Gladiator napisał(a): Co do samego terminu ideologia rzeczywiście jest on bardo szeroki. Tu encyklopedia PWN.Zamiast LGBT wpisz KRK i ładnie pasuje. Za wejście do szkół nawet z Hitlerem do łóżka poszli. Atak na seksualność, "ktoś za to płaci", narzucanie społeczeństwu określonych rozwiązań, zaangażowanie polityczne, hucpa. Wypisz- wymaluj. Ameryki nie odkryłeś, tak się po prostu to robi, zdobywa wpływy. Bez względu na ideologię.
Podsumowanie:
Cytat:Doświadczenie pokazuje jednak, że ideologie tak rozumiane nie znikają z nowoczesnych społeczeństw i mają tendencję do odradzania się w coraz to nowych formach (ekologizm, feminizm, wielokulturowość, antyglobalizm). Ich funkcją jest organizowanie zbiorowej tożsamości w społeczeństwach indywidualistycznych na rzecz wielkich projektów zmian. Typowa dla ideologii schematyczność oraz skłonność do polityzacji myśli pojawiać się może we wszystkich rodzajach światopoglądu.
Nie ma co prawda przynajmniej w powszechnym użytku określenia LGBTeizm, natomiast śmiało można mówić tu o ideologii. Przynajmniej w polskim wydaniu i paru innych sąsiednich krajów. Środowiska te używane są dość instrumentalnie do przeprowadzania zmiany świadomości w imię "postępu". W sumie marginalna część społeczeństwa, a nadaje się temu bardzo duże znaczenie.
Mamy typowy marksistowski schemat rewolucyjny w postaci prób wejścia do szkół i oswajania dzieci z "nieszkodliwością" nienormalności w postaci uznania jej za normalność. Mamy także wędrowną trupę, która objeżdża właśnie Polskę robiąc hucpa. Akcja jest dobrze zorganizowana, polega na drażnieniu, szydzeniu dla wywołania reakcji. Ktoś za to płaci w określonym celu, nie ma obiadów za darmo.
Jest zaangażowanie koncernów, niby dla zysku. Przynajmniej w Polsce, na Węgrzech docelowe grupy są minimalne. Najwyraźniej gdzieś zapadają decyzje o finansowaniu akcji. To nie interes, lecz działania na rzecz zmiany świadomości przy pomocy ideologii. Na każdej wojnie atakuje się przede wszystkim sztaby, łączność jako najbardziej newralgiczne punkty. Tu mamy atak na wrażliwą cechę człowieka - seksualność, poprzez zakłócenie normalności i promocje dewiacji. Takie działania zawsze przynoszą skutki.
Występuje zaangażowanie polityczne, co widać zwłaszcza przed wyborami. Tą drogą chce się narzucić społeczeństwo określone rozwiązania. Do tego potrzebna jest zawsze zmiana świadomości i powyższe działania ku temu służą.
Pozostaje tylko podstawowe pytanie, jakie konkretne zyski ma mieć społeczeństwo ze zmiany tożsamości?
Konkretne zyski dla społeczeństwa pewnie wyjdą na jaw po dłuższym czasie. Na początek wystarczy jeśli poprawi się szacunek do drugiego człowieka, do tego kim jest.
Bo proszę pamiętać, nie chodzi o to co "oni" robią, tylko kim są. Przynajmniej powinno, o czym akurat jedna ze stron sporu chętnie zapomina.
Kiedy człowiek umiera, po pierwsze traci życie. A zaraz potem złudzenia.
Terry Pratchett
Terry Pratchett