U nas był Marsz Równości, o czym dowiedziałam się z wrzutek znajomych, którzy byli. Procesja zwykle śpiewa mi pod oknem, ale nie jest to szczególnie uciążliwe. Najbardziej problematyczni są chyba kibice. Spotyka się ich w tramwajach. O ile część to zwykli, spokojni ludzie, to sporo wrzeszczy i wali pięściami w szyby. Kilka lat temu mieliśmy jakiś wielki marsz kibiców, podczas którego zniszczono posągi na rynku i zasikano jakieś podwórka i klatki schodowe. Dziwne, że nikt nie narzeka na epatowanie piłką nożną.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.