bert04 napisał(a):pilaster napisał(a): Nie byłoby tego Kaczyńskiego, byłby inny Kaczyński, bardzo podobny.
Podobnie ze Schetyną.
Smutna konkluzja. Wynikałoby z tego, że gdyby nie persona Schetyny to PO "wyplułaby" na stanowisko swojego szefa kogoś zasadniczo podobnego, w formie i treści?
Ja tam jednak jestem zwolennikiem wyższości indywiduum nad kolektywem
Poniekąd. W zasadzie i pilaster zaczął się wahać w tej materii. To znaczy dla PIS osoba I sekretarza nie ma większego znaczenia, wyborcy PIS zagłosują i tak zawsze na tego, który pozwoli im kraść. Być może to jest przyczyną mylnego przewidywania pilastra że PIS nigdy nie dojdzie do władzy.
Założył on, że nierobów, złodziei, nieudaczników i frustratów jest w Polsce zdecydowana mniejszość i dlatego nie mają oni szans na przejęcie władzy. Ale nie wziął pilaster pod uwagę, że dużo łatwiej ich zmobilizować do wyborów niż ludzi uczciwych, pracowitych i ogarniętych.
W tym drugim przypadku osobowość lidera ma pewien wpływ. Tuskowi udawało się mobilizować elektorat prawicowy, Kopacz w ogóle nie, a Schetynie słabo.
PIS zresztą usilnie się stara, aby poszerzyć swoją bazę wyborczą przez stworzenie warunków społecznych z PRL - takich które właśnie nieudaczników, leni, i drobnych cwaniaczków premiują i nagradzają. Na szczęście kiepsko im to idzie