych problemow KRK ze tkwi w obyczajowosci sprzed 2000 lat nie zauwazajac ze rzeczywistosc jest troche inna.
Odpowiedz
#86
Osiris napisał(a):Myślę, że najlepiej jak posłuchamy co na ten temat ma do powiedzenia papież,
Ale co mnie obchodzi że papież powtarza brednie Martiniego?
Osiris napisał(a):który sam twierdzi, że Kościół jest zacofany o dwieście lat.

A to nie jedyna z jego licznych zalet. Tyle że ja pytałem o konkrety

Osiris napisał(a):"Pewna liczba mężczyzn i kobiet przejawia głęboko osadzone skłonności homoseksualne. Skłonność taka, obiektywnie nieuporządkowana, dla większości z nich stanowi ona trudne doświadczenie. Powinno się traktować te osoby z szacunkiem, współczuciem i delikatnością. Powinno się unikać wobec nich jakichkolwiek oznak niesłusznej dyskryminacji

Jest różnica między traktowaniem z miłością homoseksualistów. A tymi którzy publicznie afirmują grzech prowadzący do potępienia. To że czyn ten jest społecznie akceptowany nie ma to nic do rzeczy. Gdyby była mowa o grzechu społecznie nieakceptowanym to pewnie żadnych obiekcji byś nie miał
Odpowiedz
#87
InspektorGadżet napisał(a): Osiris
Cytat:który sam twierdzi, że Kościół jest zacofany o dwieście lat.

A to nie jedyna z jego licznych zalet. 
To ja się teraz gubię: najpierw twierdzisz, że Kościół nie jest zacofany a teraz mówisz, że to jedna z jego zalet? Brak tu sensu. 

Cytat:Tyle że ja pytałem o konkrety
Masz poniżej jeden z przykładów. A fakt, że szef firmy twierdzi, że jest zacofana już powinien wystarczyć. 

Cytat:Jest różnica między traktowaniem z miłością homoseksualistów. A tymi którzy publicznie afirmują grzech prowadzący do potępienia. To że czyn ten jest społecznie akceptowany nie ma to nic do rzeczy. Gdyby była mowa o grzechu społecznie nieakceptowanym to pewnie żadnych obiekcji byś nie miał

Nie zmieniaj tematu. Polska hierarchia rzucała homofobicznymi tekstami zamiast epatować miłością bliźniego więc to mi wyjaśnij a nie jakieś bajki o grzechu.

Adam M. napisał(a): No i to wlasnie jest jednym z podstawowych problemow KRK ze tkwi w obyczajowosci sprzed 2000 lat nie zauwazajac ze rzeczywistosc jest troche inna.
I to będzie dla Kościoła gwóźdź do trumny, chyba, że jakieś zmiany zostaną wprowadzone.
Odpowiedz
#88
Osiris napisał(a):To ja się teraz gubię: najpierw twierdzisz, że Kościół nie jest zacofany a teraz mówisz, że to jedna z jego zalet? Brak tu sensu

Zależy w jakim sensie zacofany. Jeżeli swiatopoglądowo to owszem (A przynajmniej był tak do 1960 roku i mam nadzieję że te wspaniałe czasy wrócą). Jeżeli chodzi o retorykę to nie jest
Osiris napisał(a):Masz poniżej jeden z przykładów

Czyli gdzie?
Osiris napisał(a):Nie zmieniaj tematu

Niczego nie zmieniam
Osiris napisał(a):Milością

Oczywiście, bo chrześcijańska miłość polega na tym by bliźniego poprowadzić do nieba, a nie akceptować grzech. Tutaj jeszcze warto byłoby zapytać co według Osirisa znaczy bliźni ale mniejsza z tym
Odpowiedz
#89
InspektorGadżet napisał(a):
Osiris napisał(a):To ja się teraz gubię: najpierw twierdzisz, że Kościół nie jest zacofany a teraz mówisz, że to jedna z jego zalet? Brak tu sensu

Zależy w jakim sensie zacofany. Jeżeli swiatopoglądowo to owszem (A przynajmniej był tak do 1960 roku i mam nadzieję że te wspaniałe czasy wrócą). Jeżeli chodzi o retorykę to nie jest
Czyli zgadzamy się, światopoglądowo jest zacofany. Możesz wyjaśnić kwestię retoryki? 

