To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 2
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Pytanie o LGBT
#21
Lampart


Cytat:ZnaLezczyni jest doskonała? Może dlatego tak gorliwie nadzoruje wypowiedzi innych forumowiczów. Może chce się podzielić swoją doskonałością. Kto wie [Obrazek: wink.gif]

Chciałam zwrócić ci uwagę na niekonsekwencję twojego nazewnictwa/ zachowania.
Zarzuciłeś mi "chamski atak personalny", chociaż moja wypowiedź w żaden sposób nie dotyczyła osoby Rodiki, jedynie zaś tego, co ona wypisuje. Jej krótkie wstawki, najczęściej obok tematu, wyrażają zazwyczaj silną niechęć do kogoś (katolików, zwolenników patriarchatu, zwykłych ludzi, np. robotników, lewaków). Zdania te są często sprzeczne wewnętrznie lub z innymi zdaniami wyrażonymi przez autorkę. I oczywiście bez uzasadnienia.
Ponieważ takich wstawek było w jej wykonaniu już mnóstwo, moja cierpliwość nie zdzierżyła i zgryźliwość wygrała - i napisałam, co napisałam. Wyłącznie o forumowej twórczości Rodiki, nic o niej samej.

Ty zaś, zarzucając mi chamski atak personalny, sam dowcipkujesz wyłącznie na temat mojej osoby (piszesz, jaka jestem). Jeśli nie widzisz hipokryzji w takim zachowaniu, trudno. Ja widzę.

Do doskonałości mi daleko, mogę jednak podzielić się z tobą (i Rodiką) jedną, jak przypuszczam dobrą, radą. Zanim coś wyślesz, przeczytaj. I zastanów się, czy na pewno chcesz, żeby takie a nie inne słowa wisiały w przestrzeni publicznej. To co upublicznione, zostanie w necie. Jak nie w wynikach google, to w czyjejś pamięci. Jak np. białe futerko czy francuskie seriale.

Kończąc offtop, chciałam podzielić się opinią, że cały temat nadaje się do śmieci. Jest tyle wątków o homoseksualizmie, że nie widzę powodu do zakładania nowego. Szczególnie iż treści w nim jak na lekarstwo.
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.
Odpowiedz
#22
znaLezczyni:
Odnoszę wrażenie, że uważasz się z kogoś uprawnionego do temperowania innych ludzi, sama nie przyjmując do wiadomości, że nie twoje wypowiedzi nie są przykładem konsekewentnego myślenia. Nie wiem za kogo się uważasz, ale na pewno za kogoś lepszego od innych.
Nie chcę mi się zniżać do twojego poziomu ale przypomnę, że fantazjujesz o facetach z półgołymi półdupkami i wyeksponowanymi genitaliami. Mogę Ci to wypominać przy każdej okazji, jeśli chcesz.
Co do mojej silnej niechęci, to odczuwam ją wyłącznie w stosunku do ludzi o skrajnych poglądach, gdyż to oni są odpowiedzialni za atmosferę nietolerancji i propagowanie kołtuństwa.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
#23
ZnaLezczyni

Owszem to co napisałaś to był chamski personalny atak.

Kiedy ktoś się zwierza ze swoich prywatnych fantazji, to nie robi mu się z tego tematu trzody i cynicznie nie wykorzystuje by kąsać i deprecjonować jego osobę.

Jak możesz pisać, że to nie był atak na osobę Rodici skoro już w drugi raz w prześmiewczy sposób wyciągasz przeciwko niej jej prywatną fantazje erotyczną.

Jak możesz pisać że to nie był atak na osobę Rodici skoro twierdzisz, że gdyby nie wyłączyła ocen to miałaby najgorszą na forum, jednoznacznie negując w tej sposób jej wypowiedzi jako całość.

Odnośnie moich przytyków personalnych, czasami mi się coś tam wymsknie w twoim kierunku, np.
Jak krytykowałaś etykę pracy Pelikana napisałem, że nie chciałbym abyś była moją szefową.

