Słowo za słowo.
Dam ci konkretny przykład.
Niedawno nagle zmarła nasza bardzo dobra kumpela, która żyła sobie w lesbijskim związku.
Dziewczyny były zgodne i wierne, inwestowały w mieszkanie, kupiły ostatnio dziełkę i strasznie ją pielęgnowały.
Więcej, dzięki temu związkowi nasza przyjaciółka wyszła z uzależnienia alkoholowego.
Jej partnerka była zaakceptowana przez rodzinę i traktowana jak swój.
Pełna sielanka
Ale czar prysł po tej niespodziewalnej śmierci.
Rodzina natychmiast zarządała wydania kluczy od mieszkania i samochodu.
W jednym momencie ze swojej stała się obcą.
Gdyby nie to, że przy porządkowaniu papierów nie odnalazł się testament (o którym partnerka nic nie wiedziała) kobitka zostałaby goła i wesoła.
I nie działo się to w jakiejś zapadłej dziurze w środowisku meneli ale w wielkim mieście w środowisku artystycznym (kumpela była wziętą aktorką)
Tak więc w tym stygmatyzowaniu i dyskryminacji jest sporo na rzeczy, a skórka poprawności szybko pęka, kiedy chodzi o kasę.
Mówienie, że homo to stan chorobowy jest samo w sobie stanem chorobowym.
Zaręczam ci, że gdybyś osobiście poznała te moje znajome, pobyła z nimi, to byś nigdy takich herezji nie prawiła.
Dam ci konkretny przykład.
Niedawno nagle zmarła nasza bardzo dobra kumpela, która żyła sobie w lesbijskim związku.
Dziewczyny były zgodne i wierne, inwestowały w mieszkanie, kupiły ostatnio dziełkę i strasznie ją pielęgnowały.
Więcej, dzięki temu związkowi nasza przyjaciółka wyszła z uzależnienia alkoholowego.
Jej partnerka była zaakceptowana przez rodzinę i traktowana jak swój.
Pełna sielanka
Ale czar prysł po tej niespodziewalnej śmierci.
Rodzina natychmiast zarządała wydania kluczy od mieszkania i samochodu.
W jednym momencie ze swojej stała się obcą.
Gdyby nie to, że przy porządkowaniu papierów nie odnalazł się testament (o którym partnerka nic nie wiedziała) kobitka zostałaby goła i wesoła.
I nie działo się to w jakiejś zapadłej dziurze w środowisku meneli ale w wielkim mieście w środowisku artystycznym (kumpela była wziętą aktorką)
Tak więc w tym stygmatyzowaniu i dyskryminacji jest sporo na rzeczy, a skórka poprawności szybko pęka, kiedy chodzi o kasę.
Mówienie, że homo to stan chorobowy jest samo w sobie stanem chorobowym.
Zaręczam ci, że gdybyś osobiście poznała te moje znajome, pobyła z nimi, to byś nigdy takich herezji nie prawiła.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.