pilaster napisał(a):ZaKotem napisał(a): A czym grozi homoseksualizm
Ograniczeniem funkcji rozrodczych. Oczywiście spadek płodności jest tutaj natury behawioralnej, a nie fizjologicznej, ale jest.
Czy uważa pilaster, że człowiek mający jedno lub dwoje dzieci jest przeciętnie chorszy od człowieka mającego dziesięcioro, a populacja Polski, Niemiec czy Japonii jest generalnie chorsza od ludności Syrii i Angoli? Bo jakiś czynnik natury behawioralnej, ograniczający funkcje rozrodcze, tu też występuje, i to na masową skalę.
bert04 napisał(a): Jakoś pierwsza teoria nie pokrywa się z obiegową opinią na temat tzw. wolności seksualnej, no chyba żeby założyć, że w czasach wiktoriańskich ciurlano się gorzej, niż na Woodstocku i w klubach gejowskich.Obiegowe opinie są do dupy. W czasach wiktoriańskich to, że minister czy sędzia lata sobie co tydzień do burdelu nie było większym skandalem, niż dzisiaj ogłoszenie, że ktoś taki się masturbuje. Poligamię uznawano za coś absolutnie normalnego dla mężczyzn.