Baptiste napisał(a): Przecież w Skandynawii (ale istnieje nie tylko tam) dość rozpowszechniony jest iście purytański odłam lewicowego feminizmu, który absolutnie nie uważa, że mężczyźni to ludzie cywilizowani. Ich cnotę należy pielęgniwać sprawami karnymi za korzystanie z usług prostytutek, ich zaś oczy nie powinny w reklamach oglądać kobiecego ciała odzianego w bikini, itp. Należy bowiem robić wszystko aby kobieta nie była sprowadzona do roli seksualnej.Diabli wiedzą, co jest w tej Skandynawii, na pewno jednak gdzieś w podziemiu czai się stara purytańska mentalność protestanckiego burżujstwa, która infiltruje każdą ideologię łącznie z feminizmem. Czego jak czego, ale takiego zboczenia w Polsce nie ma co się obawiać - nie ma odpowiedniej gleby. Nawet jednak w Skandynawii takie dziwactwa to jest mniejszość, a bikini używają i funkcjonariusze państwa.
https://stockholmtoday.se/swedish-bikini...es-arrest/
To, co prawactwo uwielbia przedstawiać jako skandynawską normę, jest tam oszołomstwem, owszem, obecnym w mediach, ale to wszystko. Ma mniej więcej taką popularność, jak korwino-narodnictwo w Polsce.