Ale to raczej takie żarciki sytuacyjne. Nie neguję ciebie jako osoby ani twoich wpisów jako ogółu.
Oczywiście jeśli odbierasz to jako ataki czy nie podoba ci się takie coś to możesz to minusować.
Ale to nie znaczy że ja nie mam prawa zwrócić uwagi jak ktoś kogoś zaatakuje personalnie.
po prostu ty minusuj mnie tam gdzie ja to robię a ja będę minusował ciebie tam gdzie ty to robisz.
Choc ja zazwyczaj tak nie robię, to był mój pierwszy minus dla ciebie i raczej wyjątkowy bo sytuacja z tym cynicznym wykorzystaniem fantazji się powtórzyła.

Mam prawo zareagować tak samo jak ktoś kto kiedyś coś ukradł ma prawo negatywnie zareagować na kradzież. Każdy strój ma swój chvj jak mówi przysłowie.

A Rodica nie zaatakowała robotników tylko sama siebie określiła robolem.
Znam pracowników budowy którzy też używają tego określenia, to nie jest jednoznaczne z pogardą dla pracowników fizycznych.


-------:--&--&-+-&-+:::;+::--:-:::--+--+------;;!++----+++---++:&-++--++&-++---++--++((-----------


A teraz do tematu, nie podoba mi się upolitycznienie lgbt.
Odpowiedz
#24
Lampart:
Sama złamałam prawo do ochrony swojej prywatności, dziwne jest tylko to, że obrończyni ludzkiej godności znaLezczyni wypomina mi to już chyba trzeci lub czwarty raz, przy okazji dając wyraz swojej pogardy dla Smoka.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
#25
Tu się nie zgodzę Rodica.
Jak ktoś się zwierza ze swojej prywatnej rzeczy to nie znaczy, że ta sprawa nie przestaje być prywatna.
Przykładowo jeśli ktoś się zwierzy publicznie, że choruje na depresję, to nie znaczy, że nie należy traktować tego jako sprawy prywatnej. Owszem upublicznił to, ale na swoich warunkach i w swoich słowach.
Tak samo jak ktoś sfilmuje wnetrze swojego domu i upubliczni, albo zaprosi jakichś ludzi, to nie znaczy, że to przestała być jego przestrzeń prywatna. Przykładów można mnożyć.
Odpowiedz
#26
Jeden krótki zgryźliwy komentarz i proszę, jaka dyskusja ;)
Cóż że nie na temat, ale rozmowa się toczy ;)
Dowód na to, że cały wątek nadaje się do kosza - ani on o LGBT, ani potrzebny, skoro takie tematy już istnieją. Do narzekania i wodolejstwa tematy o niczym też są, produkuje je inna użytkowniczka, że sobie pozwolę na jeszcze jedną zgryźliwość.
Po co mnożyć byty.
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.
Odpowiedz
#27
znaLezczyni napisał(a): Jeden krótki zgryźliwy komentarz i proszę, jaka dyskusja Oczko
Cóż że nie na temat, ale rozmowa się toczy Oczko

