zefciu napisał(a):Hans Żydenstein napisał(a): On nigdy nie czuł się incelem, sam o tym pisał.A co, gdyby trafił na ludzi, którzy by go odpowiednio urobili? Przecież zgodnie z definicją podaną przez „Stoika” incelem był. Zatem trochę love-bombingu na jakimś forum internetowym i już by się poczuł.
Incelem trzeba się czuć. W internecie jest masa kategorii ludzi co nie mają dziewczyny - incele, volcele, doomerzy, niceguye, mtgow oraz polskie przegrywy. Każda grupa ma swoje niuanse, możesz także nie mieć dziewczyny i nie czuć przynależności do żadnej z tych grup.