Zandberg ma taki fajny doniosły, dźwięczny głos (ja też mam taki), i stara się wszystko argumentować jasno i przejrzyście (ja też tak robię), dlatego dość łatwo mi się z nim utożsamiać, jednak nie jestem pewien jego poglądów gospodarczych, Hong Kong jak ładnie się rozwinął przy wolnym rynku, czyż nie jest to żywy przykład przeczący ideom Zandberga?
Chociaż akurat kiedy mówił, by nie wpuszczać banków do konstytucji, by państwo nie było wyznaniowe, to myślę że nawet wolnorynkowiec by się zgodził.
Chociaż akurat kiedy mówił, by nie wpuszczać banków do konstytucji, by państwo nie było wyznaniowe, to myślę że nawet wolnorynkowiec by się zgodził.