Ten omawiany post Rodicy wprost wynikał z tematu wątku i był odpowiedzą na szczególny problem naturalnej, bezgrzesznej metody kompensacji napięcia seksualnego, wywołany zasadami chrześcijańskiego, przepraszam, katolickiego współżycia. Również był odpowiedzią ujmującą, przyjazną, uroczą i ciepłą na mój post gdzie pobieżnie przedstawiłem fabułę mojego erotycznego snu. Do mnie nikt się nie przyczepił, a powód był bo chwilę później chcąc po koleżeńsku kontynuować temat, pozwoliłem sobie na żart, który w zamiarze miał być niewinny - przysięgam, a wyszedł obleśny, za co jeszcze raz  Rodicę przepraszam.
Śpieszmy się czytać posty,  tak szybko  są kasowane....
Nie piszę o tym zbyt często lecz piszę o tym raz na zawsze... a jestem tak jak delfin łagodny i mocny i nie zawsze powrócę, nigdy nie wiadomo mówiac o miłosci czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą
Odpowiedz
#28
Przykro mi, że twój post nie został zapamiętany przeze mnie - nie mogę się więc do niego odnosić. Poza tym pamięć jak pamięć, czasem rządzi się swoimi prawami i zapamiętuje co chce. Moja akurat zazwyczaj rzeczy wyjątkowe - albo błyskotliwe, przenikliwe, mądre itd., albo wręcz przeciwnie - śmieszne lub głupie.
Swoją drogą, to mógłby być ciekawy temat do rozmowy - branie odpowiedzialności za to, co umieszcza się w sieci. Włączając w to posty na forum. Mnie samej zdarzyło się ze dwa, trzy razy żałować pochopnej reakcji (ostatnio gdy ZaKotem niechcący coś wyciął), ale generalnie nie umieszczam słów, których nie chcę widzieć i nie przeszkadza mi, że ktoś mnie cytuje (pod warunkiem, że nie przypisuje mi się czegoś, czego nie napisałam - kłamcy potrafią zepsuć każdą rozmowę).
Ktoś zwierza się publicznie na forum z fantazji erotycznych? Bądźmy poważni. Albo się coś pisze (no i niech te fantazje sobie wiszą, większe głupoty widziałam) i ma świadomość, że upublicznienie tego dla wszystkich użytkowników plus tych, którzy mają możliwość czytania bez rejestracji odbiera stwierdzeniu status zwierzenia, a nadaje informacji. Albo się komuś (jakiejś konkretnej osobie bądź wąskiej grupie osób) zwierza. Tertium non datur.



I wyjaśniając jeszcze moją złośliwostkę względem Rodiki: nie chce mi się pisać ostatnio, poza tym czasu bardzo mało. Ale czytać sobie lubię. I czytam, widzę jedną głupotę, drugą i dziesiątą. Ok, nie wszystkie posty muszą być mądre. A potem czytam jedenastą, która stoi w sprzeczności z pierwszą tego samego autorstwa no i piszę co myślę o pisaniu głupot, w dodatku zaprzeczających sobie. I tyle.

Jeszcze raz postuluję przeniesienie tematu do kosza. LGBT to zbyt poważna tematyka, żeby dogrzebywać się jakiejś treści w tym offtopowym śmietniku.
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.
Odpowiedz
#29
Teista:
Dziękuję Ci za słowa wsparcia, ale ja naruszyłam tabu społeczne, co jak widać nawet w oczach ludzi walczących z uprzedzeniami i stereotypami jest niedopuszczalne.

znaLezczyni:
Przyznaję się do swojej głupoty i bezmyślności, pytanie jest czy Ty się w końcu przyznasz do swojej.
Masz obsesję na punkcie normowania ludzkich zachowań i wypowiedzi w imię poprawności politycznej i w związku z tym, czujesz się moralnie upoważniona do ich prześladowania. Bo to, co robisz przypomina rzucanie we mnie kamieniami, wywlekanie brudów. Można to porównać do sytuacji w ktorej wchodzisz komuś do domu bo zobaczylaś otwarte drzwi i wynosisz różne rzeczy.
Poza tym domagasz się zamknięcia wątku, który sama zapaskudzilaś, to jest kolejny dowód na twoją megalomanię.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
#30
Wg mnie

człowieczeństwo polega na równowadze między uczuciami niższymi i wyższymi. Pociągu seksualnego nie da się wyeliminować, bo de facto jesteśmy organizmami biologicznymi podlegającymi rozmnażaniu. Ale jesteśmy też istotami społecznymi, myślącymi, o złożonej świadomości i wyobraźni.

Jeżeli ktoś próbuje osiągnąć tylko jedną z tych skrajności, to prawdopodobnie mu się nie uda. Jesteśmy, kim jesteśmy.
Odpowiedz
#31
Rodica

Oczywiście, mogłam potraktować twoją wypowiedź

Cytat:Lewaki chcą, żeby ludzie ciupciali się jak bonobo, na powitanie, na pożegnanie, na zażegnanie konfliktu i brandzlowali od dziecka.

poważnie i bez złośliwości. Mogłam zapytać:
- kim są lewaki
- którzy konkretnie lewaki chcą, żeby ludzie ciupciali się jak bonobo
- jak ciupciają się bonobo
- którzy lewaki chcą, żeby ludzie brandzlowali się od dziecka
- dlaczego używasz wulgarnego/ infantylnego języka w poważnym temacie

Mogłam zapytać, choć w zasadzie sama strzelając jakąś złotą myślą, powinnaś ją uzasadnić.
Dlaczego nie zapytałam? Bo wiedziałam, że uzasadnienia i tak nie będzie. Ty rzucasz jakąś myśleczką (zdrobnienie od myśl), na tym koniec dyskusji z tobą, bo po co masz uzasadniać. ZaKotem spróbował, zadał ci pytanie:


Cytat:Ponieważ nigdy nie widziałem jeszcze żadnego lewaka, a chciałbym choć jednego poznać, podaj, proszę, ze trzy przykłady lewaków coś w tym guście reklamujących.


które zostało (niespodzianka? nie, nie niespodzianka) zignorowane. Zamiast podjąć rzeczową rozmowę, wolałaś ominąć pytanie ZaKotem i rozwodzić się nad tym, jak paskudnie traktuję innych użytkowników. Nie jesteś na forum od dziś i nie jest to pierwszy raz, kiedy strzelisz jakąś myśleczką i tyle. A tu się rozmawia - nie dziw się więc, że ktoś oczekuje uzasadnienia myśleczek.

Cytat:Masz obsesję na punkcie normowania ludzkich zachowań i wypowiedzi w imię poprawności politycznej i w związku z tym, czujesz się moralnie upoważniona do ich prześladowania.

Pierwszą i ostatnią część z uprzejmości i zdrowego rozsądku pominę, co do normowania wypowiedzi zaś - to jest forum dyskusyjne, dziwi cię to, że w rozmowie podważam jakieś tezy i proszę o stosowanie logiki w praktyce?



Cytat:Bo to, co robisz przypomina rzucanie we mnie kamieniami, wywlekanie brudów. Można to porównać do sytuacji w ktorej wchodzisz komuś do domu bo zobaczylaś otwarte drzwi i wynosisz różne rzeczy.

Oj, biedna Rodica. Nie przesadzasz aby z tym prześladowaniem? Upubliczniając swoje wypowiedzi, zgadzasz się na komentowanie ich, nawet jeśli te komentarze są krytyczne. Nie piszę niczego o tobie jako osobie, tylko o tym, co piszesz. Może następnym razem zastanów się, zanim coś chlapniesz - napisz to, co chcesz, żeby w necie wisiało - wówczas do krytyki będziesz mogła podejść bez tak personalnego traktowania jej.

A co do wchodzenia do domu - to zupełnie nieudana analogia. Pisanie na forum to jak dęcie w tubę: informacja niesie się głośno i daleko. I dziwisz się, że potem ktoś do twojego dęcia wraca?


Cytat:Poza tym domagasz się zamknięcia wątku, który sama zapaskudzilaś, to jest kolejny dowód na twoją megalomanię.


1. Nie domagam się, tylko proponuję.
2. Offtop zaczął się od twoich bonobo.
3. Dlaczego proponuję zamknięcie? Wystarczy użyć wyszukiwarki:

- lista tematów, w których tytule jest LGBT
https://ateista.pl/search.php?action=res...order=desc

- lista tematów, w których tematyka LGBT była poruszana
https://ateista.pl/search.php?action=res...desc&uid=0

- lista tematów z homoseksualizmem w tytule
https://ateista.pl/search.php?action=res...order=desc
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.
Odpowiedz
#32
znaLezczyni:
Cytat:poważnie i bez złośliwości. Mogłam zapytać:
- kim są lewaki
- którzy konkretnie lewaki chcą, żeby ludzie ciupciali się jak bonobo
- jak ciupciają się bonobo
- którzy lewaki chcą, żeby ludzie brandzlowali się od dziecka
- dlaczego używasz wulgarnego/ infantylnego języka w poważnym temacie
Miałam na myśli specjalistów od nowoczesnej edukacji seksualnej, którzy koncentrują się na aspektach praktycznych typu: antykoncepcja, choroby przenoszone drogą płciową, sposoby penetracji, sprowadzając seksualność do prostej funcji oderwanej od dojrzałości emocjonalnej, odpowiedzialności i moralnej zgody, która wymaga przeanalizowanie problemu ludzkiej seksualności także pod tym kątem.
Ponadto wmawia się dzieciom, uczniom, nastolatkom, że homoseksualizm jest orientacją, na co nie ma żadnych dowodów naukowych.
Przeciwnie, większość dowodów świadczy o tym, że homoseksualizm to choroba.
Zaledwie jeden procent męskich homoseksualistów pragnie stałego związku lub małżenstwa, spory procent wykazuje znaczną hieperseksualność, choroby przenoszone drogą płciową zbierają wśród tej mniejszości spore żniwo. Wystarczy się zapoznać ze statystykami.

Brandzlowanie też nie jest zdrowe i naruralne, badania przeprowadzone na małpach pokazały, że małpki które zostały odseparowane od matek, brandzlują się częściej i intensywniej. Tego typu seksualność nie jest zintegrowana z pozytywnymi uczuciami.

Bonobo są od małego seksualizowane, ponieważ w ich społeczności jest to konieczne do adaptacji.
Intensywność popędu nie zależy wyłącznie od libido i hormonów, także od nawyków i doświadczeń.

Cytat:Oj, biedna Rodica. Nie przesadzasz aby z tym prześladowaniem? Upubliczniając swoje wypowiedzi, zgadzasz się na komentowanie ich, nawet jeśli te komentarze są krytyczne. Nie piszę niczego o tobie jako osobie, tylko o tym, co piszesz. Może następnym razem zastanów się, zanim coś chlapniesz - napisz to, co chcesz, żeby w necie wisiało - wówczas do krytyki będziesz mogła podejść bez tak personalnego traktowania
Jesteś jedyną osobą, która za mną łazi i wyrzuca mi jakiąś jedną fantazję, która w dodatku była marzeniem sennym.
Co w niej takiego bylo, że tak bardzo zapadła Ci w pamięci?
Z tego co pamiętam, pisałam też  o innym śnie w którym uprawiam seks z owłosionym, bardzo atawistyczny typem mężczyzny.
Wedlug mnie, nie masz nic na swoje usprawiedliwienie i ciężko przyznać Ci się przed samą sobą do swoich prymitywnych zachowań.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
#33
Słyszę napisał(a): Witajcie, co sądzicie o LGBT o którym mówi się dzisiaj dużo ? Albo co sądzicie aby pary homoseksualne miały prawo do adopcji dzieci ?

Ja osobiście jak iprawdziwi katolicy jesteśmy w 100% przeciwni LGBT. Żaden katolik do LGBT nie należy jak można się domyślać. Dzieci nigdy bym nie dał adoptować gejom albo lesbijkom.

A wy co o tym sądzicie ?
Hej a jesteś takim rasowym, prawdziwym katolikiem? Bo podobno prawdziwi katolicy uważają o innych katolikach, że to nieprawdziwi katolicy. Mógłbyś przy okazji wyjaśnić czym się to mierzy. 
A pytam ponieważ ostatnio z kolegą z pracy trochę debatowaliśmy o Bogu i religii, i doszliśmy do tezy, że prawdziwy katolicyzm można zdefiniować jako "miłość do bliźniego, ale...". Zdajesz się pasować do definicji, więc pytam czyś prawdziwy
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
#34
Rodica napisał(a): Przeciwnie, większość dowodów świadczy o tym, że homoseksualizm to choroba.

Proszę o podanie publikacji naukowych potwierdzających powyższą tezę.
Odpowiedz
#35
Peter:
Cytat:Proszę o podanie publikacji naukowych potwierdzających powyższą tezę.
Nie mam żadnych dowodów na poparcie tej tezy, ale pomyśl, gdyby homoseksualizm był tylko  kwestią oddziaływania niższego poziomu testosteronu na płód, to homoseksualiści chętnie łączyliby się w pary i adopotowali sierotki.
Tymczasem jest odwrotnie, często nie tworzą trwałych związków rodzinnych podobnie jak bonobo.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
#36
Ergo - bonobo są homo?
Co masz na myśli tym porównaniem?
Znam wielu gejów i bywa różnie, tak samo jak u hetero - jedni są mono inni są multi.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.
Odpowiedz
#37
Rodica napisał(a): Nie mam żadnych dowodów na poparcie tej tezy, ale pomyśl, gdyby homoseksualizm był tylko  kwestią oddziaływania niższego poziomu testosteronu na płód, to homoseksualiści chętnie łączyliby się w pary i adopotowali sierotki.
Tymczasem jest odwrotnie, często nie tworzą trwałych związków rodzinnych podobnie jak bonobo.

Heteroseksualiści też często nie tworzą trwałych związków rodzinnych i nie adoptują sierotek. Nie mówiąc o tym, że to polskie społeczeństwo zabrania homo tworzyć legalne związki rodzinne - chociaż seksu nie zabrania. Ciekawa moralność.
Odpowiedz
#38
Rodica raz:
Cytat:Przeciwnie, większość dowodów świadczy o tym, że homoseksualizm to choroba.
Rodica dwa:
Cytat:Nie mam żadnych dowodów na poparcie tej tezy, ale... 

Duży uśmiech
I hear the roar of big machine
Two worlds and in between
Hot metal and methedrine
I hear empire down


Odpowiedz
#39
Sofeicz:
Cytat:Ergo - bonobo są homo?
Co masz na myśli tym porównaniem?
Znam wielu gejów i bywa różnie, tak samo jak u hetero - jedni są mono inni są multi.

Bonobo są biseksualne podobnie jak ponad 90% homoseksualistów. Heteroseksualiści też bywają hiperseksualni ale statystycznie są bardziej zdrowi.

ZaKotem:
Cytat:Heteroseksualiści też często nie tworzą trwałych związków rodzinnych i nie adoptują sierotek. Nie mówiąc o tym, że to polskie społeczeństwo zabrania homo tworzyć legalne związki rodzinne - chociaż seksu nie zabrania. Ciekawa moralność.
Nie tworzą bo nie potrafią, i dlatego każdy psychoterapeuta stwierdzi, że osobnik który nie wchodzi w normalne relacje jest dysfunkcyjny, natomiasst homoseksualizm uznaje się za wariant normy. Wychodzi na to, że homoseksualista jest bardziej zdrowy od osobnika dysfunkcyjnego.
Rozsadziło mi antenę.
Odpowiedz
#40
Rodica napisał(a): ....... większość dowodów świadczy o tym, że homoseksualizm to choroba.....
Choroba jest zaprzeczeniem zdrowia. Na razie OK, ale nie istnieje definicja zdrowia. Zdrowie to generalnie brak choroby, ale nie wszystkie choroby są znane, a co gorsza – tylko jeśli intuicyjnie czujemy się chorzy, gdy czujemy się permanentnie źle lub  zdiagnozowano u nas chorobę – wtedy jesteśmy chorzy. Problem w tym, że to my decydujemy o tym czy jesteśmy chorzy, a nie lekarz.  W oficjalnej klasyfikacji chorób brak homoseksualizmu. Ustalono tak na podstawie głosowania w 1973, co wynika z charakteru medycyny zatwierdzonej w Naszej cywilizacji – medycyny konwencjonalnej, a więc bazującej na konwencji, a więc opierającej się na normach myślenia i postępowania, iż homoseksualizm chorobą nie jest. Taki rodzaj medycyny okazał się statystycznie najskuteczniejszą metodą leczenia na przestrzeni dziejów człowieka. Medycyna konwencjonalna ma jednak swoje zalety i wady. Zaletą jest fakt, że w końcu, po 2000 latach dali wreszcie spokój tym wiecznie prześladowanym, wrażliwym i biednym pedałom, a wadą, że np. ustanowili bezpieczny poziom cholesterolu na 200 mg/dl i każdy co ma więcej musi bać się zatoru, zawału, a jak się nie leczy to – w ryj - a niepotrzebnie, bo  wynika to czasem nie tyle z wiedzy medycznej ile z interesu firm farmaceutycznych (spisek? – całkiem możliwe). Wadą jest również to, że jak wchodzisz do poczekalni specjalisty hepatologa to widzisz innych cierpiących, a lekarz-hepatolog widzi tylko patologiczne wątroby i poddając się obowiązkowym procedurom leczniczym staje się ostatnim ogniwem marketingu farmaceutycznego, a nie lekarzem - jak przysięgał. Taki homo nie czuje się źle z powodu swego homoseksualizmu i nie odczuwa potrzeby poddania się terapii (która nie istnieje, tzn. skuteczna terapia nie istnieje). Wiem to nie z autopsji, a z rozmów z homo. Jeśli taka terapia byłaby skuteczna to musi działać w dwie strony, a nie mogę sobie wyobrazić takiej terapii gdzie z hetero przerobią mnie na homo. Nie istnieją skuteczne metody terapeutyczne ani metody farmakologiczne. Jedyną metodą „przykrycia”, nie „wyleczenia” skutków homoseksualizmu nie jest procedura medyczna, a presja społeczna – występująca wyłącznie w kulturach, które wykształciły religię monoteistyczną – judaizm, islam, chrześcijaństwo (wyjątek – Albania), w innych kulturach ten problem nie istniał. Starożytni Grecy nie zajmowali się tym zagadnieniem, bo uznawali go za naturalny. My, oświeceni przedstawiciele nowożytnej kultury europejskiej powoli, bo po 2000 latach dochodzimy do tego samego wniosku (choć nie wszyscy jeszcze) za sprawą nauki, która wszystko tłumaczy, a co gorsza, musi wytłumaczyć bo inaczej nikt takiej opcji nie przyjmie. Ateista uznaje materializm/naukę, a teista coraz bardziej bierze i musi brać pod uwagę dokonania nauki jeśli nie chce być uznany za ….…. przez przeważającą (mam nadzieję) resztę.

Homo/heteroseksualizm jest warunkowany nie kulturowo, a biologicznie, natomiast zdolność zawierania związków, zdolność i możliwość tworzenia rodziny u człowieka  jest zawsze uwarunkowana kulturą – rolą płciową  jako podstawą, na której tworzono Naszą kulturę. Ta presja kultury tłumaczy z jakiego powodu homosex nie tworzą stałych związków i rodzin. W starożytnej Grecji takie rozważania nie miały sensu, w Naszych czasach (do niedawna) było to zabronione. Sądzę, że z  tego właśnie powodu tak agresywnie są prezentowane postawy LGBT, po 2000 latach zwalczania opcji poza normą. Cytując klasyka:  Pała się przebrała, III zasada dynamiki – siła akcji =sile reakcji.
Śpieszmy się czytać posty,  tak szybko  są kasowane....
Nie piszę o tym zbyt często lecz piszę o tym raz na zawsze... a jestem tak jak delfin łagodny i mocny i nie zawsze powrócę, nigdy nie wiadomo mówiac o miłosci czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości