bert04 napisał(a): Sugerujesz, że nie istnieje kobieta zamknięta na doświadczenie, ugodowa, sumienna i introwertyczna?Nie. Temperament to jedna rzecz, są jeszcze poglądy, wiedza, intelekt, gusta... Dodatkowo ten pierwszy (i część drugich) da się wyczytać z pewnych modyfikowalnych cech wyglądu. Tatuaże, piercing, włosy w kolorach tęczy, ostry makijaż, skąpy ubiór, paznokcie jak wiedźmie szpony, solarkowa spalenizna, botoks, implanty - wystarczy jedno i DSQ (a jak się klastrują to już w ogóle nie ma o czym gadać).
bert04 napisał(a): Zgodnie z takim ujęciem w momencie, w którym rozdziewiczysz kobietę, zrobisz z niej prostytutkę.Prostytutka to zawód, ale w takim momencie zrobisz z niej kogoś, kto dla szanującego się mężczyzny szukającego żony dla siebie i matki dla swoich dzieci stanie się równie niewidzialny.
bert04 napisał(a): Zresztą akurat cała okcydentalna etyka też jest na tym zudowana, inaczej prawo nie rozróżniałoby pozbawienia życia na różne kategorie, od morderstwa z premedytacją do nieumyślnego spowodowania śmierci. Inaczej osobę zgwałconą ocenianoby tak samo jak prostytutkę. Twoje dziwne uwagi o stosach i wnioski na tej podstawie wyciągane robią wrażenie, że należysz.Że należę do czego, zb(i)oru chrześcijan? To mylne wrażenie.
bert04 napisał(a): Jest to obłudne, gdyż skorzystałbyś z takiej oferty, gdyby Ci była dana.Jestem wyposzczony. Ktoś w drugim znaczeniu tego słowa podprowadziłby piekarzowi bochenek chleba, niezależnie od uprzednich opinii nt. kradzieży.
bert04 napisał(a): No właśnie że tak robisz, jeżeli pogardzasz Ferrari, jeżeli już ktoś w nim jeździł. A ponieważ nawet nowe auta z salonu miały co najmniej jazdy próbne za sobą, a przedtem transport z taśmy na ciężarówkę, to zgodnie z jakimiś dziwnymi stosami gardzisz wszystkimi kobietami.Na szczęście nie wszystkie kobiety są zdeflorowane, i nie wszystkie ze zdeflorowanych przez więcej niż jednego mężczyznę. Gardzę wyłącznie kobietami uprawiającymi przygodny seks bez uczuć i zobowiązań. Z takimi, które miały kilku stałych partnerów jedynie nie chcę się wiązać. Każdy facet ma do tego prawo, ale mi nawet nie sposób zarzucić hipokryzji czy podwójnych standardów. Tak jak kobiety mają prawo nie chcieć prawiczków, bo mate-choice copying leży w ich naturze, tak mężczyźni od wieków fetyszyzowali dziewice. No, przynajmniej ci zdrowi. Każdy kto nie ma mózgu wypranego przez feminizm chyba przyzna rację, że im mniej tym lepiej, a lepiej niż nic nie ma.
I tu dochodzimy do rdzenia Twojej pseudofilozofii, czyli pogardy do wszystkich kobiet. Cała reszta przemądrzałych tekstów to bicie piany.