Cytat:Czyli gdzie?
Przecież piszę o tęczowej zarazie. 

Cytat:Oczywiście, bo chrześcijańska miłość polega na tym by bliźniego poprowadzić do nieba, a nie akceptować grzech. Tutaj jeszcze warto byłoby zapytać co według Osirisa znaczy bliźni ale mniejsza z tym
I znowu zmiana tematu: wyjaśnij jak w kontekście Katechizmu Katolickiego mają się wypowiedzi w stylu "tęczowa zaraza" itp. Czy jest to przykład traktowania z szacunkiem, współczuciem i delikatnością?
Odpowiedz
#90
Wyjaśniłem jak. I Wyjaśniłem też (kilkukrotnie) że nie uważam iż ruch LGBT reprezentuje wszystkie mniejszości i wszystkich o odmienje orientacji. To jest moje zdanie i zdanie wielu innych osób

Osiris napisał(a):Możesz wyjaśnić kwestię retoryki?

Konkretnie narracji objawiającej się np. w stosunku do Żydów. Która wynika z niczego więcej jak polit. poprawności
Odpowiedz
#91
InspektorGadżet napisał(a): Wyjaśniłem jak. I Wyjaśniłem też kilkukrotnie że nie uważam iż ruch LGBT reprezentuje wszystkie mniejszości i wszystkich o odmienje orientacji. To jest moje zdanie i zdanie wielu innych osób
Ale co ma do rzeczy? Chodzi o sposób traktowania lgbt przez Kościół który jest sprzeczny z tym, co prezentuje Katechizm KK. 

Cytat:Konkretnie narracji objawiającej się np. w stosunku do Żydów. Która wynika z niczego więcej jak polit. poprawności

Rozumiem, że podejście Kościoła w kwestii Żydów jest niewłaściwe i nie oddaje rzeczywistej sytuacji?
Odpowiedz
#92
Osiris napisał(a):Ale co ma do rzeczy?

Dużo. Co Wyjaśniłem w tym wątku
Osiris napisał(a):Rozumiem, że podejście Kościoła w kwestii Żydów jest niewłaściwe i nie oddaje rzeczywistej sytuacji?
Owszem
Odpowiedz
#93
InspektorGadżet napisał(a): Dużo. Co Wyjaśniłem w tym wątku
Ech, żałosna odpowiedź jak zwykle. Nic nie wyjaśniłeś bo niby gdzie? I co konkretnie? 

Cytat:Owszem

Ale dlaczego? Co takiego Kościół mówi nie tak w sprawie Żydów?
Odpowiedz
#94
Bardzo dużo źle mówi, np. To że są starszymi braćmi w wierze (jakby współczesny judaizm miał coś wspólnego z tym Biblijnym, abstrahując od tego że i wtedy nie było czegoś takiego jak jeden judaizm nauczający tego samego). Albo żeby nie nawracać Żydów
Odpowiedz
#95
quinque napisał(a):Oczywiście, bo chrześcijańska miłość polega na tym by bliźniego poprowadzić do nieba, a nie akceptować grzech.
ale kurna nie żyjecie w próżni, jest masa ludzi, których wasze niebo nie interesuje. Tak jak np nie wszyscy podzielają islamski fanatyzm i krzywo patrzą na to, jak ktoś upierdala głowę córce, bo założyła spodnie
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
#96
A gdzie napisałem że wszystkich interesuje? Tak jak np. Inspektor nie podziela wartości typu demokracja czy prawa człowieka. Więc powoływanie się na nie żeby Inspektora przekonać jest bezcelowe. Ale z perspektywy osoby która je podziela powoływanie się na te wartości jest jak najbardziej na miejscu
Odpowiedz
#97
InspektorGadżet napisał(a): Bardzo dużo źle mówi, np. To że są starszymi braćmi w wierze 
Przecież to chrześcijaństwo było początkowo herezją i jedną z sekt żydowskich.
Cytat:Albo żeby nie nawracać Żydów
A dlaczego Kościół miałby to robić? Nie lepiej szanować czyjeś wierzenia i zająć się swoimi problemami?
Odpowiedz
#98
Inspektor: proszę, odpowiedz mi w jednym zdaniu - kim jest bliźni? (podpowiem – jest to wyjaśnione w ST)

InspektorGadżet napisał(a): Bardzo dużo źle mówi, np. To że są starszymi braćmi w wierze (jakby współczesny judaizm miał coś wspólnego z tym Biblijnym, abstrahując od tego że i wtedy nie było czegoś takiego jak jeden judaizm nauczający tego samego). Albo żeby nie nawracać Żydów
Inspektor- masz rację:
Współczesny Judaizm (w każdym rozwiązaniu) ma niewiele wspólnych cech z tym biblijnym. Podobnie obecny katolicyzm z wczesnym "chrześcijanizmem"  też nie ma zbyt wiele wspólnych cech.
Chodzi o to, że religia mojżeszowa, czyli Biblijny Judaizm, to idea, stan nieosiągalny i żadne judaizmy (czasów biblijnych, późniejszych i czasów obecnych) tego poziomu nie osiągnęły – dowód – Biblia.
To samo dotyczy religii katolickiej, która teraz niewiele ma wspólnego z naukami Jezusa i z misją ewangelistów – dowód – Biblia vs sobory.
Odpowiedz
#99
Fanuel napisał(a): W-F, plastyka, WDŻ też nie. I co z tego?

WF jest potrzebny do rozwoju fizycznego,
WDZ to pewnie jakaś 'katolicka' forma wychowania seksualnego,
Plastyka uczy szutki. 

Religia niczego nie uczy. To czysta forma indoktrynacji przecież. Naprawdę muszę tłumaczyć takie rzeczy?
"E parvo eu não sou!!!
E fico a pensar
Que mundo tão parvo
Onde para ser escravo
E preciso estudar..."

Deolinda, Parva que eu sou
Odpowiedz
Nonkonformista napisał(a): WF jest potrzebny do rozwoju fizycznego,
WDZ to pewnie jakaś 'katolicka' forma wychowania seksualnego,
Plastyka uczy szutki. 
Fanuel odnosił się od konkretnego argumentu. I wobec tego konkretnego argumentu jest kontrargument był zasadny. Jeśli założymy, że szkoła powinna uczyć wyłącznie nauk, to należy też poważnie zmienić inne, prócz religii przedmioty.

Tak więc najpierw powinniśmy się zastanowić, jaki jest cel szkoły, a potem — czy lekcje religii się w ten cel wpisują. Ty jakoś przeskakujesz ten pierwszy etap rozumowania i od razu przechodzisz do oceniania tych lekcji według własnej intuicji.

Kwestia jest taka, że jeśli opiszemy rolę szkoły jako dość generalne „przygotowanie do życia” (szkoła jako miejsce, gdzie się uprawia naukę to oczywiście bzdura), to fajnie żeby osoba opuszczająca tę szkołę miała pojęcie o tak ważnym zjawisku w życiu społeczności jak religia. Pytanie, jak nauczanie o tym zjawisku ma wyglądać, kto ma je prowadzić, kto układać program i czy powinno być osobnym przedmiotem.
Tress byłaby doskonałą filozofką. W istocie, Tress odkryła już, że filozofia nie jest tak wartościowa, jak jej się wcześniej wydawało. Coś, co większości wielkich filozofów zajmuje przynajmniej trzy dekady.

— Brandon Sanderson
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości