To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 2
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Pytanie o LGBT
ZaKotem:
Miałam na myśli dymanie. Facetowi wystarczy, że sobie coś zarucha, nie dbając o przyjemność drugiej strony, kobieta musi spotkać szarmanckiego mężczyznę, który wygląda jak z żurnala i zabierze ją w świat bajki.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
Dragula:
Cytat:
Cytat:
Cytat:miażdżąca większość jest od mężczyzn głupsza i słabsza.
Muszę Cię zmartwić, ale nie ma przekonujących dowodów naukowych na poparcie tych tez.
Możesz pogrubione wkleić kolorkiem do tematu o LGBT?

Proszę bardzo.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
Nawiązując do dyskusji fizjologicznej:

Oba rozwiązania mają swoje wady i zalety. Trochę zamieszania powstało z powodu pewnej partii pokerka...

May all beings be free.
May all beings be at ease.
May all beings be happy
Odpowiedz
Rodica


Cytat:ZaKotem:

Miałam na myśli dymanie. Facetowi wystarczy, że sobie coś zarucha, nie dbając o przyjemność drugiej strony, kobieta musi spotkać szarmanckiego mężczyznę, który wygląda jak z żurnala i zabierze ją w świat bajki.

1. Razi mnie prostacki język, którego używasz do pisania o ludzkiej seksualności. Czy byłoby możliwe, żebyś zaczęła używać bardziej neutralnego/ pozytywnego/ niewulgarnego języka?
2. Przykro czytać twoje pełne mizoandrii posty. Jeśli mogę wyrazić własną opinię, znasz się na mężczyznach jak kura na pieprzu. Na kobietach niewiele lepiej.

Może gdybyś okazywała mężczyznom więcej szacunku, odpłacaliby ci się tym samym - i nie miałabyś wizji mężczyzn jako facetów, którym wystarczy, że coś sobie zaruchają.
Obrzydliwe i niesprawiedliwe.
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.
Odpowiedz
znaLezczyni:
Cytat:1. Razi mnie prostacki język, którego używasz do pisania o ludzkiej seksualności. Czy byłoby możliwe, żebyś zaczęła używać bardziej neutralnego/ pozytywnego/ niewulgarnego języka?
Ludzka seksualność bywa prostacka, zwłaszcza w wykonaniu mężczyzn. Mam do tak pojmowanej seksualności bardzo negatywny stosunek, stąd takie wyrażenia.
Mężczyźni czasem używają seksu do tego, żeby kogoś poniżyć, zdehumanizować,
wyładować na nim swoją agresję bądź nienawiść. Dlatego częściej niż kobiety konsumują pornografię, oprócz tego bezkarnie wykorzystują seksualnie  kobiety.

Cytat:2. Przykro czytać twoje pełne mizoandrii posty. Jeśli mogę wyrazić własną opinię, znasz się na mężczyznach jak kura na pieprzu. Na kobietach niewiele lepiej.
Masz jakieś życiowe dokonania w przeprogramowaniu męskiego mózgu czy zadowala cię wylącznie fakt, że faceci przytakują Ci tylko po to, żeby dalej być chamami. Przykro mi, że zadowala cię niańczenie doroslych facetów.

Cytat:Może gdybyś okazywała mężczyznom więcej szacunku, odpłacaliby ci się tym samym - i nie miałabyś wizji mężczyzn jako facetów, którym wystarczy, że coś sobie zaruchają.
Po pierwsze, dlaczego to kobiety muszą wychodzić z inicjatywą okazywania szacunku a od nich nie wymaga się żadnej reflekśji a wyłącznie adaptacji jak w przypadku tresowanej małpy?
Niedaleko jesteś od stwierdzenia, że ofiara sama jest sobie winna.
Po drugie nie zależy mi na szacunku tych, których nie lubię a szacunek sam w sobie uważam za przeciwieństwo szczerej sympatii.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
Korsarz napisał

Cytat:Kwestia oczywiście prawna ma tutaj zastosowanie, chociażby w odniesieniu do niedawnych wydarzeń z "parodią" mówiąc subtelnie, hostii, którą popełnili aktywiści LGBT. Jeśli zatem mówimy o szykanach osób LGBT, katolików to również dotyczy. Oczywistym jest, że środowisko LGBT domaga się ochrony prawnej jedynie siebie, przy jednoczesnym wyłączeniu z tejże ochrony uczucia katolików, wierzących itp. Trudno więc mówić o środowisku walczącym o swoje prawa za pomocą de facto obrażania innych, aby było w sposób rozsądny nastawione do rozwiązania tej kwestii na gruncie prawnym

Czas płynie, prowokacje się mnożą, chodzi o rozkołysanie emocji. Nadzieja w tym, że końcu ktoś nie wytrzyma i zrobi coś co będzie można nagłośnić, robić cierpiętników z siebie. Tu ciekawy wywiad z przed sześciu lat. Co się zmieniło? Ano poszło dalej. Poniższe słowa ich felietonistki cenzurowały "Wysokie obcasy".

Spryciarze zręcznie wykorzystują fakt, ze świadomość i tolerancja jest w naszym kraju w powijakach. W imię pracy nad świadomością społeczną są w stanie każdy głos krytyczny nazwać homofobią. To czysta manipulacja i przede wszystkim blokowanie prawdziwej, rzetelnej dyskusji. (...)

Nie tylko w Watykanie jest homoseksualny lobbing. I nie tylko kler należy za to ścigać. Gazeta, do której pisuję felietony bardzo chętnie i pilnie zamieszcza fakty świadczące o lobbingach homoseksualnych wśród kleru. Spróbuj jednak napisać tekst o takim lobbingu w teatrze. Ja spróbowałam. Tekst został zatrzymany i określony, jako donos. Ja zostałam nazwana szmatą. Otóż, jeśli mamy szczerze rozmawiać o prawach gejów do normalnego życia, to zachowujmy się jak w normalnym kraju i dajmy prawo do oceniania gejów też. Dyktat środowisk homoseksualnych musi się spotykać z odporem tak jak pary gejowskie muszą się doczekać praw małżeńskich. I nie trzeba sprawdzać nikogo pod względem preferencji seksualnych, żeby ten dyktat widzieć. Na zebraniu w Teatrze Dramatycznym wybitny homoseksualny reżyser powiedział do mnie - "Będziesz coraz bardziej martwa i coraz bardziej niepotrzebna". Wierzę mocno, że to się uda bo ja dzieciństwo spędziłam wśród innych, mniej sprawczych gejów. Nie uda się jednak odebrać ostrości widzenia, ani gejom praw do traktowania ich równorzędnie. Test Macieja Nowaka jest po prostu durną manipulacją, bez względu na to jak wielkim jest on pederastą.

Całość.

Nie dziwi wybiórczość GP, brak sensu w swoim pisaniu mają we krwi. Ordynarne prowokacje, szyderstwa traktować należy, jak prowokacje i szyderstwo. Wciska się zaś bunt "ucieśnionych". Jeśli wartość jest uniwersalna i uczciwa dotyczy wszystkich, tu mamy prawo Kalego (jak Kalemu ukraść krowa ....).
Odpowiedz
Gladiator napisał(a): Spryciarze zręcznie wykorzystują fakt, ze świadomość i tolerancja jest w naszym kraju w powijakach.

Czyli jednak Uśmiech
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Sofeicz napisał(a):
Gladiator napisał(a): Spryciarze zręcznie wykorzystują fakt, ze świadomość i tolerancja jest w naszym kraju w powijakach.

Czyli jednak Uśmiech

Przy okazji, to cytat nie mój, lecz z Szczepkowskiej. W takich sytuacjach ku rzetelności piszę np X zapodał link i dalej cytuje. To, że ma interesujące spojrzenie nie oznacza, nie muszę się całkowicie z jej opinią zgadzać. 

Wracając do tematu, oczywiście, że tak jest jak napisałeś. Na początku ustalmy znaczenia.

Tolerancja - oznacza dopuszczanie od istnienia z określonych powodów pewnych rzeczy z którymi się nie zgadzam.

Akceptacja - oznacza zgadzanie się z kimś lub z  czymś.

Czyli toleruje istnienie homoseksualizmu, nawet LGTB, lecz nie ma mowy o akceptacji dla pewnych publicznych zachowań szczególnie tych ostatnich. Jeśli kto chce tolerancje zrównać z akceptacją, znaczy chce zrobić pianę z mózgu. Tak - świadomość i tolerancja jest w naszym kraju w powijakach. Dlatego kilka słów wyjaśnienia.

W Polsce mamy do czynienia z odmianą tolerancji o nazwie - tolerancja represywna. Pojęcie to wprowadził niemiecki komunista Herbert Marcuse w 1965 roku.

Tolerancja represywna” to uzasadnienie dominacji niewielkiej, świadomej swoich celów i dobrze zorganizowanej mniejszości nad rozbitym, upokorzonym, nie potrafiącym bronić własnego systemu wartości społeczeństwem. (...)

Wyzwalająca tolerancja oznaczałaby zatem nietolerancję wobec prawicy i tolerancję dla ruchów lewicowych. Jeśli chodzi o zakres tej tolerancji i nietolerancji, musiałaby się ona rozciągnąć zarówno na płaszczyznę działania, jak i też dyskusji i propagandy, na słowa i czyny.

Brak tolerancji dla ruchów reakcyjnych, zanim jeszcze staną się one aktywne, nietolerancja skierowana również przeciw myśleniu, poglądom i słowom (przede wszystkim nietolerancja wobec konserwatystów i politycznej prawicy) – te  antydemokratyczne wyobrażenia odpowiadają faktycznemu rozwojowi demokratycznego społeczeństwa, które zniszczyło podstawy dla powszechnej tolerancji.

Źródło.

Według tego lewackiego schematu mamy teraz wprowadzaną w Polsce tolerancje represywną. To trzeba zmienić odrzucając fałszywkę udającą tolerancje. Poprzez agresywną kampanię, małą grupkę chce  upokorzyć społeczeństwo wmawiając ludziom, że są nienormalni nie akceptując dewiacji. Chcą wprowadzić własny chory system wartości. Gdybym nalazł się w Stonehenge podczas pogańskich obrzędów, to mogę sobie myśleć o nich co chcę. Nie wchodziłbym jednak w miejsca dla nich święte przez zwykły szacunek i w imię tolerancji.
Teraz mamy w Polsce ordynarne prowokowanie poprzez szydzenie z symboli religijnych podczas marszów, parodii mszy itp. Zamiast wywołać to reakcje odwetową (Białystok potępiony przez wszystkich, kłamliwe manipulacje medialne), mamy kilka ataków na  księży, profanacje o których ledwo co się wspomina w mainstremowych mediach. Zło wywołuje zło, tak najkrócej.

Wbrew Marcuse i jemu podobnym nie mam jeszcze rozbitego systemu wartości, a ten nakazuje spojrzeć na zjawisko szerzej. Tutaj jest moja odpowiedź w postaci linku dla niedowiarków, że geje walą się po odbytach, zwiększając zachorowania na AIDS. Teraz kolejny link - W Europie rośnie odsetek zachorowań na kiłę. Powód ten sam ...  Po danych widać, że największy rozwój syfa jest w krajach "wolności i tolerancji", im bardziej pretendujący dopiero do tego zaszczytnego tytułu "zacofany"  kraj, tym mniejszy wzrost.
 
Skoro wiem jak fatalne skutki zdrowotne wywołuje pokazywany sympatycznie ten styl życia, to nie mogę popierać czegoś co prowadzi do nieszczęść zdrowotnych.

W Warszawie ma być (jest?) uruchomiony hostel dla nieszczęśliwych gejów. Kto ich w Polsce prześladuje? Nocami z kanałów wychodzą z pracy zwalniają, czy co? Mają swoje kluby, organizacje, nic takiego nie zachodzi. Jeżeli rzeczywiście hostel jest potrzebny, to może być tylko z powodów zachowań wewnątrz grup LGTB. Ruchy LGTB istnieją około 20 lat, słyszał kto by starali się pomóc sobie przez jakieś organizacje charytatywne, przytułki? Nic takiego raczej nie zachodzi, zachowania opisane w Newsweeku jako bezwzględnej dla siebie grupy ludzi  to potwierdzają. Tu nie jest winne społeczeństwo, lecz dewiacyjny styl życia. Rzecz jasna najlepiej zwalać na społeczeństwo, żądać hosteli.

Udawanie, że wszystko jest z nimi ok, głaskanie po główkach niczego w ich wewnętrznych zachowaniach nie zmienią, ani nie usunie przyczyn. Akceptując LGTB musiałbym zaakceptować wszystko co powyżej, ale to nie jest i nie byłoby dobre dla tych ludzi.
Odpowiedz
Gladiator napisał(a):Gdybym nalazł się w Stonehenge podczas pogańskich obrzędów, to mogę sobie myśleć o nich co chcę. Nie wchodziłbym jednak w miejsca dla nich święte przez zwykły szacunek i w imię tolerancji.
Pierdolenie o szopenie. Gdyby Gladiator znalazł w Stonehenge jakichś pogan autentycznych, tzn. że rzecz działaby się w dobie chrystianizacji Wysp Brytyjskich, toby wyplenił zło ogniem i mieczem, i byłoby po krzyku. I to jest prawda o chrześcijaństwie jako takim, które tupeciarsko rościło i rości sobie prawo do ustanawiania jakichś prawd jakoby ponadczasowych, jakoby uniwersalnych - na zasadzie, że jest jeden Bóg, w imię którego obala się ludziom czczone bałwany i przepędza wielbione demony, No ale taka wizja świata i zaświatów - to jest po prostu kłamstwo.

Otwierając dygresję, poganin jest to człowiek, który własnym swoim sumieniem i postępowaniem w świecie zaświadcza, że jego z Edenu, jakkolwiek pojmowanego, nikt nigdy nie wyganiał - że on ten test posłuszeństwa w obliczu poznania dobra i zła widocznie zdał.. A chrześcijanin nie. Czyli że chrześcijanin winien się od poganina uczyć, jak podobać się - no, w ogóle jak się zachowywać w obliczu Naprzyrodzonego - zamiast powielać antyczne łgarstwa, jakoby Pan Bóg wyrzucił z Edenu wszystkich. Ani wszystkich, ani Bóg, a już pewno nie Pan; ale papier cierpliwy, wszystko zniesie.

Wracając od dygresji do tematu - Gladiatorowi w ogóle się zapominało, że ten cały kociokwik około homo w Europie chrześcijanie podtrzymywali aktywnie przez jakieś piętnaście stuleci i o żadnej tolerancji dla obrzydliwości nie było wtedy mowy. Ale kiedy karta się odwróciła wyznawcom Krzyża, to ronią nagle łzy na potęgę, jacy to oni dobrzy a poszkodowani. Łzy oczywiście krokodyle; wszak chodzi cały czas o to, żeby było jak do tej pory, czyli po jędraszewsku, o ile się jakiś "dewiacyjny styl życia" wychyli i pokaże na widoku.

Bajdewaj jeszcze, bo kiedyś napisałem Gladiatorowi, że robi nam się Zeitgeist do szargania świętości - coś w ten deseń - i że mnie się to nie podoba. Ano, nie podoba mi się. I właśnie dlatego chrześcijaństwo, również katolickie, to ja mogę tolerować. Ale o akceptacji przez mnie jego pretensji do głoszenia kłamliwych nauk miastu i światu to może sobie jeden z drugim pomarzyć.
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
- Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro
Odpowiedz
A czy mówienie komuś, że jest nienormalny lub chory obraża jego godność osobistą?
Podobno przeciwieństwem milości nie jest nienawiść tylko obojętność, bycie obojętnym to forma przemocy.
Wmawianie ludziom, że są zdrowi kiedy czują, że nie przystają do spoleczeństwa jest nieetyczne.

Nie jestem pewna czy w Europie kiedykolwiek prześladowano homoseksualizm,  tępiono raczej praktyki homoseksualne widoczne w przestrzeni publicznej, ale może się mylę.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
Rodica napisał(a): Nie jestem pewna czy w Europie kiedykolwiek prześladowano homoseksualizm,  tępiono raczej praktyki homoseksualne widoczne w przestrzeni publicznej, ale może się mylę.

Zapewniam się, że się mylisz. Poczytaj sobie o np. o Turingu, a to było raptem jak tydzień temu.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
Rodica napisał(a):A czy mówienie komuś, że jest nienormalny lub chory obraża jego godność osobistą?
Podobno przeciwieństwem milości nie jest nienawiść tylko obojętność, bycie obojętnym to forma przemocy.
Wmawianie ludziom, że są zdrowi kiedy czują, że nie przystają do spoleczeństwa jest nieetyczne.
A ty tu przystajesz? Ty nawet reputacji nie masz. Więc wypierdalaj chora kurwo z tego forum i idź się leczyć. Etycznie ci radzę.

No i jaka reakcja? Fajnie Ci teraz z tym? To wyobraź sobie, że nasiąkasz takim klimatem dzień po dniu, całe życie, bo on jest wszędzie i nie masz dokąd pójść. Byłbym wdzięczny, gdybyś to sobie przemyślała i przetrawiła porządnie.

Ergo - przegiąłeś i musisz wziąć na klatę osta, którego ci niniejszym wpisuję w forumowe CV.
Sof.

Użytkownik otrzymał ostrzeżenie za ten post. Powod: Chamski atak
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
- Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro
Odpowiedz
Ergo Proxy:
Nie obraziłeś mnie ani nie zdziwiłeś. Żyjąc w zacofanym mentalnie kraju trzeba być na takie ataki przygotowanym, dlatego też dobrowolnie zrezygnowałam z przystawania do polskiego społeczeństwa.

Żadna choroba nie powinna stanowić powodu do dyskryminacji, natomiast diagnoza daje szansę leczenia, według mnie lepiej jest mieć jakąś nadzieję na zdrowie, niż ulec uludzie, że się jest biologicznie, nieodwracalnie zaprogramowanym.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
Moim zdaniem pary homoseksualne są bardzo.. niestosowne.. Już nawet nie patrząc na to od strony prawa Bożego, ale ludzkiego.. Osobiście nie wyobrażam sobie, abym mogła być wychowywana przez 2 matki lub 2 ojców. Smutny I bardzo dziwię się ludziom, którzy byli wychowywani w rodzinach mężczyzna + kobieta i też mają poglądy hetero, a mimo to są za rodzinami  homoseksualnymi. Ciekawe jak by oni się czuli w sytuacjach, gdy choćby w szkole, jako dzieci zapytani o imiona rodziców muszą odpowiedzieć np. Maga i Natalia. Przecież to jest połączone z ogromnym bólem i wyszydzeniem u dzieci.. Dzieci potrzebują prawdziwej rodziny. Zdezorientowany A prawdziwą rodzinę może stworzyć jedynie troskliwa mama i odważny tata.. Nie troskliwa mama i odważna mama. Też nie troskliwy tata i odważny tata. Nie róbmy tego dzieciom. Przecież to je skrzywdzi bardziej niż największe patologie w rodzinach. Nie chcę tutaj urazić nikogo. Sądzę, że bez względu na poglądy, każdemu należy się szacunek, jednakże podkreślam też, iż jestem za razem przeciwna tego typu zachowaniom. Może dlatego, że jestem staroświecka i mam swoje zasady? Może dlatego, że wierzę? Nie wiem czy dobrze mówię, ale wydaje mi się śmieszne to wzajemne naskakiwanie na siebie. Chrześcijanie vs homoseksualiści.. Widzę jak bardzo ci drudzy nie szanują nas, chrześcijan. Ale dostrzegam też agresję z naszej strony. Ja osobiście szanuję wszystkich ludzi, ale skoro oni nie umieją poszanować naszej wiary to takie akcje się dzieją.. W sumie to też nie wszyscy chrześcijanie potrafią szanować pozostałych. To jest tak bardzo skomplikowany temat.. rajciu..  Huh  Chodzi o to, żebyśmy zaczęli się szanować wzajemnie, bo inaczej będzie źle. Wiem, że to jest banalne, ale jednak nie umiemy tego zastosować w praktyce.. Przez to robi się to co się robi..
A jeszcze odnośnie tych marszy równości.. Po co wychodzić i pokazywać swoje poglądy publicznie.. Nikogo nie obchodzi, przynajmniej moim zdaniem, co kto robi w łóżku.. Ludzie.. NIE NISZCZMY ŻYCIA NASZYM DZIECIOM Płacz moim zdaniem wychodzenie na ulice w "strojach łóżkowych" nie jest dobrym przykładem dla dzieci.. Czy naprawdę tacy ludzie mają wychowywać przyszłe pokolenia?
 Przepraszam jeżeli kogoś to uraziło, ale musiałam w końcu pozbyć się tych emocji..
Odpowiedz
@Rodica
Ja nie zagrałem obrażania, tylko zaszczuwanie, a skoro tego nie zrozumiałaś, to faktycznie coś z Tobą jest nie halo. Mnie to bez różnicy, tylko mogę się dziwić, że ktoś nieprzystający nie trzyma sztamy z innymi nieprzystającymi i tyle.

Z tym biologicznym programowaniem to też pojechałaś, bo akurat biologia, ludzka przynajmniej, jest to miks rzeczy niezmiennych jak kościec i elastycznych jak mózg, więc wszystko tutaj zależy od konkretnej funckjonalności ciała ludzkiego. Niektóre da się "przeprogramować", inne sprotezować, a jeszcze inne będą jakie są i trzeba się z nimi pogodzić. Przy czym wolałbym panowanie takiego konsensusu w społeczeństwie, że każdy człowiek jest właścicielem swojego ciała jedynym i suwerennym, i żadne zewnętrzne naciski nie mogą iść w kierunku ingerowania w nie wbrew jego woli, i to obojętne, siłą czy podstępem. bo takie coś to się nazywa - tortury.

W ogóle nigdy dość przypominania, że choroba jest to stan ustroju upośledzający jego funkcje życiowe. W przypadku osób LGBT przyczyna uposledzenia nie leży w ustroju, bo chyba zgadzamy się, że pomysły "Jahwego" na seksualność w ogóle, nawet i małżeńską, to są jaja z dorosłych ludzi, a nie żadne "prawdy obiektywne i uniwersalne". Nie ma więc kogo z czego leczyć, za to można uprawiać politykę. No więc uprawiajmy: czy Murzynów należy leczyć z czarnego koloru skóry, jeśli w społeczeństwie panuje rasizm wymierzony w Murzynów? Czy czarny kolor skóry staje się wtedy chorobą? Czy istnieje szansa na wyleczenie z tego każdego Murzyna, a nie tylko dostatecznie bogatego Michaela Jacksona?

@believerea
Naprawdę nie wyobrażasz sobie sytuacji, że jednemu z braci umiera żona w połogu i oni potem we dwójkę wychowują dzieciaka? A wychodzenie i pokazywanie swoich poglądów publicznie jest prawem wolnego człowieka, z którego on korzystać winien w celu wręcz higienicznym ,higieny umysłu i charakteru. Inaczej robi się z niego małe, śmierdzące, zahukane coś.
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
- Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro
Odpowiedz
ErgoProxy napisał(a): Naprawdę nie wyobrażasz sobie sytuacji, że jednemu z braci umiera żona w połogu i oni potem we dwójkę wychowują dzieciaka? A wychodzenie i pokazywanie swoich poglądów publicznie jest prawem wolnego człowieka, z którego on korzystać winien w celu wręcz higienicznym ,higieny umysłu i charakteru. Inaczej robi się z niego małe, śmierdzące, zahukane coś.

Pomiędzy wychowywaniem a pomocą w opiece nad dzieckiem jest różnica. A według mnie nawet najwspanialszy wujek na świecie nie zastąpi dziecku matki. Nie oszukujmy się, ale matka jest potrzebna dziecku równie bardzo jak ojciec. Dla mnie rodzina to nie mogą być tylko poglądy. To musi być Dom. Dom pisany wielką literą. Kobiety maja swoją rolę, mężczyźni swoją. Nie zmieniajmy tego na siłę.. Po co?

A jeżeli chodzi o te poglądy, to w sumie nie przeszkadza mi to, że pokazują je publicznie, lecz to w jaki sposób oni to robią.
Odpowiedz
Ne oszukujmy się więc. Jest to gra polityczna, w której wszystkim stronom kalkuluje się szczucie na LGBT, żeby zrobić z nich grupę walczącą o przeżycie. Bo taka grupa to jest siła polityczna, groźna. Witamy w życiu.

Idealizujesz dom, rodzinę. Ideałów w życiu nie ma, są tylko różni cwaniacy, co żerują na naginaniu ludzi do wpojonych im ideałów. W ogóle, jak to sobie wyobrażasz w praktyce? Postulujesz wprowadzenie przymusu małżeńskiego dla wdowców, pod rygorem odebrania im dzieci, bo masz ideał?

Ja dostałem od losu taką matkę, która nie umiała bawić się z dzieckiem, ale uwielbiała bawić się dzieckiem, jak zabawką. Osobliwie uwielbiała dziecko onieśmielać. I rozgrywała mnie jeszcze przeciwko ojcu. Zaprawdę, zaprawdę powiadam Ci, że wolałbym jej nigdy w życiu nie poznać, bo przez to jej "wychowanie" zmarnowałem całą furę życia, najlepsze lata podobno. I do dziś nie umiem utrzymywać normalnych relacji z ludźmi, budować wokół siebie siatki przyjaciół i zaufanych przyjaciół. Upośledza mnie to.

Co do zmian na siłę, nikt nie każe nam, heteronormatywnym, zmieniać swoich gustów i modelu rodziny naszej własnej. Chodzi tylko o poszanowanie tych innych, odmiennych, którzy tez chcą mieć coś z życia, a nie tylko margines, w porywach do klimatów kryminalnych aż po grób. Ja tutaj przeszkód nie widzę, poza może jedną, że mianowicie dzieci tych ludzi będą miały przerąbane u rówieśników. Ale to nie jest akurat problem LGBT, że w Polsce się roi od indywiduów, co nie widzą problemu, jak ich pociechy urządzają sobie polowanie na człowieka.
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always
- Mike Wyzgowski & Sagisu Shiro
Odpowiedz
ErgoProxy:
Cytat:Ja nie zagrałem obrażania, tylko zaszczuwanie, a skoro tego nie zrozumiałaś, to faktycznie coś z Tobą jest nie halo. Mnie to bez różnicy, tylko mogę się dziwić, że ktoś nieprzystający nie trzyma sztamy z innymi nieprzystającymi i tyle.
Moje doświadczenia trzymania sztamy z nieprzystającymi doprowadzily mnie do wniosku, że oni tak bardzo sami siebie nienawidza, że nie są w stanie nikogo kochać. Jedyne co ich łączy to nieprzystosowanie, dlatego przy pierwszej lepszej okazji jak tylko poczują się lepiej zwiewają do normalnych. Chęć bycia normalnym u większości ludzi jest bardzo duża.
Cytat:Z tym biologicznym programowaniem to też pojechałaś, bo akurat biologia, ludzka przynajmniej, jest to miks rzeczy niezmiennych jak kościec
I akurat homoseskualizm jest niezmienny jak kościec. Jeśli chodzi o choroby to nawet posiadanie zmutowanych genów nie determinuje wystapienia choroby w 100%. W biologii nie ma takich prostych zależności, część informacji znajduje się w genach, część w środowisku.
Przyczyna choroby leży w mózgu, a ten jest podatny na programowanie.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
@ErgoProxy
Wiesz, że nawet Cię rozumiem... Też mam nie za ciekawą sytuację w domu, ale potrafiłam przebaczyć moim rodzicom i teraz czuję się znacznie lepiej.. Taka wolna, jeżeli wiesz co mam na myśli.
A jeżeli chodzi ci o tych wdowców.. Ja nikomu nie karzę się żenić na siłę. Mówiłeś mi, że brat pomaga bratu, ale to nie jest to samo co rodzina LGBT.. I stwierdziłam, że dziecko potrzebuje matki i ojca. No, jak wiadomo, nie zawsze ma szansę się udać, ale pustki nie zapełnia się wtedy innym facetem, który odgrywały rolę matki. A jeżeli chodzi o te dzieci i ich rówieśników.. To chrześcijany wpajają dzieciom od małego zło LGBT.. no i w sumie chciałabym powiedzieć, że mają rację.. Nie wiem sama co powinnam o nich myśleć, bo z jednej strony ich toleruję (nie popieram, toleruję), ale z drugiej.. Nie wyobrażam sobie takich rodzin.. No co ja ci mogę więcej powiedzieć.. Już lubię z tobą dyskutować Serce Duży uśmiech
Odpowiedz
ErgoProxy napisał

Cytat:Pierdolenie o szopenie.

Wyznacznik sensu tego co piszesz, dość smutne.

Cytat:Gdyby Gladiator znalazł w Stonehenge jakichś pogan autentycznych, tzn. że rzecz działaby się w dobie chrystianizacji Wysp Brytyjskich, toby wyplenił zło ogniem i mieczem, i byłoby po krzyku. I to jest prawda o chrześcijaństwie jako takim, które tupeciarsko rościło i rości sobie prawo do ustanawiania jakichś prawd jakoby ponadczasowych, jakoby uniwersalnych - na zasadzie, że jest jeden Bóg, w imię którego obala się ludziom czczone bałwany i przepędza wielbione demony, No ale taka wizja świata i zaświatów - to jest po prostu kłamstwo.

Wizja światów i zaświatów jest nie do udowodnienia, więc nie wiesz czy to prawda/nieprawda. Kłamstwo zaś, to świadome mówienie nieprawdy. Skoro nie wiadomo, to nie można mówić o kłamstwie.
Dalej, homoseksualizm był potępiany, ponieważ  utrudniał i utrudnia obecnie przedłużenie gatunku. Wysoko rozwinięte społeczeństwa kiepsko się rozmnażają popełniając demograficzne samobójstwo, mając przy okazji w poważaniu homoseksualizm. Tak więc mimo upływu wieków homoseksualizm spełnia nadal pewną rolę w ograniczenia populacji, mechanizm uniwersalno - ponadczasowy. 
Dlatego jak sam zauważyłeś słusznie - ten cały kociokwik około homo w Europie chrześcijanie podtrzymywali aktywnie przez jakieś piętnaście stuleci i o żadnej tolerancji dla obrzydliwości nie było wtedy mowy. Miało i ma to sens, choć obecnie mówimy bardziej o ideologii LGTB, niż samym homoseksualizmie.

Sori Winetou, przelewasz frustracje trudno odnaleźć w tym ład.


Rodica napisała

Cytat:A czy mówienie komuś, że jest nienormalny lub chory obraża jego godność osobistą?
Podobno przeciwieństwem milości nie jest nienawiść tylko obojętność, bycie obojętnym to forma przemocy.
Wmawianie ludziom, że są zdrowi kiedy czują, że nie przystają do spoleczeństwa jest nieetyczne.

Nie jestem pewna czy w Europie kiedykolwiek prześladowano homoseksualizm,  tępiono raczej praktyki homoseksualne widoczne w przestrzeni publicznej, ale może się mylę.

To działa mniej więcej w ten sposób.

Jest taka mentalna barykada za którą siedzi Gladiator i gladiatoropodobni. Nadciągają hufce po tęczowa flagą, stosując starą taktykę przeciw obrońcom. Jest nią pędzenie ludności cywilnej związanej z obrońcami przed wojskiem dla uniemożliwienia strzelania. W  tej walce rolę "ludności cywilnej" pełnią emocje, tak by dezaktywować argumenty.
Przykładem może być zapodany przez Sofeicza Turing. Ponieważ według dzisiejszej skali wartości został bardzo skrzywdzony, można zarzucić Gladiatorowi brak empatii, bezduszność, zimne podejście do skrzywdzonych ludzi etcet.
Ma to też nazwę szantażu emocjonalnego, a przy braku reakcji mamy ostracyzm społeczny. (Oj, oj niedobry ten Gladiator, wstydził by się, oj, oj, jak może ludziom w oczy spojrzeć oj, oj...)

Piszesz:

Cytat:Podobno przeciwieństwem milości nie jest nienawiść tylko obojętność, bycie obojętnym to forma przemocy.

Wmawianie ludziom, że są zdrowi kiedy czują, że nie przystają do spoleczeństwa jest nieetyczne.

Inaczej ujęte to, co wykazywałem na przykładzie chorób. W imię "wolności" obojętność na coś co prowadzi do chorób. Tak jak chorzy na choroby weneryczne, AIDS roznoszą je, tak przykłady zachowań promowane jako trendi wciągają kolejne ofiary. Kiedy widzę jak jakiś nastolatek w obronie LGTB wrzeszczy do kamery z kartki - po co komu płeć, to nie wiem czy w to wierzy, czy bezmyślnie powtarza coś co może odwrócić się przeciw niemu komplikując życie. Nie wie z czym dla siebie igra.

Milczeniem pomija się fakt  nie używania  relikwii - Prezerwatywy. Dlaczego sypią się bez, przecież w jakimś stopniu zmniejsza to zagrożenie zarażenia. Brak ustosunkowania sie do oczywistej rzeczy. Istnieje piękna męska cecha jak poświecenie się poprzez podjecie ryzyka. To akurat ideał do którego trzeba dążyć. Częściej mamy w ramach "szkolenia" podejmowanie ryzyka dla samego ryzyka, sprawdzenia się. Czasem kończy się to tragicznie, choć to margines. W przypadku gejowskim działa to jako nagminne ryzyko i zarażanie się co wykazywałem statystykami. Wzajemne oddanie się, poprzez podjęcie ryzyka (np darkroomy). Jeśli coś jest nienormalne, złe, będzie przynosić zawsze paskudne skutki. Skoro w głowie ma się tylko jedno (zmiany w mózgu, seksualizacja na każdym kroku) to efekty są jakie są. Mamy lukierkowe medialne obrazy, wypowiedzi rodziców rozumiejących co czują ich dzieci (głównie synowie) kochający inaczej.


Ciekawe, czy taki książe Harry mówiący publicznie, że nie ma nic przeciwko ewentualnemu gejostwu swojego maleńkiego jeszcze synka myśli o darkroomie i będzie zachęcał do sprawdzania prezerwatywy u partnera posuwającego dorosłe  już rojalbejbi. Tej rzeczywistości nie da się uniknąć.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości